Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
olus77@vp.pl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 90
Rejestracja: 1 stycznia 2016, o 13:30

2 lutego 2017, o 07:53

Flukosetyna...czy jakos tak.
Nikoniarz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 105
Rejestracja: 8 stycznia 2017, o 16:25

2 lutego 2017, o 15:21

Ja kiedyś brałem fluoksetyne, czyli ten słynny prozac. Oczywiście lekarz Ci nie powie, ze można wtedy pic;) ale raczej można. Ja piłem, tez w małych ilościach do 3 piw. W ten dzień pomijalem dawkę fluo. Tak przy okazji to nic mi ona nie dała, może za małe dawki brałem. No jedynie co po niej było to całkowite wyłączenie funkcji seksualnych, to raczej minus:p
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 585
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

2 lutego 2017, o 17:26

Boże Kiedy to się wreszcie skończy?!!! Mała ma katar a ja jak ten debil wycieram jej 300 razy nosek czy aby na pewno nic jej nie zrobię.Ona płacze bo się denerwuje a ja muszę wykonać pieprzona kompulsje co budzi we mnie lęk, obawa przed skrzywdzeniem jej...
Piotrq
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 58
Rejestracja: 3 lutego 2017, o 05:50

4 lutego 2017, o 06:14

Potrzebuję to napisać :(

dobijają mnie katastroficzne myśli... robię kompleksowy remont mieszkania, pierwszy w życiu i ogromnie się tym stresuję.

Zmieniamy ścianki działowe w starym bloku i jest trochę kucia, do tego Spółdzielnia w której mieszkam robi same problemy. Przez ich narzekanie mam wrażenie, że w wyniku mojego remontu blok się zawali i zginą ludzie. W wyniku tego lęku robię rzeczy, których normalnie bym nie robił - załatwiłem architekta i konstruktora z uprawnieniami budowlanymi, żeby sprawdził czy to co robimy jest bezpieczne, wezwałem do mojej ekipy inspektora budowlanego, żeby sprawdził czy remont jest wykonywany prawidłowo. Dostałem papiery z pieczątkami, że wszystko jest ok.

Ale u sąsiadki pojawiły się jakieś małe pęknięcia na suficie i jednej ścianie. Ona nie robi z tego dużego problemu, ale ja się zadręczam. Mimo, tego że mam papiery, mimo tego, że mówiono mi że takie drobne pęknięcia mogą się pojawić. Boję się, że wydarzy się katastrofa.

To miało być nasze nowe, wymarzone mieszkanie, a ja najchętniej bym je sprzedał.

A najgorsze jest to, że wiem że to są moje myśli katastroficzne, ale to się wydaje takie realne.
Awatar użytkownika
Zaplątana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 170
Rejestracja: 25 października 2012, o 10:09

4 lutego 2017, o 09:42

Właśnie to jest w nerwicy najgorsze, ten realizm. Chociaż logicznie wiemy, że nic nie może się stać to jesteśmy gotowi np. stać i podpierać ścianę żeby się nie zawaliła. Gdy jesteśmy spokojni pewnie nawet by Nam to do głowy nie przyszło. Lęk generuje te myśli żeby mieć czym karmić umysł. W końcu nerwica żywi się Naszymi lękami.
"Albo lęk albo wszystko nie ma nic po środku."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

4 lutego 2017, o 09:46

wczoraj spotkalem sie z pewną dziewczyna poznaną w internecie.spacerowalismy po ulicach warszawy.bylo ok.a dzis juz psiakostka! od samego przebudzenia.nawet niespecjalnie mi sie chce wspominac wczorajszy wieczor.raczej wspominam sprawy sprzed lat.
Mistrz 2021 (L)
Awatar użytkownika
Zaplątana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 170
Rejestracja: 25 października 2012, o 10:09

4 lutego 2017, o 10:32

Każdy dzień jest inny i trzeba się do tego przyzwyczaić. Przeszłość zostaw za sobą, nie cofaj się.
"Albo lęk albo wszystko nie ma nic po środku."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

4 lutego 2017, o 15:15

proba zostawienia przeszlosci przypomina walenie glowa w mur
Mistrz 2021 (L)
Awatar użytkownika
Kondor
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 223
Rejestracja: 21 listopada 2016, o 20:54

4 lutego 2017, o 15:40

sebastian86 pisze:proba zostawienia przeszlosci przypomina walenie glowa w mur
Pytanie zasadnicze. Czy podejmujesz FAKTYCZNE próby według wspomnianych tu sposobów wprowadzać w życie, by nie myśleć o przeszłości (nie musisz odpowiadać nawet tego mi, tylko tak szczerze sam przed sobą)

Wczoraj Divin wrzucił nowy artykuł o myślach natrętnych :

topic10337.html

Tak samo powinieneś traktować wszystkie myśli natrętne, które Ci nie dają spokoju na temat przeszłości, bo przeszłości nie da się zmienić, a nie potrzebnie, coś co się wydarzyło 20 lat temu, wpływa na nasz stan emocjonalny TERAZ. To nie jest łatwe, ale trzeba do skutku, na siłę, to wdrażać powoli, bo powoli, ale zacząć przestawać nadawać im wartość, w końcu zaczną zanikać.
Bo patrząc nawet z ewolucyjnego punktu widzenia, myśl o wydarzeniu z przed wieeeelu lat nie ma żadnej wartości, absolutnie żadnej, bo obecnie jesteśmy całkiem innymi ludźmi, jest inna sytuacja na około, a człowiek próbuje jej nadawać wartość jakby to była najważniejsza rzecz na świecie teraz. A tak nie jest.
Pomyliliśmy światy ! Świat naszego myślenia uznaliśmy za ten realny, a ten prawdziwy mamy tylko za tło. Za wszelką cenę trzeba to odwrócić !
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

4 lutego 2017, o 16:13

no super by bylo przestac nadawac wartosci myslom o przeszlosci.ale ja jakby nie umiem tego wziąc za łeb
Mistrz 2021 (L)
olus77@vp.pl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 90
Rejestracja: 1 stycznia 2016, o 13:30

4 lutego 2017, o 16:32

HELP!!!

blagam o rade, bo nie wiem czy sama sobie to wmowilam, czy faktycznie moj organizm tak reaguje... Od 4 dni biore flukosetyne, i w takim stanie dawno nie bylam...poprostt mega leki (a jak wiecie nie mialam tego od hm...ponad roku). Tak nieracjonalne leki. W sumie to taki lek wolnoplynacy...boje sie, cale cialo spiete mam, ciagle mysle, ciagle se cos wkrecam.
Dziś miałam na przykład egzamin I powiem wam że Dopadł mnie taki lęk że myślałam że wyjdę sama z siebie.
Mam do was teraz takie pytanie czy może być to spowodowane tym że dopiero biorę te leki od czterech dni i początek jest tak drastyczny ? Jest to mała dawka bo 10 mg a ja po prostu mam takie leki jak na samym początku Błagam pomóżcie mi bo normalnie zwariuję

-- 4 lutego 2017, o 16:32 --
dodam do tego że ten lek jest zmieniony bo wcześniej brałam pran. Proszę niech się wypowie jakaś doświadczona osoba..
Nikoniarz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 105
Rejestracja: 8 stycznia 2017, o 16:25

4 lutego 2017, o 16:54

Oluś, chyba niepotrzebnie panikujesz. Myśle, ze bardziej sobie wkręciłas ten lęk. Brałem kiedyś fluoksetynę, tez w takiej małej dawcę i nie miałem żadnych uboków. Ale wiadomo, każdy organizm jest inny, nawet jeśli fluoksetyna to wywołała to odpuści, większość tych leków na początku może pogarszać stan, zanim się rozkręca i przyjdzie pozytywne działanie.
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

4 lutego 2017, o 18:02

olus77@vp.pl pisze:HELP!!!

blagam o rade, bo nie wiem czy sama sobie to wmowilam, czy faktycznie moj organizm tak reaguje... Od 4 dni biore flukosetyne, i w takim stanie dawno nie bylam...poprostt mega leki (a jak wiecie nie mialam tego od hm...ponad roku). Tak nieracjonalne leki. W sumie to taki lek wolnoplynacy...boje sie, cale cialo spiete mam, ciagle mysle, ciagle se cos wkrecam.
Dziś miałam na przykład egzamin I powiem wam że Dopadł mnie taki lęk że myślałam że wyjdę sama z siebie.
Mam do was teraz takie pytanie czy może być to spowodowane tym że dopiero biorę te leki od czterech dni i początek jest tak drastyczny ? Jest to mała dawka bo 10 mg a ja po prostu mam takie leki jak na samym początku Błagam pomóżcie mi bo normalnie zwariuję

-- 4 lutego 2017, o 16:32 --
dodam do tego że ten lek jest zmieniony bo wcześniej brałam pran. Proszę niech się wypowie jakaś doświadczona osoba..

ja tego nie brałam , ale barałam inne leki i myślę, że możesz tak mieć po lekach.Pewnie masz uboki i dodatkowo się obserujesz i podwajasz lęk. Spokojnie przeczekaj to.Powinno po ok 2-uch tygodniach się wyciszać.
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

4 lutego 2017, o 18:59

kto mi poleci cos dobrego na sen?
Mistrz 2021 (L)
Nikoniarz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 105
Rejestracja: 8 stycznia 2017, o 16:25

4 lutego 2017, o 19:26

Sebastian, zależy jak mocna masz bezsenność. Czy stała, czy tylko okresowa, przed jakimiś stresami większymi? Ja Ci mogę cały wachlarz skutecznych środków przedstawić, od słabszych aż do mocniejszych. Wiadomo, najlepiej, zacząć od najsłabszych a jak nie działają iść w mocniejsze, choć to tez tymczasowo.
ODPOWIEDZ