Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 57
- Rejestracja: 9 listopada 2015, o 09:26
Hej Kochani. Wiem że pewnie ten element też był walkowany ale czy zdążą Wam się telepania drżenie całego ciała i czy pojawia się to samoistnie czy jak czegoś się boicie? Ja jestem od tygodnia na terapii grupowej dziś doszły nowe osoby a dostałam tak silnego drzenia ciała nie moglam tego opanować oddechy relaksacja nie pomogła za bardzo. Po godzinie powoli odpuszczalo. Ja mam fobie społeczna. Wyszłam z zajec i się trochę obwiniam że mi się to tak pojawiło bo w grupie tylko ja mam fobie społeczna. Za bardzo się skupiam uwagę na tym drzeniu chyba. A Wam samo odpuszcza czy macie jakieś sprawdzone metody?
- monika98
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 245
- Rejestracja: 26 października 2014, o 14:26
Mi się czasami zdarzało przy atakach, że cała się trzęsłam dzisiaj rano też tak miałam mija samo.mackajg pisze:Hej Kochani. Wiem że pewnie ten element też był walkowany ale czy zdążą Wam się telepania drżenie całego ciała i czy pojawia się to samoistnie czy jak czegoś się boicie? Ja jestem od tygodnia na terapii grupowej dziś doszły nowe osoby a dostałam tak silnego drzenia ciała nie moglam tego opanować oddechy relaksacja nie pomogła za bardzo. Po godzinie powoli odpuszczalo. Ja mam fobie społeczna. Wyszłam z zajec i się trochę obwiniam że mi się to tak pojawiło bo w grupie tylko ja mam fobie społeczna. Za bardzo się skupiam uwagę na tym drzeniu chyba. A Wam samo odpuszcza czy macie jakieś sprawdzone metody?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
ja czulem wstyd jak zemdlalem lub zaslablem przy garstce ludzi, tak juz mam, to jest gleboko zakorzenione we mnie.omdlenie jest silniejsze na pewno od zaslabniecia no i konczy sie urwaniem filmu.
Mistrz 2021 (L)
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
Hello
A co ja tez mogę mam megaaaaa kryzys Big Cyc
Dreszcze, osłabnięcia, brak apetytu, suche usta, sztywne plecy i trapez, chodZe jak pijana, kto to zna ? Xd
No cóż prawda jest ze uczę sie sobie radzić ze stresem .,.. Bez tego no nie da sie, nie da sie !
A co ja tez mogę mam megaaaaa kryzys Big Cyc
Dreszcze, osłabnięcia, brak apetytu, suche usta, sztywne plecy i trapez, chodZe jak pijana, kto to zna ? Xd
No cóż prawda jest ze uczę sie sobie radzić ze stresem .,.. Bez tego no nie da sie, nie da sie !
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
- monika98
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 245
- Rejestracja: 26 października 2014, o 14:26
Halina dokładnie to mnie męczy od kilku dni czuję się jak na łodzi podczas sztormu, do tego uciski i pulsowania w głowie a dzisiaj od rana to w ogóle sajgon całkowite otępienie ciężko mi się myśli łeb to jeden mega wielki ucisk ale co możemy zrobić..... w końcu minieHalina pisze:Hello
A co ja tez mogę mam megaaaaa kryzys Big Cyc
Dreszcze, osłabnięcia, brak apetytu, suche usta, sztywne plecy i trapez, chodZe jak pijana, kto to zna ? Xd
No cóż prawda jest ze uczę sie sobie radzić ze stresem .,.. Bez tego no nie da sie, nie da sie !


-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
O s z kurde ale numer nie?monika98 pisze:Halina dokładnie to mnie męczy od kilku dni czuję się jak na łodzi podczas sztormu, do tego uciski i pulsowania w głowie a dzisiaj od rana to w ogóle sajgon całkowite otępienie ciężko mi się myśli łeb to jeden mega wielki ucisk ale co możemy zrobić..... w końcu minieHalina pisze:Hello
A co ja tez mogę mam megaaaaa kryzys Big Cyc
Dreszcze, osłabnięcia, brak apetytu, suche usta, sztywne plecy i trapez, chodZe jak pijana, kto to zna ? Xd
No cóż prawda jest ze uczę sie sobie radzić ze stresem .,.. Bez tego no nie da sie, nie da sie !hehehe oby jak najszybciej
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 57
- Rejestracja: 9 listopada 2015, o 09:26
Halinka damy radę, to gowno za przeproszeniem daje popalić znam to dokładnie. Jeszcze narzeczony uważa że nic mi nie jest. Też mam czasem momenty że się nie da że wszyscy kłamią że do końca życia mi to zostanie ale takie gorsze dni mijają. Zobaczysz jutro pojutrze będzie lepiej zawsze tak jest. Ale rozumiem Cie bo mnie ta somatyka też czasem powala ale wale to najwyżej umrę i wtedy sobie odpoczne. Taki żarcik
- MaksiaKasia
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 248
- Rejestracja: 15 maja 2015, o 21:23
Nie wiem czy znacie taki stan, jaki opiszę za chwilę. Zdarza mi się co kilka dni - o różnych porach dnia. To jest uczucie, jakby mi spadał cukier. Ciało mi drży, jestem jakaś taka słaba, nie mam siły, telepie mnie, nogi jak z waty - od tak (jakbym nie jadła nie wiem jak długo). Mierzyłam cukier i jest zazwyczaj w normie (raczej nie powyżej normy). Martwi mnie to strasznie. To bardzo nieprzyjemne uczucie. Mam wrażenie, że zemdleję - już zupełnie poważnie, bez wkręcania. Takie osłabienie 

Żyję w klatce. Od lat. Chcę nauczyć się żyć na nowo...
- kogelmogel
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 158
- Rejestracja: 29 grudnia 2016, o 18:13
robiłaś sobie morfologię? ogólne badania? jeśli tak i wyniki są okej, to nerwica. Ja też się czuję często słabo, nawet myślałem o cukrze. tak naprawdę to tylko nerwica. Wyniki mam super.MaksiaKasia pisze:Nie wiem czy znacie taki stan, jaki opiszę za chwilę. Zdarza mi się co kilka dni - o różnych porach dnia. To jest uczucie, jakby mi spadał cukier. Ciało mi drży, jestem jakaś taka słaba, nie mam siły, telepie mnie, nogi jak z waty - od tak (jakbym nie jadła nie wiem jak długo). Mierzyłam cukier i jest zazwyczaj w normie (raczej nie powyżej normy). Martwi mnie to strasznie. To bardzo nieprzyjemne uczucie. Mam wrażenie, że zemdleję - już zupełnie poważnie, bez wkręcania. Takie osłabienie
Odżywiasz się dobrze? regularnie?
Walczę i się nie poddaję, bo za długo uciekałem!
- MaksiaKasia
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 248
- Rejestracja: 15 maja 2015, o 21:23
Robiłam wszystkie badania i wszystko w normie :/ Nie chce mi się wierzyć, że to wszystko nerwica (mimo, że mam ją od 12 lat...)kogelmogel pisze:robiłaś sobie morfologię? ogólne badania? jeśli tak i wyniki są okej, to nerwica. Ja też się czuję często słabo, nawet myślałem o cukrze. tak naprawdę to tylko nerwica. Wyniki mam super.MaksiaKasia pisze:Nie wiem czy znacie taki stan, jaki opiszę za chwilę. Zdarza mi się co kilka dni - o różnych porach dnia. To jest uczucie, jakby mi spadał cukier. Ciało mi drży, jestem jakaś taka słaba, nie mam siły, telepie mnie, nogi jak z waty - od tak (jakbym nie jadła nie wiem jak długo). Mierzyłam cukier i jest zazwyczaj w normie (raczej nie powyżej normy). Martwi mnie to strasznie. To bardzo nieprzyjemne uczucie. Mam wrażenie, że zemdleję - już zupełnie poważnie, bez wkręcania. Takie osłabienie
Odżywiasz się dobrze? regularnie?
Żyję w klatce. Od lat. Chcę nauczyć się żyć na nowo...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 90
- Rejestracja: 1 stycznia 2016, o 13:30
Prosze, niech ktos napisze mi na czym polega odzial dzienny w szpital tzw terapia grupowa? Jak tam jest? Tam siedzi sie w takim kolku? O czym sie rozmawia? Niech ktos mi napisze to...
- MaksiaKasia
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 248
- Rejestracja: 15 maja 2015, o 21:23
Oddział dzienny to taka przychodnia w sumie, do której przychodzisz jak na lekcje - na kilka godzin dziennie i później wracasz do domu na noc i znowu rano lecisz na ,,zajęcia". Terapia grupowa to spotkania w grupach z ludźmi z podobnymi schorzeniami. Niekoniecznie siedzi się w kółku
I nie jest tak jak w filmach ,,cześć, jestem Andrzej, jestem alkoholikiem"
Rozmawia się o różnych rzeczach, o problemach.


Żyję w klatce. Od lat. Chcę nauczyć się żyć na nowo...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 57
- Rejestracja: 9 listopada 2015, o 09:26
Hej. Ja mogę w skrócie Ci napisać. Jeśli będziesz potrzebować więcej informacji to chętnie odpowiem na priv. Ja jestem drugi raz na grupowej. W grupie jest około 10-14 osób plus terapeuci i stazysci którzy się przyglądają. Forma terapii zależy chyba od nurtu. Ja byłam na psychodynamicznej której nie polecam a teraz na takiej łączącej wszystkie nurty. Są roznezajecia są zwykle sesje podczas których opowiadasz o sobie jak masz ochotę oczywiście. Terapeuci się za dużo nie odzywaja najważniejsze są informacje zwrotne z grupy, ja miałam szczęście i poznalam na tej terapii wspaniałych ludzi. Są też rizne zajęcia inscenizacje psychoedukacje trening relaksacyjny. Ze swojej perspektywy bardzo polecam szczególnie dla tych co mają problem z kontaktami z innymi ludźmi ponieważ zwykła indywidualna nie jest tak pomocna
-
- Świeżak na forum
- Posty: 6
- Rejestracja: 1 stycznia 2017, o 01:42
Ja się właśnie wybieram na taką terapię bo stan mój kiepski i w grupie raźniej na początek a później to już Twoja praca nad sobą. Taka terapia dla nas nerwicowców trwa przeważnie około 12 tyg. Przychodzisz codziennie na kilka godzin i robi się różne rzeczy, są terapeuci i chyba jeden lekarz na zajęciach. Nie wiem dokładnie jak będzie teraz ale pierwszy raz jak byłam to były rozmowy o naszych objawach, problemach z czym sobie nie radzimy, praca nad swoimi przekonaniami itd. dużo zadań na przełamanie się,relaksacja, nawet rysunek i też ewentualne zorganizowane wyjścia.Ogólnie terapia w nurcie poznawczo - behawioralnym.
-- 9 stycznia 2017, o 22:53 --
Halinka czytałam Twoje posty i jestem pełna podziwu jak sobie radzisz....a kryzysy są zawsze raz mniejsze raz większe jak to kiedyś moja terapeutka powiedziała "najciemniej jest przed świtem" pozdrawiam Cię serdecznie
-- 9 stycznia 2017, o 22:53 --
Halina pisze:Hello
A co ja tez mogę mam megaaaaa kryzys Big Cyc
Dreszcze, osłabnięcia, brak apetytu, suche usta, sztywne plecy i trapez, chodZe jak pijana, kto to zna ? Xd
No cóż prawda jest ze uczę sie sobie radzić ze stresem .,.. Bez tego no nie da sie, nie da sie !
Halinka czytałam Twoje posty i jestem pełna podziwu jak sobie radzisz....a kryzysy są zawsze raz mniejsze raz większe jak to kiedyś moja terapeutka powiedziała "najciemniej jest przed świtem" pozdrawiam Cię serdecznie
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 90
- Rejestracja: 1 stycznia 2016, o 13:30
Ok, rozumiem, dostalam od lekarza mojego dzis skierowanie. I tak mysle, ze chyba pojde. Dzieki za iofo
-- 9 stycznia 2017, o 23:43 --
A tak wogole to pomogla wam ta terapia?
-- 9 stycznia 2017, o 23:44 --
I jak to jest jak np zapisze sie i bede chodzic w kratke? Mam male dziecko i to dlatego. Aha i ile czekaliscie na terapie?
-- 9 stycznia 2017, o 23:43 --
A tak wogole to pomogla wam ta terapia?
-- 9 stycznia 2017, o 23:44 --
I jak to jest jak np zapisze sie i bede chodzic w kratke? Mam male dziecko i to dlatego. Aha i ile czekaliscie na terapie?