Divin staram sie pamietac, po prostu czasem trace cierpliwosc, gdy jeden objaw mija pojawia sie nastepny, albo wraca taki o ktorym myslalam, ze juz dawno odpuscil. Wiem, ze powinnam traktowac to calosciowo i nie rozkladac tego na czynniki pierwsze tylko niekiedy o tym zapominam

Dzisiaj jest jescze gorzej czuje ze trace swiadomosc a za chwile ja od odzyskuje nie wiem co sie wogole jak bym co sekundne byl w nowym miejscu dzieje jestem tak zdezorientowany zupelnie nie rozumiem ze jestem w domu w warszawie nie wiem na jakim swiecie zyje. juz nie uwierze ze to jest derealizacja cos sie dzieje z moim mozgiem. sam nie wiem co chiałbym zeby to przestalo ale to caly czas sie pojawia. ;(

19 stron utraty świadomości i nic

Bartek, pomyśl w końcu logicznie a nie dawaj się ponosić emocjom. Poczytaj, posłuchaj nagrań z forum, tu nikt Cie nie chce oszukać Widać jak na dłoni, co Ci jest.

Kamień jak funkcjonować kiedy tak Ci to siada na głowę kiedy masz takie jazdy kiedy próbóje sobie ustalić że jestem w domu jest jeszcze gorzej zlewaja mi się jakies w spomnienia w glowie w jedno kompletny haos. I nie wiem czy jestem w tamtym okresie czy w tym czasu.tego wogóle nie rozumiem jak bym wczesniej nie istnial takie anomalie chore jazdy że zledwosćia je wytrzymuje.

FUNKCJONOWAĆ MOŻESZ NORMALNIE MIMO, ŻE WYDAJE CI SIĘ TO NIE MOŻLIWE. JESTEM TEGO ŻYWYM PRZYKŁADEM BO SAM MIAŁEM MEGA DD.

jakos funkcjonuje co gorsza mam wrazenie ze jak to opisac ze wogole nie mam mózgu myslenia o czym kolwiek proboje pomyslec moj mozg proboje to zwizuwalizowac jak by w oczach nie wiem. proboje poomyslec o sklepie za rogiem to samo jeszcze bardziej sie wydaje ze jestem jakos zacisniety myslami jak by jakas czesc mozgu obumarla. wiem ze to nie mozliwe bo mozg jest normalny ale to mi daje takie wrazenie. caly czas.

No to przestan sobie wyobrazac na sile, bo w leku im bardziej na sile sobie wyobrazasz tym mniej sobie mozna wyobrazic cokolwiek.

łudze sie dzień w dzień że mam szanse na wyjscie z tego chorego stanu i powrócić do stanu nie jest poprostu możliwe. nic już nie jest takie jak było nie potrafie logicznie sobie wyjasnic definicjii normalnosci. Co z tego że logicznie pisze rozumiem wydaje sie bardzo normalnym człowiekiem dla osób 3 dla was. Co z tego ze jednego dnia troche zapomne o tym jak drugiego jest gorzej i i wracają jazdy z podwojoną siłą. ;(

No to najwyższy czas zainteresować się co Ci jest a przestać fantazjować. Otrząśnij się i spróbuj dostrzec to, co inni Ci pisza, bo oni po coś Ci odpisują- specjalnie dla CIebie, zeby Ci coś pokazać.

ehhh to nie ja fantazjuje tylko mój mózg robi ze mną takie niestworzone rzeczy które nawet w najgorzych koszmarach się ludziom nie snią. Nawet na chwilę nie moge poczuc chwili spokoju radosci ani nadziejii. Nawet myslenie zaczeło mnie dziwic moja osoba mnie caly czas dziwi przerozne odczucia w głwowie. które sa coraz gorsze. nawet nie mogę sie juz pocieszyc ten brak zsynchronizowania mysli jak mozna z tego wyjsc ciagle czuc anomalie co do swojej nawet nie moge o sobie pomyslec bo jerszcze dziwniejsze rzeczy zaczynaja sie dziac.

-- 26 listopada 2014, o 23:55 --
CZuliscie cos takiego jak by cos przed wami zapetlalo przed oczami nie wiem w głowie jakies walenia drgania. takie uczucia. ?

oj brartus bartus

no taka jest prawda niestety ;(

ale jaka prawda? a cos ty bral?

-- 27 listopada 2014, o 02:04 --
heh w pierwszym poscie napisales

sobie zazyc amfetaminy dla odmiany . pare godzin po zazyciu poczulem dziwne lęki az oblalem sie woda nie wiedzialem co sie ze mna dzieje zaczelo walic mi serce az poczulem taki lek ze polozylem sie na ulicy w drodze na pogotowie. ten strach sie poglebial nakrecalem sie ze zaraz dostane zawalu pobieglem na pogotowie tam zrobili mi ekg serca wszystko bylo ok. dali mi hydroxyzyne na uspokojenie i spazmine czy cos takiego uspokoilem sie wrocilem do domu chociaz juz od poczatku z mysla czy nie doszlo do uszkodzenia mozgu. i tak sie zaczelo

PRZECIEZ TO TYPOWE ZABURZENIE NERWICY