Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Może chcecie pogadać ?
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
Bo jak ma sie stres to dd moze wracac, bo dd nie nalezy przezywac ani sie jej bac. Bo dd jak wiadomo jest od stresu, przemeczenia, lęku. I ma prawo przyjsc jak masz stres.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 6 sierpnia 2013, o 11:00
Sluchajcie, powiedzcie mi czy dobrze robie. Mam dd male nie wpadam w panike i jest moment, ze jestem w 100 % pewna ze to rzeczywistosc, a czasem jest tak dziwnie. W szkole tez jest dziwnie ale staram sie nie wpadac w panike. Czasem mam strach, ze to nie real ale szybko sie uspokajam. Jeju czy to mi kiedys minie ; (
-
- Administrator
- Posty: 1889
- Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54
Bardzo dobrze robisz, pamiętaj o tym by właśnie żyć prawdą a nie iluzją. DD słabnie gdy nie skupiasz się na nim. Gdy odczuwasz w 100% rzeczywistość to jest to prześwit. Jesteś na bardzo dobrej drodze, oby tak dalej 
Czy Ci to minie? Na 100%.

Czy Ci to minie? Na 100%.

'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 6 sierpnia 2013, o 11:00
Zaczynam się już bać tego stanu, bo niby ciągle jest, czasem mam mocniej a czasem mniej i jeszcze mama mi mówi że nie robie zadań dom. systematycznie, a ja na prawdę staram się ale czasem jak mam atak to po prostu chwilę odpocznę i teraz mi mówi że może pójdziemy do psychiatry =,=. Boje sie że to mi nie minie a jeszcze nikt mi w tym nie pomaga tylko każdy dołuje a tata w pewnym momencie nie wierzy mi czy mówię prawdę czy to jakaś przykrywka ;( jezu dlaczego ja ;(
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 17
- Rejestracja: 11 sierpnia 2013, o 22:35
Mag16 bardzo mi przykro ze tak rodzina nie traktuje tego nalezycie. Ale tez nie mozesz z powodu derealizacji zbyt robic z siebie osoby chorej. Nie mowie ze tak robisz ale uwazaj zebys nie wpadla w taka pulapke. Moim zdaniem derealizacja moze ograniczac prace umyslowa czy inna ale nie wyklucza tego. Jak pozwolimy sobie tak myslec to bedziemy nadal skupiac sie na objawach. Nie jestem zdrowa i bardzo sie mecze z derealizacja, mam chwile kryzysow a bardzo mi to przeszkadza w pracy. Ale nie wycofuje sie nawet jak robie cos duzo wolniej czy gorzej i to wlasnie przez dd.
Przykre jest to jednak ze rodzice traktuja jakbys udawala, wiem ze to bardzo boli bo o mnie rodzina meza tez tak mysli, nie moge wypedzic tego zalu z serca, bo nie zdaja sobie sprawy jakie to jest straszne. I chyba mag to tez ich tlumaczy....po czesci oni nie rozumieja jak mozna miec takie objawy bo nigdy ich nie zaznali.
Przykre jest to jednak ze rodzice traktuja jakbys udawala, wiem ze to bardzo boli bo o mnie rodzina meza tez tak mysli, nie moge wypedzic tego zalu z serca, bo nie zdaja sobie sprawy jakie to jest straszne. I chyba mag to tez ich tlumaczy....po czesci oni nie rozumieja jak mozna miec takie objawy bo nigdy ich nie zaznali.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 6 sierpnia 2013, o 11:00
Właśnie najgorsze u nas jest to że my siebie rozumiemy, ale nas nikt nie rozumie bo to nie jest to samo jakbyśmy mówili " o matko ale mi łeb rozsadza" a ktoś powie " wiem jak to jest, współczuje" tylko całkiem coś innego. Nie da się tego do niczego porównać ;/
-- 29 września 2013, o 11:37 --
Kurde było w miarę dobrze i od wczoraj znów jest tak mocniej ;/ masakra już nie wiem co robić
-- 29 września 2013, o 11:37 --
Kurde było w miarę dobrze i od wczoraj znów jest tak mocniej ;/ masakra już nie wiem co robić

-
- Administrator
- Posty: 1889
- Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54
Dokładnie tak jak Ebony napisała, nie oczekuj zrozumienia od osób które nigdy tego nie miały i nie chcą tego zrozumieć. Widzisz to że nie rozumieją bo tego nie mieli ich nie tłumaczy bo gdyby chcieli to by się z tym zapoznali chociażby na naszym forum. Tutaj chodzi o to że osoby nie zaburzone kompletnie nie zdają sobie sprawy z tego co człowiek może przechodzić i nawet nie próbują tego zrozumieć.
Jednak nawet jeżeli nie rozumieją to powinni być dla Ciebie wsparciem. To jest bardzo pomocne przy jakimkolwiek zaburzeniu. Skoro nie są to wybacz im to jako że widocznie mają zamknięty umysł na tego typu zaburzenia. Tych ludzi niestety nie zmienisz.
Co do samego nasilania i odpuszczania tego stanu to jak już sama dobrze wiesz bywają dni lepsze i dni gorsze. Nie zrażaj się tym że kilka dni masz gorszych po dniach lepszych. To jest normalny proces w tym stanie ponieważ w niektóre dni mamy większe stresy, bardziej męczymy nasz umysł który i tak już jest wykończony skoro wpadł w DD. On potrzebuje czasu na regeneracje, odpoczynek od ciągłego zamartwiania się sobą, skanowania i sprawdzania. To równieź buduje stres/napięcie przez co on nie może się zregenerować. Najlepsze co można w takiej sytuacji zrobić to to zaakceptować i zająć się swoim życiem. Pamiętaj: Zmiana otoczenia myślowego przyśpiesza regeneracje umysłu. Jeżeli chodzisz do szkoły i masz problemy z koncentracją lub zapamiętywaniem przez DD. To polecam Ci nauczyć się notowania w sposób mapy myśli.
Opisałem to tutaj:
zaburzony-student-mapa-mysli-notuj-i-uc ... t3284.html
Trzymaj się i nie puszczaj!
Jednak nawet jeżeli nie rozumieją to powinni być dla Ciebie wsparciem. To jest bardzo pomocne przy jakimkolwiek zaburzeniu. Skoro nie są to wybacz im to jako że widocznie mają zamknięty umysł na tego typu zaburzenia. Tych ludzi niestety nie zmienisz.
Co do samego nasilania i odpuszczania tego stanu to jak już sama dobrze wiesz bywają dni lepsze i dni gorsze. Nie zrażaj się tym że kilka dni masz gorszych po dniach lepszych. To jest normalny proces w tym stanie ponieważ w niektóre dni mamy większe stresy, bardziej męczymy nasz umysł który i tak już jest wykończony skoro wpadł w DD. On potrzebuje czasu na regeneracje, odpoczynek od ciągłego zamartwiania się sobą, skanowania i sprawdzania. To równieź buduje stres/napięcie przez co on nie może się zregenerować. Najlepsze co można w takiej sytuacji zrobić to to zaakceptować i zająć się swoim życiem. Pamiętaj: Zmiana otoczenia myślowego przyśpiesza regeneracje umysłu. Jeżeli chodzisz do szkoły i masz problemy z koncentracją lub zapamiętywaniem przez DD. To polecam Ci nauczyć się notowania w sposób mapy myśli.
Opisałem to tutaj:
zaburzony-student-mapa-mysli-notuj-i-uc ... t3284.html
Trzymaj się i nie puszczaj!

'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 6 sierpnia 2013, o 11:00
Kurcze, przez 3 tygodnie było w miarę dobrze, a od środy, czwartku znów wróciło ;(
Wczoraj miałam taki mocniejszy atak - przed wyjściem w nowe miejsce. Pisze tutaj teraz to przez łzy bo już nie wiem co mam robić, miewam koszmary i wtedy jest jeszcze gorzej, boję się mam lęk. Nie wiem czy to minie ;(
Wczoraj czułam taki "odlot" i co dziwne nagłe oczyszczenie z uczuć, przygnębienie, choćbym chciała nie umiem się cieszyć.
Poradzicie coś, proszę, tylko tutaj znajduję zrozumienie
Wczoraj miałam taki mocniejszy atak - przed wyjściem w nowe miejsce. Pisze tutaj teraz to przez łzy bo już nie wiem co mam robić, miewam koszmary i wtedy jest jeszcze gorzej, boję się mam lęk. Nie wiem czy to minie ;(
Wczoraj czułam taki "odlot" i co dziwne nagłe oczyszczenie z uczuć, przygnębienie, choćbym chciała nie umiem się cieszyć.
Poradzicie coś, proszę, tylko tutaj znajduję zrozumienie

-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Mag no niestety moze sie zdarzac ze od stresu dd nagle wracac bedzie dopoki nie wycwiczysz w sobie odporności na nią, nie tyle co na nią ale na to aby nie lękac sie jak ona przychodzi. Odczucia derealizacji mogą przyjść jak jest stres jakies trudne sytuacje ale jeśli nie panikujesz z tego powodu to to mija po czasie i nie robisz s tego wielkiego halo. A najlepiej to trochę na terapię pochodzić i uodparniac się na sam stres aby dd nie musiało przychodzić bo nasza granica odporności stresowej też się umocni.
Wszystko przed tobą, bo młoda bardzo jesteś, nie ma sensu teraz zawieszac nosa na kwinte bo przyszło dd w stresie. Predzej nawet należałoby się cieszyć, ze pokazuje ci ze masz problemy ze stresem i popracowac nad tym aby w życiu dalej lepiej ci się zyło
Wszystko przed tobą, bo młoda bardzo jesteś, nie ma sensu teraz zawieszac nosa na kwinte bo przyszło dd w stresie. Predzej nawet należałoby się cieszyć, ze pokazuje ci ze masz problemy ze stresem i popracowac nad tym aby w życiu dalej lepiej ci się zyło

Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 6 sierpnia 2013, o 11:00
Z jednej strony cieszę się że są tacy ludzie jak ja. Racja miałam bardzo dużo stresu teraz nowa szkoła, zerwanie z chłopakiem, szpital.
Jak to przychodzi to jest nagła panika. Najlepsze jest to, że boję się o mój wzrok, że coś zniknie. To jest może taki trochę strach przed zasłabnięciem (bo między innymi na to byłam w szpitalu). Macie taki lęk że wszystko jest inne, nierealne, że jesteście w tym sami że wasz bliski jest jednocześnie daleki (nie wiem jak to określić ;()
za tydzień minie mi 3 miesiąc z tym gunwem ;(
Jak to przychodzi to jest nagła panika. Najlepsze jest to, że boję się o mój wzrok, że coś zniknie. To jest może taki trochę strach przed zasłabnięciem (bo między innymi na to byłam w szpitalu). Macie taki lęk że wszystko jest inne, nierealne, że jesteście w tym sami że wasz bliski jest jednocześnie daleki (nie wiem jak to określić ;()
za tydzień minie mi 3 miesiąc z tym gunwem ;(
- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
Dlatego staraj sie tak nie popadac w panike jak to przychodzi. Kazdy z nas sie o cos boimy jak ma to, kazdy ma jakies wlasne obawy ty o wzrok drugi o pamiec. No a w dd to z reguly wszystko jest inne, odrealnione, nierealne, dziwne, jakby nie z tej planety ludzie i wszystko dookola.
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
- Avenger
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 290
- Rejestracja: 21 sierpnia 2013, o 16:07
Pisałas w pierwszym poscie, ze masz mocna migrene. Gdzies czytalem ze taka migrena moze wywoływać derealizacje. Nie wiem na ile to prawda, trzeba by to z lekarzem skonsultowac ale moze warto sie tematem zainteresowac 

Where is my mind?