Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Encyklopedia objawów Derealizacji/Depersonalizacji

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

9 listopada 2013, o 18:44

Moje objawy derealizacji oraz depersonalizacji jakie miałem, prawie wszystkie trwające 24 na dobę, wymieniam je bo często jestem pytany o dokładne objawy jakie miałem.

- ciągłe inne widzenie świata, w kolorach jak z filmu "Szeregowiec Rayan" bądź znowu jakoś zbyt wyraźnie i ostro, widziałem jakoś dziwnie głębie obrazu. Trudno to opisać.
- ciągłe poczucie że świat jest inny, widziałem wszystko jak na jakimś planie w teatrze, wszystko było jakby sztucznie ustawione, bloki, domki były jak zabawki, jakby z plastyku.
- kiedy świeciło słońce wszystko wokół wydawało się bajeczne, jakby namalowane, zupełnie jakby mój mózg inaczej przetwarzał bodźce
- kiedy trochę dłużej przebywałem w sztucznym świetle jasnym, dostawałem wzmocnienia derealizacji, wtedy czułem sie tak, ze nawet trudno to opisac, byłem maksymalnie odrealniony.
- jak niebo miało jakieś "inne" kolory miałem poczucie, że wszystko wokół to obraz, sztuczny obraz a ja w nim tkwie, czułem bardzo czesto, ze wszystko wokoło jest namalowane
- ciągłe poczucie że nie znam danego miejsca (choć znałem logicznie), ciągłe poczucie obcego mieszkania, pokoju, miejsca zamieszkania
- ciągłe uczucie, ze ludzie na których patrzę są obcy zupełnie, czułem wrecz, ze to sa chyba jakieś manekiny, nie czułem związku emocjonalnego że to są żywi ludzie
- patrząc na innych czułem że to jakieś stwory z innej planety
- nawet jak szedłem do sklepu i były prawdziwe manekiny to odczuwałem przy nich dziwne uczucie, bo tak tez postrzegałem żywych ludzi
- przez cały czas rodzina moja, znajomi, wszyscy, których znałem stali się dla mnie takimi samymi manekinami jak inni, nie czułem do nich żadnych uczuć ani emocji, jakby między nami nie było żadnych związków ani relacji
- często patrzyłem na jakieś przedmioty logicznie widząc czym sa ale maiłem poczucie, że widze je pierwszy raz i muszę od nowa uczyć się do czego służą
- często miałem uczucie, że wszystko jest jak ze snu, czułem, że być może śnię albo, ze świat jest wytworem mojej wyobraźni
- nie czułem pór roku, czy zima, czy wiosna czułem totalną obojętność
- nie miało dla mnie znaczenia jaki jest czas, bo go nie odczuwałem, jakoś do mnie nie docierało, ze jest 12 w południe, czas stał się też obcy
- cały czas dni tygodnia zlewały się w jedno, piątek czy niedziela były dla mnie jakby tym samym
- przez cały czas nie odczuwałem rzeczywistości, przed dd można było poczuć, że jest np. wiosna, że jest ciepło, ze ptaki śpiewają itp. Podczas dd, nie można było tego poczuć w pełni, wiedziałem o tym ale nie czułem niczego
- ciągle miałem problemy z odczuwaniem temperatury powietrza, czułem, ze jest ciepło czy zimno ale odczuwanie konkretnej temperatury było jakby zablokowane, dopiero jak było gorąco czy bardzo zimno jakoś to czułem specyficznie
- ciągle miałem problemy ze wzrokiem, widziałem mniej wyraźnie albo znowu miałem jakieś kropki migające, muszki latające, miałem tak zwane powidoki
- często szumiało mi w głowie
- nie odczuwałem przyjemności z niczego, wszelkie zainteresowania i jakby wszystko co miałem w głowie do tej pory, wiedzia jakas jakby wyparowało, czułem się pusty w głowie
- przez cały czas nie odczuwałem żadnych emocji ani do innych ani ogólnie, wszystko było mi jakby obojętne, nic mnie nie poruszało, nawet obecnośc przy czyjejś śmierci jakby do mnie nie dolatywała
- przez cały czas czułem się jak zombiak, bez emocji, pusty w środku, wyprany z normalnych myśli, zainteresowań, wiedzy, odczuwania sensu życia i jakiś pragnien czy marzeń
- przez cały czas czułem utrate swojego człowieczeństwa, czułem jakby moja dusza i ja sam, moje ego znikneło, zatraciło się, jakbym stracił samego siebie
- przez cały czas czułem wielkie odcięcie co do samej swojej osoby, czułem, ze nie wiem kim jestem, na moje pytania kim jestem? Nie znajdywałem odpowiedzi i czułem lęk
- miałem cały czas zniczulone ciało, czułem nie tylko obcośc do rak i nóg ale całego ciała, jak na nie patrzyłem nie czułem, ze należy do mnie, ciało przy dotyku było jak gumowe, odczuwanie dotyku własnej skóry czułem zupełnie inaczej, jakbym dotykał czegoś obcego czyms obcym (reką swoją)
- bardzo czesto drapałem sie nożyczkami mocno aby poczuć ciało, patrząc np na swoją rekę czułem, ze patrze na reke jakąs dziwną, czyjąś, równie dobrze mógłbym patrzeć na reke sasiada albo manekina
- przegladając sie w lustrze widziałem obcą postać, nie czułem, ze to ja, ze to moje odbicie to ja, jakbym patrzył na kogoś zupełnie obcego. Nawet jak mówiłem to ty wiktor, nic nie czułem z tego, ze to ja.
- przez cały czas czułem, ze moja osobowośc rozpadła się, że ją zgubiłem, straciłem, ze nie wiem kim ani czym jestem.
- cały czas czułem, ze mój mózg odczepił się od świadomości, nawet moje myśli wydawały mi się obce, jakby były gdzieś poza mną
- bardzo często czułem, ze jestem tylko swoimi oczami, że nie ma nic poza tym, bo ciało obce, mózg i myśli obce, została mi jakby tylko świadomość, która nie czuła nic ale mogła coś tam myśleć.
- ciągle czułem sie pusty w środku, miałem pustke w głowie, zawsze kiedy zamykałem oczy czułem wielką czarną otchłań, bo tylko oczy i wzrok dawały mi poczucie, ze coś istnieje, bo tak to nie czułem siebie ani niczego wokoło
- czułem przez cały czas obcosc nie tylko do ciała, siebie, ludzi świata ale nawet do swojego cienia, jak szedłem wieczorem ulicą i patrzyłem na cień był dla mnie cieniem obcej osoby
- przez cały czas miałem obcośc głosu, jakby to nie był mój głos, albo inaczej brzmiał jak mówi powiedonko "zza grobu" czyli obco, dziwnie, złowrogo. Bałem się mówić zeby tego nie czuć.
- przez cały czas miałem poczucie obcości ruchów, jak coś robiłem miałem tak, ze czułem, iż ktoś inny to robi, ktoś inny wykonuje te ruchy, czułem sie jak robot, jakby to wszystko było automatyczne, bez emocji.
- nic mi nie mówiły moje dane, imię i nazwisko, wiedziałem, ze moje ale trudno nawet z tym było mi się utożsamić
- bardzo czesto miałem tez tak ze pisałem coś na forach a potem jak to czytałem wydawało mi sie ze nie ja to pisałem
- moje zdjęcia i ja sam na nich byłem dla siebie obcy, nie czułem siebie nawet na zdjęciach
- miałem poczucie, ze po prostu zgubiłem własną tożsamość, jakbym stał się duchem, nikim, człowiekiem bez uczuc, emocji i siebie samego
- często wydawało mi się, ze wszystko co widze to tylko moje wymysły
- czułem często, że przedmioty falują i tak zresztą to widziałem albo "oddychają"
- często kolory widziałem czasem zbyt intensywnie a czasem zbyt słabo
- przez cały czas miałem poczucie, ze straciłem swoją inteligencję, jakby mózg wyparował, miałem totalne problemy z koncentracją, nie mogłem sie skupić na tym co słyszę i czytam, bardzo często czytać coś musiałem po kilka razy to samo albo pytać się co kto pytał choć pytanie padało chwilę przed. Bo po prostu nie rozumiałem albo od razu zapominałem
- przez cały czas miałem problemy z pamięcią, pamięć mi jakby całkiem się wypalała, nie czułem mijających dni, nie mogłem sobie przypomnieć wiele wydarzeń z przeszłości, jakby ta przeszłość nie istniała a jak istniała to była jakaś taka bardzo płytka
- przez cały czas zapominałem co mówiłem chwile temu albo co robiłem rano tego dnia, nie mówiąc nawet o dniach poprzednich
- czułem że straciłem swoją cała wiedzę i wszystkiego jakby uczę sie od nowa
- bardzo rzadko miałem zaburzenia smaku
- miałem mnóstwo myśli o sensie życia czyli myśli egzystencjalnych, prawie cały czas. Mysli te dotyczyły sensu dosłownie wszystkiego.
- nie mogłem spokojnie ogladac programów naukowych o kosmosie, historii świata bo czułem niepokoj a mysli nasilały się
-ciągle miałem mysli podważające moją rzeczywistosc oraz to co robie, czyli np szedłem do pracy i mysl, po co tam idziesz, jaki jest sens tego, kto w ogóle tam idzie, ty? A ty to kto? Nie wiem kim jestem...i tak wkoło na różne tematy. Choćby brałem kanapke z talerza to już miałem takie mysli, po co i kto to bierze i dlaczego.
- prawie ciągle czułem że nie ogarniam co się dzieje wokoło, jakby mózg pracował na duzo wolniejszych obrotach, nie mógł przetworzyć duzo bodźców, jak był za duży hałas, coś za dużo naraz wydarzeń czy chocby bodźców wzrokowych to odpływałem, czułem że nie wiem co się dzieje, ze trace kontakt całkiem
- przez cały czas miałem pewnosc ze to schizofrenia albo psychoza, bo nie miescilo mi sie w glowie ze tak sie mozna czuc od dd
- przez cały czas pewność, ze nikt nie rozumie tych stanów, nawet ci co opisywali takie objawy, ciągłe przeczucie, że lekarze źle to zdiagnozowali
- ciągłe poczucie bezsilności wobec tego wszystkiego
- trudności z wyobrażaniem sobie różnych rzeczy jak np dojazdy przez miasto do jakiegoś miejsca

To by było na tyle z tych najważniejszych bo najbardziej dotkliwych objawów depersonalizacji i derealizacji, oprócz tego oczywiście objawy nerwicowe i stanów depresyjnych, które czesto wplatają się w DD i na odwrót.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Dariusz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 6 listopada 2013, o 20:52

11 listopada 2013, o 01:26

Moje objawy derealizacji/depresji
- znane miejsca, (dzielnica gdzie sie wychowalem) sa obce, zupelnie jakbym byl pierwszy raz w tym miejscu
- brak odczuwania wszystkich emocji, nie moge nawet plakac
- nic mnie nie interesuje, choc przed zaburzeniem mialem wiele pasji, to teraz nic, zupelnie jakby moje zainteresowania wyparowaly
- nie wiem czasem co sie dzieje, lapia mnie metliki w glowie, ze jak duzo osob mowi naraz to nie wiem co jest grane
- w marketach czuje sie strasznie, to swiatlo co tam jest powoduje ze prawie odlatuje
- nie moge dlugo przebywac na sloncu bo tez dziwnie widze
- w ogole widze wszystko inaczej, dziwnie tak jakby w innych kolorach albo zbyt nasynonych albo ponurych
- mam w dupie ludzkie opinie i moje sprawy (wczesniej tak nie mialem)
- czuje ze jestem zamkniety w jakiejsc bance i nic co widze nie jest prawdziwe
- w kacikach oczu czesto mi cos miga
- boje sie ze mi sie pogorszy i tak zostanie
- boje sie ze mnie zamkna w wariatkowie
- boje sie ze przestane poznawac calkiem okolice
- boje sie ze mam cos dziwnego czego nikt nie zna
- boje sie ze wpadne w depresje i tylko slinienie sie mi zostanie
- boje sie ze strace kontakt z rzeczywistoscia bo czasem czuje ze slabo kontaktuje
weronia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45

11 listopada 2013, o 20:35

Najbardziej dla mnie ciezko objawy to
- obcosc calego ciala, nie tylko nog i rak ale cale cialo jest dla mnie obce zupelnie
- obcosc glosu jakbym nie ja wypowiadala slowa
- obcosc i utrata swojej osobowosci
- nie wiem zupelnie kim jestem co tu robie ani co lubie
- zainteresowania prysly calkiem, jakbym miala pustke w sobie i nic mnie nie obchodzilo
- brak odczuwania emocji oraz tego co robic mam na swiecie
- brak odczuwania roznicy czy to poniedzialek czy niedziela, wszystko jest jednakowe
- miejsca wydaja mi sie obce a zarazem takie same
- brakuje mi sily do wszystkiego
- czuje pustke w glowie zupelna jakbym nie wiedziala nic o sobie ani o swiecie
- czuje ze jestem bliska zwariowania
- mam pelno mysli egzystancjalnych. najbardziej dokuczaja mi na tle myslenia, zycia i duszy czlowieka
- czuje ze nie ogarniam sytuacji i za chwile odlece (nigdy nie odlecialam zupelnie)
i wiele objawow innych mniejszych ale te pozyzsze sa najgorsze i przez nie nie moge sobie poradzic.
Direct
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 415
Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32

13 listopada 2013, o 19:30

Teraz Ja :)

-uczucie jak bym snil. jak bym mial non stop koszmar.
-Uczucie ciaglego leku, niepokoju i depresji.
-nadwrazliwosc naswiatlo.
-wszystko wgdaje mi sie obce i dziwne.
-momentami dziwna dziwnosc. dziwne mysli i emocje. wrecz trudne do opisania. gdy jestem gdzies. jest tam ok. gdy wracam mam wrazenie ze ciagle jestem z tym czlowiekiem i tam gdzie bylem. wchodze w swiat tej innej osoby i nie widze tam siebie i swojej dziewczyny. otoczenia co wprawia mnie w atak panikii.
-mysli egzystenjalne i uczucie egzystencjalne(takiej pustki i leku)
beetii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 15 listopada 2013, o 19:54

18 listopada 2013, o 10:57

-depresja i ciagly placz (placze nawet bez powodu) ale nie umiem czuc sie usmiechnieta
-nie wiem kim jestem i mam uczucie ze stracilam swoje zycie i moje mysli o roznych rzeczach. nic mnie nie pasjonuje, kiedys dbalam o wyglad teraz nic mi sie nie chce-
-mam bardzo duzo w sobie agresji :( czesto sie zloszcze bo nikt mi nie chce uwierzyc co mi jest, nawet lekarz
-mam uczucie ze wszystko jest bardzo dolegle i dziwne, cos robie a za chwile nie pamietam co robilam albo po co, bardzo przerazajace to jest
-czuje ze zgubilam sie i nie wiem momentami co sie dzieje dookola
-nie moge sprawnie myslec, wszystko odbieram z opoznieniem jakbym ciagle cos cpala
-trudno mi sie ukalda zdania, mieszam sie (boze co to?)
-czuje ze nie dam rady ani chwili dluzej a mam to juz ponad 3 tygodnie
-nie wiem gdzie jestem choc znam dobrze to miejsce to czuje ze nie mam z nim zwiazku zadnego (zwariowalam ?)
-mam cos takiego ze mam jakies zdarzenia w lgowie z dni poprzednich choc o tym nie mysle
-nie wiem ile czasu uplynelo nic sie dla mnie nie liczy i wszystko jest takie samo
-cos robie i nie wiem jak to robie ani czy to na pewno robilam
-rodzice moi sa dla mnie manekinami :( (jak o tym pisze to znowu placze) nie czuje ze to moja rodzina wtf???
-nie czuje ze moje dlonie reaguja na moje polecenia, jakby ktos nimi ruszal
-w glowie mam pustke bardzo duza
-kreci mi sie w glowie albo sciska mnie w czole
-mam dusznosci co jakis czas albo zle mi sie oddycha
-mam uczucie ze to co robie juz kiedys robilam ale nie wiem znowu po co i dlaczego
-wszystko jest inne jakby znalazla sie tu na ziemi z jakiejs innej planety
to nie wszystkie ale glowne
bvb25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 9 maja 2013, o 00:10

5 grudnia 2013, o 22:44

Podam kolejno od najcięższych do wytrzymania:
- znane miejsca wydają mi się obce, praktycznie codziennie wszystko inaczej odczuwam coś jak w koszmarze tylko bez uczucia snu
- zamazany spowolniony wzrok, najgorzej w marketach ale też ciężko widzę np małe biało kolorowe paski na koszuli, tak rażą, świecą, ogólnie to mam wrażenie, że to jest taka nadwrażliwość na bodźce wzrokowe im więcej widzę tym bardzij mój mozg tego nie ogarnia i rozmazuje obraz i zaczyna mnie bolec głowa
- stałe napięcie/lęk
- wieczorami śnieg optyczny
- otępienie, problemy z koncentracją
- kołatania serca
- oszołomienie
- ataki lęków - lęk+duszności najczęściej na kacu
- czarne depresyjne myśli
- męty przed oczami
- niska samoocena i brak pewności siebie
- problemy z zaśnięciem
- wybuchowość i drażliwość
- czasami odrealnienie
- czasami ucisk z tyłu głowy i w gardle
- czasami zawroty głowy
- czasami piski w uszach
- czasami ucisk górnej części głowy
- codzienna obojętność i obniżenie czerpania przyjemności z życia
Awatar użytkownika
świstakejro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 93
Rejestracja: 24 czerwca 2013, o 12:50

13 grudnia 2013, o 12:32

Mnie najbardziej przeraża uczucie jakby to wszystko tak naprawdę nie istniało
Mam myśli typu-
-a jak sobie sama wymyśliłam ten świat a tak naprawdę go nie ma?
-a jeśli ja nie istnieję?
- a jeśli mam schizofrenię i sobie wymyśliłam to wszystko a tak naprawdę tego nie ma
- a jeśli tego wszystkiego tak naprawdę nie ma
- a jeśli ja śnię
-a jeśli to wszystko nie istnieje to gdzie jest ten prawdziwy świat?
i tysiace podobnych myśli
i najgorsze że te myśli tak mnie przerażaja że nie moge sobie dać z nimi rady i to jeszcze bardziej pogłębia te objawy
w pewnym momencie to byłam w takim stanie że mogłąm tylko płakać
-albo sie boję że to mnie tak pochłonie że stanę się warzywem
-albo sie boje ze oddale sie gdzies dalej od domu i nie bede mogla wrócic bo dostane pomieszania umysłu albo zapomne gdzie mieszkam albo strace kontakt z rzeczywistością albo znikne całkowicie
-dodatkowo większość z tych objawów które wpisujecie, na szczęscie depersonalizacja mnie nie męczy chociaż ten temat też przerabiałam kilka lat temu przy pierwszym epizodzie nerwicy
zaczęło sie wszystko od napadu paniki w metrze a doszło do dd i masakry
Musisz pozwolić sobie umrzeć żebyś mógł dalej żyć
painforever
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 26 grudnia 2012, o 00:14

27 grudnia 2013, o 10:54

świstakejro pisze:Mnie najbardziej przeraża uczucie jakby to wszystko tak naprawdę nie istniało
Mam myśli typu-
-a jak sobie sama wymyśliłam ten świat a tak naprawdę go nie ma?
-a jeśli ja nie istnieję?
- a jeśli mam schizofrenię i sobie wymyśliłam to wszystko a tak naprawdę tego nie ma
- a jeśli tego wszystkiego tak naprawdę nie ma
- a jeśli ja śnię
-a jeśli to wszystko nie istnieje to gdzie jest ten prawdziwy świat?
i tysiace podobnych myśli
i najgorsze że te myśli tak mnie przerażaja że nie moge sobie dać z nimi rady i to jeszcze bardziej pogłębia te objawy
w pewnym momencie to byłam w takim stanie że mogłąm tylko płakać
-albo sie boję że to mnie tak pochłonie że stanę się warzywem
-albo sie boje ze oddale sie gdzies dalej od domu i nie bede mogla wrócic bo dostane pomieszania umysłu albo zapomne gdzie mieszkam albo strace kontakt z rzeczywistością albo znikne całkowicie
-dodatkowo większość z tych objawów które wpisujecie, na szczęscie depersonalizacja mnie nie męczy chociaż ten temat też przerabiałam kilka lat temu przy pierwszym epizodzie nerwicy
zaczęło sie wszystko od napadu paniki w metrze a doszło do dd i masakry


Mam dokładnie te same myśli...one przerażają najbardziej. Tak jak dostałam dd już ponad rok temu tak się nic nie polepszyło. Owszem lęki mam słabsze..ale przeraża fakt, że pomimo tego, że wiem, że jest to derealizacja to jednak mam myśli, że co jeśli jednak jest to sen...a potem kolejne-co jeśli jestem chora na schizofrenie skoro mam takie myśli..ale wszystko jest tak strasznie dziwne w moich oczach..jak by był to jakiś obcy świat i ciągle mi się wydaje, że moje objawy pomimo też, że takie same jak innych są ... INNE ;dd że poważnie zaczynam chyba tracić rozum i pewnego dnia sobie wbije w 100%, że jest to nie prawdziwe i pokoju bez klamek witaj!

Proszę przeczytać pierwszy post, nie stosujemy tutaj rozmówek o objawach, tylko myślnikujemy objawy, wymieniamy jakie mamy swoje, mielismy, nie dyskutujemy o nich. Victor
Ostatnio zmieniony 24 stycznia 2014, o 12:29 przez Victor, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: ..........!!!!!!!!!.......
helpmi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 18 stycznia 2014, o 20:43

18 stycznia 2014, o 21:02

brak przyjemnosci z zycia i tego ze ja po prostu jestem
nic dla mnie nie ma znaczenia
nie wiem po co sie urodzilem i po co zyje
mam straszne problemy z koncentracja. nie rozumiem prawie co czytam i co pisze ani ogladam. po pare razy musze czytac jeden tekst
nie czuje ze mam cialo ani ze ono nalezy do mnie jakbym mial znieczulenie
nie czuje w glowie ze mam mysli czy jakies wyobrazenia
mam w sobie duzo leku ktory potrafi opadac ale tez szybko rosnac
czuje ze swiat jest malo realny i nie wiem czy wydarzenia sa prawdziwe czy nie. chociaz wiem ze sa ale mam uczucie ze cos sie nie wydarzylo co robilem w przeszlosci
czuje oddzielenie mojego umyslu od ciala
mam wrazenie ze moja rodzina jest obca
nie mam zadnego odczuwania prawie czasu. nie czuje ze dzis jest poniedzialek czy niedziela jest mi to obojetne
odczuwam obojetnosc na wszystko jakbym nie mial uczuc ludzkich i nie byl czlowiekiem
mam uczucie ze stracilem czlowieczenstow i swoja dusze jakbym siebie zatracil
mam tez troche objawow fizycznych ale te powyzsze sa najgorsze bo chodze niby zyje ale nie czuje tego jakbym umarl a to co zyje to tylko oczy i jakies tam mysli ale nie wiem kogo.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

24 stycznia 2014, o 17:43

- zablokowanie wszystkich emocji, nic na mnie nie robilo wrazenia, nic nie sprawialo przyjemnosci
- poczucie oddalenia świata, otoczenia
- widzenie świata za szybą
- brak odczuwalności przestrzenności (widzenie dwuwymiarowe)
- wrażenie dochodzenia do nas bodźców z opóźnieniem
- obcość wobec własnego ciała
- obcość własnego głosu
- niewyraźne widzenie
- piski, szumy w uszach
- poczucie zamknięcia w jakiejś bańce
- uczucie pustki w sobie
- poczucie utraty tożsamości
- poczucie wyjścia z ciała
- brak odczuwania emocji
- bezsens świata
- myśli egzystencjalne
- myśli o śmierci
- strach przed przebywaniem samemu ze sobą a zarazem z (kims ze mi odbije i zrobie im krzywde)
- nie poznawanie siebie w lustrze (twarz i caly ja jakbym go nie znal)
- ręce, nogi wyglądają jak doczepione (jakbym chodzil na czyms czego nie ma albo ruszal rekoma ktore sa sztuczne, nie moje i jakby ktos to robil)
- wrażenie oglądania filmu ze sobą w roli głównej
- wrażenie, że świat jest makietą, wrazenie ze swiat jest zupelnie innym miejscem
- otumanienie, spadek inteligencji jakby mozg nie dzialal nawet w 3 %
- brak koncentracji, czytanie po 10 razy tego samego i proszenie o powtorki pytan bo nie moglem zalapac o czym ludzie mowia.
- poczucie ułomności, tego ze nigdy juz nic nie bedzie takie samo
- poczucie robienia z siebie głupka w jakimś otoczeniu, bledy w wymowie, zacinanie sie
- brak odczuwania zmiany otoczenia (dom, podwórko)
- brak odczuwania temperatury
- zagubienie w czasie i miejscu, uczucie ze czas leci szybciej albo wolniej
- poczucie obcości wobec tego co znamy, wszystko obce nawet jesli znalem to od dziecka
- niepoznawanie swoich bliskich rodziców, w sensie emocjonalnym (stają się obojętni)
- obcosc wzgledem ludzi, jak patrzylem na nich mialem uczucie ze to manekiny jakies
-obcość każdego słowa które mówię
-obcość własnej osobowości
-znieczulone ciało
-pozmieniane o 360 stopni wszystko we mnie poglądy itd np patrzę na charakter u kobiety a w dd mam jakby mnie tylko wygląd obchodził
-tak jakby stan dd się we mnie wtapiał i stawał się prawdziwą rzeczywistością jakbym się zmienił tak jak dd chciało
-tracenie świadomości rozumu itd
-zawroty itd uczucie tracenia przytomności
-tak jakbym był już inna osoba a dawnego mnie nie było

Tez sie posilkowalem ale to najlepiej oddaje jakie objawy mialem choc wiele odczuc nawet nie sposob opisac. Ja juz wyzdrowialem z dd! Niedlugo dam historie w dziale wyzdrowialem.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
ssaa
Gość

8 lutego 2014, o 14:43

-uczucie ze nic nie jest realne
-ciagle mysli czy to co robie jest nieprawdzie
-kazdy ruch wiaze sie z pytaniem po co to obie i kto to robi :(
-kazde slowo to od razu kto to mowi i kto to robi
-strach przed schizofrenia
-czuje sie jakbym czesto nie rozumiala zycia i swiata
-glupie pytania o sens zycia i strach wtedy ze nie rozumiem go
-uczucie ze mam tyle mysli ze mi glowa wybuchnie
-uczucie ze stracilam swoje ego czy tozsamosc
-nie wiem co to znaczy byc czlowiekiem
-objawy wzrokowe na jasnym tle pelno malych kropeczek czarnych
japonka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 4 lutego 2014, o 12:29

18 lutego 2014, o 19:03

Ja objawy derealizacji i depersonalizacji dostaje epizodycznie i zalezne to jest od moich emocji ale objawy mam takie:
-swiat jest dla mnie nagle nowym miejscem, to co znalam przestaje mi byc znane to co widzialam miliony razy czuje jakbym widziala po raz pierwszy
-dom i rodzica jest obca, zupelnie nagle czuje jakbym ich znala ale nie wiem skad, trace z nimi lacznosc emocjonalna
-nagle nie wiem czy kogos kocham czy lubie bo nie lape swoich emocji
-przestaje czuc siebie, najlepiej to ujac ze nie wiem kim jestem ani kim chce byc, trace rozeznanie w sobie
-nie czuje swoich zainteresowac, staje sie pusta skorupa bez emocji i pragnien
-nic mnie nie cieszy w tym stanie, czuje ze mi jest obojetne wszystko
-dziwne zawiechy nagle jakbym sie zamyslala ale w glowie mam pustke
-pustka w glowie brak jakby mysli choc one gdzies tam sa
-uczucie ze ja to nie ja i jak cos robie dziwi mnie ze to ja to robie (pokretne ale tak jest wlasnie)
-wszystko widze jakby za mgla
-albo szyba a czasem widze wszystko az nazbyt wyraznie i mnie to razi (swiatlowstret)

dd u mnie trwac potrafi 3 godziny a czasem pare dni, najdluzej chyba trwalo 2 tygodnie. potem mija i jak nakrece sie emocjami za bardzo to przychodzi, najczesciej zlymi emocjami
Jagoda
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 26 grudnia 2013, o 18:57

24 lutego 2014, o 19:58

-strach przed omdleniem,śmiercią,chorobami
-uczucie zimna
-dreszcze
-zimne poty
-uporczywe myślenie:"umieram"
-czucie się jakby "obok"
poczucie bycia jak "zwierzę w klatce"
-ogólna panika
Zdiagnozowana ciężka depresja=trzy lata zmagania z chorobą z mniejszymi i większymi powodzeniami.
Stan przychodzi nagle,ale po obserwacji dostrzegam,że po stanach przygnębienia,smutku,refleksjach nad senem istnienia.
Walka z paniką to zwykle rozmowa z samym sobą i przetłumaczenie:to tylko strach...
kleopatra
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 20 listopada 2013, o 21:34

24 lutego 2014, o 20:15

uczucie nieralnosci, jakby swiat sie zatrzymal
- brak mozliwosci zrobienia czekolowiek, np wybrania numeru telefonu (jakbym tego nie potrafila)
- w glowie ciagle ta sama melodia, a raczej piosenka (caly czas kreciło mi sie to po glowie jak jakas zacieta plyta)
- uczucie bycia za szyba
- patrzenie na jakas rzecz i odczucie jakby ta rzecz nie istniała naprawde

Przydarzyło mi sie to tylko kilka razy, na szczescie.. nie chce tego wiecej ;) bo to bylo poprostu przedziwne no i oczywiscie wywolywalo lęk
Awatar użytkownika
Anastasiya
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 30 grudnia 2013, o 18:38

24 lutego 2014, o 20:51

- uczucie jakbym cały czas śniła, przez co boję się, że się przewrócę (ale nigdy się nie przewróciłam w tym stanie);
- świat wydaje się być jak we śnie, nierealny;
- wolniej i stłumione docierają wszelkie bodźce - słabiej słyszę i widzę, słabiej też odczuwam temperaturę i ból;
- wrażenie problemów z koordynacją i "czuciem" przedmiotów - mam wrażenie, że wszystko co wezmę do rąk, to za chwilę upuszczę (nie dzieje się tak);
- otumanienie, brak koncentracji, poczucie spadku inteligencji;
- ogromna trudność w rozmowie z ludźmi, szczególnie obcymi - tak jakbym nie mogła zrozumieć co do mnie mówią, muszą powtarzać powoli abym załapała;
- pojawia się ogromny strach przed każdą perspektywą rozmowy, załatwiania czegokolwiek, wychodzenia z domu
- strach, że wszyscy dookoła widzą moje objawy i patrzą na mnie dziwnie, z pogardą;
- zupełny brak emocji (poza lękiem)- nic nie czuję w stosunku do bliskich i znajomych;
- znikają zainteresowania, cele, jakakolwiek motywacja, cały dotychczasowy światopogląd ulega zmianie;
- na miejscu dotychczasowych myśli i emocji - jedynie lęk oraz niemal bez przerwy natrętne myśli;
- te natrętne myśli (najgorszy objaw) - to głównie przeróżne niebotycznie wyolbrzymione problemy, o których w normalnym stanie myślę rzadko, a często w ogóle i po "ozdrowieniu" wydają się śmieszne, jakby mnie to dotknęło w koszmarze który minął, ale w DD bardzo się nimi przejmuję, np.
+nie znajdę nigdy pracy, jestem na złych studiach,
+nie umiem nic wokół siebie zrobić,
+najlepsze - nie potrafię gotować tak dobrze jak inni, więc się do niczego nie nadaję;)
- obniżone poczucie własnej wartości
- chęć ciągłego spania - potrafię spać po 12h, gdy wstanę z łóżka to od razu chcę kłaść się z powrotem, mam ciągle potrzebę odpoczywania;
- kilka razy pojawiła się pokrzywka - przy konieczności kontaktów z ludźmi;
- równocześnie często jestem akurat przeziębiona, osłabiona;
Stan pojawia się bez zapowiedzi, zawsze zaraz po przebudzeniu już to mam. Trwa około 2 tygodnie, raz trwało 1,5miesiąca - po czym samoistnie przechodzi. Kiedyś pojawiało się 1x na 3miesiące, teraz już pół roku mam spokój. Pojawia się jakby po okresach częstego niewysypiania się lub wzmożonego stresu, ale parę razy pojawiło się gdy akurat czułam się bardzo dobrze i byłam odprężona.
Dwóch różnych psychiatrów obstawia, ale z wahaniem, zaburzenia depresyjno-nerwicowe, mam zomiren oraz hydroksyzynę "na czarną godzinę".
ODPOWIEDZ