viktor wydaje mi sie ze akceptacja czego wymaga przemyslenia pewnych spraw. bo cos sie dzieje z moim mysleniem mozna by bylo opisac w ksiace bo ja nie potrafie zrozumiec ze ja moge o czyms pomyslec bo nie dosc ze wydaje mi sie to dziwne to jeszcze wywoliuje u mnie jakis dziwny lek w przedziwny sposob moj umysl wie ze to ja mysle ale dzieja sie ze mna dziwne rzeczy co nie raz tak jak bym o sobie przypominal i nagle dziwne uczucie nie doopisania jak bym tracil na chwile swiadomosc i ja odzyskiwal. i caly czas staram sie to akceptowac bo musze ale to dziala tak na moja psychike ze nie sposob opisac i ja automatyzcnie trace checi do zycia i tak 100 tys razy na dzien.

Bartek, ty zamiast siedzieć na dupie to rusz dupe i działaj bierz sie za siebie wszystko jest w twoich rękach wiem że jest ciężko w takich momentach wiem wszystko ale nic nie robiac nic nie osiagniesz, tylko bedziesz narzekał że cie serce zakuje albo ze ci dupa ciargnie.
Masz chłopie nerwice wywołaną czym? Narkotykami, nie znaczy ze troche Cię teraz nerwy męczą że coś Ci jest. serio choroba to inna sprawa niz sranie w gacie o swoje zdrowie i meczace nerwy.
Także wiesz co masz robić.
Do dzieła chłopie.

ja sie nie boje o swoje zdrowie sram na jakies klocia juz nie zwracam na to uwagi tylko o moj zryty mózg i wszystkie efekty dzialania. nerwy to ma czlowiekk normlany mi juz to zryło banie.

Człeniu, posłuchaj.
Ok nie boisz sie. spoko loko.
A skąd Ci to ''zrycie bani'' się wzieło?
Od lęków.? Nie sądzisz?
Gdyby Ci zryło banie, widać było by to na pierwszy rzut oka.
Efekty działania są.
Troche przesadziłeś, także teraz musisz zadbać o siebie, dobrze sie odżywiać, iść na siłownie i srać na te niby zrycie bani, co mija sie z prawdą bo jak na moje oko to zwykle zaburzenia lękowe przez uzywki.Zresztą kazdy Ci to powtarza

dla was caly czas jestem taki sam a ja czuje kazdego dnia ze w mojej psychice sie cos zmienia pogarsza sie.

Stary ja to samo przechodzilem znam wszystkie objawy,męczylem sie, ledwo zylem, ale z czasem to minie stary, zobaczysz. potrzebujesz czasu.

nerwus bałes sie swoich mysli nawet ? swojego głosu w głowie wydawał Ci sie obcy niezrozumiały ?

bartek1990 pisze: odstawilem nie ze mi uszkodzi mozg nie myslalem wtedy o tym.
Do tego czasu nie zauwazylem jakichs zmian

Czyli atak paniki dostałeś 5 h po amfetaminie, a wcześniej tego wieczoru nie bałeś sie uszkodzenia mózgu?

A dlaczego mając ten atak paniki pomyślałeś że to zawał albo uszkodznie mózgu
a nie po prostu atak paniki po amfetaminie?

Ps: Twój opis derealizacji naprawde nie różni się od mojego. Moja derealizacja i lęki trwały od października do maja czyli 8 miech.

bartek1990 pisze: jak bym tracil na chwile swiadomosc i ja odzyskiwal. i caly czas staram sie to akceptowac bo musze ale to dziala tak na moja psychike ze nie sposob opisac i ja automatyzcnie trace checi do zycia i tak 100 tys razy na dzien.

wątpię że gdybyś stracił naprawdę świadomość to byś nagle zdał sobie sprawę ze ja straciłeś xd wydaje mi się ze jak się straci świadomość to się tego momentu nie pamięta a ty nagle sobie uświadamiasz ze chyba straciłeś świadomość xd nerwica jak nic xd

własnie kurcze to jest zabawne ale z momentem ogromnego lęku od razu mi to przyszlo na mysl setki mysli o ludziach ktorzy sie zawiesili na narkotychach konsekwencjach i ta mysl dlaczego dostalem takiego leku przeciez niczego sie nie przestraszyłem patrzylem spokojnie na komputer odrazu przypomniała mi sie sytuacja która miała miejsce 12 lat temu po ktorej został mi snieg optyczny jasnym jest ze w tamtym momencie nie czulem sie tak tragicznie jak teraz zagadka jest o tyle dziwna ze teraz czuje sie sto razy niz gorzej z kazdym dniem jak by ta substancja krazyla we mnie i mnie niszczyla nawet w uszach mi tak nie piszczalo snieg byl ale nie az taki straszny jak jest teraz pogorszylo sie wszystko lacznie z moim mysleniem i bycie czlowiekiem i rozumienie tego. tak jak by te nerwy mnie wykanczalyl.

Z tego co opisujesz wszystko pasuje do nerwicy. Mam ja 7 lat więc wiem jaka męcząca może być .

wlasnie haha ja to wiem wiem co to utrata swiadomosco i to jest najzabawniejsze ogładam cos wystarczy jedna mysl o wlasnej o sobie o i czuje jak by dziwne pikniecie w głowie i zdziwienie o jezu to ja i nagle przez jakis ulamek sekundy nie wiedzial co sie ze mna stalo i ze ja to ja. Mam takie opcje ze jak sobie o czyms pomysle zlym ze mam mroczki czy mi piszczy to ta mysl jak by mnie meczyla przez chwile probuje zmienic otoczenie myslowe np spojrze na cos innego i jest lepiej ciezko to opisac chore jazdy

To ze ci się przypomniała sytuacja to nic nie znaczy. Mi się przypomniało jak byłem dzieckiem i później sobie wkręcalem czy niby nie czuje się nie uważam się za dziecko i mega lęk . Poza tym lęk napadowy ma to do siebie że jest.... napadowy i czasami przychodzi w najmniej spodziewanym momencie. Tez miałem tak kupę razy i to zazwyczaj jak byłem spokojny.

moze zle to okreslilem jako utrata swaiadomosci moze bardziej dziwne niezrozumiale przelaczanie mysli i wyczucie haosu w głowie nie wiem jak wam to opisac. wiem ze nic z dawnego mnie juz chyba nie zostalo bo nic nie jestem w stanie zrozumiec co sie dzieje w mojej głowie haos haos i strach nawet przed myslami bo tego tez nie umiem zrozumiec wlasnego glosu w glowie. ehh

Jej zawiechy w nerwicy i dd są częste. Człowiek tak się skupia na jakimś objawie czy myśli ze tak jakby wyłącza się na chwilę z życia xd co nie znaczy ze traci świadomość po prostu taka zawiecha albo zapomina co przed chwilą robił np. To wszystko sprawka lęku i napięcia

-- 11 grudnia 2014, o 01:06 --
Ten mętlik w głowie i chaos to tez normalne w nerwicy. Wiem ze t o jest ciężkie tez to mam miałem ale spokojnie będzie ok. Miałem też gonitwy myśli np taki chaos i mętlik jak zablokowana głowa ale to mija. Oczywiście ze zostało wszystko z ciebie z tego jaki byłeś nic się nie zmieniłeś po prostu masz nerwice i skupiasz się na niej jesteś w stanie ZAGROŻENIA. Wyjdziesz z tego albo chociaż za jakiś czas lepiej się poczujesz to odzyskasz siebie xd