Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Batumi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 51
Rejestracja: 30 listopada 2015, o 12:18

6 stycznia 2017, o 18:34

dobrze, że jest forum cmok
Rozdzierający jak tygrysa pazur, antylopy plecy jest smutek człowieczy...
Przerażający jak ozdoba świata, co w malignie bredzi jest obłęd człowieczy...
Edward Stachura
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

6 stycznia 2017, o 18:41

forum fajne ale to jednak wirtualna rzeczywistosc
Mistrz 2021 (L)
Awatar użytkownika
Batumi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 51
Rejestracja: 30 listopada 2015, o 12:18

6 stycznia 2017, o 18:42

Tak, to racja. Chyba każdy wolałby mieć kogoś prawdziwego przy sobie
Rozdzierający jak tygrysa pazur, antylopy plecy jest smutek człowieczy...
Przerażający jak ozdoba świata, co w malignie bredzi jest obłęd człowieczy...
Edward Stachura
bozenka17
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 195
Rejestracja: 1 grudnia 2015, o 13:19

6 stycznia 2017, o 22:48

Sebastian a te leki bierzesz nadal?

-- 6 stycznia 2017, o 12:47 --
Powiedzcie mi czy to mozliwe jak bralam rexetin 2 tygodnie pitem zrobilam 3 dni przerwy a teraz znowu biore czy mogły mi wrocic skutki uboczne takie jak na poczatku bol glowy i mdłosci?

-- 6 stycznia 2017, o 12:48 --
Potem mialo byc
olus77@vp.pl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 90
Rejestracja: 1 stycznia 2016, o 13:30

6 stycznia 2017, o 23:03

Sebastian 86, słuchaj, ja uważam, że nerwica nie ogranicza. Wiem, pomyślisz teraz - "pewnie laska nie przeszłą dużo, i nie wie co mówi", mylisz się. Ni będę tu się rozpisywać co przeszłam, bo długo by pisać, nie mówie też rzecz jasna że przeszłam najgorsze objawy na świecie, bo to też nie prawda, każdy przechodzi to inaczej. Ale wierz mi 2 lata temu na przełomie stycznia/lutego byłam niemalże wrakiem. Ilekroś wyszłam z domu, oddaliłam się od domu, nie dawałam rady, dzwoniłam do taty, męża, żeby natychmiast przyjechał ktoś po mnie bo umieram na środku ulicy. Potem lęk nawet w domu, że tam mi się coś stanie, chodziłam jak na szpilkach, puls, ciśnienie, lęk co z dzieckiem jak coś mi się stanie. Później doszło lęk przed niemalże wszystkim;sklepy, targ, etc. Uwierz mi walke jaką stoczyłam z sobą żeby funkcjonować to nie do opisania, fakt chodziłam do psychologa, ale wiadomo psycholog za rączke nie będzie mnie trzymał, musiałąm dawać rade sama. Trzeba odpowiednie podejście mieć do tego, nieraz trzeba się zmusić żeby wyjśc z domu, robić coś na siłe, wyjść do głupiego sklepu, nawet nie kupować nic ale iść pochodzić, popatrzyć, zawsze to jakieś odwrócenie uwagi. Nie możesz się załamywać, i rezygnować z życia. Nie możesz też czekać aż objawy ustąpią, bo takie siedzenie, zamartwainie się to nie pomaga, wręcz przeciwnie pogarsza. Napewno masz jakiegoś kolege siostre/brata , wyjdź na jakieś piwo, idź do klubu, na dyskoteke. Są też portale społecznosciowe, możesz kogoś spotkać umowic się. jest wiele możliwosci, trzeba przełamać ten lęk. Ile wogole masz lat :)?? Pisałes że mieszkasz z rodzicami, tak? Może rozważ czy nie byłbyś w stanie np pojsc do pracy, wynająć czegoś , usamodzielnic sie , zając czyms glowe.

-- 6 stycznia 2017, o 23:03 --
A tak z innej beczki, pytanko mam do Was? W poniedziałek mam wizyte u mojego lekarza, i generalnie musze mu powiedzieć o moich skutkach uborcznych po leku, który zażywam, słuchajcie mam straszne koszmary, dzien w dzien, no może na dwa miesiące to ze 3-4 nocki sen był do zniesienia, a takto masakra. Czy każdy lek tak działa ?? Czy to jakiś dziwny objaw? Czy zasugerować mu zmiane, jak tak, to może doradzcie mi coś, to mu zasugeruje?
Polak9296
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 53
Rejestracja: 18 września 2016, o 03:01

7 stycznia 2017, o 00:05

Kwiatuszek) pisze:
Polak9296 pisze:Ja mam problem z poczuciem własnej wartości,- bardzo mi tego brakuje i myślę jak je można podbudować. Poszedłem do pracy w której od człowieka odrazu wymagają żeby wszystko umiał, a pracuje dopiero miesiąc,- i jak ktoś mi coś zarzuci chociaż wiem że nie ma racji to jakoś tak to do siebie biorę, tak samo jak na początku miałem spoko ekipę, a teraz mnie dali z taką osobą co ma jakieś swoje humory i ta osoba ma mnie uczyć a traktuje mnie tak jakbym już umiał wszystko i jest jakaś taka dziwna w stosunku do mnie, powiedziałbym nawet że chamska. Jak idzie to jest dobrze, ale jak nie idzie to łapie panike i jeszcze sie do mnie przypieprzyć lubi, a ja zamiast to olewać wszystko to chodzę później nieco przybity i wkurviony. Bardzo słabo też sypiam, bo wstaje wymęczony, i bolą mnie stawy,- ale to już chyba nie od nerwicy te stawy chociaż wg róźnych badań które miałem jakiś czas temu, ale niedawno wszystko z nimi okej więc się zastanawiam czy to faktycznie może być od nerwicy. Znacie może jakiegoś dobrego ortopedę w okolicy Poznania?
Cała rzecz w tym aby nauczyć się mimo cziyś humorów doceniam siebie ;) Wartość siebie jest stabilna kiedy oena innych nie wplywa na nas bo sami siebie kochamy i doceniamy - od tego warto zacząć. Wiadomo, ze krytyka może być konstruktywna ale jeśli ktoś nie ma racji to ...;)
No niestety ja jakoś podświadomie chyba się tym przejmuję, chociaż ostatnio już jakby nieco mniej. Do końca roku będę kozak :D Nie wiem dlaczego swoje poczucie własnej wartości przypisuje innym osobom... Drażni mnie to że jestem obecnie samotny i czuję się przez to jakiś taki gorszy... Niby jak pomyślę sobie to trochę bez sensu, ale jakoś tak podświadomie już mam :P

-- 7 stycznia 2017, o 00:59 --
sebastian86 pisze:bardzo sie martwie dzis swoja przyszloscią...czy bede pracowal , czy bede mial wlasną rodzine,czy zrobie kiedykolwiek prawo jazdy...nie widze narazie swiatelka w tym ciemnym tunelu...
Wg mnie brakuje Ci tego pi3rdolni3cia, wychodzisz i jazda. Chcesz zrobić prawko, idź na kurs, co Cię trzyma? Myślisz że sobie nie poradzisz? Bo nigdy nie jeździłeś? Mało kto przed nauką jeździł,- powiesz że ciężko wyjść z domu? No popatrz, ja miesiąc temu na same wyjście pod blok trzęsłem się i prawie wywracałem... Wyszedłem, wychodziłem codziennie,- pracuje... Da się, nadal nie czuję się komfortowo, ale wiem że za jakiś czas będzie tylko lepiej. Łeb do góry, nie jesteś stary masz 30stke dobry wiek :)

-- 7 stycznia 2017, o 01:05 --
Batumi pisze:Mnie się wydaję, że sama nerwica nie jest tak ograniczająca jak jej skutki, np. w postaci braku przyjaciół i pogłębiającej się przez to fobii społecznej. Ja czasem miałabym ochotę gdzieś wyjść, ale nie mam z kim, przez to siedzę w domu zagłębiając się w swoje objawy :(:
Mam trochę podobnie,- tyle że jak innym się nie chce wyjść to cisnę sam. Jak Ci się będzie nudziło możemy pogadać, a może kiedyś się spotkać jeśli odległość nie taka daleka :D
Awatar użytkownika
Batumi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 51
Rejestracja: 30 listopada 2015, o 12:18

7 stycznia 2017, o 09:09

Jestem zza ^^
Rozdzierający jak tygrysa pazur, antylopy plecy jest smutek człowieczy...
Przerażający jak ozdoba świata, co w malignie bredzi jest obłęd człowieczy...
Edward Stachura
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

7 stycznia 2017, o 11:38

bozenka, biore jeden lek stale i jeden doraznie.
olus, mam siostre ktorej nie chce ogladac, spotykalem sie przez neta z kobietami ale nie czulem przyjemnosci z tych spotkan.coraz mniej mi sie chce rozmawiac z ludzmi...najczesciej czuje zmeczenie i obojetnosc.jedyne co sie poprawilo to mniej lęku jest.
Mistrz 2021 (L)
Awatar użytkownika
Batumi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 51
Rejestracja: 30 listopada 2015, o 12:18

7 stycznia 2017, o 11:59

Dobrze jest znaleźć sobie jakąś pasję/hobby, coś co nas wciągnie na maksa, żeby chociaż na chwilę zapomnieć o lękach
Rozdzierający jak tygrysa pazur, antylopy plecy jest smutek człowieczy...
Przerażający jak ozdoba świata, co w malignie bredzi jest obłęd człowieczy...
Edward Stachura
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

7 stycznia 2017, o 12:00

mnie nic nie wciaga na maxa...
Mistrz 2021 (L)
Awatar użytkownika
Batumi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 51
Rejestracja: 30 listopada 2015, o 12:18

7 stycznia 2017, o 12:03

no, a co lubisz robić? co Cię interesuję?
Rozdzierający jak tygrysa pazur, antylopy plecy jest smutek człowieczy...
Przerażający jak ozdoba świata, co w malignie bredzi jest obłęd człowieczy...
Edward Stachura
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

7 stycznia 2017, o 12:05

pilka nozna,historia i filmy
Mistrz 2021 (L)
Awatar użytkownika
Batumi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 51
Rejestracja: 30 listopada 2015, o 12:18

7 stycznia 2017, o 12:10

Ja wiem, że jak jest źle to nic się nie chce, sama tak mam, ale może spróbuj zainteresować się bardziej jakimś działem historii, czy tematyką, filmami, coś co wzbudzi Twoją ciekawość, da Ci kopa, żeby Ci się chciało rano wstawać, wiesz o co mi chodzi??
Wydaję mi się, że to, że mamy jakieś hobby, jesteśmy w czymś dobrzy nas dowartościowuje, a to na pewno przekłada się na inne sfery życia
Rozdzierający jak tygrysa pazur, antylopy plecy jest smutek człowieczy...
Przerażający jak ozdoba świata, co w malignie bredzi jest obłęd człowieczy...
Edward Stachura
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

7 stycznia 2017, o 16:06

probuje od dawna...
Mistrz 2021 (L)
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

7 stycznia 2017, o 16:07

Sebastian a medytować próbowałeś? Siła Medytacji - 28 dni do szczęścia. Przeczytaj sobie, polecam. Taki wstęp i podstawy medytacji, fajnie opisane dodatkowo medytacja regeneruje komórki nerwowe, zmniejsza depresje, lęki, przyspiesza homeostazę w układzie nagrody.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
ODPOWIEDZ