Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Aga Jaga
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 71
Rejestracja: 26 listopada 2016, o 12:34

10 grudnia 2016, o 11:36

Tak zrobię. Tylko zle samopoczucie mam tez między atakami czasem non stop. Czasem zapominam jak to bylo czuć się bezpiecznie normalnie...oslabiona ciągle spocona i blada...jakbym wciąż miała grype
Najgłośniejszy jest zawsze krzyk ciszy
Nikt go nie czuje nikt nie słyszy
A ty się dławisz martwymi słowami
Zimnymi spółgłoskami i samogłoskami

Tęskniąc za bólem rozrywasz wszystkie rany
Oby tylko coś poczuć wśród ciała pustyni
Nie płaczesz nie wzdychasz tylko sroga cisza
Rozrywa ci serce swoimi krzykami

/agajaga/ " o depresji "
moje gg 61274589
Awatar użytkownika
Kondor
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 223
Rejestracja: 21 listopada 2016, o 20:54

10 grudnia 2016, o 12:05

Aga Jaga pisze:Tak zrobię. Tylko zle samopoczucie mam tez między atakami czasem non stop. Czasem zapominam jak to bylo czuć się bezpiecznie normalnie...oslabiona ciągle spocona i blada...jakbym wciąż miała grype
To jest właśnie nerwica :) Ja miałem i jeszcze mam tylko mniej, że w zimę siedzę w domu, zimno mi, bo dopiero włączyłem ogrzewanie, a z pod pach mi normalnie kapie, czasem jak z kranu. Oczywiście wtedy tez myślałem sobie, kurde coś mam rozregulowane, wina hormonów czegoś tam i czegoś tam. Wiecznie zmęczony też jestem, ja śpię 10 godzin, a w pracy po godzinie oczy mi lecą i najchętniej bym poszedł spać. Tłumaczyłem sobie, że znów to jakaś kandydoza, zagrzybienie organizmu i inne pierdoły. Stany depresyjne to także normalka w tym stanie. Odpowiedz sobie szczerze, skoro cały czas się boisz i umysł nie ma wytchnienia ani chwili, jak ty chcesz czuć się dobrze ? Ja też takie coś mam. Tylko teraz traktuję to jaką normalną rzecz. Bo przykładowo jestem nad jeziorem, są wakacje, wszystkie sprawy zewnętrzne pozałatwiane i każdy zdrowy człowiek czuje błogostan i wypoczywa a ja nigdy. Od ponad 10 lat nie osiągnąłem takiego stanu. Zawsze było coś z tyłu głowy tylko nie wiedziałem co.
Gdybyś mnie zapytała miesiąc temu czy jestem osobą lękliwą i ogólnie jak się czuje, bym odpowiedział coś takiego :

Raczej nie, no może mam lekką klaustrofobię i może tak trochę nerwowy jestem, gorzej z samopoczuciem. Chociaż kiedyś byłem bardziej nerwowy (do dziś mam derealizację, ale tego nie powiem przecież)Ogólnie, nic mi się nie chcę i już wiek nie ten i powoli się sypię, musiałbym ponaprawiać to i to i to i to i to i to no i jeszcze do zmęczenie i to i to, aaaa i jeszcze tu mnie czasem kłuje, swędzi skóra, nie wiem co to jest.
Przełamaniem było właśnie to, że zrozumiałem, że nie muszę odwiedzić 20 lekarzy, tylko, że właśnie mam nerwicę.
A jak przeanalizowałem trochę swoje życie, swój pierwszy atak paniki, jak się nakręciłem nim, później kolejne, które wynikały z tego pierwszego, później jak chciałem tego unikać, więc wpadałem w jeszcze większe lęki (strach przed podróżami) itd zrozumiałem, że jestem roztrzęsioną surikatką, którego lęki były tak iracjonalne i tak ograniczające mi życie, że powiedziałem dość, że trzeba przerwać ten błędny krąg.
I powiem, że jest mi z tym lżej na duszy, bo wcześniej nie wiedziałem co się tak naprawdę ze mną dzieję i poddawałem się każdemu lękowi i emocji. Teraz wiem, że te emocje są kretyńskie i każdy najmniejszy przejaw, próbuję racjonalizować. I jest juz lepiej, choć u mnie daleka jeszcze droga do zostania tygrysem :P
Ja uznam, że jestem zdrowy, gdy derealizacja a właściwie widzenie wszystkiego za ostro u mnie minie.
Napiszę Ci całkowicie szczerze, ja takiego typowego ataku paniki nie miałem gdzieś od miesiąca, ale nawet szczerze trochę czekam na niego. Chciałbym zobaczyć jak z tą wiedzą zareaguje na niego, ale szczerze jakoś teraz nie boję się go nic a nic, może dlatego nie chce przyjść:)
U mnie problemem jest lęk wolnopłynący, więc z nim nie wiem jak się pojedynkować, bo jest ukryty głęboko. Ale derealizacja mówi mi, ze cały czas jest :)
Pomyliliśmy światy ! Świat naszego myślenia uznaliśmy za ten realny, a ten prawdziwy mamy tylko za tło. Za wszelką cenę trzeba to odwrócić !
Awatar użytkownika
Aga Jaga
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 71
Rejestracja: 26 listopada 2016, o 12:34

10 grudnia 2016, o 12:09

A bierzesz leki jakieś?
Najgłośniejszy jest zawsze krzyk ciszy
Nikt go nie czuje nikt nie słyszy
A ty się dławisz martwymi słowami
Zimnymi spółgłoskami i samogłoskami

Tęskniąc za bólem rozrywasz wszystkie rany
Oby tylko coś poczuć wśród ciała pustyni
Nie płaczesz nie wzdychasz tylko sroga cisza
Rozrywa ci serce swoimi krzykami

/agajaga/ " o depresji "
moje gg 61274589
Awatar użytkownika
Kondor
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 223
Rejestracja: 21 listopada 2016, o 20:54

10 grudnia 2016, o 12:23

W sumie myślałem o tym, ale trafiłem na to forum i stwierdziłem, że na razie jeszcze nie, że spróbuję wyjść z tego sam. Bo leki mogą pomagać, tylko faktycznie wydaje mi się, że jak się ma za przeproszeniem dobrze nakręcone koło nerwicowe i się z tego świadomie nie wyjdzie, to po odstawieniu leków, może to wszystko wrócić, choć nie musi.
Dla ciebie te lęki są trochę bardziej dyskfunkcjonalne niż dla mnie, dlatego może lekka pomoc jakiś uspokajaczy może być dobra. Nie wiem tu nie chciałbym doradzać, bo nie jestem lekarzem.
Ale czy bedziesz brała leki czy nie, praca nad świadomością jest konieczna i najlepsza. Leki mogą tylko Cię w tym wspomóc.
Poczytaj sobie na przykład tego posta

odburzylem-sie-t9177.html

Poczytaj ogólnie na spokojnie dział ludzi, którzy wyszli z nerwicy, jak oni do tego podchodzili, jak zaczeli traktować te napady paniki itd.

wyzdrowialem-z-nerwicy.html
Pomyliliśmy światy ! Świat naszego myślenia uznaliśmy za ten realny, a ten prawdziwy mamy tylko za tło. Za wszelką cenę trzeba to odwrócić !
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

10 grudnia 2016, o 12:41

seronil bralem ale nasilał mi akatyzję
Mistrz 2021 (L)
Awatar użytkownika
Aga Jaga
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 71
Rejestracja: 26 listopada 2016, o 12:34

10 grudnia 2016, o 13:45

Ja się boje tych leków jak ognia eh dzis mam brzuch ciezki jakbym kamienie zjadła i co szybciej wstaje ciemnieje mi na chwile...s ciśnienie dobre..eee tylko iść spać i nic nie myśleć..pozdrawiam
Najgłośniejszy jest zawsze krzyk ciszy
Nikt go nie czuje nikt nie słyszy
A ty się dławisz martwymi słowami
Zimnymi spółgłoskami i samogłoskami

Tęskniąc za bólem rozrywasz wszystkie rany
Oby tylko coś poczuć wśród ciała pustyni
Nie płaczesz nie wzdychasz tylko sroga cisza
Rozrywa ci serce swoimi krzykami

/agajaga/ " o depresji "
moje gg 61274589
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

10 grudnia 2016, o 14:25

ja jestem po nieprzespanej nocy pelnej rozmyslania negatywnego.duch depresji mnie nie opuszcza...
Mistrz 2021 (L)
Awatar użytkownika
Kondor
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 223
Rejestracja: 21 listopada 2016, o 20:54

10 grudnia 2016, o 15:11

Aga Jaga pisze:Ja się boje tych leków jak ognia eh dzis mam brzuch ciezki jakbym kamienie zjadła i co szybciej wstaje ciemnieje mi na chwile...s ciśnienie dobre..eee tylko iść spać i nic nie myśleć..pozdrawiam
tu masz jeszcze pozytywny wpis na dobranoc :)

nastapil-u-mnie-emocjonalny-przelom-t8596.html
Pomyliliśmy światy ! Świat naszego myślenia uznaliśmy za ten realny, a ten prawdziwy mamy tylko za tło. Za wszelką cenę trzeba to odwrócić !
Awatar użytkownika
Aga Jaga
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 71
Rejestracja: 26 listopada 2016, o 12:34

10 grudnia 2016, o 22:25

Dziękuję. Tak sobie pomyślałam ze cały dzień myślałam że się przewrócę zaraz a jakos to nie nastąpiło to po co straciłam caly dzień na myślenie o tym...kurcze guns n roses gra w czerwcu a ja nie mogę iść bo przeraża mnie ten wielki tlum :(
Najgłośniejszy jest zawsze krzyk ciszy
Nikt go nie czuje nikt nie słyszy
A ty się dławisz martwymi słowami
Zimnymi spółgłoskami i samogłoskami

Tęskniąc za bólem rozrywasz wszystkie rany
Oby tylko coś poczuć wśród ciała pustyni
Nie płaczesz nie wzdychasz tylko sroga cisza
Rozrywa ci serce swoimi krzykami

/agajaga/ " o depresji "
moje gg 61274589
Załamana89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 196
Rejestracja: 20 sierpnia 2016, o 07:17

10 grudnia 2016, o 22:29

Powiem ci ze ja sie zawsze wkrecalam ze zemdleje w tlumie osob czulam jak mi sie slabo robilo cala sie spinalam i nic nie bylo poprostu to sa iluzyjne objawy nie wierz w nie
Awatar użytkownika
pudzianoska
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 301
Rejestracja: 24 października 2016, o 21:37

10 grudnia 2016, o 23:40

Aga Jaga pisze:Dziękuję. Tak sobie pomyślałam ze cały dzień myślałam że się przewrócę zaraz a jakos to nie nastąpiło to po co straciłam caly dzień na myślenie o tym...kurcze guns n roses gra w czerwcu a ja nie mogę iść bo przeraża mnie ten wielki tlum :(

Kochana, zobacz, co napisałaś. Koncert jest w czerwcu, a my mamy grudzień. Czemu z góry zakładasz, że w czerwcu będziesz w takim samym miejscu jak teraz? Skąd ta pewność? Jeśli weźmiesz się za odburzanie już dziś, krok po kroczku, to kto wie, może w czerwcu będziesz na tyle silna, że lęk przed zasłabnięciem/dusznościami itd. nie stanie Ci na przeszkodzie? Wierzę w Ciebie, ale póki co, zapoznawaj się z materiałami, czytaj, słuchaj, wdrażaj w życie, a będzie tylko lepiej! :cm
Boże, użycz mi pogody ducha,
Abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić,
Odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić,
I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.

Jeśli nie otrzymujesz cudu, stań się nim.

https://wordpress.com/view/pudzianoska.wordpress.com
bozenka17
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 195
Rejestracja: 1 grudnia 2015, o 13:19

10 grudnia 2016, o 23:47

Mnie sie wydaje ze te moje bole zoladka sciski to nawrot helicobakter mdłosci, chociaz teraz jakies drżenia doszly i bol nog to czuje ze jeszcze gorzej zoladek boli.W zeszlym roku mialam gastroskopie i wyszlo zapalenie zoladka teraz czuje taki sam bol jakostatnio a moze od tamtej pory zrobił sie rak i gorzej boli?
Awatar użytkownika
koziolek123
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 67
Rejestracja: 21 grudnia 2015, o 14:32

11 grudnia 2016, o 04:29

pudzianoska pisze:
Aga Jaga pisze:Dziękuję. Tak sobie pomyślałam ze cały dzień myślałam że się przewrócę zaraz a jakos to nie nastąpiło to po co straciłam caly dzień na myślenie o tym...kurcze guns n roses gra w czerwcu a ja nie mogę iść bo przeraża mnie ten wielki tlum :(

Kochana, zobacz, co napisałaś. Koncert jest w czerwcu, a my mamy grudzień. Czemu z góry zakładasz, że w czerwcu będziesz w takim samym miejscu jak teraz? Skąd ta pewność? Jeśli weźmiesz się za odburzanie już dziś, krok po kroczku, to kto wie, może w czerwcu będziesz na tyle silna, że lęk przed zasłabnięciem/dusznościami itd. nie stanie Ci na przeszkodzie? Wierzę w Ciebie, ale póki co, zapoznawaj się z materiałami, czytaj, słuchaj, wdrażaj w życie, a będzie tylko lepiej! :cm
Pamiętam bedąc nastolatkiem byłem funem Gunses Roses i strasznie mnie rozczarował wokalista który powiedział że śpiewa dla wszystkich za wyjatkiem zydów i polaków Ale to było bardzo dawno temu z pewnością zweryfikował swoje poglądy skoro gra w polsce
To tak na marginesie a co do odburzania to jak ktos tu słusznie wspomniał 1 trzeba myśleć do przodu i w sposób tylko pozytywny swoją przyszłość jak przed zaburzeniem to może podziele sie własnymi spostrzezeniami i nie że się mądrze to w dobrej intencji ,marzyć pozytywnie dlaczego zapewne zapytacie ? bo stajemy się swoimi myslami Co nie znaczy odrazu mowie że jesli myslisz ze mozesz coś zrobic.m to to zrobisz Jesli ktos ma natrety Nie to są mysli lekowe i staniesz się jeszcze bardziej lekliwy i wkręcony mysląc o tym !!!! po 2 dopuścić do siebie to co mogło by się stać ,bo to się dzieje tylko i wyłącznie w twojej głowie nie w żeczywistości a)boisz się że zemdlejesz dopusc do do siebie a co się stanie zemdlejesz to zemndelesz b) boisz się że umrzesz to zaakceptuj to bo i tak nie mamy na to wpływu to itak jest tylko twoja myśl lękowa bo nie umrzesz ty akceptujesz to w myslach c)boisz się ż coś zlego zrobosz zakceptuj to bo to sie stało już ale tylko w twoich myslach boisz się tego i oskarażasz się zakeptuj to i wybacz sobie itak dzieje się co dzień to myśl lękowa ok powiedz sobie to myśl a nie moja wola ! akceptuje to .Mozna by jeszcze wiele napisać 3)postawa wojownika
Awatar użytkownika
pudzianoska
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 301
Rejestracja: 24 października 2016, o 21:37

11 grudnia 2016, o 13:55

bozenka17 pisze:Mnie sie wydaje ze te moje bole zoladka sciski to nawrot helicobakter mdłosci, chociaz teraz jakies drżenia doszly i bol nog to czuje ze jeszcze gorzej zoladek boli.W zeszlym roku mialam gastroskopie i wyszlo zapalenie zoladka teraz czuje taki sam bol jakostatnio a moze od tamtej pory zrobił sie rak i gorzej boli?

Bożenka, przeczytałam wszystkie Twoje wpisy. Ty od ponad roku nie masz chwili wytchnienia od lęku, strachu, wyimaginowanych chorób. Jak nie czerniak, to duszności, jak nie duszności to brzuch. Nie widziałam ani jednego wpisu, w którym próbowałabyś odwrócić myślenie, chociażby poprzez doradzanie innym, co na prawdę bardzo pomaga. Sam Twój wpis przypomina mi moje chaotyczne myśli, kiedy przeżywam kryzys, kiedy dopada mnie lęk - nie ma gdzie uciec, rak, co ja pocznę. Musisz w końcu powiedzieć STOP! STOP! STOP! Boisz się coraz to nowych chorób, bo jak twierdzisz, masz małe dziecko. O ile wiem, od kiedy masz nerwicę , jeszcze na żadną z tych chorób nie zachorowałaś, a jak się domyślam, przez ciągły strach nawet nie masz szansy odczuć pełnej radości z macierzyństwa. Zastanów się, czy już nie czas przerwać to koło? I po prostu zaryzykować? Odzyskać swoje życie, które wbrew pozorom tracisz przez strach o nie? Jeśli czytasz o raku, to brzuch boli Cię jeszcze bardziej czyż nie? Nie brzmi to znajomo? Jak było z pieprzem? Dokładnie tak samo! Widzisz więc jak to działa. Życzę Ci, żebyś wzięła sobie do serca wpisy i nagrania guru z forum. I powoli zaczęła wracać do życia. Pomyśl o tym, że my jeszcze nieodburzeni, też musimy mocno się starać, by nie dać nerwicy przejąć kontroli. To nie jest tak, że TY masz gorzej, a ja mam łatwiej. Nerwica stosuje wobec nas wszyskich te same chwyty, mechanizm jest ten sam. Dasz radę! :cm
Boże, użycz mi pogody ducha,
Abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić,
Odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić,
I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.

Jeśli nie otrzymujesz cudu, stań się nim.

https://wordpress.com/view/pudzianoska.wordpress.com
Awatar użytkownika
Kondor
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 223
Rejestracja: 21 listopada 2016, o 20:54

11 grudnia 2016, o 14:58

Bożenko zrób tak jak mówił Victor, zastosuj jego trick. Po pierwsze obiecaj sobie, że włączysz racjonalne myślenie i nie dasz się emocjom. Po drugie jeżeli faktycznie cię coś boli to idź zrobić na to badania. Możesz jeszcze zrobić jakieś ogólne krwi, moczu, tak dla pewności. Po trzecie gdy przyjdą wyniki i będą prawidłowe, to powiedz sobie, że faktycznie nic Ci nie jest, a to ze dalej czujesz ból to objawy somatyczne nerwicy (nieszkodliwe). Po czwarte obiecaj sobie, ze dla pewności za równy rok powtórzysz te badania, aby zobaczyć czy nic się nie dzieje niedobrego. Ale między tymi badaniami, olewamy te objawy i zadręczanie, bo to tylko iluzja.
Ja gdy to nie dawno zrozumiałem, bez żadnych badań przeszły mi natychmiastowo duszności, bóle w klatce, jakieś kłucia w boku i tym podobne. A zaufaj też miałem parę fajnych teorii na ten temat. Teraz, gdy jeszcze się coś zdarzy, że piknie, to nawet nie zwracam na to uwagi. Ja też czasami odczuwam ból żołądka, czasem bebechów, ale postanowiłem, ze dopóki nie walnie mnie tak, że mnie naprawdę będzie boleć dłuższy czas non stop i to mocno, to nie czas na lekarza. Bo to może być tymczasowa niestrawność, gazy, alergia pokarmowa itd.
Bo w nerwicy zauważyłem, że tam nie ma czasem logiki, chwilę coś mocno boli, a za chwilę jak się zrelaksuje, to już mniej lub wcale, a później znów mocno. Prawdziwa choroba tak raczej nie działa, tylko gdyby coś się stało, to by nawalało raczej non stop jak ból zęba.
Pomyliliśmy światy ! Świat naszego myślenia uznaliśmy za ten realny, a ten prawdziwy mamy tylko za tło. Za wszelką cenę trzeba to odwrócić !
ODPOWIEDZ