
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 212
- Rejestracja: 12 lipca 2016, o 17:38
countmontechristo- spokojnie,ja tez tak mam. też mam taką pustkę,ale spokojnieeeee!!!!!
to TYLKO ILUZJA spowodowana tym wszystkim.Daj sobie czasu.

-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
Dobrze powiedzianeJustyna22 pisze:Czy musisz już w tej chwili wiedzieć czy ta dziewczyna, z którą jesteś to matka Twoich dzieci? NIE! Wylecz się z nerwicy a potem zobaczysz.
Żeby z tego wyjść trzeba ryzykować i nie negować uczuć pomimo, że niby nic nie czujemy. I tak będą nawroty. Ale trzeba się starać i jakoś to potem idzie. Najgorzej kiedy nam się polepsza a potem przychodzi jakaś myśl i zamiast ją olać znów w to wpadamy ( znam na własnym przykładzie). Człowiek to istota myśląca. Potrzebujemy myśleć - ale czasem nasze myśli nam nie służą. Więc trzeba się do nich dystansować.

,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć

Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 83
- Rejestracja: 17 sierpnia 2016, o 10:47
Miał ktoś z Was tak, że cały czas płakał z tęsknoty za uczuciami i nagle z dnia na dzień przychodzi taka obojętność, że nie wiecie czy Wam minęło to uczucie, wszystko macie gdzieś, ta osoba Was mało interesuje....?
-
- Gość
Ja od czasu natrętów tak mam , ze mnie chłopak nie interesuje mam wszystko gdzieś w sumie .k11334 pisze:Miał ktoś z Was tak, że cały czas płakał z tęsknoty za uczuciami i nagle z dnia na dzień przychodzi taka obojętność, że nie wiecie czy Wam minęło to uczucie, wszystko macie gdzieś, ta osoba Was mało interesuje....?
- BruceWayne
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 360
- Rejestracja: 22 lutego 2016, o 13:25
Mam trudniejszy czas. Nie czuję praktycznie żadnej więzi emocjonalnej z moją dziewczyną, wręcz mnie od niej odrzuca a bliskość irytuje, uciekam od niej.
Nawet gdy ją zobaczyłem idącą na ulicy nie poczułem nic, zupełna obojętność a tylko myśl, że jest nieatrakcyjna i nieciekawa.
Piszę to tutaj nie po to żeby się pytać czy ktoś tak ma i co mi jest.
Wiem co mi jest. Mam pie####oną nerwicę i rocd a piszę to tylko po to żeby sobie o tym przypomnieć i móc spokojnie przetrwać ten czas, chociaż wszystko mi mówi, że już jej nie kocham, że muszę uciekać i że łatwiej będzie bez. Kocham ją, jest wspaniałą dziewczyną i nie dam się temu cholerstwu. Nawet jeśli tego nie czuję w tym momencie.
Trzymajcie się, wiem, że to co przeżywacie to męka. Będzie lepiej!
Nawet gdy ją zobaczyłem idącą na ulicy nie poczułem nic, zupełna obojętność a tylko myśl, że jest nieatrakcyjna i nieciekawa.
Piszę to tutaj nie po to żeby się pytać czy ktoś tak ma i co mi jest.
Wiem co mi jest. Mam pie####oną nerwicę i rocd a piszę to tylko po to żeby sobie o tym przypomnieć i móc spokojnie przetrwać ten czas, chociaż wszystko mi mówi, że już jej nie kocham, że muszę uciekać i że łatwiej będzie bez. Kocham ją, jest wspaniałą dziewczyną i nie dam się temu cholerstwu. Nawet jeśli tego nie czuję w tym momencie.
Trzymajcie się, wiem, że to co przeżywacie to męka. Będzie lepiej!
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
Trzymaj się Bruce, damy radęBruceWayne pisze:Mam trudniejszy czas. Nie czuję praktycznie żadnej więzi emocjonalnej z moją dziewczyną, wręcz mnie od niej odrzuca a bliskość irytuje, uciekam od niej.
Nawet gdy ją zobaczyłem idącą na ulicy nie poczułem nic, zupełna obojętność a tylko myśl, że jest nieatrakcyjna i nieciekawa.
Piszę to tutaj nie po to żeby się pytać czy ktoś tak ma i co mi jest.
Wiem co mi jest. Mam pie####oną nerwicę i rocd a piszę to tylko po to żeby sobie o tym przypomnieć i móc spokojnie przetrwać ten czas, chociaż wszystko mi mówi, że już jej nie kocham, że muszę uciekać i że łatwiej będzie bez. Kocham ją, jest wspaniałą dziewczyną i nie dam się temu cholerstwu. Nawet jeśli tego nie czuję w tym momencie.
Trzymajcie się, wiem, że to co przeżywacie to męka. Będzie lepiej!

,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć

Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
- pannazuzanna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 31
- Rejestracja: 29 czerwca 2016, o 17:09
Bruce, dzięki za przypomnienie z czym się borykamy bo ja już dziś mam tak totalnie beznadziejny dzień ze miałam ochotę skończyć to wszystko, zostawić chłopaka, wyjechać....
Weszłam na forum żeby się podbudowac. Nie zawiodłam się, dzięki Bruce
Weszłam na forum żeby się podbudowac. Nie zawiodłam się, dzięki Bruce

CHCIEĆ TO MÓC ;col
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
Ja mam wątpliwości, czy to nerwica czy nie, bo mam inaczej niż wszyscy, mnie jakoś nie odrzuca od chłopaka, wręcz czuję się z nim spokojniej, gorzej jak jestem sama bo zaczynam za dużo analizować. Bardziej mam mysli, że może nie kocham, może nie ten i tyle.. to dalej nerwica? 

,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć

Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 145
- Rejestracja: 26 czerwca 2015, o 12:47
Tak dalej
bo ciągle analizujesz i nakręcasz nerwicowe kółeczko
Jak czujesz się przy chłopaku spokojniej, to się ciesz i wykorzystuj te chwile na maxa 



-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
No ja mam tak że ciągle prowadzę w głowie rozmowy i ciagle mam wątpliwości i do niczego nie dochodzęOptymistka pisze:Tak dalejbo ciągle analizujesz i nakręcasz nerwicowe kółeczko
Jak czujesz się przy chłopaku spokojniej, to się ciesz i wykorzystuj te chwile na maxa


Dzięki Opytmistka za przypomnienie


,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć

Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 145
- Rejestracja: 26 czerwca 2015, o 12:47
Pewnie, że fajny
utnij to analizowanie Kobieto, zdaj się na logikę, to głupie myśli zaczną odchodzić 
Powodzonka


Powodzonka

- pannazuzanna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 31
- Rejestracja: 29 czerwca 2016, o 17:09
Tyle nas tu jest... każdy z tym samym... jeśli byśmy na serio nie kochali, może pisałaby o tym jedna osoba, góra dwie. Wszyscy z nas szukają wytłumaczenia i codzienne dają sobie nową szanse ze w końcu coś poczują. Jeśli by nam nie zależało na naszych drugich polowkach dawno już byśmy od nich odeszli. A w rzeczywistości męczymy się jak nie wiem DLA NICH. To dopiero miłość. Poświęcić swoje cierpienie dla drugiej osoby
PS. Jak długo trwa to u was? U mnie niedługo stukną 3 miesiące jak NADAL jestem z moim mężczyzna pomimo moich wątpliwości

PS. Jak długo trwa to u was? U mnie niedługo stukną 3 miesiące jak NADAL jestem z moim mężczyzna pomimo moich wątpliwości

CHCIEĆ TO MÓC ;col
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
Ja jak zaczęłam odczuwać taką pustkę emocjonalną jakoś w listopadzie jak to wszystko się zaczęło to sprzątając wpadło mi do głowy: a co jeśli ja go nie kocham
później znalazłam artykuł Zordona i po jakimś czasie trochę się uspokoiło. Dopiero teraz przez terapie właściwie znowu się obudziło.

,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć

Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 16 maja 2016, o 11:14
W jaki sposób terapia własciwie moze w tym pomóc ?
-- 13 września 2016, o 14:18 --
Mi lekarz nie proponował terapii tylko feszeruje mnie lekami które jeszcze bardziej mniej otępiają emocjonalnie
-- 13 września 2016, o 14:18 --
Mi lekarz nie proponował terapii tylko feszeruje mnie lekami które jeszcze bardziej mniej otępiają emocjonalnie