Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
kruszyna7733
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 194
Rejestracja: 10 maja 2018, o 17:45

8 sierpnia 2019, o 17:13

Kochani wracam do was ponownie , brałam leki było lepiej myśli znacząco się zmniejszyły odstawiłam leki i znowu wracam do punktu wyjścia , bardzo chciałabym porozmawiać z osobami które mają takie objawy i żyją w związku małżeńskim czy macie dzieci ? Jak. Takimi natrętnymi myślami znieść okres ciąży ? Czy udało wam się z tego wyjść ? Co wam pomaga ? Będę wdzięczna za każdą radę
karoolpl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 408
Rejestracja: 9 października 2018, o 21:22

8 sierpnia 2019, o 19:52

nieznajoma19 pisze:
8 sierpnia 2019, o 06:02
Powracajace natretne mysli o zdradzie... ja juz nie daje rady :((((
Nie zaakceptowałaś do końca myśli, widocznie musiałaś je odpędzić na jakiś czas, jednak napięcie musiało się nawarstwić i dlatego wylało się to, nadajesz wartość. Skoro wiesz że nie chcesz zdradzać, to buduj logikę w okół tego, myśli zaakcpetuj, przytul i olej :) przecież wiesz że nie chcesz zdradzać nie? :)
whiteHusar
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 101
Rejestracja: 20 września 2018, o 06:44

8 sierpnia 2019, o 20:01

A można nie wiedzieć?
JaJulia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 23 maja 2019, o 20:43

8 sierpnia 2019, o 20:12

Kochani mój partner chce mi się chyba oświadczyć a mnie ogarnia niepokój i te ciagle wątpliwości czy napewno tego chce i wgl... mój partner wie z czym się zmagam nie chce go odrzucać i wgl ale ten lęk i niepokój mnie rozbraja czasem już wątpię czy da się z tego wyjść...
kruszyna7733
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 194
Rejestracja: 10 maja 2018, o 17:45

9 sierpnia 2019, o 08:50

Czy jest tutaj ktoś kto żyje w malzenstwie z tym zaburzeniem ? Bardzo proszę o kontakt
karoolpl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 408
Rejestracja: 9 października 2018, o 21:22

9 sierpnia 2019, o 10:53

kruszyna7733 pisze:
9 sierpnia 2019, o 08:50
Czy jest tutaj ktoś kto żyje w malzenstwie z tym zaburzeniem ? Bardzo proszę o kontakt
A co za różnica czy w małżeństwie czy nie? :) Jeżeli chodzi o działanie to tak samo jak w każdym innym przypadku, jeżeli chcesz z kimś być to będziesz, ogarniesz ROCD, a jeżeli nie chcesz, to małżeństwo nic nie zmieni :)

No ale jak masz jakieś pytania to pytaj :)
karoolpl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 408
Rejestracja: 9 października 2018, o 21:22

9 sierpnia 2019, o 10:56

whiteHusar pisze:
8 sierpnia 2019, o 20:01
A można nie wiedzieć?
Pewnie że można, ale chcesz np. siedzieć i zastanawiać się czy zdradzisz? Czy olać te myśli i niech będzie co ma być? Przecież nie przewidzisz wszystkiego w życiu, to tak samo jakbyś siedział i kminił czy jutro przypadkiem Mnie autobus na pasach nie przejedzie :) Skąd masz to wiedzieć? A pamiętaj że na końcu to i tak Ty podejmujesz decyzje, nawet jakbyś leżał z gołą babką obok, to w pewnym momencie może do niczego nie dojść, bo nagle dotrze że jednak kochasz Swoją Kobiete i nie chcesz innej, a tu poddałeś się chwili, emocjom, ale jak trochę opadły to przejrzałeś na oczy :)
daria23234
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 81
Rejestracja: 23 lutego 2017, o 16:43

9 sierpnia 2019, o 11:58

JaJulia pisze:
8 sierpnia 2019, o 20:12
Kochani mój partner chce mi się chyba oświadczyć a mnie ogarnia niepokój i te ciagle wątpliwości czy napewno tego chce i wgl... mój partner wie z czym się zmagam nie chce go odrzucać i wgl ale ten lęk i niepokój mnie rozbraja czasem już wątpię czy da się z tego wyjść...
Nie bój się !
Ja też jak czułam że mi się oświadczy mialam milion negatywnych myśli, też się zastanawiałam ciągle czy chce itd.. z zaburzeniem tak juz jest :friend:
Ale gdy doszlo do oświadczyn byłam mega szczęśliwa, to tylko glupie straszki, olej.
My jesteśmy zareczeni juz 1.5 roku i w przyszłym roku bierzemy ślub.. tak dalej mam rocd i inne ocd, ale się nie dam bo nerwica nie może zniszczyć życia i szczęścia.
Mario26
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47

9 sierpnia 2019, o 13:11

Pochwalilem się ostatbio że rocd ucichlo... Wróciło myślę że wyjdę już tym razem i znów to samo znów myślę że mam coś innego... O raka już się nie boję. Już wolę tego raka niz to...
kruszyna7733
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 194
Rejestracja: 10 maja 2018, o 17:45

9 sierpnia 2019, o 13:18

Myślę że małżeństwo na tutaj znaczenie bo dochodzi do takich ważnych decyzji jak dzieci czy dom więc chciałabym wiedzieć jak ludzie sobie radzą przed tymi poważnymi decyzjami z tym zaburzeniem
Awatar użytkownika
raito_
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 65
Rejestracja: 14 czerwca 2019, o 10:44

9 sierpnia 2019, o 13:47

dopiero jak sie zacznie cos psuc to zobaczycie jak bardzo jestescie zakochani i jaka ulga przyjdzie, gdy wszystko w zwiazku wroci do normy :)

Krotka lekcja dzialania naszych mechanizmow: lek, zlosc, smutek, przygnebienie (generalnie wszystkie emocje, ktore nazywamy negatywnymi) czlowiek odczuwa mocniej niz pozytywne (milosc, szczescie itd). Dlaczego? Bo przywiazuje do nich uwage. Przypomnijcie sobie czas, gdy z jakiegos powodu byliscie szczesliwi: czy siedzieliscie wtedy cale dnie i rozkminialiscie w glowie dlaczego jestescie szczesliwi? Albo czy jestescie szczesliwi? No nie, dobre samopoczucie po prostu jest gdzies tam i wtedy lepiej nam sie pracuje, mamy ochote wyjsc ze znajomymi czy cos.

Tymczasem przychodzi pani nerwica. Dlaczego uczepila sie zwiazku? Mysle, ze powody moga byc dwa: albo boicie sie generalnie wchodzenia w glebsza relacje albo po prostu wasz zwiazek jest tak wazny, ze w koncu zaczynacie go rozkminiac. Zaczynaja sie niepewnosci, rozgrywanie szachow w glowie. Kocham, nie kocham. Dotyk czy rozmowa was draznia i nie chcecie tego, bo sie boicie, ze nie kochacie. A gdy sie boicie mozg tworzy wewnetrzna bariere ochronna, ktorej obiekt waszych zmartwien naruszyc nie moze.

Co mozna zrobic? Nie przywiazywac do mysli zadnej uwagi, zajac sie czyms innym, a w miedzyczasie udawac, ze wszystko jest okej. Gdy nachodzi was kryzys kompletny, ze juz zaczynacie panikowac to wtedy jest najlepszy okres do wyznania milosci swojej drugiej polowce. Wtedy zapytajcie sami siebie, czy jest sie czego tak w zasadzie bac, wyciagnijcie wnioski ze nie i nie analizujcie juz tak tego czy kochacie czy nie. Z wami jest wszystko w porzadku, po prostu subiektywnie myslicie, ze jest o wiele gorzej. Ja mam teraz prawdziwy kryzys w zwiazku niespowodowany tematyka zaburzen i nawet nie wiecie jak bardzo chcialbym wrocic do swoich rozwazan na temat tego, czy po prostu kocham czy nie :)
kruszyna7733
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 194
Rejestracja: 10 maja 2018, o 17:45

10 sierpnia 2019, o 14:14

Raito a czy udało ci się wyjść z tych zaburzeń dotyczących zwiazku jak sobie z tym poradziłaś? Mam pytanie odnośnie forum napisałam dużo wiadomości prywatnych nie widzę ich i nikt nie odpisał czy ja mam coś nie tak w ustawieniach czy forum wymiera ?
Awatar użytkownika
raito_
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 65
Rejestracja: 14 czerwca 2019, o 10:44

10 sierpnia 2019, o 16:33

nie poradzilem w zaden sposob robiac cos, po prostu przyszedl ciezszy problem wywolany innym zaburzeniem i zwyczajnie zapomnialem o nerwicowych, lekkich rozwazaniach:)
kruszyna7733
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 194
Rejestracja: 10 maja 2018, o 17:45

10 sierpnia 2019, o 17:12

Czy jest tu chociaż jedną osoba która mogłaby tldax świadectwo że z tego wyszła ? Mam takie lęki że to staje się nie do opanowania
JaJulia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 23 maja 2019, o 20:43

10 sierpnia 2019, o 17:55

Czy ktoś z was zna dobrego psychoterapeutę w Warszawie? Który leczy OCD i wie co to ROCD i nie zrobi mi żadnej krzywdy? Bo serio już nie chce w tym tkwić, mój partner mówi ze to jego wina ze mnie to dopadło i ze lepiej mi będzie bez niego...
ODPOWIEDZ