Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Atak paniki, lęk paniczny
-
- Gość
Pytanie moj pierwszy atak paniki miałem w wojsku 10 lat temu niezdawałem sobie w tedy z tego sprawy co sie zemną działo ale po wyjsciu z woja przeszło potem miałem kolejny atak po kilku latach ale tez mi sie udało z niego wyjsc z psychologiem teraz znów miałem i musze sobie dac rady. Pytanie czy to ze teraz zdazają mi sie te ataki to skutek mojego pierwszego ataku moj organizm stał sie wyczulony pod tym względem ?
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1255
- Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03
Moim zdaniem atak paniki mozna dostac w ciagu zycia jak jest ku temu jakis powod, stres czy cokolwiek takiego.
To ze 10 lat temu dostales ataku paniki i swoja postawa doprowadziles do tego ze nie zrobiles sobie z tego nerwicy, to nie znaczy ze ataku nie mozesz dostac za to 10 lat w jakiejs sytuacji. Bo mozesz.
Ataku paniki to mozna dostac nawet z chwilowego oslabienia organizmu.
I tym razem takze nie rob sobie z tego nerwicy.
To ze 10 lat temu dostales ataku paniki i swoja postawa doprowadziles do tego ze nie zrobiles sobie z tego nerwicy, to nie znaczy ze ataku nie mozesz dostac za to 10 lat w jakiejs sytuacji. Bo mozesz.
Ataku paniki to mozna dostac nawet z chwilowego oslabienia organizmu.
I tym razem takze nie rob sobie z tego nerwicy.
-
- Gość
Czyli atak mozna dostac w kazdej chwili bez konkretnej przyczyny bo w sumie tak dostałem poprostu dostałem i nie wiem czemu miałem troche stresów ale dawałem sobie z nimi rade
-
- Gość
Tak mozna go dostac od tak bo to czesto nagromadzone lęki i stresy w podswiadomosci i po prostu cos w nas pęka a sami nie wiemy co.
-
- Gość
Czyli jeśli dostane np w przyszlosci znow atak paniki to nie musze szukać jakiejś przyczyny bo on po prostu może przyjść nie koniecznie z jakiegoś super niewiadomego powodu ? Poprosić może to być zwykły stres i nie koniecznie taki z którym sobie niemalże ? Poprosić stres
- LaStrada
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 29
- Rejestracja: 11 czerwca 2016, o 19:45
Witam Was 
Dziś miałam atak panki wrając ze sklepu. Jestem ogólnie wymęczona tym ciągłym stresem, i tak ciężko mi się szło, byłam osłabiona, jakby duszno mi było, mój chochlik myślowy podpowiedział mi " skoro jest ci tak słabo jak idziesz po prostej drodze to może rzeczywiście masz coś z sercem" no i się zaczeło, palpitacje serca, duszność, nogi jak z waty, myśli że mam zawał , i nie mogłam iść, bardzo ciężko mi się szło ( chciałam jak najszybciej znależć się domu, chodziłam jak wariatka, weszłam na trawe, nie wiedziałam co ze sobą zrobić, ani zostać na ulicy ani uciekać nie byłam w stani, zastanawiałam się gdzie będzie bliżej żeby dotrzeć do klatki, a taki krótki odcinek wydawał mi sie okropnym dystansem nie do pokonania bo było mi słabo i miałam mocne palpitacje.
Czy to w nerwicy normalne że podczas ataku paniki nie można dalej iść ?? tzn bardzo ciężko się idzie?

Dziś miałam atak panki wrając ze sklepu. Jestem ogólnie wymęczona tym ciągłym stresem, i tak ciężko mi się szło, byłam osłabiona, jakby duszno mi było, mój chochlik myślowy podpowiedział mi " skoro jest ci tak słabo jak idziesz po prostej drodze to może rzeczywiście masz coś z sercem" no i się zaczeło, palpitacje serca, duszność, nogi jak z waty, myśli że mam zawał , i nie mogłam iść, bardzo ciężko mi się szło ( chciałam jak najszybciej znależć się domu, chodziłam jak wariatka, weszłam na trawe, nie wiedziałam co ze sobą zrobić, ani zostać na ulicy ani uciekać nie byłam w stani, zastanawiałam się gdzie będzie bliżej żeby dotrzeć do klatki, a taki krótki odcinek wydawał mi sie okropnym dystansem nie do pokonania bo było mi słabo i miałam mocne palpitacje.
Czy to w nerwicy normalne że podczas ataku paniki nie można dalej iść ?? tzn bardzo ciężko się idzie?
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 210
- Rejestracja: 28 kwietnia 2016, o 18:21
Lastrada tak to normalne w nerwicy ,chodzi o to ze ty nie akceptujesz i nie wierzysz w nerwice ,musi to do cbdosc ,w miare czasu zobaczysz ze nie ma.sie czego bac ,bo nerwica to iluzja i daje takie objawy.Atak paniki to norma w nerwicy.Nic sie nie stanie po parunast minutach atak przejdzie.I to przez co ten atak paniki przez jedna glupia mysl,Twoj stan emocjonalny jest zaburzony ,wystraszony i to jest powod.ZDOBYWAJ WIEDZE I DZIALAJ.Z czasem twoj stan bedzie sie uspokajal .ZAWSZE SOBIE mow jak masz atak paniki TO NERWICA. ,latwo pisac no ale taka jest prawda
Powodzenia
Powodzenia
Twoje życie ,twój wybór to ty decydujesz kim chcesz być ,co chcesz osiągnąc ,jak żyć
Kto nie ma odwagi do marzeń nie będzie miał sił do walki
Wróć z tarczą lub na niej.Walcz o swoje życie
Kto nie ma odwagi do marzeń nie będzie miał sił do walki
Wróć z tarczą lub na niej.Walcz o swoje życie
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 163
- Rejestracja: 18 maja 2016, o 19:13
Tak to normalne, ja akualnie przechodze taki atak, cale cialo jak z waty, uczucia ze nie przelkne sliny, uczucie wykrecania palcow, ale wiem ze to tylko nerwica i mi przejdzie, kiedya probowal bym na sile przelykac sline a teraz wiem ze to nie ma sensu bo tylko sobie zaszkodze
ja w czasie takiego ataku robie swoje bo wiem ze nic mi sie nie stanie, jest ciezko ale trzeba dac rade 


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 173
- Rejestracja: 9 marca 2015, o 14:32
Nie wyjdę z tego nigdy
Jestem już totalnie załamana, wszystko przestaje mnie cieszyc
Mam atak za kazdym razem jak gdzies wyjde, nie moge normalnie funkcjonowac w spoleczenstwie. Mialam ich tyle, a przy kazdym wyjsciu zamiast sie zmniejszac, powiekszaja sie. Strasznie sie wyniszczylam, zaniedbałam, do tego przez te ataki czuję ucisk w klatce piersiowej
Mam ochotę tylko płakać 




-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
To placz a kto ci broni plakac . Wyobraz sobie ze nerwica to twoj sasiad .
Jest niedzielny poranek sloneczko ptaszki i wogole sobie smigasz w majteczkach po mieszkaniu sprzatasz pijesz herbate i jestes wogole zajebiscie . Nagle poka ktos do drzwi .
Wpada sasiad upierdzielony w blocie mokry i smierdzi od niego szczynqmi i wogole obrzydliwy ham jeszcze ma problem do ciebie ze mu szybciej nie otworzylas .
Teraz zastanow sie co robisz w takiej sytuacji
A) dajesz mu w pysk i mowisz zeby sie walil zamykasz przed nim drzwi i pijesz dalej swoja herbatke i dalej biegasz w majteczkach .
B) sasiad sie wprosil na hama upierdzielil caly dywan skorzystal z toalety i nie splukal zasmrodzil cala hate nawet muchy za nim przylecialy .
Ty wybralas odpowiedz B dlaczego bo zamiast stanowczo mu pokazac faka ty sie go wystraszylas pomimo tego ze to twoj sasiad znasz go szebernascie lat jest hamem i fleja ale nikogo nigdy nie skrzywdzil (nie grozny zupelnie jak nerwica ). Pozwolilas mu na spladrowanie twojego pieknego stanu umyslu bo jestes jak wiezien zero wlasnej sily niech sie dzieje co chce a ty poprostu znowu posprzstasz muchy wygonisz a toalete wyczyscisz . Szkoda ze juz wieczor i jestes padnieta . A trzeba bylo tylko mu powiedziec zeby sie palowal rano a caly dzien wygladal by inaczej .
Niestety tak to wyglada u ciebie
Jest niedzielny poranek sloneczko ptaszki i wogole sobie smigasz w majteczkach po mieszkaniu sprzatasz pijesz herbate i jestes wogole zajebiscie . Nagle poka ktos do drzwi .
Wpada sasiad upierdzielony w blocie mokry i smierdzi od niego szczynqmi i wogole obrzydliwy ham jeszcze ma problem do ciebie ze mu szybciej nie otworzylas .
Teraz zastanow sie co robisz w takiej sytuacji
A) dajesz mu w pysk i mowisz zeby sie walil zamykasz przed nim drzwi i pijesz dalej swoja herbatke i dalej biegasz w majteczkach .
B) sasiad sie wprosil na hama upierdzielil caly dywan skorzystal z toalety i nie splukal zasmrodzil cala hate nawet muchy za nim przylecialy .
Ty wybralas odpowiedz B dlaczego bo zamiast stanowczo mu pokazac faka ty sie go wystraszylas pomimo tego ze to twoj sasiad znasz go szebernascie lat jest hamem i fleja ale nikogo nigdy nie skrzywdzil (nie grozny zupelnie jak nerwica ). Pozwolilas mu na spladrowanie twojego pieknego stanu umyslu bo jestes jak wiezien zero wlasnej sily niech sie dzieje co chce a ty poprostu znowu posprzstasz muchy wygonisz a toalete wyczyscisz . Szkoda ze juz wieczor i jestes padnieta . A trzeba bylo tylko mu powiedziec zeby sie palowal rano a caly dzien wygladal by inaczej .

Niestety tak to wyglada u ciebie
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 173
- Rejestracja: 9 marca 2015, o 14:32
bart, hahha jeszcze tak to nikt chyba tego nie ujął
chociaż się uśmiałam
) Powiedz mi tylko, co mam zrobić, jeśli ten atak przychodzi bardzo silny, ja nie jestem w stanie kontaktowac, tylko jak najszybciej, wręcz biegiem, wracam do domu?


- schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
Bart26 , to mój ulubieniec , bardzo sobie cenie jego rady , zawsze skutkują i są trafne .
Asia1994 ja bym nic nie zrobiła tylko stała jak słup, i dała temu atakowi przepłynąć przeze mnie , ja tak robiłam i szczerze nie ma już ataków w ogóle .

Asia1994 ja bym nic nie zrobiła tylko stała jak słup, i dała temu atakowi przepłynąć przeze mnie , ja tak robiłam i szczerze nie ma już ataków w ogóle .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
- BruceWayne
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 360
- Rejestracja: 22 lutego 2016, o 13:25
Po prostu spróbuj przeczekać. Pogódź się z tym, że będzie cholernie ciężko, niemiło, beznadziejnie, strasznie. Ale głęboko musisz wiedzieć, że nic Ci nie grozi.
W momencie kiedy biegniesz do domu dajesz sygnał do swojej podświadomości, że zagrożenie jest prawdziwe. Tym samym jest coraz gorzej.
No i nie dziw się, że zamiast być lepiej jest gorzej. Dlaczego miałoby być lepiej, skoro cały czas dajesz się wkręcać swojemu stanowi emocjonalnemu. Swoją postawą musisz pokazać, że masz to w dupie.
Czyli czujesz się gorzej? OK - pomimo cholernej niewygody idziesz dalej, albo zatrzymujesz się i przeczekujesz. A nie poddajesz się i uciekasz.
Do divoviców marsz
No i będzie lepiej. Nawet w żartach nie mów, że nigdy z tego nie wyjdziesz bo jestem pewien na 1000% że się uda!
W momencie kiedy biegniesz do domu dajesz sygnał do swojej podświadomości, że zagrożenie jest prawdziwe. Tym samym jest coraz gorzej.
No i nie dziw się, że zamiast być lepiej jest gorzej. Dlaczego miałoby być lepiej, skoro cały czas dajesz się wkręcać swojemu stanowi emocjonalnemu. Swoją postawą musisz pokazać, że masz to w dupie.
Czyli czujesz się gorzej? OK - pomimo cholernej niewygody idziesz dalej, albo zatrzymujesz się i przeczekujesz. A nie poddajesz się i uciekasz.
Do divoviców marsz

No i będzie lepiej. Nawet w żartach nie mów, że nigdy z tego nie wyjdziesz bo jestem pewien na 1000% że się uda!