divin czy ty tez miales takie jazdy odnosnie samego siebie powiedz szczerze ?

Bartek , uważasz że masz ze wszystkich najgorsze objawy bo pewnie sobie je wkręciłeś od każdego po trochu, ja po zajaraniu dostałem takiego czegoś :
''Bóg do mnie mówił do mnie moim głosem i mówił mi jak skonczy sie moje życie że zostane kaleką itp'' dostałem takiej paniki że wyowołało to u mnie dd
miałem odrealnienie na fazie która opierała się nakręceniem życia przez korbę która nakręcała moje oczy jako mechanizm ( tak przełamałem się aby to napisać, choć wątpie że zrozumiesz)
moje oczy sie obkręcały jak taśma na filmie i przemijała stopniowo po najgłebsze życie mojej startości itp itd... to jest tak poje... że nie sposób tego opisać. ja o tym nie myślę chodz czasem do tego wracam...

Ty to nazywasz jazdami, a ktoś inny odczuwałby to, jako nie wiem, jakieś ekscytujące przeżycia transcendentalne... To nie jest proces, który natychmiast Ciebie ukształtuje. Musisz sam pokierować wolą i tym co Ci dane aby wyjść z tego- bo sie da, wszystko sie da... blablabla :x
Za dużo tego gadania właśnie. Divin dobrze napisał.

Wypowiedz się na ten temat i daj mi znać co ty odczuwałeś np po mefce. jakie lęki fazy oprocz zaburzeń lęku np. postawienia nastepnego kroku tylko myśli i rozmyślania na psychice

oskar haha smiac mi sie chce jak slysze takie jazdy bo mam 40 razy gorsze wiec mi nie mow nic sobie nie wkrecam bo mialem to zanim sie tutaj dostalem szukalem pomocy. a to jak mowilem to oodmuzdzenie nastepuje etapami. i nie wiesz co przezywam.

-- 7 grudnia 2014, o 18:10 --
po mefce nigdy nie mialem zadnych faz zawsze bylo zajebiscie no nie raz byl taki radosny! mefedron co czlowiek sie po nim psiakostkowo czuł byl przelekniony itp ale nie tez nie mialem zadnych faz poprostu ten mefedron byl chujowszy i tyle rano sie budzilem i wszystko schodzilo a leku takie silnego dostaalem po amfie prącie wie dlaczego tez sie niczego nie przestraszylem. a nagle poczulem nie pokój i tak sie zaczeła gehenna.

Tak miałem i już to opisałem w encyklopedii objawów. Problem jest taki że do Ciebie nic nie dochodzi więc niezależnie co by Ci ktokolwiek nie napisał to zawsze będzie źle. Dopóki to się nie zmieni, dopóki sam nie dojdziesz do konstruktywnych wniosków nie widzę sensu dyskusji.

Wszystko masz na forum podane jak na tacy, artykuły, nagrania, a nawet nie tylko na forum, poczytaj/posłuchaj innyc źródeł. To co Ty robisz non stop to rozczulasz się nad sobą. Ok, każdy tak robił przez pewien czas ale jeszcze nikt nie tłukł tylu postów dzień w dzień w formie użalającej się. To jest forum, nie miejsce na wyrzucanie pomyji. Jak ktoś Ci odpisuje to prowadź konstruktywną dyskusje a nie że ludzie Ci piszą, poświęcają swój czas a Ty masz to w dupie bo tylko Ty maszs najgorzej. Takim sposobem nic nie ugrasz i w końcu Ci ten temat zamknę jak nie zaczniesz szanować tego co Ci wszyscy piszą, bo naprawdę, ten temat przestaje mieć już sens bo do Ciebie nic nie dociera.

Ja Ci napiszę jeszcze raz: tak, ja się czułem jak bym był nikim, nie istniał, u mnie depersonalizacja była naprawdę silna bo nie odczuwałem siebie jako osoby. Czasami myślałem że ktoś mną steruje, nie rozumiałem dlaczego żyję, po co? Dlaczego jestes człowiekiem? Wszystko kwestionowałem, dosłownie wszystko, cały ten świat, otoczenie, siebie, rodzinę, życie itp. Objawy były też przeróżne, zresztą ja nie wiem czy Ty zajrzałeś do tematu który Ci podałem z encyklopedią objawów DD, najprawdopodobniej nie bo pytasz wciąż o objawy które tam są opisane i nie, nie nie są one tylko moimi, ale to skomasowane objawy wszystkich użytkowników którzy się tam wpisali. Każdy objaw możesz tam sobie przeczytać, możesz się zapoznać z tym czym jest DD i sobie to porównać ze sobą. No ale przecież po co, lepej się użalać nad sobą i pisać że masz najgorzej.

-- 7 grudnia 2014, o 18:38 --
i przestań ćpać bo jak widzisz to Ci nie służy.

Przestajesz cpać. I co? I myślisz, że nagle wszystko przejdzie? Ha. To by było za piękne. 16 września to mój pierwszy dzien, gdy nic nie brałam, od tego czasu nie biore. I myslisz, ze mi lepiej? Lecze sie psychiatrycznie, biore leki, chodze na terapie. A mimo to, zdarzaja mi sie jazdy, bardzo czesto, czuje sie jakbym zaraz miała się rozwalic, rozwalic swoja głowe na najblizszej scianie. I nie jest łatwo tego nie robic.
To po prostu przykre, bo jestes troche egoistyczny. Jakbys był jedyny w swoim rodzaju, jedyny ćpający i jedyny mający lęki. A tak nie jest, nie zycze Ci zle. Zycze Ci bardzo dobrze, bo sama wiem, jakie to piekło.

Divin pierwsze co jak was znalazłem to wchodzilem tylko w encyklepedie objawów czytałem to naprawde kilka razy nie musisz mi wierzyć. i nie ćpam od 5 miesiecy i nigdy nie zamierzam tego tknać a i ćpun nie był ze mnie wielki bo pocpałem sobie jedynie 5 miesięcy.a pytam o to bo porównuje u mnie sie już to zaczeło objawiac w takich odczuciach że nie umiem nawet tego porównać do was mam takie dziwne schizy że nikt tego nie pojmie. odnosnie własnego ja Cały czas zastanawiam się jak wy to czuliscie nikt nie napisał lęk przed własnego siebie obsesyjne banie się swoich mysli. kiedy ja nie widze że czegos nie napisalicie wydaje mi sie że czegos takiego nie mieliscie o to chodzi. Weż z tego wyjdz kiedy boisz sie własnego siebie i nie rozumiesz co się z tobą dzieje divam a ty co brałas jezeli moge zapytać ?

A victora objawy co az sie dziwie ze chcialo mu sie je wypisywac tez nie pokazuja ci ze to normalne o czym mowisz?
encyklopedia-objawow-derealizacji-deper ... 73-15.html

Olek dzieki kurcze tego nie zobaczyłem nie doczytałem się dziekówa. nie tą encyklopiedie czytałem rzeczywicie tyle rzeczy sie zgadza że szok.

No prosze, a podesłałem Ci obydwa tematy

Spoko, wszystko jasne, szuka się poparcia, to normalne, tyle że wiesz, tyle ludzi Ci pisze a Ty nadal swoje jakbyś tego nie dostrzegał. Także już trochę zwolnij i daj sobie czas.

divin naprawde tego nie zauważyłem czytałem chyba twoje i to dużo razy ciągle jestem zlękniony nie dziw sie że nie raz cos omine czasem kłocac sie z wami mam ochote rozjebac komputer i isc sie powiesic ale zawsze cos mnie blokuje jakas iskierka ze musze to przewalczyc i że bedzie jak dawniej. Chyba za bardzo oczekuje że jak bede czytał w kółko objawy to mi przejdzie ale niestety tak nie bedzie. teraz bardzo odczuwam objawy depersonalizacji ale cały czas sie zastanawiam zanim to wszystko sie zmieniało nie było objawów tak silnych jakie czuje teraz depersonalizacjii i odnosnie własnego ja wtedy raczej miałem wizualne czasem jak by sie czas zatrzymywał i wyobrazalem sobie że ja jestem w tym czasie zamkniety albo dosłownie czułem że co jakies 2 sekundy czas jak by zwalniał i moje myslenie czułem normalnie że co mi sie rusza w głowie takie dziwne uczucia ? dosłownie jak by styki w głowie były poprzepalane czy to też jest możliwe?? teraz to jak by przychamowało sa za to inne

Nie wazne co bralam, miedzy innymi fete. I ogolnie juz w trzeciej gim eksperymentowalam a jestem w 3 liceum.

spoczko. divam rozumiem.

-- 7 grudnia 2014, o 20:21 --
ej dlaczego taki chamski podpis ;/

posmiej sie lepiej bartolini xd i dystansu nabieraj! xd