Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

17 lutego 2022, o 22:25

Nie to są mysli lekowe.
kinga27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 300
Rejestracja: 20 stycznia 2022, o 10:43

18 lutego 2022, o 10:11

natalia93 pisze:
17 lutego 2022, o 21:16
Właśnie ja chyba jestem na takim etapie- nie mam natretnych myśli, nie mam lęku, mam tylko taki stan zrezygnowania i szczerze to nigdy nie miałam tsk, że prawie jestem pewna że chce się rozstać i nie czuje lęku? To znaczy że mam odejść? Że to to?
Natalia z tego co pamietam pisalas, ze walczysz z tym ponad 2 lata, mozg sie wylacza bo jest przeneczony ciagla walka i sie broni. Odciecie od emocji jest wtedy nirmalne. Ja tez tak mam aktualnie.
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

18 lutego 2022, o 10:17

natalia93 pisze:
17 lutego 2022, o 21:16
Właśnie ja chyba jestem na takim etapie- nie mam natretnych myśli, nie mam lęku, mam tylko taki stan zrezygnowania i szczerze to nigdy nie miałam tsk, że prawie jestem pewna że chce się rozstać i nie czuje lęku? To znaczy że mam odejść? Że to to?
A ile już czasu dyskutujesz z tym myślami? 2 lata? Jeśli tak, to dziwisz się, że Cię odcięło, że jesteś zrezygnowana i masz poczucie, że w sumie lepiej się rozstać? Twój umysł ma już dość, ale nie chodzi tu o związek, ale o Twoje podejście do związku.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
natalia93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 255
Rejestracja: 1 września 2017, o 21:36

19 lutego 2022, o 19:08

kinga27 pisze:
18 lutego 2022, o 10:11
natalia93 pisze:
17 lutego 2022, o 21:16
Właśnie ja chyba jestem na takim etapie- nie mam natretnych myśli, nie mam lęku, mam tylko taki stan zrezygnowania i szczerze to nigdy nie miałam tsk, że prawie jestem pewna że chce się rozstać i nie czuje lęku? To znaczy że mam odejść? Że to to?
Natalia z tego co pamietam pisalas, ze walczysz z tym ponad 2 lata, mozg sie wylacza bo jest przeneczony ciagla walka i sie broni. Odciecie od emocji jest wtedy nirmalne. Ja tez tak mam aktualnie.
Tak, dwa lata ponad. Ale już nie wiem co o tym sadzić. Nie pamiętam, abym przez dwa lata była w takim stanie jak teraz - obojętność totalna. Czuje jakbym juz praktycznie podjęła decyzje. Nie wiem czemu tak mi się to wszystko zmieniło. Gość mi się oświadczył a ja mam wrażenie że totalnie nie powinnam z nim być. Rozwale nam życia ale już jestem zrezygnowana..
"You are far too smart to be the only thing standing in your way"
natalia93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 255
Rejestracja: 1 września 2017, o 21:36

19 lutego 2022, o 19:09

Katja pisze:
18 lutego 2022, o 10:17
natalia93 pisze:
17 lutego 2022, o 21:16
Właśnie ja chyba jestem na takim etapie- nie mam natretnych myśli, nie mam lęku, mam tylko taki stan zrezygnowania i szczerze to nigdy nie miałam tsk, że prawie jestem pewna że chce się rozstać i nie czuje lęku? To znaczy że mam odejść? Że to to?
A ile już czasu dyskutujesz z tym myślami? 2 lata? Jeśli tak, to dziwisz się, że Cię odcięło, że jesteś zrezygnowana i masz poczucie, że w sumie lepiej się rozstać? Twój umysł ma już dość, ale nie chodzi tu o związek, ale o Twoje podejście do związku.
Jeszcze z ponad pół roku temu miałam. wrażenie że wsystko wraca do normy. Teraz mam wrażenie że już totalnie wszystko dobiegło końca..
"You are far too smart to be the only thing standing in your way"
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

20 lutego 2022, o 10:57

natalia93 pisze:
19 lutego 2022, o 19:09
Katja pisze:
18 lutego 2022, o 10:17
natalia93 pisze:
17 lutego 2022, o 21:16
Właśnie ja chyba jestem na takim etapie- nie mam natretnych myśli, nie mam lęku, mam tylko taki stan zrezygnowania i szczerze to nigdy nie miałam tsk, że prawie jestem pewna że chce się rozstać i nie czuje lęku? To znaczy że mam odejść? Że to to?
A ile już czasu dyskutujesz z tym myślami? 2 lata? Jeśli tak, to dziwisz się, że Cię odcięło, że jesteś zrezygnowana i masz poczucie, że w sumie lepiej się rozstać? Twój umysł ma już dość, ale nie chodzi tu o związek, ale o Twoje podejście do związku.
Jeszcze z ponad pół roku temu miałam. wrażenie że wsystko wraca do normy. Teraz mam wrażenie że już totalnie wszystko dobiegło końca..
Nie odpowiedziałaś na pytanie. Jeżeli ciągle dyskutujesz z myślami, to nic nie wracało do normy, co najwyżej na chwilę uspokoiłaś się.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
kinga27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 300
Rejestracja: 20 stycznia 2022, o 10:43

21 lutego 2022, o 12:15

Wiadomo, ze w OCD sa gorsze i lepsze momenty, w trudnych chwilach warto sobie przypominac te przeblyski, a w trudnych to, ze juz tak bylo (przynajmniej ja tak robie i otrzymuje ulge, jakis cien nadziei)
Mimo, ze nie czuje zbytnio emocji i mam wrazenie, ze mam dosx mojego chlopaka to wiem, jakie sa moje wartosci, wiem, ze chce go kochac i byc z nim.
OCD po dluzszej walce sprawia, ze mysli ucichaja a ich miejsce zastepuja negatywne odczucia i emocje, dyskomfort. Musisz poznac mechanizm tego cholerstwa i podjac kroki. 2 lata to bardzo duzo. Nie dziwie sie, ze czujesz obojetnosc skoro twoj mozg jest juz tak wymeczony tym. Przeciez to ogrom czasu i zapewne sam sie wylaczyl aby sie bronic. Trzyman kciuki, aby ci sie poprawilo. Mam nadzieje, ze znajdziesz jakiegos kompetentnego terapeute i rozpoczniesz prawdziwa walke z tym
kinga27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 300
Rejestracja: 20 stycznia 2022, o 10:43

22 lutego 2022, o 09:35

Teraz znowu ja sobie nie radze... czuje sie okropnie... chce ktos popisac?
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

22 lutego 2022, o 12:55

kinga27 pisze:
22 lutego 2022, o 09:35
Teraz znowu ja sobie nie radze... czuje sie okropnie... chce ktos popisac?
PW jak chcesz oderwać sie od tego.
kinga27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 300
Rejestracja: 20 stycznia 2022, o 10:43

22 lutego 2022, o 21:02

Jasne, jak cos to bede pisac. Dzisiaj w szkole mialam zalamanie tymi myslami. Juz wrocilo do normy mniej wiecej :)
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

22 lutego 2022, o 21:02

Dasz rade.
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

23 lutego 2022, o 05:12

kinga27 pisze:
22 lutego 2022, o 21:02
Jasne, jak cos to bede pisac. Dzisiaj w szkole mialam zalamanie tymi myslami. Juz wrocilo do normy mniej wiecej :)
Będą lepsze dni, trzymam kciuki. ^^
Pati21175
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 15 listopada 2021, o 17:57

24 lutego 2022, o 19:00

Czy to jest na pewno ROCD skoro czuje sie jakbym naprawdę chciała zerwać i tylko oszukiwała jego i siebie
kinga27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 300
Rejestracja: 20 stycznia 2022, o 10:43

12 marca 2022, o 17:51

Cześć wszystkim. Jak się macie? Jak się czujecie? U mnie przez pewien czas było super,teraz znowu nawrót. Ale staram się przechytrzyć ocd, bo przecież ono atakuje sprawy dla nas najważniejsze a więc wychodzi na to, że mój partner jest dla mnie najwazniejszy 😆 U mnie zadziałalo zaakceptowanie lęku i uczucia wróciły, na krótko ale przynajmniej jakiś przebłysk. Już zapomniałam jak to było gdy męczyły cię natrętne myśli, więc teraz znowu zaczęłam okropnie płakać na myśl że nie kocham mojego chłopaka. Jest ciężko i już nie wiem co robić...
Pati21175
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 15 listopada 2021, o 17:57

13 marca 2022, o 12:51

Skąd mam wiedzieć że to faktycznie zaburzenie bo to ciągle mi się myli (ROCD)
Wytłumaczcie jak krowie na rowie...
ODPOWIEDZ