Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
annanira
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 24 stycznia 2022, o 20:13

8 lutego 2022, o 22:12

Dodam jeszcze na koniec moje aktualne wnioski (nie wyszlam calkowicie z nerwicy, ale z kazdym epizodem coraz bardziej rozumiem mechanizm i odkrywam prawdziwe przyczyny nerwicy).
Nerwica to temat zastepczy dla sytuacji, z ktorym sobie nie radzimy (najczesciej to jest jakis stres). Ja odkrylam, ze osobiscie boje sie wziac odpowiedzialnosc za swoje zycie i analizowanie, rozmyslanie o objawach to nie jest rozwiazywanie problemu, a tylko rodzaj ucieczki umyslu od tego z czym naprawde mamy problem.
Nerwica pokazuje nam jak bardzo nie ufamy samym sobie i jak bardzo ciagle potrzebujemy zapewnien z zewnatrz, ze wszystko z nami OK... Wystarczy, ze jedna osoba powie, ze jest z nami cos nie tak i nastepuje atak paniki... Czyli uzalezniamy myslenie o sobie od tego co mysla o nas inni w o wiele wiekszym stopniu niz osoby, ktore maja zaufanie do siebie.
Osoboscie marzylam o tym, zeby ktos wszedl do mojej glowy i ocenil czy wszystko ze mna OK i dal mi to uczucie bezpieczenstwa i spokoju ktorego tak przeciez potrzebujemy... Tylko ze nikt nie wejdzie do naszej glowy i tylko my mozemy zrobic ten krok do przodu czyli pojsc w nieznane i odpuscic kontrole...
Wszystko z nami jest OK tylko trzeba w to uwierzyc a przynajmniej sprobowac... Nie jestesmy idealnie, a perfekckonizm czesto laczy sie z nerwica... Trzeba odpuscic i uwierzyc, ze nerwica jest objawem, przez ktory nasze cialo probuje nam cos zakomunikowac. I nasza decyzja czy chcemy zwalczac objaw czy zrozumiec przyczyne...
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

8 lutego 2022, o 22:15

annanira pisze:
8 lutego 2022, o 22:12
Dodam jeszcze na koniec moje aktualne wnioski (nie wyszlam calkowicie z nerwicy, ale z kazdym epizodem coraz bardziej rozumiem mechanizm i odkrywam prawdziwe przyczyny nerwicy).
Nerwica to temat zastepczy dla sytuacji, z ktorym sobie nie radzimy (najczesciej to jest jakis stres). Ja odkrylam, ze osobiscie boje sie wziac odpowiedzialnosc za swoje zycie i analizowanie, rozmyslanie o objawach to nie jest rozwiazywanie problemu, a tylko rodzaj ucieczki umyslu od tego z czym naprawde mamy problem.
Nerwica pokazuje nam jak bardzo nie ufamy samym sobie i jak bardzo ciagle potrzebujemy zapewnien z zewnatrz, ze wszystko z nami OK... Wystarczy, ze jedna osoba powie, ze jest z nami cos nie tak i nastepuje atak paniki... Czyli uzalezniamy myslenie o sobie od tego co mysla o nas inni w o wiele wiekszym stopniu niz osoby, ktore maja zaufanie do siebie.
Osoboscie marzylam o tym, zeby ktos wszedl do mojej glowy i ocenil czy wszystko ze mna OK i dal mi to uczucie bezpieczenstwa i spokoju ktorego tak przeciez potrzebujemy... Tylko ze nikt nie wejdzie do naszej glowy i tylko my mozemy zrobic ten krok do przodu czyli pojsc w nieznane i odpuscic kontrole...
Wszystko z nami jest OK tylko trzeba w to uwierzyc a przynajmniej sprobowac... Nie jestesmy idealnie, a perfekckonizm czesto laczy sie z nerwica... Trzeba odpuscic i uwierzyc, ze nerwica jest objawem, przez ktory nasze cialo probuje nam cos zakomunikowac. I nasza decyzja czy chcemy zwalczac objaw czy zrozumiec przyczyne...
Zgadzam się to są tematy zastępcze, każdy ma co innego, wrażliwe osoby maja często nerwice.
kinga27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 300
Rejestracja: 20 stycznia 2022, o 10:43

9 lutego 2022, o 10:21

To prawda, tematy sie zmieniaja. Sama wiem po sobie, bo w wieku 8-9 uroiłam sobie, ze mam zeza i tak wzzystko sie zaczelo. Rodzice nie wiedzieli o co chodzi i uwazali, ze sobie zartuje no i wszystko sie poglebilo. Byly jakies tam przerwy, ale mysli zawsze wracaly tyle ze w innej postaci ale wtedy myslalam, se jest to normalne i czekalam az samo minie no i mijalo, az do teraz.
kinga27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 300
Rejestracja: 20 stycznia 2022, o 10:43

9 lutego 2022, o 10:23

Czy nerwica atakowala was juz wczesniej? Czy uderzyla dopiero gdy zaczeliscie byc w zwiazku a wczesniej nie bylo zadnych objaw?
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

9 lutego 2022, o 10:26

kinga27 pisze:
9 lutego 2022, o 10:23
Czy nerwica atakowala was juz wczesniej? Czy uderzyla dopiero gdy zaczeliscie byc w zwiazku a wczesniej nie bylo zadnych objaw?
Nie, żyjemy w patologicznym leku. To temat rzeka, dużo pisania.
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

9 lutego 2022, o 10:30

kinga27 pisze:
9 lutego 2022, o 10:21
To prawda, tematy sie zmieniaja. Sama wiem po sobie, bo w wieku 8-9 uroiłam sobie, ze mam zeza i tak wzzystko sie zaczelo. Rodzice nie wiedzieli o co chodzi i uwazali, ze sobie zartuje no i wszystko sie poglebilo. Byly jakies tam przerwy, ale mysli zawsze wracaly tyle ze w innej postaci ale wtedy myslalam, se jest to normalne i czekalam az samo minie no i mijalo, az do teraz.
To tematy zastępcze. ;luzz
kinga27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 300
Rejestracja: 20 stycznia 2022, o 10:43

9 lutego 2022, o 10:38

Masz rację.
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

9 lutego 2022, o 10:39

Kinga to tylko lek, straszaki. Bez presji.
kinga27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 300
Rejestracja: 20 stycznia 2022, o 10:43

9 lutego 2022, o 10:58

Staram sie wlasnie myslec w ten sposob. W porownaniu do wczoraj dzis nieco lepiej sie czuje, staram sie poprostu wpuszczac to do glowy i tyle. Jestem przygotowana na to, ze te negatywne mysli i odczucia i tak beda mi towarzyszyc ale i tak staram sie robic swoje.
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

9 lutego 2022, o 11:00

Kinga nie szarp sie z nimi. To okres przejściowy, po burzy wychodzi słonce.
annanira
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 24 stycznia 2022, o 20:13

9 lutego 2022, o 11:17

kinga27 pisze:
9 lutego 2022, o 10:23
Czy nerwica atakowala was juz wczesniej? Czy uderzyla dopiero gdy zaczeliscie byc w zwiazku a wczesniej nie bylo zadnych objaw?
Atakowala juz wczesniej, tez jakos od 12 roku zycia, ale wtedy to wlasnie samo mijalo, teraz ataki leku i paniki sa o wiele mocniejsze co jest logiczne... Skoro nie zrobilismy nic przy poczatkowych objawach bo nawet nie wiedzielismy, ze to nerwica to z czasem nerwica zaczela sie po prostu poglebiac.
Tak czy owak to jest wynikiem znieksztalconego obrazu samego siebie, zbyt duzych wymagan wobec siebie i niska samoocena.. Wyjscie z tego jest tylko poprzez akceptacje i rozwiazywanie przyczyn a nie tematow zastepczych. Niektorym pomaga psychoterapia, inni potrafia sami jakos sobie radzic, kazdy musi znalezc swoj sposob...
kinga27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 300
Rejestracja: 20 stycznia 2022, o 10:43

9 lutego 2022, o 14:47

mario546 pisze:
9 lutego 2022, o 11:00
Kinga nie szarp sie z nimi. To okres przejściowy, po burzy wychodzi słonce.

Bede probowac.
kinga27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 300
Rejestracja: 20 stycznia 2022, o 10:43

9 lutego 2022, o 14:49

annanira pisze:
9 lutego 2022, o 11:17
kinga27 pisze:
9 lutego 2022, o 10:23
Czy nerwica atakowala was juz wczesniej? Czy uderzyla dopiero gdy zaczeliscie byc w zwiazku a wczesniej nie bylo zadnych objaw?
Atakowala juz wczesniej, tez jakos od 12 roku zycia, ale wtedy to wlasnie samo mijalo, teraz ataki leku i paniki sa o wiele mocniejsze co jest logiczne... Skoro nie zrobilismy nic przy poczatkowych objawach bo nawet nie wiedzielismy, ze to nerwica to z czasem nerwica zaczela sie po prostu poglebiac.
Tak czy owak to jest wynikiem znieksztalconego obrazu samego siebie, zbyt duzych wymagan wobec siebie i niska samoocena.. Wyjscie z tego jest tylko poprzez akceptacje i rozwiazywanie przyczyn a nie tematow zastepczych. Niektorym pomaga psychoterapia, inni potrafia sami jakos sobie radzic, kazdy musi znalezc swoj sposob...
No wlasnie... ja bedac mlodsza bylam przekonana, ze jest co calkowicie normalne i zazwyczaj ukazywalo mi sie to w okresie wakacji a po powrocie do szkoly zaczynalam zajmowac sie czyms innym i samo to znikalo.
kinga27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 300
Rejestracja: 20 stycznia 2022, o 10:43

9 lutego 2022, o 17:29

A czy mieliscie moze takie mysli, ze nie chcecie wychodzic jednak z nerwicy? Ja aktualnie tak mam i nie wiem co robic, w sensie akceptuje wszystkie mysli dopoki nie przychodzi ta jedna "a co jesli uczucia nie wroca na swoje miejsce po nerwicy?"
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

9 lutego 2022, o 19:17

kinga27 pisze:
9 lutego 2022, o 17:29
A czy mieliscie moze takie mysli, ze nie chcecie wychodzic jednak z nerwicy? Ja aktualnie tak mam i nie wiem co robic, w sensie akceptuje wszystkie mysli dopoki nie przychodzi ta jedna "a co jesli uczucia nie wroca na swoje miejsce po nerwicy?"
Tak!!!! U mnie złożony jest temat.
ODPOWIEDZ