hmm nie typowe było już to że dostałem takiego ostrego lęku samoistnie niczego się nie przestrzająć pozniej co zaczelo sie dziac z moim umyslem były momenty ze widzialem jak by w zwolnionym tempie momentami i setki faz. jakie czarne kropki w głowie i wydawało mi się że nie moge ich wyrzucić a to jedna z wielu teraz doszło do takich dziwnych rzeczy w głowie że sam nie umiem się do tego odniesć. opisać nie wiem już czy to typowe objawy nerwicy ?

-- 27 listopada 2014, o 02:43 --
mefedron wczesniej bardzo czesto nawet nie raz codziennie była nawet taka odmiana która wywoływał adziwne lęki. człowiek chodził jak zombii dl i bał się ruszać dlatego przestałem to brać ale jednak brałem to mi tak zapadło w głowe że teraz mnie to w dziwny sposób niszczy dzień po dniu. i wywołuje te wszyskie jazdy. heh co sekunde mam chore wrażenia odnosnie nawet widzenia jak bym co sekunde byl w innym swiecie innaczej na cos patrze. i staram sobie uswiadomic ze przeciez tak samo i nic sie nie zmienilo

-- 27 listopada 2014, o 05:56 --
dzisiaj pójde wykonać badanie eeg głowy może to cos wykryje i da mi odpowiedz na pewne pytania.

oj Bartek , natłukłeś 20 stron i nie wiesz co Ci jest.

Barek sam pisałeś że wziąłeś amfetaminę, i nastąpiła reakcja lekowa, atak paniki.
To nie musiało być zaraz po.
Więc to nie jest tak że z niczego samoistnie dostałeś lęków.
Z tego co piszesz lęki napędzałeś sobie już wcześniej a to gdzieś w człowieku zostaje.
Wystarczy potem najdrobniejszy impuls, myśl i gotowe!

Z tym eeg możesz się przejść do neurologa w sumie, może on rozwieje Twoje wątpliwości.

Ja tylko napiszę że 2 lata temu miałam ogromny problem z zatokami.
I zaczęłam brać taki lek sudafed, brałam go nie 3 dni tak jak jest ulotce nakazane
a ok 2 mieś.
I miałam lęki, bardzo podwyższone tętno, derealizaję, bałam się wszystkiego.
I te lęki były też bez powodu, tak po prostu nagle.
Dopiero jak sie przypadkiem dowiedziałam że w tym leku jest pochodna amfetaminy
i ludzi normalnie to ćpają od razu odstawiłam ten specyfik.
I dostałam jeszcze gorszych lęków, naprawdę mysłałam ze zwariowałam.
Do normalnego stanu wróciłam dopiero po miesiacu.
Tak że niestety mogę powiedzieć że 2 miechy chodziłam naćpana tyle że nie wiedziałam o tym.

NO NIESTETY ALE TYPOWE. Podwazajac to co wszysci Ci to mówią od 20 stron skazujesz się na dalsze cierpienie. EEG oprócz pewnie nerwowości nic ci nie wykaże a odpowiedzi na pytania tu masz.
Ale niestety wiesz jaki jest problem czemu jednym szybciej docierają informację a innym nie? Bo prawda jest taka że wyglądasz mi na człowieka, który stawiał na imprezy, siłownie a nie trochę nauki I tobie trudniej przychodzi zrozumienie tego prostego mechanizmu który w tym wypadku jest sednem sprawy. Nie chce Cię obrażać ale od roku szwendam się po forach i młodzi ludzie w większości niestety i zwykle Ci co dostali tego po narkotykach są zwyczajnie przygłupi. I oprócz tego że są w lęku to jeszcze nie potrafią nic załapać.

Wziąłem wtedy amfetamine no owszem już od paru ładnych miesięcy byłem przygnębiony. heh ginger1 no tu nie masz racjii. bo skończyłem technikum i napisałem maturę na studia nie poszedłem wolałem isć do pracy więc niestety nie masz racjii I nie jestem sterydem z siłki . I czuje się debilem tylko z jednego powodu że brałem to scierwo byłem takim kretynem i tak byłem przygłupi tu się mogę z toba zgodzić. Ale jeszcze potrafie przetważacz informacje pomimo tych wszystkich lęków a co do eeg czytałem wpisy z innych forum i prawdopodobnie nic by nie wykryło. Nie jestes w mojej głowie nie wiesz co przeżywam i jakie chore akcje że co sekundę czasem nie wiem kim jestem i nie wiem co się dzieje ;( mam jakies zawirowania swiadomosci nawet potrafie mieć mysli że własne oczy mi nie pasuja i musze walczyć z tymi myslami. Trudno nawet to wszystko opisać nazwać jest to nie mozliwę ale prawdziwe ja naprawde bardzo chce w to uwierzyć że to tylko nerwica ale postępującę objawy szczególnie w głowie jakos nie daja mi na to szansy. Cięzko jest na prawdę Są tak bezwzględne że nie dają szansy na normalne funkcjonowanie może tak naprawdę sam sie wykańczam nie wiem. Ale walcze i walczyć muszę i jakos żyć muszę nie mam wyboru. I musze szukać szansy dla siebie.

-- 27 listopada 2014, o 19:16 --
Nawet dam wam przykład jeszcze czy to normalne że non stop słysze pisk w uszach nawet kiedy wydaje mi się że jestem trochę spokojniejszy oczywicie staram się nie myslec bo bym zwariował jest nawet dosyć głosny specjalnie podgłasniam telewizor lub słucham muzyki na słuchawkach bo bym zwariował do tego np głosy z tv są jakos dziwnie zniekształcone jak by trzeszczące załamujące się nie jest tak jak było nie wydarzyło sie to od razy tylko po 2 miesiacach po lęku. i trwa cały czas. Samo to nie dawało bym to wam do myslenia że jest naprawde kiepsko. ?

piski , szumy , dzwonienie ,pulsowanie ,drżenie ,zatykanie , cały zestaw objawów dzisiaj mam. Jak dla mnie, to jedne z najmniej upierdliwych .

u was też to trwa cały czas ? non stop ?

bartek, może trwać cały czas, może minute dziennie, a może 13 sekund. Nie ma reguły. Co kraj to obyczaj.

w sumie to piszczenie mam juz w dupie. mam na tyle chore akcje ze soba że to już mnie wogóle nie rusza. może na poczatku.

moze trwac non stop gdyby nie trwalo to raczej bycsmy tu nie wchodzili tak czesto

hehe no tak

bartek1990 pisze:w sumie to piszczenie mam juz w dupie. mam na tyle chore akcje ze soba że to już mnie wogóle nie rusza. może na poczatku.

o takim objawie nie słyszałam , ale kto wie .

)

hahhaha widzicie nowy objaw nerwicy piszczenie odbytu