Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
nie pamietam ile bralem tego chlorprotixenu.jesli chodzi o sport to wiosna i latem duzo jezdze rowerem a drzenie i tak nie ustepuje u nog.rano jestem skacowany i otepialy.
Mistrz 2021 (L)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 90
- Rejestracja: 1 stycznia 2016, o 13:30
Sebastian86 powiem ci ze ja bez lekow, czy z lekami rano tez tak mam, tzn inaczej.. jak leżę i o tym myślę to owszem mam to ale natomiast jak wezmę się za jakąś robotę albo pójdę i czym się zajmę to od razu to odchodzi. Uwierz to jest wpadanie w takie błędne koło ty nic nie robisz rozmyślasz i dlatego masz takie fizyczne objawy tego. Może bym sama w to nie uwierzyła gdybym tego nie przeszła ale naprawdę z doświadczenia to Tak niestety jest. Więc chłopie Do dzieła z rana zacznij coś robić nawet Idź sobie pobiegaj teraz takie rześkie powietrze to jak się umysł przewietrzyć to od razu człowiekowi się lepiej robi
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
ale ja podczas biegania, jazdy rowerem czy spacerowania po lesie tez rozmyslam...
Mistrz 2021 (L)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 57
- Rejestracja: 9 listopada 2015, o 09:26
Bo taka jest natura umysłu że rozmyśla przecież to nic złego. Popieram olus ja również poranki mam kiepskie ale jak wstanę wyjdę na miasto to mija a jeżeli nie całkiem to jest dużo lepiej. Sebastian spróbuj może jutro wstać wcześniej i próbować się ciągle czymś zajac non stop nieważne czy drżą Ci mięśnie czy rozmyslasz od tego nie umrzesz. Nikt Ci tu nie pomoże ani terapię ani leki jeżeli sam nie będziesz działać. A i może spróbuj pisać na forum rzeczy które udało Ci się zrealizować danego dnia same pozytywne. Nie chce tu jakoś też się wymadrzac czy oceniać ale mi prowadzenie zeszytu małych sukcesów bardzo dużo pomaga. Tak więc czekam na Twoja wiadomość jutro z czymś pozytywnym
- martusia1979
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 921
- Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28
olus77@vp.pl- jezeli te objawy nie sa az tak bardzo uporczywe i dajesz rade to wytrzymaj moze jeszcze trochę bo cudować i skakać z leku na lek to i tak będziesz miała uboki.
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 196
- Rejestracja: 20 sierpnia 2016, o 07:17
Hejka kochani wiem ze was zameczam ale mam mysli steaszne samoboje i taki delikatny lek i napiecie i taka jakby chec juz sama niewiem czy ja chce tego czy nie a jak to nie jest nerwica powiedzcie mi czy mysl to czyn bo ja juz wariuje jest tak ze mam tez mysl samoboje i nie czuje leku a potembtak dlugo o niej mysle ivznow napiecie i impuls jeszcze wiekszy powstaje;((
- martusia1979
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 921
- Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28
Załamana89 na pewno wiesz ze nerwica to błedne koło. Z myślami samobójczymi jest tak jak z somatyką u nerwicowca. Myślisz o tym nadajesz temu znaczenie objaw sie pogłebia -odpuszcza- znów pojawia sie myśl-objaw-i tak w kółko.
Myśli to nie czyny. Jezeli chcesz cos zrobic nie zastanawiasz sie nie myślisz, nie rozkminiach, nie ma za i nie ma przeciw tylko to robisz. To jest impuls. A ty sie boisz tego, boisz sie tych myśli. Zastanów się dłużo słuchaj nagrań i wyciagaj wnioski. Jak masz takie myśli znów słuchaj nagrań zamiast poświecać uwage złym myślą. A te myśli niestety w zaburzeniu sa normalnie chodz wydaja sie nienormalne.
Myśli to nie czyny. Jezeli chcesz cos zrobic nie zastanawiasz sie nie myślisz, nie rozkminiach, nie ma za i nie ma przeciw tylko to robisz. To jest impuls. A ty sie boisz tego, boisz sie tych myśli. Zastanów się dłużo słuchaj nagrań i wyciagaj wnioski. Jak masz takie myśli znów słuchaj nagrań zamiast poświecać uwage złym myślą. A te myśli niestety w zaburzeniu sa normalnie chodz wydaja sie nienormalne.
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
- pudzianoska
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 301
- Rejestracja: 24 października 2016, o 21:37
Załamana89 pisze:Hejka kochani wiem ze was zameczam ale mam mysli steaszne samoboje i taki delikatny lek i napiecie i taka jakby chec juz sama niewiem czy ja chce tego czy nie a jak to nie jest nerwica powiedzcie mi czy mysl to czyn bo ja juz wariuje jest tak ze mam tez mysl samoboje i nie czuje leku a potembtak dlugo o niej mysle ivznow napiecie i impuls jeszcze wiekszy powstaje;((
Kochana, tutaj coś dla Ciebie topic10348.html

Boże, użycz mi pogody ducha,
Abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić,
Odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić,
I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.
Jeśli nie otrzymujesz cudu, stań się nim.
https://wordpress.com/view/pudzianoska.wordpress.com
Abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić,
Odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić,
I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.
Jeśli nie otrzymujesz cudu, stań się nim.
https://wordpress.com/view/pudzianoska.wordpress.com
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 196
- Rejestracja: 20 sierpnia 2016, o 07:17
Kochane ale ja sie obawiam tego ze temysli sie pojawiaja a ja nieczuje leku i to mnie przeraza i sie zastanawiam jak czlowiek odburzeniowy zyje z myslami czy on sie ich boi czy tez nie.Boje sie ze z tego nie wyjde;(
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
mackajg, udalo sie pojechac na spotkanie z dziewczyna poznana w necie ,to bylo w piatek.ale musialem wziac relanium przed.ja widze pozytywy ale jakos nie czuje przyjemnosci z nich.ja sie chce uwolnic od lęku i natrectw.a to mi sie nie udaje od lat mimo prob pracowania ,spedzania czassu aktywnie itd.
Mistrz 2021 (L)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 90
- Rejestracja: 1 stycznia 2016, o 13:30
Tak generalnie chcę jeszcze trochę poczekać bo w sumie ten lek biorę niespełna przez 1 tydzień więc o tyle o ile się orientuję to ten lek zaczyna działać po około trzech tygodniach A ja i tak Biorę tą najniższą dawkę czyli 10 mgmartusia1979 pisze:olus77@vp.pl- jezeli te objawy nie sa az tak bardzo uporczywe i dajesz rade to wytrzymaj moze jeszcze trochę bo cudować i skakać z leku na lek to i tak będziesz miała uboki.
-- 7 lutego 2017, o 15:11 --
Słuchaj myśli są i będą to jest normaln normalne funkcjonowanie człowieka. Musisz po prostu uwierzyć w to że gdybyś miała cokolwiek takiego zrobić to naprawdę nie myślała byś nad tym ani byś się nie zastanawiała tylko po prostu byś to zrobiła. Kochana my nerwicowcy nie jesteśmy w stanie nic sobie zrobić bo się boimy za bardzo. Zresztą nerwica to nie jest żadna choroba czy nie wiadomo co to po prostu zaburzenie i tyle, który siedzi w naszej głowie a my po prostu nakręcamy się myślimy i tak po prostu to kółko się nakręca. Wiesz co ja też przychodzę różne fazy nieraz myślę o tym nie raz znów Przychodzi jakaś inna rzecz i po prostu później człowiek o tym zapomina gdyż mózg posiada na szczęście taką możliwość zapominania. Kochana głowa do góry i do przodu nic złego Ci się nie stanie i nic złego nie zrobisz Uwierz w siebieZałamana89 pisze:Kochane ale ja sie obawiam tego ze temysli sie pojawiaja a ja nieczuje leku i to mnie przeraza i sie zastanawiam jak czlowiek odburzeniowy zyje z myslami czy on sie ich boi czy tez nie.Boje sie ze z tego nie wyjde;(
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 58
- Rejestracja: 3 lutego 2017, o 05:50
Wszyscy ludzie, także Ci zdrowi mają 'takie myśli'. Tylko osoby bez nerwicy nie przywiązują do nich większej wagi więc się ich nie boją, a my - nerwicowcy - się nimi zamartwiamy. To, że nie czujesz lęku to może świetny prognostykZałamana89 pisze:Kochane ale ja sie obawiam tego ze temysli sie pojawiaja a ja nieczuje leku i to mnie przeraza i sie zastanawiam jak czlowiek odburzeniowy zyje z myslami czy on sie ich boi czy tez nie.Boje sie ze z tego nie wyjde;(

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
znow zaluję pewnych posuniec z przeszlosci...zawsze rano mam te pieprzone rozważania nad tym co bylo a co moglo byc...czemu tak trudno to zostawic za sobą skoro sie wie ze to bez sensu...
Mistrz 2021 (L)
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
Tak trudno bo nie poczynasz odpowiednich dzialan, nie cwiczysz zostawiania tego. Zostawienie przeszlosci i puszczeni kontroli nad przeszloscia nalezy cwiczyc jak cwiczenie z matematyki, az ktoregos dnia mozg przyzwyczai sie do cwiczen i pusci i przeszlosc nie bedzie wracac. Pusc to, pusc, symbolicznie wez cos i walnij o ziemie i wyobraz sobie ze puszczasz pfzeszlosc i wydarzenia, ktore cie gnebia.sebastian86 pisze:znow zaluję pewnych posuniec z przeszlosci...zawsze rano mam te pieprzone rozważania nad tym co bylo a co moglo byc...czemu tak trudno to zostawic za sobą skoro sie wie ze to bez sensu...
Nie wyjdzie raz, ani drugî ale trzeci bedzie lepiej i coraz lepiej. Sam musisz dac sygnal mozgowi to takiego a nie innego dzialania.
Zreszta, co cie obchodzi przeszlosc? Czy ona istnieje!? Czy masz taki dar cofniecia sie do niej ? Masz? Nie!!!! Wiec chcesz cale swoje zycie poswiecic rozkminianiu jej? Cos, co sie zdarzylo, co mialo miejsce, bylo, istnialo kiedys w danym momencie i zrobilismy to, co w danym momencie bylo dla nas sluszne. I nie zmienisz tego. Nie zmienisz chocbys nie wiem, jzk o tym rozmyslal. Odpusc, pusc, rozbij o ziemie przeszlosc, jak rozbijz sie talerz.
Z uporem daz do nowej filowofii zycia, do nowego przekonania: nie mam wplywu na przeszlosc i rozkminy mnie pchaja w dol, wiec stop, ucinam, przestaje to robic. Nie wyjdzie raz? Ok, provuje usilnie dalej. Na tyym polega praca nad soba, seba!
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
halina, dziekuje za ten dlugi wywód.ja te wszystkie argumenty twoje doskonale znam od dawna.tych prob zapomnienia o przeszlosci bylo wiele.ale jakby cos w umysle blokowalo zawsze.na pewno czeste stany lękowe nie sprzyjaly zostawianiu przeszlosci.te cwiczenie zostawiania przeszlosci jest dobre jak sie ma wewnetrzny spokoj a ja czesto w napieciu.ta przeszlosc osiadla za gleboko mam wrazenie.na samym dnie podswiadomosci.
Mistrz 2021 (L)