Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy to na pewno HOCD?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 296
- Rejestracja: 27 grudnia 2021, o 05:59
Ale muszę przyznać że trochę seksualnoscią byłem zaślepiony, ale staram się od tego odchodzić jak najdalej i dostrzegać coś w charakterze, ale jednak jak pomyślę że zakochałbym się w facecie to czuje strach i odrzucenie więc może jednak to dobrze świadczy
-
- Gość
Po prostu nie myśl o tym, umieść się wyżej w tej piramidzie Maslowa
fakt, to hocd możesz obrócić w błogosławieństwo, żeby nie utopić 
Ja nie wiem, czemu takie masz odczucia, że coś jest ignoranckie, albo to Twoje przewrażliwienie, albo słuszne przeczucia, że zainteresowanie jest jednostronne... albo to taka gra, żeby za łatwo nie było... albo była zainteresowana i jej się odwiedziło
wyjdzie w praniu albo spytaj jej, jeśli nie boisz się usłyszeć prawdy


Ja nie wiem, czemu takie masz odczucia, że coś jest ignoranckie, albo to Twoje przewrażliwienie, albo słuszne przeczucia, że zainteresowanie jest jednostronne... albo to taka gra, żeby za łatwo nie było... albo była zainteresowana i jej się odwiedziło

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 296
- Rejestracja: 27 grudnia 2021, o 05:59
Nie no, akurst ona jest mega zraniona po swoim byłym, wiem że czasu potrzebuje i staram się to w 100% zrozumieć, ale to HOCD... Ahh, naprawdę ciężka sprawa bo momentami jestem w takim stanie że nie wiem czy jestem Hetero czy homo, gdyby nie ten stan to naprawdę bym się mega starał i czuł to... Oststnio mnie nawet wkręciła ze ma dziecko to mi to nie przeszkadzało i już chciałem lecieć pomagać haha 

-
- Gość
Tak czy inaczej mógłbyś się jednak zapytać, żebyś się za bardzo nie wkręcił... Do kogo potem będziesz miał pretensje? Do niej czy do siebie, to i tak niczego nie zmienia, ból jednakowy... proszenie się o kłopoty
Ale zrobisz co zechcesz, choć lepiej uczyć się na cudzych błędach, a nie swoich 


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 296
- Rejestracja: 27 grudnia 2021, o 05:59
Racja, tak też zrobię, dziękuję za rady i mam nadzieję że jednak się wszystko ułoży, boję się ciągle co do tej zmiany/ujawnienia się orientacji innej ale no cóż... Muszę z tym strachem żyć
-
- Gość
Nie musisz, to Twój wybór by się lękać... Bo martwisz się o przyszłość, podczas gdy istnieje tylko teraz teraz teraz teraz teraz...
powodzenia

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 296
- Rejestracja: 27 grudnia 2021, o 05:59
Racja, tylko to "teraz" jest mega porąbane i sam nie wiem co się dzieje, boli mnie to że zaczynam w to wierzyć i tak kosmicznie się tego boję, nawet uczucie lęku mi zanika jakbym już to akceptował chcoiaz w głębi duszy wiem że to nie prawda... Chcę z tego wyjść
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 296
- Rejestracja: 27 grudnia 2021, o 05:59
Jak nad tym zapanować? 🥺
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 296
- Rejestracja: 27 grudnia 2021, o 05:59
Teraz się boję że jak faktycznie mi się uda z nią być to przestanę być szczęśliwy nagle i sie okaże że jestem gejem... 
-
- Gość
Wszystko zbiega się zawsze do wybaczenia sobie swoich słabości, i wybaczeniu innym ich słabości, które wpływały na Ciebie i zaniżały poczucie wartości...
Czego dziś najbardziej nie możesz sobie wybaczyć? Tego że Ci się wydawało, że mogli Ci się podobać faceci? Na tym oprzyj przebaczenie - WYDAWAŁO Ci się... Dziś już to wiesz, i wiesz, że nie musiałeś się przejmować tak długi czas i nie musiałeś się tego wstydzić i nie musiałeś bać się o tym komuś powiedzieć, ale jednak się przejmowałeś i to musisz sobie wybaczyć, ten stracony czas na uleganie iluzji
Czego dziś najbardziej nie możesz sobie wybaczyć? Tego że Ci się wydawało, że mogli Ci się podobać faceci? Na tym oprzyj przebaczenie - WYDAWAŁO Ci się... Dziś już to wiesz, i wiesz, że nie musiałeś się przejmować tak długi czas i nie musiałeś się tego wstydzić i nie musiałeś bać się o tym komuś powiedzieć, ale jednak się przejmowałeś i to musisz sobie wybaczyć, ten stracony czas na uleganie iluzji
-
- Gość
Na razie to nie wiesz jeszcze, jak ona widzi dalszą Waszą relację
musisz spytać, albo zdać się na powiedzenie co ma być to będzie, bo jak czujesz się olewany, to jest to lekko niepokojące... Jesteś młody, nie przywiązuj się za bardzo, po prostu ciesz się nowym doświadczeniem nie przesądzając z góry wyniku
bo jak będzie Ci za bardzo zależało, to tym bardziej może się wytworzyć jakiś lęk, czy inna przeszkoda, która będzie Ci psuć szyki.


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 296
- Rejestracja: 27 grudnia 2021, o 05:59
No porozmawialiśmy i okazuje się że wina leżała po stronie tego że nie potrafi się do kogoś przywiązać ale jednak w moim przypadku jest inaczej
, co do tego z tym HOCD, to ciężko jest mi coś wybaczyć, kiedy już przychodzi moment że jest okej to to nawraca, grzebie mi w przeszłości i mega mnie męczy, chciałbym już z tym wygrać i móc naprawdę się starać o tą dziewczynę...

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 296
- Rejestracja: 27 grudnia 2021, o 05:59
Mam ciągle jakieś myśli że się oszukuje, że boję się prawdy że jestem gejem, ciągle myśli które coraz bardziej mnie niszczą, nie mogę być gejem, czulbym się taki od zawsze a mój pociąg zawsze był skierowany w strone kobiet, a jakby mi się coś zmieniło to nie Przez to że siedziałem smutny na lawce i złapały mnie jakieś dziwne myśli i nagły strach, musiałbym raczej poczuć pociąg do jakiegoś chłopa...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 296
- Rejestracja: 27 grudnia 2021, o 05:59
Muszę przyznać że mówić o tym głośno nie było mi wstyd, mówiłem że coś mnie dopadło i męczy mnie ze mgoe mieć inna orientację, rozmawiałem o tym z wieloma osobami i nie czułem żebym robił jakiś coming out, po prostu czułem że coś mi daje fake sygnały do głowy i celowo meczy, ale te męczenie już się przerodziło w coś tragicznego w zacząłem wierzyć...