Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

9 lutego 2017, o 18:39

sebastian86 pisze:halina, dziekuje za ten dlugi wywód.ja te wszystkie argumenty twoje doskonale znam od dawna.tych prob zapomnienia o przeszlosci bylo wiele.ale jakby cos w umysle blokowalo zawsze.na pewno czeste stany lękowe nie sprzyjaly zostawianiu przeszlosci.te cwiczenie zostawiania przeszlosci jest dobre jak sie ma wewnetrzny spokoj a ja czesto w napieciu.ta przeszlosc osiadla za gleboko mam wrazenie.na samym dnie podswiadomosci.
Tutaj absolutnie nie chodzi o zapomnienie przeszlosci, niewazne, co sie nie przytrafilo czy co sie nie nawyczynialo. Nie zapomnisz wydarzen z przeszlosci. Nigdy. Ty masz je zaakceptowac "ok seba, bylo tak, dobra, bylo, i co? I nic. " i tak nalezy sobie powtarzac przy pojawieniu sie za kazadym razem mysli nerwicowej dotyczacej przeszlosci. Puscic to to znaczy pogodzic sie z tym, zgodzic sie z przeszloscia. Ja czesto sobie mowie "zgadzam sie na przeszlosc jaka mialam. Nie jestem w stanie nic zmienic. Przyjmuje ja. Nic nie zrobie. " Boli, tak przeszlosc moze bolec. Ale mozna zaakceptowac, w takim celu aby ktoregos dnia o mysl o przeszlosci miec mniejszy ladynek emocjonalny: zal, smutel, zlosc, ktore nie beda az tak bolec, potrwaja chwile i znikna.
Akceptacja przeszlosci moze sie odbyc jako dlugi proces, nie jeden dzien, nie dwa dni, ani trzy. Moze potrwac cale zycie. Ale bedzie coraz prosciej,coraz latwiej ja przyjac.
Mozna dokonac tych zmian myslenia co do przezszlosci nawet w mocnym stanie lekowym. Wydaje sie ze mozg sie blokuje, owszem. Mozg n ie chce zadnych zmian, bo jemu jest wygodnie tkwic w starych nawykach mysleniowych. Sadzisz, ze dlugoletni palacz nie bedzie mial problemow z pozostaniem przy swoim i nie uleganiem zajarania Fajki?
Nie! Ale jak postawi na swoim, jak bedize powtarzac w glowie cel rzucenia palenia kilkadziesiat razy dziennie i twardo i uparcie bedzie dazyl do tego, aby sie nie skusis na kolejna fajke, da rade. Ktoregos dnia, widzac przechodnia, ktory zajaral mu pod nosem i puscil dym powie "masakra, ale smierdzi to gowno"
Oczywiscie cale zycie palacz bedzie mial momenty w ktorych bedzie mial super ochote zajarac. Imprezy, stresory.... Jesli przy kazdej ochocie twardo sobie powie "tyle lat palilem, stop" i zmieni otoczenie myslowe, nie wezmie tej fajki do reki.
Sadze, ze na tym polega kazda zmiana.
Rowniez zmiana nawyku myslenia i rozkminiania przeszlosci.
Mowisz ze w stanach lekowych to jest niemozliwe, a ja ci powiem, ze jest bo doswiadczam tego codziennie, tego, co ty. Kazdego dnia rano mozg ma ochote krecic tematy z przeszlosci, rozmyslac, kombinowac.... Niekiedy jeszcze mu na to pozwalam, ale udaje mi sie rowniez ucinac, czyli rzucac temat i rozbijac o ziemie, jak przyslowiowy talerz, o ktorym mowilam.
Dystymia. Jakies leki nie pomogly by tobie stanac na nogi? Troche sporo czasu sie borykasz z dystymia, nie ?
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

9 lutego 2017, o 21:00

probowalem cala masę lekow i zaden nie wyciagnal mnie z zaburzen nastroju.diagnoze o dystymi uslyszalem pierwszy raz jakies 7 lat temu
Mistrz 2021 (L)
Masza85
Świeżak na forum
Posty: 7
Rejestracja: 8 lutego 2017, o 22:38

9 lutego 2017, o 21:36

od 28 dni biorę escitalopram pierwszy tydzień 5 mg później 10 mg. Pierwsze 2 tygodnie były tragiczne czułam się trasie zero sił na cokolwiek ,leżała jak mumia bez uczuć do tego mdłości,brak apetytu i ogólne oszolomienie. później było troszkę lepiej a nawet 2 dni w których czułam. się super tak jak kiedyś , pełna życia energii i chęci ale od 2 dni czuje się bardzo źle i szczeze to przed brakiem. leków nigdy się tak nie czułam... Moja nerwica polegała na tym. ze wychodząc z domu do sklepu ,na spacer lub załatwić jakąś sprawę zamulalo mnie kręcili mi się w głowie i ogólnie czułam się oglupiala z błędnym wzrokiem i działo się tak coraz częściej. Dostałam. tabletki od psychiatry które miały mi pomóc i taka miałam. nadzieję a w sumie jest gorzej ostatnio wstaje roztrzesiona z całkowitym brakiem.apetytu, placzliwa a dziś dostałam paniki bo w domu bym.zemdlala. Nie wiem czy to normalne czy przejdzie i co mam robić... lekarz na urlopie i nawet nie mam kogo się poradzić. czuję że od tych tabletek.zamiast lepiej jest ze mną coraz gorzej a minął już prawie miesiąc...czy ktoś tak miał???
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

9 lutego 2017, o 22:21

Witaj Masza ;)

Domyślam się, że to Twoja pierwsza przygoda z lekami, czy brałaś może już coś wcześniej? Ja również zaczynałam od escitalopramu, byłam na niego dość oporna, bo pierwsze minimalnie pozytywne efekty pojawiły się po około miesiącu, a względny komfort życia po jakichś 3-4 miesiącach. Niestety organizm, mózg musi się przyzwyczaić do chemii leków psychotropowych. Ja mimo, iż jestem można rzec małym weteranem lekowym, o 4 dni temu włączyłam kolejny lek i również mam zawroty i bóle głowy. Postaraj się przeczekać jeszcze troszkę, a kiedy objawy uboczne nie ustąpią to zgłoś się do lekarza. Uszy do góry ;)
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Masza85
Świeżak na forum
Posty: 7
Rejestracja: 8 lutego 2017, o 22:38

9 lutego 2017, o 22:36

Dziękuję za pocieszenie.
tak masz rację takie tabletki biorę pierwszy raz więc kompletnie nie mam doświadczenia. a stany w jakich się znajduje pi nich to już wogole masakra... szczeze gdybym wiedziała że tak to będzie wyglądać to chyba bym ich nie wzięła i nie wiem co zrobię jak one nie zaczną działać i lekarz każde je znienic i od początku to wszstko przychodzić heh. już o tak czuję się strasznie winna że moja rodzina synek i mąż ma to wszstko patrzą jak ja ledwo żyję i zawsze radosnej pełnej życia kobiety stałam się wrakiem...
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

9 lutego 2017, o 22:55

Kochana, one zaczną działać, naprawdę. Tylko czas rozwinięcia działania mają dosyć długi, ale z pewnością przyniosą ulgę i poczujesz się lepiej. Nie zakładaj też, że kolejny lek będzie tak samo Cię męczył skutkami ubocznymi, bo nie musi tak być ;) Ja brałam różne farmaceutyki, na jedne reagowałam tak, na inne inaczej. Z reguły pierwsze wprowadzenie leków psychotropowych do ośrodkowego układu nerwowego jest dla niego niemałym szokiem, trochę taka bomba. Kolejne leki już tak nie dają popalić i ich inicjowanie przebiega łagodniej. Uwierz, bo wiem co mówię ;) Zobacz, masz dla kogo to robić, dla męża, dla synka, ale przede wszystkim dla samej siebie, żeby poczuć się lepiej i stanąć na nogi!
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

9 lutego 2017, o 23:02

wstydze sie przyznac przed dziewczyną z ktorą sie spotkalem i z ktora pisze na FB ze nie mam prawka...dobre wrazenie moze prysnąć...
Mistrz 2021 (L)
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

9 lutego 2017, o 23:06

Seba, przestań, a jaki to powód do wstydu? Mój facet też nie ma prawka, ale ma milion wspaniałych cech ;)
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

9 lutego 2017, o 23:17

sebastian86 pisze:probowalem cala masę lekow i zaden nie wyciagnal mnie z zaburzen nastroju.diagnoze o dystymi uslyszalem pierwszy raz jakies 7 lat temu
http://psychologiazycia.com/filmy-motyw ... iadomosci/
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

9 lutego 2017, o 23:26

ja wiem ze sa inni faceci bez prawka ale to jednak mniejszosc.mniejszosc niezbyt ochoczo widziana u kobiet ogolnie.kobieta czesto mysli wtedy ze taki facet to jakis niemota
Mistrz 2021 (L)
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

9 lutego 2017, o 23:31

sebastian86 pisze:ja wiem ze sa inni faceci bez prawka ale to jednak mniejszosc.mniejszosc niezbyt ochoczo widziana u kobiet ogolnie.kobieta czesto mysli wtedy ze taki facet to jakis niemota
Moim zdaniem, to lepiej powiedzieć prawdę, niż okłamać kogoś na kim Ci zależy już na samym starcie. Poza tym masz dużo więcej do zaoferowania niż prawo jazdy. Kobieta, która myśli sercem, a nie rozumem, tak naprawdę nie będzie zwracała na to aż tak dużej uwagi ;)
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

9 lutego 2017, o 23:39

nie jest tak ze mi zalezy bo to dopiero poczatek znajomosci.ale to moze wplynac na jej ocene mojej osoby...niby jest inteligentna ale jednak moze pomyslec o mnie ze ja jakis lewy
Mistrz 2021 (L)
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

9 lutego 2017, o 23:40

Gdyby Ci nie zależało, to chyba byłoby Ci wszystko jedno, co o Tobie pomyśli? ;)
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

9 lutego 2017, o 23:43

mi zalezy na opini kazdej kobiety niestety
Mistrz 2021 (L)
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

9 lutego 2017, o 23:46

Będzie dobrze, zobaczysz ;) Pamiętaj, że lepiej być najgorszą wersją samego siebie, niż najlepszą kopią kogoś kim się nie jest.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
ODPOWIEDZ