Chciałabym mieć takie problemy xd to to bardziej objaw depresji.. zaburzeń depresyjnych, bo one często się łączą z nerwicą. Ja ostatnio długi czas myślałam, że nie wytrzymam i coś sobie zrobię. Przez tą niepewność, że nie wiem co mi jest.. i że nie wiem na co się nastawić, czy czekać aż przejdą te dziwne objawy i podpiąć pod nerwicę czy czekać aż się nasilą i podpiąć pod schizofrenie.. i czy mi ktoś w ogóle z tym pomoże. Zwłaszcza że jestem w ciąży i nie będą chcieli mi tak łatwo dać leków choćby przeciwlękowych, żeby mi trochę ulżyć... I zresztą sama nie wiem czy bym chciała ryzykować zdrowie dziecka i je brać.. Już ostatnio bardziej się boje, że mnie nie potraktują poważnie ci psychiatrzy, niż że mi ktoś stwierdzi tą schizofrenię...
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy to nadal nerwica?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 82
- Rejestracja: 27 grudnia 2019, o 18:14
-
- Gość
Kurcze też momentami mam myśli, że jakbym się nie obudziła jutro to byłoby z głowy... Psychika po prostu jest już tak zmęczona, że wpada się w zobojętnienie.... Długa droga przed nami...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 82
- Rejestracja: 27 grudnia 2019, o 18:14
No już od paru dni mówię sobie, że trudno, najwyżej to mam... Tylko że chwilami sobie mówię, że nerwica, a chwilami, że schizofrenia i nie mogę się na nic nastawić... Chwilę już mi ulży, bo sobie powiem, że nerwica, a za chwilę mysle no nie, to już początki czegoś gorszego i w tym momencie "pomiędzy” jestem w panice.
A jeśli te dziwne objawy będą się tak dalej ciągnąć... To będę tak czekać na "tą właściwą" schizofrenie całymi miesiącami albo latami, żeby mi mogli ją w końcu zdiagnozować? Bo mam za słabe objawy na schizofrenie z prawdziwego zdarzenia może.. I jestem może takie homo nie wiadomo.. Niby natrętne myśli a niby pseudohalucynacje... Właściwie to nie da się tego chyba jednoznacznie rozróżnić. Musiałabym mieć urojenia.. Wiem, brzmię jak typowy nerwicowiec poziom 10000, ale naprawdę nie jest mi łatwo.. i to, że czuje paniczny lęk wcale mi nie pomaga uwierzyć że to nie może być nic więcej.
A jeśli te dziwne objawy będą się tak dalej ciągnąć... To będę tak czekać na "tą właściwą" schizofrenie całymi miesiącami albo latami, żeby mi mogli ją w końcu zdiagnozować? Bo mam za słabe objawy na schizofrenie z prawdziwego zdarzenia może.. I jestem może takie homo nie wiadomo.. Niby natrętne myśli a niby pseudohalucynacje... Właściwie to nie da się tego chyba jednoznacznie rozróżnić. Musiałabym mieć urojenia.. Wiem, brzmię jak typowy nerwicowiec poziom 10000, ale naprawdę nie jest mi łatwo.. i to, że czuje paniczny lęk wcale mi nie pomaga uwierzyć że to nie może być nic więcej.

Ostatnio zmieniony 18 stycznia 2020, o 17:45 przez Kinga.anna, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Gość
A my byśmy woleli mieć takie jak Ty problemy:)Kinga.anna pisze: ↑18 stycznia 2020, o 17:32Chciałabym mieć takie problemy xd to to bardziej objaw depresji.. zaburzeń depresyjnych, bo one często się łączą z nerwicą. Ja ostatnio długi czas myślałam, że nie wytrzymam i coś sobie zrobię. Przez tą niepewność, że nie wiem co mi jest.. i że nie wiem na co się nastawić, czy czekać aż przejdą te dziwne objawy i podpiąć pod nerwicę czy czekać aż się nasilą i podpiąć pod schizofrenie.. i czy mi ktoś w ogóle z tym pomoże. Zwłaszcza że jestem w ciąży i nie będą chcieli mi tak łatwo dać leków choćby przeciwlękowych, żeby mi trochę ulżyć... I zresztą sama nie wiem czy bym chciała ryzykować zdrowie dziecka i je brać.. Już ostatnio bardziej się boje, że mnie nie potraktują poważnie ci psychiatrzy, niż że mi ktoś stwierdzi tą schizofrenię...
Uwierz, że psychiatrzy wiedzą jak wygląda schizofrenia


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 82
- Rejestracja: 27 grudnia 2019, o 18:14
Niby racja, ale teraz też nie te czasy, że wystawią diagnozę schizofrenii chyba tak łatwo i nafaszerują jakimś antypsychotykiem od razu, więc to chyba nie jest takie oczywiste.LadyAmalthea pisze: ↑18 stycznia 2020, o 17:45A my byśmy woleli mieć takie jak Ty problemy:)Kinga.anna pisze: ↑18 stycznia 2020, o 17:32Chciałabym mieć takie problemy xd to to bardziej objaw depresji.. zaburzeń depresyjnych, bo one często się łączą z nerwicą. Ja ostatnio długi czas myślałam, że nie wytrzymam i coś sobie zrobię. Przez tą niepewność, że nie wiem co mi jest.. i że nie wiem na co się nastawić, czy czekać aż przejdą te dziwne objawy i podpiąć pod nerwicę czy czekać aż się nasilą i podpiąć pod schizofrenie.. i czy mi ktoś w ogóle z tym pomoże. Zwłaszcza że jestem w ciąży i nie będą chcieli mi tak łatwo dać leków choćby przeciwlękowych, żeby mi trochę ulżyć... I zresztą sama nie wiem czy bym chciała ryzykować zdrowie dziecka i je brać.. Już ostatnio bardziej się boje, że mnie nie potraktują poważnie ci psychiatrzy, niż że mi ktoś stwierdzi tą schizofrenię...
Uwierz, że psychiatrzy wiedzą jak wygląda schizofreniaMyślisz, że zostawią samą sobie kobietę w ciąży ze schizą? Nie te czasy. Gdyby coś się stało mogłabyś ich pozwać
![]()

- Potok
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 171
- Rejestracja: 27 lipca 2019, o 07:23
Na początku zawsze tak jest, zawsze jest jakieś magiczne "ale"Kinga.anna pisze: ↑18 stycznia 2020, o 17:43Wiem, brzmię jak typowy nerwicowiec poziom 10000, ale naprawdę nie jest mi łatwo.. i to, że czuje paniczny lęk wcale mi nie pomaga uwierzyć że to nie może być nic więcej.![]()


-
- Gość
Oczywiście, że nie nafaszefrują od razu ale to chyba taka choroba sztampowa w psychiatrii i na pewno lekarze potrafią ją rozpoznać. Na youtube ostatnio oglądałam "rozmowę" ze schizofrenikiem. Uwierz mi, że ten biedny człowiek nie byłby w stanie tak jak ty tutaj z nami dyskutować... Mam słabą pamięc ogólnie itp ale rozbiegany wzrok tego człowieka i jego sposób mówienia zapamiętam na długo.... No ale możemy pisać swoje a ty i tak swojeKinga.anna pisze: ↑18 stycznia 2020, o 17:49Niby racja, ale teraz też nie te czasy, że wystawią diagnozę schizofrenii chyba tak łatwo i nafaszerują jakimś antypsychotykiem od razu, więc to chyba nie jest takie oczywiste.LadyAmalthea pisze: ↑18 stycznia 2020, o 17:45A my byśmy woleli mieć takie jak Ty problemy:)Kinga.anna pisze: ↑18 stycznia 2020, o 17:32
Chciałabym mieć takie problemy xd to to bardziej objaw depresji.. zaburzeń depresyjnych, bo one często się łączą z nerwicą. Ja ostatnio długi czas myślałam, że nie wytrzymam i coś sobie zrobię. Przez tą niepewność, że nie wiem co mi jest.. i że nie wiem na co się nastawić, czy czekać aż przejdą te dziwne objawy i podpiąć pod nerwicę czy czekać aż się nasilą i podpiąć pod schizofrenie.. i czy mi ktoś w ogóle z tym pomoże. Zwłaszcza że jestem w ciąży i nie będą chcieli mi tak łatwo dać leków choćby przeciwlękowych, żeby mi trochę ulżyć... I zresztą sama nie wiem czy bym chciała ryzykować zdrowie dziecka i je brać.. Już ostatnio bardziej się boje, że mnie nie potraktują poważnie ci psychiatrzy, niż że mi ktoś stwierdzi tą schizofrenię...
Uwierz, że psychiatrzy wiedzą jak wygląda schizofreniaMyślisz, że zostawią samą sobie kobietę w ciąży ze schizą? Nie te czasy. Gdyby coś się stało mogłabyś ich pozwać
![]()
![]()

-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 309
- Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29
Nic dodać nic ująćLadyAmalthea pisze: ↑18 stycznia 2020, o 18:29Oczywiście, że nie nafaszefrują od razu ale to chyba taka choroba sztampowa w psychiatrii i na pewno lekarze potrafią ją rozpoznać. Na youtube ostatnio oglądałam "rozmowę" ze schizofrenikiem. Uwierz mi, że ten biedny człowiek nie byłby w stanie tak jak ty tutaj z nami dyskutować... Mam słabą pamięc ogólnie itp ale rozbiegany wzrok tego człowieka i jego sposób mówienia zapamiętam na długo.... No ale możemy pisać swoje a ty i tak swojeKinga.anna pisze: ↑18 stycznia 2020, o 17:49Niby racja, ale teraz też nie te czasy, że wystawią diagnozę schizofrenii chyba tak łatwo i nafaszerują jakimś antypsychotykiem od razu, więc to chyba nie jest takie oczywiste.LadyAmalthea pisze: ↑18 stycznia 2020, o 17:45
A my byśmy woleli mieć takie jak Ty problemy:)
Uwierz, że psychiatrzy wiedzą jak wygląda schizofreniaMyślisz, że zostawią samą sobie kobietę w ciąży ze schizą? Nie te czasy. Gdyby coś się stało mogłabyś ich pozwać
![]()
![]()
Ciąża też się rządzi swoimi prawami. Na wszystko masz odpowiedź - jesteś tak nakręcona, że nawet gdyby komisja lekarska orzekła, że jesteś zdrowa to podważyłabyś ich orzeczenie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 82
- Rejestracja: 27 grudnia 2019, o 18:14
No wiem, jestem nakręcona i już się właśnie martwię, że nie uwierzę nawet lekarzowi, jak mi powie, że to natrętne myśli.
No bo jak, natrętne myśli takie bez sensu i mówione jakimś obcym głosem? Ehh

-
- Gość
A nie masz przypadkiem DD i DP? Ja nawet nie wiem czy ręka jest moja a co dopiero myśliKinga.anna pisze: ↑18 stycznia 2020, o 18:36No wiem, jestem nakręcona i już się właśnie martwię, że nie uwierzę nawet lekarzowi, jak mi powie, że to natrętne myśli.No bo jak, natrętne myśli takie bez sensu i mówione jakimś obcym głosem? Ehh
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 82
- Rejestracja: 27 grudnia 2019, o 18:14
Ale liczenie czegoś to bardziej zachowanie natrętne niż myśli natrętne
wiadomo, kompulsje są bezsensowne, ale same słowa żeby przychodziły bezsensowne? Nawet słowa które nie istnieją? No masakra. 
DD i DP też mam, mój własny chłopak wydaje mi się obcy, nierealny, strasznie dobijające. I że jestem w ciąży zbytnio do mnie nie dociera, nie jestem jakby siebie świadoma do końca..


DD i DP też mam, mój własny chłopak wydaje mi się obcy, nierealny, strasznie dobijające. I że jestem w ciąży zbytnio do mnie nie dociera, nie jestem jakby siebie świadoma do końca..
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 309
- Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29
Przy depersonalizacji/derealizacji możesz mieć takie wrażenie, ponieważ umysl jest jakby przyćmiony, zamroczony. Ja przy DD wieczorem nie pamietalem co dzisiaj robiłem. Teraz pytanie... Masz takie coś, że otoczenie wydaje Ci się dziwne, w jakiś sposób zmienione? A może czujesz jakby oddzielenie ciała od umysłu?Kinga.anna pisze: ↑18 stycznia 2020, o 18:57Ale liczenie czegoś to bardziej zachowanie natrętne niż myśli natrętnewiadomo, kompulsje są bezsensowne, ale same słowa żeby przychodziły bezsensowne? Nawet słowa które nie istnieją? No masakra.
![]()
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 309
- Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29
No to ja już nie mam więcej pytań. KSIĄŻKOWY OKAZ NERWICYKinga.anna pisze: ↑18 stycznia 2020, o 18:57Ale liczenie czegoś to bardziej zachowanie natrętne niż myśli natrętnewiadomo, kompulsje są bezsensowne, ale same słowa żeby przychodziły bezsensowne? Nawet słowa które nie istnieją? No masakra.
DD i DP też mam, mój własny chłopak wydaje mi się obcy, nierealny, strasznie dobijające. I że jestem w ciąży zbytnio do mnie nie dociera, nie jestem jakby siebie świadoma do końca..