Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

30 grudnia 2017, o 19:33

Mario26 pisze:
30 grudnia 2017, o 10:56
NotLogged pisze:
30 grudnia 2017, o 09:52
Mario26 pisze:
30 grudnia 2017, o 09:41
Macie tak ze jak prubujecie wszystko racjonalizowac to nic to nie daje jakbyscie w to nie wierzyli. Kurde ja od 2 dni mam dziwne objawy fzis np snilo mi sie ze uprawialem seks z kolezanka.. Obudzilem sie i muwie sobir przecież wszystko sie moze snic i wgl czulem sie normalnie ale leko zniepokojony dlaczego mi sie takie zeczy snia a ja nir mam leku ale zaraz juz bylo ze ja tak chce... I znow analizy i znow wszystko od nowa i capa obcos do mojego skarba ale ok pwiedzialem sobie juz wczoraj ok sprubuje to zakceptowac to wszysko wruci po czasie jakims mowie ale czemu jak mowir ze od jednej mysli sie to wzirlo ze tyle mysli lekow mialem placzu lez to dalrj jabym nie wierzyl pewbie to jest nerwica...
Mi dzisiaj snilo sie ze moj chlopak mnie nie kocha, wczoraj wiedzialam ze go kocham dzisiaj obudziłam sie i juz tego nie wiem. Tak tez tak mam ze nie umiem racjonalizowac, to mi wgl nie pomaga... ja do tego stopnia dzisiaj sie wciagnelam ze jak chlopak jest dla mnie oschly typ poplakalam sie i powiedzialam mu ze jka można byc takim oschlym dla kogos kogo sie niby kocha.... nie wiem dzisiaj nie czuje ze kocham i nie wiem czy on mnie. Dodatkowo nie mam wgl ochoty sie z nim spotykac i wgl utrzymywac kontaktu. Nie wiem czy bedzie dobrze, czy mi.przejdzie. moze tak... zapewne tak... przeczekam, postaram sie nie myslec. Ty tez nie mysl, mysl o czyms innym chociaz to trudne :) u mnie jest taki problem ze strasznie odpycha mnie moj chlopak. W glowie to wszystko.jest... ze nie chce sie z nim spotykac i wgl bo poprostu bardzo sie zawiodlam... ale jak wczoraj bylam pewna to bylo dobrze... tak moge zyc haha a dzisiaj znowu xD
I znowu do glowy przychodzi mi milion mysli ze moze to a moze tamto.
Wiesz co kiedy to przejdzie kiedy te chore mysli bedziemy miec za przeprszeniem w dupi* a i tak na poczatku dobrze nie bedzie ale naprawde muwie wam bo juz wyszlem kiedys z jednego zaburzenia i nawet nie wiedzialem ze teraz mam to samo tak poprostu kiexys zaczalem miec to w dupie co bedzie to bedzie oczywiscie pocztek jest mega trudny ale robcue to ci przed zaburzeniam nie zwracajcie uwagi na te mysli wiem ze to meeega trudne ale da sie. Babcia mi dzis opowiada ze po slubie tez miala nerwice i powiedzieli jej ze trzeba isc do przodu nie mtslec i muec w dupie mysli
Bardzo dobra i madra rada. Moja babcia by mi tez pewnie dobrze doradzila gdyby byla z nami. Ja jak mi odszedl jeden temat ktory zaczelam miec w dupie to wrocil kolejny. Ale i tak mam to gdzies wiem kim bylam i jaka bylam przed zaburzeniem. Wiec tego sie trzymam...
Mario26
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47

31 grudnia 2017, o 08:54

Mam takie pytanie ostatnie w tym roku. Olewam te mysli to co sie ze mna dzieje dzialam wszystkiemu na przekur i odwrotnie ale nadal nie mam wiary calym soba ze to nerwica niby ja to wiem ale jakbym sobie nie wierzyl jakby mysli mialy racje i byly silniejsze a ja musial sie im dostosowac boje sie ze jak bede je olewal tak jak olewam bez wiekszej pewnisci ze to ws, ystko nerwica spowodowane jest to ze moja milosc do mojego skarba nie wróci, pisze o tym spokojnie ale sie nie zastanawiam bo przeciez zaraz bym od nowa nie wiedzial co sie dzieje. Odpowiedzcie mi czy zlym podejsciem mozna cos zepsuc? juz odd dawna sie tego boje bo tak to bym die tym nie przejmowal ale hmm boje sie ze nie wruci a przeciez ja ja chce. Wiem jak było wvzesniej jaki bylem ogrombie szczesliwy jak nigdy, cieszylem sie z mojej kobiety ze wsxystkiego ze ma charakter idealny, ze jest bardzo ladna ideał moj, ze mnie tak kocha, a teraz jakbym nic nie dostrzegal slepy... Czasami wczesniej byly takie przeblyski sekundowe ze ahhh moja piekna :lov: a teraz nie mam tego teraz mam takie dziwne uczucue ze jakos innaczej w to wpadlem ale jak wyjsc. Teraz juz nawet sie nie bardzo przejmuje tym co piszs nie wiem czy to kolejny jej objaw. Przeviez nic sie nie konczy w sek. A w zaburzeni przeciez nie mozna sie odkochac. Wiec czemu nie wierze calym soba w to czemu jestem bardziej spokojny i nie podchodze z lekiem do tego jak oczywiscue nie rozmyslam. Dzis mialem nawet sen i to "mokry sen." z osoba o ktorej nie chce myslec. masakra ale tez sie ttm nie bardzo przejmuje nie zaztanawuam byl sen to byl. Boje sie jechac do Mariolki bo odczuwam lęk jak to bedzie pewnie zle sie czul bede i wszystko opada wiem ze to normalne w zaburzeniu. A to ze w nerwice nie wierze to kolejny jej objaw i dowud. Pfosze o pomoc.
Mario26
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47

31 grudnia 2017, o 09:10

A yeraz przeczytałem post "kapralisa" i widze jakie wszystko moze byc prawdziwe i mi troche ulzylo chodz dalej jest analiza i myslenie ale tak jest siedze pol roku w tym ponad i codzin sie zamartwiam mysle i czasni placze i czasami ten ogromny lęk to bie moze byc nic innego bede zawsze z moim skarbem bo ja kocham nawet jak tego nie czuje.
nieznajoma19
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 490
Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37

31 grudnia 2017, o 11:11

Życzę Wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku :lov: :lov: :lov: super>
usuniete
Gość

31 grudnia 2017, o 11:17

Wszystkiego najlepszego w nowym roku i super zabawy sylwestrowej :friend: :lov: pochwale się (chociaz może nie powinnam) ze jest coraz lepiej i uwierzcie ze to tylko nerwica.
nieznajoma19
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 490
Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37

31 grudnia 2017, o 16:01

A ja kuźwa jestem zła... jakieś chore obrazy myślowe... na tle seksualnym...
Przed chwilą pokazał mi się obraz w głowie mojego chłopaka - kolegi w jakiejś sytuacji seksualnej .... i nagle pojawiła mi się moja twarz w tej sytuacji ....
I od razu przeżyłam szok, że jak ja mogłam tak pomyśleć ... i to pieprzone uczucie sztucznego podniecenia .... czy to cholerstwo robi mi się z LĘKU? Pomoze mi to ktos wytlumaczyć ? :buu:
A chciałam spokojnie spędzić sylwestra. Jeszcze mieliśmy do tego kolegi na sylwestra jechać a ja już nie chcę i chce mi się plakac...
ciąglewalcze
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 30 października 2015, o 16:57

31 grudnia 2017, o 18:19

To robi Ci się z lęku, miałam tak samo. To nie jest Twoja wina, po tym jak to przeżywasz to widać że tego nie chcesz. Ja straciłam na to pół roku, nie bierz ze mnie przykładu :D Po prostu mogą Ci się teraz pojawiać w głowie takie myśli ale ty tego nie chcesz, a myśl to tylko myśl.
nieznajoma19
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 490
Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37

31 grudnia 2017, o 22:22

ciąglewalcze pisze:
31 grudnia 2017, o 18:19
To robi Ci się z lęku, miałam tak samo. To nie jest Twoja wina, po tym jak to przeżywasz to widać że tego nie chcesz. Ja straciłam na to pół roku, nie bierz ze mnie przykładu :D Po prostu mogą Ci się teraz pojawiać w głowie takie myśli ale ty tego nie chcesz, a myśl to tylko myśl.
Miałaś tak samo? Ja już się z tym też w ciul czasu męczę, tak mnie to niszczy że masakra... :buu:
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

31 grudnia 2017, o 23:14

nieznajoma19 pisze:
31 grudnia 2017, o 22:22
ciąglewalcze pisze:
31 grudnia 2017, o 18:19
To robi Ci się z lęku, miałam tak samo. To nie jest Twoja wina, po tym jak to przeżywasz to widać że tego nie chcesz. Ja straciłam na to pół roku, nie bierz ze mnie przykładu :D Po prostu mogą Ci się teraz pojawiać w głowie takie myśli ale ty tego nie chcesz, a myśl to tylko myśl.
Miałaś tak samo? Ja już się z tym też w ciul czasu męczę, tak mnie to niszczy że masakra... :buu:
Ja ciagle mialam jakies wizje seksualne ale juz je olewam bo to ze cos soboe wyobraze to nie znaczy ze to zeobie... Ostatnio pisalam ze starym znajomym z ktorym nie mielismy zbytnio kontaktu z chlopakiem prawie dwa lata juz i bylo spoko ze do nas moze wpadnie iw ogole a pozniej lek i strach ogeomny ze co jezeli sie w nim zakocham itp i wyobrazenia rozne seksualne tez ale uspokoilam.sie i jest ok.
ciąglewalcze
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 30 października 2015, o 16:57

1 stycznia 2018, o 08:40

Tak, miałam tak samo, przede wszystkim nie obwiniaj się. To najbardziej utrudniło mi pozbycie się tego.
nieznajoma19
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 490
Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37

1 stycznia 2018, o 22:21

ciąglewalcze pisze:
1 stycznia 2018, o 08:40
Tak, miałam tak samo, przede wszystkim nie obwiniaj się. To najbardziej utrudniło mi pozbycie się tego.
Napisałam na priv :buu:
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

1 stycznia 2018, o 23:56

nieznajoma19 pisze:
1 stycznia 2018, o 22:21
ciąglewalcze pisze:
1 stycznia 2018, o 08:40
Tak, miałam tak samo, przede wszystkim nie obwiniaj się. To najbardziej utrudniło mi pozbycie się tego.
Napisałam na priv :buu:
Trzeba olewac te mysli. Ja dzisiaj mialam takie mysli ze szok pomeczyly mnie teoche a teraz sa one dla mnie absurdale wrecz... Hahahaha :hehe: teraz sie smieje ale jak przychodza to niezawsze mi jest do smiechu.

A tezusze przyznac ze znowu super mi bylo tego wieczoru... W ciagu dnia trochw mialam gorszy humir ale pozniej bylo spoko juz. Bylam jak dawniej poprostu. Takze moi kochanie starajciw sie nie przeowac tymi myalami bo one nic nie znacza. Mi ciagle negatywy przychodza do glowy ale.coz staram sie cieszyc zyciem i tym co mi Bog dal czyli dwa skarby. A wiadomo jak sobie zadbam o zwiazek tak mi w nim bedzie😉
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

2 stycznia 2018, o 00:29

Ja serio dostaje jakiejś psychozy,ze mną jest naprawdę źle,ostatnio badał mnie lekarz ,powiedzmy,że intymnie,był starszy jakieś 30 lat i w ogóle nie mój typ ani nic ,zresztą poszłam tam na badanie do niego ,a nie w jakichkolwiek innych celach ,pierwszy raz na oczy faceta widziałam ,był dość niedelikatny i stanowczy ,jakiś taki trochę brutalny,samo badanie mnie bolało no i teraz mam jakieś chore wizje sadomasochistyczne 'why brzydzę się przemocą,nienawidzę bólu ,nigdy naprawdę bym nie chciała takich rzeczy ,a tu takie myśli ;brr
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

2 stycznia 2018, o 00:40

Celine Marie pisze:
2 stycznia 2018, o 00:29
Ja serio dostaje jakiejś psychozy,ze mną jest naprawdę źle,ostatnio badał mnie lekarz ,powiedzmy,że intymnie,był starszy jakieś 30 lat i w ogóle nie mój typ ani nic ,zresztą poszłam tam na badanie do niego ,a nie w jakichkolwiek innych celach ,pierwszy raz na oczy faceta widziałam ,był dość niedelikatny i stanowczy ,jakiś taki trochę brutalny,samo badanie mnie bolało no i teraz mam jakieś chore wizje sadomasochistyczne 'why brzydzę się przemocą,nienawidzę bólu ,nigdy naprawdę bym nie chciała takich rzeczy ,a tu takie myśli ;brr

Wiec sama.koncem wypowiedzi sobie odpowiedzialas.... Tez sie balam o psychoze ale.moja lekarka powiedziala ze to nerwica. Ja naeet filmy boje sie ogladac o morderstwach itp bo sie boje ze cos mi znowu do glowy wejdzie niepottrzebnie i beda nowe pomysly scenariusze😕 takze po tym wiem ze to nerwica tylko a nie prawdziwa ja..olej to i wierz ze bedIesz zdrowa ze jestes zdrowa....
ja wiem ze mi to minie... I bedzie tylko lepiej.
Nie przrczytalam calego twojego postu bo po pierwszym zdaniu o psychozie sie wysttaszylam.i.nie chcialam.czytac dalej jedynie na koncowe zdanir zerknelam. Ja mam to do tego ze mi sie wkrecaja mysli innych itp.....dlatego wole nke czytac czasem😕

Glowa do gory i bedzie dobrze🙂
NotLogged
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 220
Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 20:24

2 stycznia 2018, o 07:51

Ja wam powiem ze odetchnelam bardzo jak sie rozstalismt z chlopakiem... czuje ze poprostu nie chce i nie bede chciala. Chociaz mam tak ze np chcialabym cos ale nie chce... chcialabym byc z nim ale nie chce i wgl... czuje ze sie rozmyje poprostu i tyle. Wyczytalam na necie ze jak jest ulga to znaczy ze sie nie kocha i wgl. Sa dwie drogi ktore same wyjda... albo to ze kocham i cos wroci albo nie... natomiast czuje ze i tak nie bede tesknic. Tyle cierpienia na nic. Bo nie kocham... zapominam.juz... ale moze to bylo potrzebne :( nie wiem... troche mi przykro. Powiem wam ze w sylwestra troche popilam i jak rano sie obudzilam mialam takie cos ze czulam sie zle, bylo mi zle z powodu chlopaka. Nagle wrocilam do rzeczywistości... jak chlopak powiedzial mi ze ladnie wyglądam to powiem wam ze po calym Ciele przeszly mnie ciarki... nie wiem dlaczego. Nue wiem czy byly dobre czy nie. Nic mnie do niego nie ciagnie jakos juz. Czas pokaze... chociaz czuje ze u mnie to sie skonczylo i zapominam...
Powiem wam tez ze straszliwie szukam kogos... jakby tego ciepla i milosci teraz... u innych ludzi bardzo... jakos nie umiem z tym chlopakiem zyc juz... :/ a szkoda chociaz w sumie teraz np nie zaluje jednak... piszac to myslicie ze naprawde przestalam kochac ? Czy wroci tesknota i wgl? Z drugiej strony skad mam pewnosc ze jak wroci tesknota i wgl to nie dlatego ze poprostu dalej szukam...
ODPOWIEDZ