To ja sie już poddaje... miałam ten ucisk na początku... Teraz mam tylko bóle głowy i silne poczucie ze nie mam uczuć. Nadmierne poczucie winy. Do tego doszły fałszywe wspomnienia. Przekonanie o moich złych intencjach. Ktoś to zna? Proszę. Help.kapralis pisze: ↑6 października 2017, o 18:16To mój główny objaw i to właśnie ten ucisk mam od rana do nocy i to on nie daje mi zapomnieć, że "mam problem". To również ten ucisk właśnie powoduje, że non stop praktycznie myślę o braku uczuć i skutecznie blokuje mnie przed byciem szczęśliwym i cieszeniem się normalnym życiem. Także pocieszam w sumie nie pocieszajączałamana20 pisze: ↑6 października 2017, o 17:38Mam pytanie czy taki dziwny ucisk w klatce piersiowej to może być od nerwicy?![]()
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 642
- Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 580
- Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02
Moje myśli cały czas dopierdalają się o cos do mojej dziewczyny. Ja chciałbym zaakceptować ją taką jaka jest bo to jest dobra dziewczyna tylko ze nieśmiała i dzisiaj nagle ta niesmiałosc zaczęła mi przeszkadzać przed nerwicą nigdy mi to nie przeszkadzało. Jak spotykamy sie w towarzystwie to zawsze muszę analizować czy ona zachowuje sie odpowiednio i często mam mysli ze ta albo ta dziewczyna jest lepsza. Nie wypowiadam tych mysli nigdy na głos bo jak bym miał tak cały czas o najdrobniejszą pierdołę sie dopierdalać to by było psychiczne znęcanie się. Tylko mnie to strasznie męczy bo ja tez nie jestem ideałem i mam bardzo duzo wad, ale ja widzę ze ona to akceptuje a mi wiecznie coś nie pasuje
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Tomku, to zupełnie normalne dla nerwicy. Potrafi tak zakrzywić obraz drugiej osoby, że potęguje obrzydzeniem, niechęcia, odrazą I iryracją połówki. Najważniejsze, że masz świadomość, że to zaburzeniowe! Trzymaj się I nie dawaj złapać na takie tanie zagrywki 

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Gość
Oj tez tak miałam, przez kilka dni meczylo mnie to ze mój chłopak w towarzystwie osób których nie zna jest taki spokojny, nieśmiały. Ale skoro kiedyś mi to nie przeszkadzało a teraz zaczęło to olewamtomek19932304 pisze: ↑8 października 2017, o 20:55Moje myśli cały czas dopierdalają się o cos do mojej dziewczyny. Ja chciałbym zaakceptować ją taką jaka jest bo to jest dobra dziewczyna tylko ze nieśmiała i dzisiaj nagle ta niesmiałosc zaczęła mi przeszkadzać przed nerwicą nigdy mi to nie przeszkadzało. Jak spotykamy sie w towarzystwie to zawsze muszę analizować czy ona zachowuje sie odpowiednio i często mam mysli ze ta albo ta dziewczyna jest lepsza. Nie wypowiadam tych mysli nigdy na głos bo jak bym miał tak cały czas o najdrobniejszą pierdołę sie dopierdalać to by było psychiczne znęcanie się. Tylko mnie to strasznie męczy bo ja tez nie jestem ideałem i mam bardzo duzo wad, ale ja widzę ze ona to akceptuje a mi wiecznie coś nie pasuje

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 580
- Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02
Albo po prostu mam taki zrąbany charakter ze swoich wad nie potrafię dostrzec a u niej o pierdołę sie czepiamkatarzynka pisze: ↑8 października 2017, o 21:08Tomku, to zupełnie normalne dla nerwicy. Potrafi tak zakrzywić obraz drugiej osoby, że potęguje obrzydzeniem, niechęcia, odrazą I iryracją połówki. Najważniejsze, że masz świadomość, że to zaburzeniowe! Trzymaj się I nie dawaj złapać na takie tanie zagrywki![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 580
- Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02
Dlatego ja nie lubię spotykać się w towarzystwie bo jak zwykle będzie porównywanie do innych lasek i znowu będę rozmyslał czy ona zachowuje sie odpowiedniozałamana20 pisze: ↑8 października 2017, o 21:13Oj tez tak miałam, przez kilka dni meczylo mnie to ze mój chłopak w towarzystwie osób których nie zna jest taki spokojny, nieśmiały. Ale skoro kiedyś mi to nie przeszkadzało a teraz zaczęło to olewamtomek19932304 pisze: ↑8 października 2017, o 20:55Moje myśli cały czas dopierdalają się o cos do mojej dziewczyny. Ja chciałbym zaakceptować ją taką jaka jest bo to jest dobra dziewczyna tylko ze nieśmiała i dzisiaj nagle ta niesmiałosc zaczęła mi przeszkadzać przed nerwicą nigdy mi to nie przeszkadzało. Jak spotykamy sie w towarzystwie to zawsze muszę analizować czy ona zachowuje sie odpowiednio i często mam mysli ze ta albo ta dziewczyna jest lepsza. Nie wypowiadam tych mysli nigdy na głos bo jak bym miał tak cały czas o najdrobniejszą pierdołę sie dopierdalać to by było psychiczne znęcanie się. Tylko mnie to strasznie męczy bo ja tez nie jestem ideałem i mam bardzo duzo wad, ale ja widzę ze ona to akceptuje a mi wiecznie coś nie pasuje. I teraz juz nie meczy.
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Heh, co to, to nietomek19932304 pisze: ↑8 października 2017, o 21:15Albo po prostu mam taki zrąbany charakter ze swoich wad nie potrafię dostrzec a u niej o pierdołę sie czepiamkatarzynka pisze: ↑8 października 2017, o 21:08Tomku, to zupełnie normalne dla nerwicy. Potrafi tak zakrzywić obraz drugiej osoby, że potęguje obrzydzeniem, niechęcia, odrazą I iryracją połówki. Najważniejsze, że masz świadomość, że to zaburzeniowe! Trzymaj się I nie dawaj złapać na takie tanie zagrywki![]()

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 580
- Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02
Mimo ze mnie to męczy to staram się zachowywać normalnie i okazywać jej uczucia wiem ze jak przestanę to robić to jeszcze bardziej zacznę się nakręcać w tej nerwicy ja naprawdę chcę ją zaakceptować taką jaka jest bo niektóre rzeczy to nawet cięzko nazwać wadami. Na pewno posiada wady jak kazdy człowiek, ale nie jest to nic czego nie mozna by było zaakceptowaćkatarzynka pisze: ↑8 października 2017, o 21:20Heh, co to, to nietomek19932304 pisze: ↑8 października 2017, o 21:15Albo po prostu mam taki zrąbany charakter ze swoich wad nie potrafię dostrzec a u niej o pierdołę sie czepiamkatarzynka pisze: ↑8 października 2017, o 21:08Tomku, to zupełnie normalne dla nerwicy. Potrafi tak zakrzywić obraz drugiej osoby, że potęguje obrzydzeniem, niechęcia, odrazą I iryracją połówki. Najważniejsze, że masz świadomość, że to zaburzeniowe! Trzymaj się I nie dawaj złapać na takie tanie zagrywki![]()
Masz świadomość swoich wad I wiesz też, że dziewczyna je posiada, ale nerwica nakręca je do kolosalnych rozmiarów.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 580
- Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02
Ja mam jeszcze jakąś dziwną kompulsję polega ona na tym ze wyobrazam sobie zerwanie z dziewczyną albo to ze jestem sam i obserwuje swoją reakcję podejrzewam ze tego typu kompulsja to jest raczej standard
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Oczywiście, że standard 

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 580
- Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02
Jestem wdzięczny wszystkim osobom tutaj gdyby nie to forum i ci wszyscy ludzie którzy starają się nam pomóc to pewnie juz dawno zrobiłbym coś głupiego bo nie wiedziałbym co sie ze mną dzieje
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Tomuś, pamiętaj, że nie jesteś z tym sam! Wszyscy się szarpiemy mniej czy bardziej, ale w kupie siła. Dużo wytrwałości I uszy do góry, kiedyś to będzie tylko wspomnieniem 

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 642
- Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33
to gówno czepia się kolejnych tematów. nie mam już siły...katarzynka pisze: ↑8 października 2017, o 23:44Tomuś, pamiętaj, że nie jesteś z tym sam! Wszyscy się szarpiemy mniej czy bardziej, ale w kupie siła. Dużo wytrwałości I uszy do góry, kiedyś to będzie tylko wspomnieniem![]()

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 580
- Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02
Nie jestem dobrym doradcą bo sam sie do tego nie stosuje, ale wydaje mi sie ze podstawą do wyzdrowienia jest uwierzenie bez zadnych wątpliwości ze te myśli i ten stan to wynik nerwicylaure pisze: ↑9 października 2017, o 09:14to gówno czepia się kolejnych tematów. nie mam już siły...katarzynka pisze: ↑8 października 2017, o 23:44Tomuś, pamiętaj, że nie jesteś z tym sam! Wszyscy się szarpiemy mniej czy bardziej, ale w kupie siła. Dużo wytrwałości I uszy do góry, kiedyś to będzie tylko wspomnieniem![]()
![]()
-
- Gość
A czy to normalne ze kiedyś nerwica czepiala się innych tematów, choroby, ciąży itp. a teraz tylko i wyłącznie uczepila się mojego związku i chłopaka i nie zmienia sie za żadne inne tematy? Chociaż ostatnio mialam myśli ze mam schizofrenie ale to przez nie wiem może jeden dzien.. a potem zapomnialam o tym i znowu wróciło do chłopaka 
