Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: 30 maja 2020, o 21:27
Dodam jeszcze że pani psycholog mnie wyśmiala jak jej powiedziałam o ROCD ponieważ stwierdziła że nie mam kompulsji. Ale czy moją kompulsją mnie było to że zawsze kiedy przychodziły te mysli jakoś sobie udowadniałam że to nie prawda.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 32
- Rejestracja: 29 listopada 2019, o 11:27
Tak, myśli pojawiały się wcześniej, ale że nie przywiązywałam do nich takiej wagi to mijały. To były takie myśli że mam wątpliwości czy kocham tak jak wcześniej, ale szybko mi przechodziły. Ale jak pierdyknęło 12 lat nieleczonej nerwicy, to mój szczęśliwy związek oberwał za te wszystkie lata. To normalne że nie czujesz żalu, tylko obojętność. U mnie na początku był lęk, ale po długim czasie męczarni on zanikł. Wtedy to uczucie niekochania było realne, nie brałam pod uwagę innych opcji. Była jedna wielka znieczulica. Dałam się zrobić w bambułko jak ta lala. Oczywiście że upewnianie się jest kompulsją. Jest tu zależność obsesja-kompulsja.
a co z chłopakiem? będziesz chciała mu o tym powiedzieć?
a co z chłopakiem? będziesz chciała mu o tym powiedzieć?
"Dopóki nie uczynisz nieświadomego - świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem."
C.G.Jung
C.G.Jung
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 32
- Rejestracja: 29 listopada 2019, o 11:27
Musisz słuchać do oporu nagrań z forum i poznać mechanizmy myśli lekowych. Tam będziesz miała wszystkie wskazówki. Poczytaj też artykuły poświecone tej tematyce. I nie myśl że będzie lepiej jak będziesz teraz sama, łatwiej będzie Ci z tym wygrać mając kogoś u boku.
"Dopóki nie uczynisz nieświadomego - świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem."
C.G.Jung
C.G.Jung
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 32
- Rejestracja: 29 listopada 2019, o 11:27
Nie ma za co. Powodzenia, trzymam kciuki! Walcz o chłopaka i o Wasz związek. Daj znać jak się wszystko potoczy.
"Dopóki nie uczynisz nieświadomego - świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem."
C.G.Jung
C.G.Jung
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 33
- Rejestracja: 17 maja 2020, o 09:29
Witam, czy analizowal ktos tu wszystkie klotnie /marudzenia meza nawet te z przed kilku lat? Boje sie cokolwiek zrobic ze maz mi zwroci ueage i bedziemy musieli sie rozstac ... juz mam tego dosyc , mam wrazenie jakby robil sie dla mnie obcy a 2 miesiace temu czulam ta milosc i chcielismy razem dziecko, dodam ze wszystko zaczelo sie od tego ue moja siodtra zerwala z meza kolega i wtedy zaczely sie analizy i pytania czy ja kocham meza ... jestesmy razem 11 lat i mielismy wspolne plany i marzenia a teraz mi sie wszystko wali i mysle o tym 24 h na dobe chociaz od 3 tygodni jestem na tabletkach antydepresyjnych (
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: 30 maja 2020, o 21:27
Też analizuje wszystkie kłótnie tylko że u mnie przez półtorej roku dużo ich nie było.Smutna30 pisze: ↑6 czerwca 2020, o 15:42Witam, czy analizowal ktos tu wszystkie klotnie /marudzenia meza nawet te z przed kilku lat? Boje sie cokolwiek zrobic ze maz mi zwroci ueage i bedziemy musieli sie rozstac ... juz mam tego dosyc , mam wrazenie jakby robil sie dla mnie obcy a 2 miesiace temu czulam ta milosc i chcielismy razem dziecko, dodam ze wszystko zaczelo sie od tego ue moja siodtra zerwala z meza kolega i wtedy zaczely sie analizy i pytania czy ja kocham meza ... jestesmy razem 11 lat i mielismy wspolne plany i marzenia a teraz mi sie wszystko wali i mysle o tym 24 h na dobe chociaz od 3 tygodni jestem na tabletkach antydepresyjnych (
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 33
- Rejestracja: 17 maja 2020, o 09:29
Witam dziekije za odpowiedz a czy to mozna zaliczyc do natrectw ?Julix pisze: ↑6 czerwca 2020, o 20:18Też analizuje wszystkie kłótnie tylko że u mnie przez półtorej roku dużo ich nie było.Smutna30 pisze: ↑6 czerwca 2020, o 15:42Witam, czy analizowal ktos tu wszystkie klotnie /marudzenia meza nawet te z przed kilku lat? Boje sie cokolwiek zrobic ze maz mi zwroci ueage i bedziemy musieli sie rozstac ... juz mam tego dosyc , mam wrazenie jakby robil sie dla mnie obcy a 2 miesiace temu czulam ta milosc i chcielismy razem dziecko, dodam ze wszystko zaczelo sie od tego ue moja siodtra zerwala z meza kolega i wtedy zaczely sie analizy i pytania czy ja kocham meza ... jestesmy razem 11 lat i mielismy wspolne plany i marzenia a teraz mi sie wszystko wali i mysle o tym 24 h na dobe chociaz od 3 tygodni jestem na tabletkach antydepresyjnych (
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 12 kwietnia 2020, o 01:45
Zdecydowałam Się zostawić człowieka, z którym byłam prawie 8 lat a który prawdopodobnie jest schizofrenikiem, niedawno miał napad, kiedy rzucił się na mnie przy dzieciach a potem zadzwonił na policję, ze go nękam...to przerażajace uczucie, ze wiem ze nie mogę z nim być a jednak trochę mi szkoda tego czasu...chociaż żyłam w strachu, ze zaatakuje mnie albo będzie krzyczał bez powodu...Teraz się boje, ze będzie mi go brakowało
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: 30 maja 2020, o 21:27
Myślę że analiza jest wogole zbędna w tym przypadku i jedynie podtrzymuje nasz stanSmutna30 pisze: ↑6 czerwca 2020, o 21:13Witam dziekije za odpowiedz a czy to mozna zaliczyc do natrectw ?Julix pisze: ↑6 czerwca 2020, o 20:18Też analizuje wszystkie kłótnie tylko że u mnie przez półtorej roku dużo ich nie było.Smutna30 pisze: ↑6 czerwca 2020, o 15:42Witam, czy analizowal ktos tu wszystkie klotnie /marudzenia meza nawet te z przed kilku lat? Boje sie cokolwiek zrobic ze maz mi zwroci ueage i bedziemy musieli sie rozstac ... juz mam tego dosyc , mam wrazenie jakby robil sie dla mnie obcy a 2 miesiace temu czulam ta milosc i chcielismy razem dziecko, dodam ze wszystko zaczelo sie od tego ue moja siodtra zerwala z meza kolega i wtedy zaczely sie analizy i pytania czy ja kocham meza ... jestesmy razem 11 lat i mielismy wspolne plany i marzenia a teraz mi sie wszystko wali i mysle o tym 24 h na dobe chociaz od 3 tygodni jestem na tabletkach antydepresyjnych (
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 32
- Rejestracja: 29 listopada 2019, o 11:27
Tak normalne. Nie mogłam się przytulać, mówić że kocham, unikałam zbliżeń, nie potrafiłam się zaangażować w nasz związek bo miałam wrażenie że go oszukuje i robię to wbrew sobie. Ciągle słyszałam w głowie "i tak się rozstaniemy". Nie zwracaj na to uwagi, nie oszukujesz ani siebie ani jego, to nerwica Cię oszukuje.
"Dopóki nie uczynisz nieświadomego - świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem."
C.G.Jung
C.G.Jung
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: 30 maja 2020, o 21:27
Magni! Dziękuję! Rozmawiałam z nim wczoraj i wszystko mu wytlumaczylam! Powiedział, że przejdziemy przez to razem ! U mnie narazie mega lęku nie ma ale ciągle myśli, że go oszukuje. Miałam ostatnio dosc sporo przebłyskow i tego będę się trzymać! Niestety moja głowa też je neguje! Mówi, że sobie wymyśliłam.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 32
- Rejestracja: 29 listopada 2019, o 11:27
Super! bardzo się cieszę Masz ogromne szczęście że chce przejść przez to razem z Tobą. A Głowa niech sobie wymyśla, Ty wiesz że masz temu nie zwierzać. Życzę powodzenia i szczęścia dla Was obojga
"Dopóki nie uczynisz nieświadomego - świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem."
C.G.Jung
C.G.Jung