Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
usuniete
Gość

28 września 2017, o 21:58

uff przepraszam za załamanie i dołowanie was tutaj, gorsza chwila. Włączyłam logiczne myślenie i wiem, że to tylko nerwica mi to przypomina, żebym znowu była załamana. Tak naprawdę gdybym nie chciała to bym z nim nie była. A ja chce z nim byc i czuje że go kocham. Nie wiem po co wracać do tego co było, każdy popełnia błędy, a teraz on się bardzo bardzo stara, dlatego bolą mnie te myśli. Szczególnie że pokazują mi że to wszystko była jego wina, a nie było tak. No po prostu ta wredota chce mnie do niego zniechęcić, żebym w kółko myślala i cierpiała. Przestałam się zadręczać jednymi myślami to musiała się pojawić inna. Ide spać, dobranoc i trzymajcie się. Przepraszam za dramat który tu odstawiłam. :friend: :lov:
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

28 września 2017, o 22:04

załamana20 pisze:
28 września 2017, o 21:58
uff przepraszam za załamanie i dołowanie was tutaj, gorsza chwila. Włączyłam logiczne myślenie i wiem, że to tylko nerwica mi to przypomina, żebym znowu była załamana. Tak naprawdę gdybym nie chciała to bym z nim nie była. A ja chce z nim byc i czuje że go kocham. Nie wiem po co wracać do tego co było, każdy popełnia błędy, a teraz on się bardzo bardzo stara, dlatego bolą mnie te myśli. Szczególnie że pokazują mi że to wszystko była jego wina, a nie było tak. No po prostu ta wredota chce mnie do niego zniechęcić, żebym w kółko myślala i cierpiała. Przestałam się zadręczać jednymi myślami to musiała się pojawić inna. Ide spać, dobranoc i trzymajcie się. Przepraszam za dramat który tu odstawiłam. :friend: :lov:
Nie odstawiasz zadnego dramatu. Nereica ma to do siebie ze wie czego sie czepic. Uwierz mi jakies 3 tygodnie temu to o sobie myslalam takie okropnosci ze juz mialam ochote skonczyc ze soba a teraz znow siebie lubie. To sie chwycilo chlopaka. Tez przechodzilam momenty ze wszystko mi przypominalo jego bledy i wogole te gorsze chwile. Ale juz minelo. Z trgo co piszesz to przechodzisz dokladnie te same etapy co ja tylko z opoznieniem w czasie...mi mina to za jakis czas ty masz dokladnie to samo...
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

29 września 2017, o 09:45

Dzisiaj Kochani ja mam juz dosc. Od rana tylko mysl w glowie ze powinnam odejsc bo niby nie chce z nim byc i ogromny strach przy tym. I tylko mysli negatywne. Az mi sie juz plakac chce...
A ja tak bardzo chce z nim byc :buu: :buu: :buu:

Ja tak bardzo pragne ulozyc sobie z nim zycie i byc szczesliwa... Tylko czy po tych negatywnych myslach jest to wogole mozliwe jeszcze?
laure
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 642
Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33

29 września 2017, o 09:50

nikanere pisze:
29 września 2017, o 09:45
Dzisiaj Kochani ja mam juz dosc. Od rana tylko mysl w glowie ze powinnam odejsc bo niby nie chce z nim byc i ogromny strach przy tym. I tylko mysli negatywne. Az mi sie juz plakac chce...
A ja tak bardzo chce z nim byc :buu: :buu: :buu:

Ja tak bardzo pragne ulozyc sobie z nim zycie i byc szczesliwa... Tylko czy po tych negatywnych myslach jest to wogole mozliwe jeszcze?
Walczę z tym dłuższy czas. Właśnie idę do lekarza po leki, bo doszły mi myśli samobójcze. Jak chcesz napisz na priv.
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

29 września 2017, o 10:29

Juz mi chyba przechodzi. Mialam odwolac wizyte u psycholog dzisiaj ale jednak pojade porozmawiac. Ja gdzies w srodku boje sie ponownego zranienia w zwiazku i tez dlatego mam takie systemy obronne a nie inne. Plus nerwica wszystko poteguje. To nie jest normalne zeby godzinami w ciagu dnia rozmyslac o zwiazku i o partnerze... To jest takie natretne a im dluzej sie nad tym rozmysla tym jest gorzej bo nawet jezeli probuje sie myslec pozytywnie to i tak czuje sie z tym zle.... Trzeba odpuscic temat i zobaczyc jak sie zycie pouklada samo w sobie, czy jest nam pisane bycie razem czy jednak osobno. Nic na sile chociaz by sie pragnelo byc z ta osoba.
usuniete
Gość

29 września 2017, o 10:38

No widzicie a mi jedno zdarzenie z przeszłości teraz męczy głowę, a chlopak mnie kocha i stara się i było wszystko cudowne a myśli wracają do jednego incydentu i pokazują jaki on jest niby okropny :/ a nie jest.
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

29 września 2017, o 10:42

załamana20 pisze:
29 września 2017, o 10:38
No widzicie a mi jedno zdarzenie z przeszłości teraz męczy głowę, a chlopak mnie kocha i stara się i było wszystko cudowne a myśli wracają do jednego incydentu i pokazują jaki on jest niby okropny :/ a nie jest.
Na tym to polega niestety. Ale im bardziej sie na tym skupisz tym gorzej na tym wyjdziesz.
Malami09
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 120
Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 12:48

29 września 2017, o 14:14

Czesc dziewczyny, mnie nawet nakrecaja wypowiedzi typu "moze nie jestescie sobie pisani" a ja juz mam mysli i strach, ze to nie mozliwe, ze przeciez tak bardzo chce byc z moim chlopakiem ale ten brak uczuc :/
laure
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 642
Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33

29 września 2017, o 14:16

Malami09 pisze:
29 września 2017, o 14:14
Czesc dziewczyny, mnie nawet nakrecaja wypowiedzi typu "moze nie jestescie sobie pisani" a ja juz mam mysli i strach, ze to nie mozliwe, ze przeciez tak bardzo chce byc z moim chlopakiem ale ten brak uczuc :/

tu to samo.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

29 września 2017, o 15:28

A u mnie nie to samo :DD

Kooocham Swojego Słodziaka! :lov:

Dziś dostałam od psychiatry kolejne leki, ale nie przejmuję się tym. Zakumpluję się z nowymi proszkami.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
laure
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 642
Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33

29 września 2017, o 15:59

Gratki. Ja ustalam dziś z moim szczegóły opieki nad dzieckiem. I próbujemy jakoś przejść do porządku dziennego nad tym, że nam nie wyszło.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

29 września 2017, o 16:05

I jak Wam idzie? Lepiej Ci troszkę?
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
laure
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 642
Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33

29 września 2017, o 16:15

Nie, bo mam depresję. Nie wiem już kim jestem. Nie, bo widzę jak cierpi. Nie, bo to nic nie zmieni. Nie, bo czuję ból myśląc o jego bólu. Ale nic nie poradzę :(
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

29 września 2017, o 16:18

Przykro mi. Byłaś już u psychiatry?
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
laure
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 642
Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33

29 września 2017, o 16:21

byłam. dostałam leki, ale to nic nie da... ja chcę odejść, zniknąć.
ODPOWIEDZ