Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
usuniete
Gość

24 października 2017, o 11:32

tomek19932304 pisze:
24 października 2017, o 11:17
W ogóle niektóre cechy mojej dziewczyny wczesniej odbierałem jako irytujące a teraz jest dokładnie odwrotność teraz nerwica mi mówi ze ona nie moze sie zmieniać i na kazdym kroku to zaburzenie mówi mi patrz zobacz jak ona sie zmieniła nagle te cechy które wczesniej mnie wkurzały w tej chwili stają sie niezbędne przeciez to jest ostateczny dowód ze to jest tylko nerwica. Staram się zachowywać normalnie pomimo tego ze nie czuje sie komfortowo, ale najgorsze są nie te mysli tylko to ze zaburzenie niszczy nasze emocje i osoba zaburzona sama juz nie wie co czuje
U mnie na odwrót, to co kiedyś było dla mnie normalne, nie przeszkadzało mi w ogóle, bo przecież każdy ma wady. To nagle jest nie do wytrzymania, i ten głosik w głowie "serio chcesz być z osobą, która cię tak irytuje". A jakoś wcześniej nie przeszkadzało mi to. Albo jak się nieraz posprzeczamy o głupote i wszystko wskazuje na to że się nie kochamy no bo się sprzeczamy. ^^ No ale dalej w tym wszystkim siedze, bo mam nadzieje że to nerwica i że w końcu z tego wyjdę.
tomek19932304
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 580
Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02

24 października 2017, o 11:39

załamana20 pisze:
24 października 2017, o 11:32
tomek19932304 pisze:
24 października 2017, o 11:17
W ogóle niektóre cechy mojej dziewczyny wczesniej odbierałem jako irytujące a teraz jest dokładnie odwrotność teraz nerwica mi mówi ze ona nie moze sie zmieniać i na kazdym kroku to zaburzenie mówi mi patrz zobacz jak ona sie zmieniła nagle te cechy które wczesniej mnie wkurzały w tej chwili stają sie niezbędne przeciez to jest ostateczny dowód ze to jest tylko nerwica. Staram się zachowywać normalnie pomimo tego ze nie czuje sie komfortowo, ale najgorsze są nie te mysli tylko to ze zaburzenie niszczy nasze emocje i osoba zaburzona sama juz nie wie co czuje
U mnie na odwrót, to co kiedyś było dla mnie normalne, nie przeszkadzało mi w ogóle, bo przecież każdy ma wady. To nagle jest nie do wytrzymania, i ten głosik w głowie "serio chcesz być z osobą, która cię tak irytuje". A jakoś wcześniej nie przeszkadzało mi to. Albo jak się nieraz posprzeczamy o głupote i wszystko wskazuje na to że się nie kochamy no bo się sprzeczamy. ^^ No ale dalej w tym wszystkim siedze, bo mam nadzieje że to nerwica i że w końcu z tego wyjdę.
Tzn moze niedokładnie sie wyraziłem przed nerwicą nigdy nie wydawała mi sie wkurzająca , ale jak sie nerwica zaczęła to cały jej charakter zaczął mnie irytować, ale teraz nerwica zmieniła swój cel bo nagle te cechy które mnie wczesniej nerwicowo wkurzały nagle stały sie niezbędne
kapralis
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 85
Rejestracja: 3 stycznia 2017, o 18:36

24 października 2017, o 16:56

Mario26 pisze:
23 października 2017, o 20:18
"kapralis" dzięki za wszystko troche sie polepszylo z rana ale wystraszylem sie jednego zdnaia " niech sie dzieje wola nieba..." ale potem przeszlo i kolejne natrety ale ich juz na nie, nie zwracam uwagi. Tez to miałem strach ze nie ma mysli i szukanie ich w glowie czemu sie tak dzije ale jak przetrwalem ten okres to pojawily sie przeblyski... Ale nadal wpedzilem sie jeszcze w gorszy stan...
Nie uważasz, że to tylko pokazuje jak bardzo roztrzęsiony jest Twój stan emocjonalny? Ty się już boisz nawet zdania przeczytanego w necie. Nerwica Level Pro ;-)

Druga rzecz, którą Ci podkreśliłem to po angielsku na stronach poświęconych stricte OCD oraz odmianie rOCD nazywane jest "overthinking" i "rumination" i jest uznawane za jeden z największych powodów braku poprawy zaburzenia, a nawet wpedzania się w jeszcze większe dołki emocjonalne. Pomysł o tym przez chwilę, czy osiągnąłeś chociaż raz poprawę stanu tą metodą?
tomek19932304
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 580
Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02

24 października 2017, o 16:57

Czy to jest normalne w tym zaburzeniu ze pomimo braku natrętów odczuwa sie taki dziwny nerwicowy niepokój ?
tomek19932304
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 580
Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02

24 października 2017, o 16:58

kapralis pisze:
24 października 2017, o 16:56
Mario26 pisze:
23 października 2017, o 20:18
"kapralis" dzięki za wszystko troche sie polepszylo z rana ale wystraszylem sie jednego zdnaia " niech sie dzieje wola nieba..." ale potem przeszlo i kolejne natrety ale ich juz na nie, nie zwracam uwagi. Tez to miałem strach ze nie ma mysli i szukanie ich w glowie czemu sie tak dzije ale jak przetrwalem ten okres to pojawily sie przeblyski... Ale nadal wpedzilem sie jeszcze w gorszy stan...
Nie uważasz, że to tylko pokazuje jak bardzo roztrzęsiony jest Twój stan emocjonalny? Ty się już boisz nawet zdania przeczytanego w necie. Nerwica Level Pro ;-)

Druga rzecz, którą Ci podkreśliłem to po angielsku na stronach poświęconych stricte OCD oraz odmianie rOCD nazywane jest "overthinking" i "rumination" i jest uznawane za jeden z największych powodów braku poprawy zaburzenia, a nawet wpedzania się w jeszcze większe dołki emocjonalne. Pomysł o tym przez chwilę, czy osiągnąłeś chociaż raz poprawę stanu tą metodą?
Ja tez tak mam ze niepokój powoduje zdanie przeczytane gdzies w necie powinno mnie to uspokoić i upewnić ze ten stan to tylko nerwica, ale cięzko przekonać jest samego siebie
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

24 października 2017, o 17:42

Przykro mi, że nawet nie moge pisać z Wami. Jestem tak odcięta, że nie rozumiem o czym rozmawiacie :((
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1548
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

24 października 2017, o 17:46

katarzynka pisze:
24 października 2017, o 17:42
Przykro mi, że nawet nie moge pisać z Wami. Jestem tak odcięta, że nie rozumiem o czym rozmawiacie :((
KurcZe Katarzyna co z Tobą ?spowrotem się tak w to wkrecilas ?daj spokój !!!
nieznajoma19
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 490
Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37

24 października 2017, o 18:28

A mieliscie tak z natretnymi myslami ze np podczas seksu jest super wszystko idzie tak jak powinno i nagle bum ... jakas chora mysl o kims innym, wyrzucasz to z glowy a to sie nasila i wszystko ch... strzela.
Mial ktos tak? 'niemoge 'niemoge 'niemoge
Załamka :(
Mario26
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47

24 października 2017, o 19:59

nieznajoma19 pisze:
24 października 2017, o 18:28
A mieliscie tak z natretnymi myslami ze np podczas seksu jest super wszystko idzie tak jak powinno i nagle bum ... jakas chora mysl o kims innym, wyrzucasz to z glowy a to sie nasila i wszystko ch... strzela.
Mial ktos tak? 'niemoge 'niemoge 'niemoge
Załamka :(
Tak mialem tak, wiem jakie to przeraża ja do tego miałem obraz tej osoby i lęk mam tak czasmi... Nie jestes sama.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

24 października 2017, o 20:04

Nipo pisze:
24 października 2017, o 17:46
katarzynka pisze:
24 października 2017, o 17:42
Przykro mi, że nawet nie moge pisać z Wami. Jestem tak odcięta, że nie rozumiem o czym rozmawiacie :((
KurcZe Katarzyna co z Tobą ?spowrotem się tak w to wkrecilas ?daj spokój !!!
Nipo, niestety. Realne wydarzenia spowodowały silną derealizacje. Dodatkowo nerwica I leżę :(:
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Mario26
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47

24 października 2017, o 20:38

kapralis pisze:
24 października 2017, o 16:56
Mario26 pisze:
23 października 2017, o 20:18
"kapralis" dzięki za wszystko troche sie polepszylo z rana ale wystraszylem sie jednego zdnaia " niech sie dzieje wola nieba..." ale potem przeszlo i kolejne natrety ale ich juz na nie, nie zwracam uwagi. Tez to miałem strach ze nie ma mysli i szukanie ich w glowie czemu sie tak dzije ale jak przetrwalem ten okres to pojawily sie przeblyski... Ale nadal wpedzilem sie jeszcze w gorszy stan...
Nie uważasz, że to tylko pokazuje jak bardzo roztrzęsiony jest Twój stan emocjonalny? Ty się już boisz nawet zdania przeczytanego w necie. Nerwica Level Pro ;-)

Druga rzecz, którą Ci podkreśliłem to po angielsku na stronach poświęconych stricte OCD oraz odmianie rOCD nazywane jest "overthinking" i "rumination" i jest uznawane za jeden z największych powodów braku poprawy zaburzenia, a nawet wpedzania się w jeszcze większe dołki emocjonalne. Pomysł o tym przez chwilę, czy osiągnąłeś chociaż raz poprawę stanu tą metodą?
Nie właśnie nie osiągnąłem nic... Tylko wiecej rozkminek i myśli jak przestane sie interesowac jedna myślą i tym zaburzeniem to zaraz inna mysl przychodzi i o niej mysle niepotrzebnie ale to silniejsze ode mnie jest... Dzis np. Nie dociera do mnie to ze przez jedna myśl to sie stalo, i że wierze tym myślą i te odczucia masakra... Zawsze jak pomysle o zaburzeniu to mysli nie masz nie masz :DD a OCD mam odkąd pamientam zawsze musialem cos robic bo wierzylem ze cos się stanie np dotknac 10 razy klamki, wycierac sie w recznik wstazany przez myslu i go wieszac np metka w lewa albo prawa strone bo jak nie to cos sie stanie itp. Utrudnialo mi to zycie a ja wierzylem tym mysla jak juz bylem z moja kobietą nasililo sie to strasznie co jakis czas mysialem sie modlic zebysmy byli na zawsze razem, poprawiac podkoszulek, spac na poduszcze po lewej stronie pilit od tv ulizony w odpowiednim miejscu a jakbym tego nie zrbil to sie zaczelo zaniepokojenie lęk i musialem to zrobic. Az w końcu przyszla mysl "nie kocham" i prach placz lek i wszystko... Na poczatku zaburzenia cieszylem sie jak to robilem bo wiedzialem ze mi zalezy bardzo teraz staram sie tego nie robic i tych natretow z dotykaniem jest mało co czasami wgl ale mam juz nawyki. Kiedys tez mialem zaburzenie tylko dotyczace rodziny ale nie odcieli mnie od uczuc a chodzilo o to ze przyjdzie wojna i pozabijaja mi rodzine jak brat mlodszy sobie poradzi ze mnie zabija,kazde zdanie w necie mnie przerazalo plakalem mialem lęki. Dosralem lek ktory teraz biore i przeszlo nawet po jego odlozeniu powuedzialem sobie bedzie co bedzie... Ale w tym temacie dotyczacej mojego zwiazku nie dam rady tak powiedziec bo ja chce byc z mojim skarbem i nie chce miec tych mysli. Narazie staram sie nie rozmyslac i zyc.
Malami09
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 120
Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 12:48

25 października 2017, o 15:55

Hej moi mili, wracam, rozstanie nic nie daje, rocd nie mija :hehe:
Mam natomiast pytanie (wiem, znam zasady o nie pytaniu :D ) czy uzasadnione jest ze boje sie spotkac z jakims mezczyzną w obawie ze mi sie spodoba ? (Majac partnera) :/
usuniete
Gość

25 października 2017, o 17:02

Malami09 pisze:
25 października 2017, o 15:55
Hej moi mili, wracam, rozstanie nic nie daje, rocd nie mija :hehe:
Mam natomiast pytanie (wiem, znam zasady o nie pytaniu :D ) czy uzasadnione jest ze boje sie spotkac z jakims mezczyzną w obawie ze mi sie spodoba ? (Majac partnera) :/
Tak to jest normalne w tym zaburzeniu. :) Mam nadzieje ze wrociliscie do siebie i będzie tylko lepiej :)
Malami09
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 120
Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 12:48

25 października 2017, o 17:46

załamana20 pisze:
25 października 2017, o 17:02
Malami09 pisze:
25 października 2017, o 15:55
Hej moi mili, wracam, rozstanie nic nie daje, rocd nie mija :hehe:
Mam natomiast pytanie (wiem, znam zasady o nie pytaniu :D ) czy uzasadnione jest ze boje sie spotkac z jakims mezczyzną w obawie ze mi sie spodoba ? (Majac partnera) :/
Tak to jest normalne w tym zaburzeniu. :) Mam nadzieje ze wrociliscie do siebie i będzie tylko lepiej :)
Wrocilismy, cos mnie przy nim trzyma.. nialam zalatwic sobie douczanie ale na mysl ze moglby to byc facet boje sie.. boje sie ze moze mi sie spodobac :(
usuniete
Gość

25 października 2017, o 18:01

Malami09 pisze:
25 października 2017, o 17:46
załamana20 pisze:
25 października 2017, o 17:02
Malami09 pisze:
25 października 2017, o 15:55
Hej moi mili, wracam, rozstanie nic nie daje, rocd nie mija :hehe:
Mam natomiast pytanie (wiem, znam zasady o nie pytaniu :D ) czy uzasadnione jest ze boje sie spotkac z jakims mezczyzną w obawie ze mi sie spodoba ? (Majac partnera) :/
Tak to jest normalne w tym zaburzeniu. :) Mam nadzieje ze wrociliscie do siebie i będzie tylko lepiej :)
Wrocilismy, cos mnie przy nim trzyma.. nialam zalatwic sobie douczanie ale na mysl ze moglby to byc facet boje sie.. boje sie ze moze mi sie spodobac :(
Ja nieraz mam tak ze stoje na przytanku a widze ze jakiś chłopak idzie to się zastanawiam podoba mi sie czy nie? Moglibyśmy byc razem? Moze byłabym bardziej szczęśliwa.. one są bardzo uciązliwe no ale trzeba olewać.
ODPOWIEDZ