Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
- Aga Jaga
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 71
- Rejestracja: 26 listopada 2016, o 12:34
Tak sluchalam ..slucham ale czasem lapie sie na tym ze się skupiam za bardzo wsluchuje sie w to jak się akurat czuje...u mnie zaczelo sie a raczej skończylo na krwotoku po punkcji zatok półtorej nie mogli zatamować a krwotok obudził mnie w nocy . To byla czara która przelala gorycz..ja mam zaburzenia somatyzscyjne zreszta czego ja juz nie mam..z wiecznych lęków zrodziła się depresja agorafobia ale podłoże jest u mnie wyraźnie somatyczne czyli realna choroba /ropne zapalenie zatok zapalenie nerwu przedsionkowego i krwotok/ uruchomila lawinę
Najgłośniejszy jest zawsze krzyk ciszy
Nikt go nie czuje nikt nie słyszy
A ty się dławisz martwymi słowami
Zimnymi spółgłoskami i samogłoskami
Tęskniąc za bólem rozrywasz wszystkie rany
Oby tylko coś poczuć wśród ciała pustyni
Nie płaczesz nie wzdychasz tylko sroga cisza
Rozrywa ci serce swoimi krzykami
/agajaga/ " o depresji "
moje gg 61274589
Nikt go nie czuje nikt nie słyszy
A ty się dławisz martwymi słowami
Zimnymi spółgłoskami i samogłoskami
Tęskniąc za bólem rozrywasz wszystkie rany
Oby tylko coś poczuć wśród ciała pustyni
Nie płaczesz nie wzdychasz tylko sroga cisza
Rozrywa ci serce swoimi krzykami
/agajaga/ " o depresji "
moje gg 61274589
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
a u mnie wlasnie omdlenie uruchomilo lawinę.od tamtej pory moje zycie to pasmo udręk
Mistrz 2021 (L)
- Aga Jaga
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 71
- Rejestracja: 26 listopada 2016, o 12:34
Przykro mi przypuszczam co możesz czuć każdy sygnał z ciała tak nakreca..ale pomyśl ze czy będziesz się bal czy nie to i tak jesli ma to nastąpi a może wcale nigdy. Wszystkiego dobrego
Dodam tylko ze ja zrezygnowałam z pracy zawodowej na uczelni:(przez to wszystko
Dodam tylko ze ja zrezygnowałam z pracy zawodowej na uczelni:(przez to wszystko
Najgłośniejszy jest zawsze krzyk ciszy
Nikt go nie czuje nikt nie słyszy
A ty się dławisz martwymi słowami
Zimnymi spółgłoskami i samogłoskami
Tęskniąc za bólem rozrywasz wszystkie rany
Oby tylko coś poczuć wśród ciała pustyni
Nie płaczesz nie wzdychasz tylko sroga cisza
Rozrywa ci serce swoimi krzykami
/agajaga/ " o depresji "
moje gg 61274589
Nikt go nie czuje nikt nie słyszy
A ty się dławisz martwymi słowami
Zimnymi spółgłoskami i samogłoskami
Tęskniąc za bólem rozrywasz wszystkie rany
Oby tylko coś poczuć wśród ciała pustyni
Nie płaczesz nie wzdychasz tylko sroga cisza
Rozrywa ci serce swoimi krzykami
/agajaga/ " o depresji "
moje gg 61274589
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
a ja musialem rezygnowac z pracy kilkakrotnie...ze studiow...z zycia towarzyskiego...
Mistrz 2021 (L)
- Kondor
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 223
- Rejestracja: 21 listopada 2016, o 20:54
Ok to to, że ta somatyczna choroba wywołuje u ciebie lęk to ok pozwól na to. Tylko to trochę inna kwestia. Bo gdybyś nie przejmowała się tym lękiem, to po prostu zapewne ten lęk wywołany chorobą miałabyś może ze 3 razy w roku. Trwałby on parę minut i byś żyła normalnie.Aga Jaga pisze:Tak sluchalam ..slucham ale czasem lapie sie na tym ze się skupiam za bardzo wsluchuje sie w to jak się akurat czuje...u mnie zaczelo sie a raczej skończylo na krwotoku po punkcji zatok półtorej nie mogli zatamować a krwotok obudził mnie w nocy . To byla czara która przelala gorycz..ja mam zaburzenia somatyzscyjne zreszta czego ja juz nie mam..z wiecznych lęków zrodziła się depresja agorafobia ale podłoże jest u mnie wyraźnie somatyczne czyli realna choroba /ropne zapalenie zatok zapalenie nerwu przedsionkowego i krwotok/ uruchomila lawinę
Problem w tym, że ty zaczęłaś się bać tych ataków paniki, przestałaś wychodzić z domu i dlatego one teraz się pojawiają 10 razy nawet na dzień. Ja sam dokładnie tak samo zrobiłem tylko z dusznościami właśnie. Później już żyłem tylko tym.
Dlatego nie chcę żebyś pokonywała lęk przed chorobą faktyczną, bo to jest normalna reakcja, tylko lęk przed lękiem, bo on ci nie daje żyć. A uda ci się to tylko działając a nie siedząc na L4.
Ten filmik, który Ci podałem, słucham go właśnie sobie i można powiedzieć jest idealnie o Tobie (o twoich objawach i podejściu do nich). Tylko przesłuchaj go tak z 10 razy do oporu, aż zacznie Ci coś świtać w świadomości i działaj tak jak tam opisują, a się uda

Pomyliliśmy światy ! Świat naszego myślenia uznaliśmy za ten realny, a ten prawdziwy mamy tylko za tło. Za wszelką cenę trzeba to odwrócić !
- Aga Jaga
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 71
- Rejestracja: 26 listopada 2016, o 12:34
Próbowałam...wracalam kilkakrotnie do pracy raz na tydzień raz na miesiąc i zawsze konczy się tak samo...
Najgłośniejszy jest zawsze krzyk ciszy
Nikt go nie czuje nikt nie słyszy
A ty się dławisz martwymi słowami
Zimnymi spółgłoskami i samogłoskami
Tęskniąc za bólem rozrywasz wszystkie rany
Oby tylko coś poczuć wśród ciała pustyni
Nie płaczesz nie wzdychasz tylko sroga cisza
Rozrywa ci serce swoimi krzykami
/agajaga/ " o depresji "
moje gg 61274589
Nikt go nie czuje nikt nie słyszy
A ty się dławisz martwymi słowami
Zimnymi spółgłoskami i samogłoskami
Tęskniąc za bólem rozrywasz wszystkie rany
Oby tylko coś poczuć wśród ciała pustyni
Nie płaczesz nie wzdychasz tylko sroga cisza
Rozrywa ci serce swoimi krzykami
/agajaga/ " o depresji "
moje gg 61274589
- Kondor
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 223
- Rejestracja: 21 listopada 2016, o 20:54
Ale nie było przypadkiem tak, ze wracałaś bo chciałaś z tym walczyć, ale w pracy modliłaś się, żeby tylko cię teraz ten atak paniki nie dopadł ? Bo jeśli tak, to wiadomo, że to nic wtedy raczej nie da, a ataki paniki tylko się jeszcze nasilą.
Pomyliliśmy światy ! Świat naszego myślenia uznaliśmy za ten realny, a ten prawdziwy mamy tylko za tło. Za wszelką cenę trzeba to odwrócić !
- Aga Jaga
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 71
- Rejestracja: 26 listopada 2016, o 12:34
Tak bylo dokladnie
Najgłośniejszy jest zawsze krzyk ciszy
Nikt go nie czuje nikt nie słyszy
A ty się dławisz martwymi słowami
Zimnymi spółgłoskami i samogłoskami
Tęskniąc za bólem rozrywasz wszystkie rany
Oby tylko coś poczuć wśród ciała pustyni
Nie płaczesz nie wzdychasz tylko sroga cisza
Rozrywa ci serce swoimi krzykami
/agajaga/ " o depresji "
moje gg 61274589
Nikt go nie czuje nikt nie słyszy
A ty się dławisz martwymi słowami
Zimnymi spółgłoskami i samogłoskami
Tęskniąc za bólem rozrywasz wszystkie rany
Oby tylko coś poczuć wśród ciała pustyni
Nie płaczesz nie wzdychasz tylko sroga cisza
Rozrywa ci serce swoimi krzykami
/agajaga/ " o depresji "
moje gg 61274589
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
aga jaga ty nie masz fobii spolecznej troche?
Mistrz 2021 (L)
- Aga Jaga
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 71
- Rejestracja: 26 listopada 2016, o 12:34
Nie wiem nawet. Psychiatra orzekl depresję lękowa z agorafobia
Najgłośniejszy jest zawsze krzyk ciszy
Nikt go nie czuje nikt nie słyszy
A ty się dławisz martwymi słowami
Zimnymi spółgłoskami i samogłoskami
Tęskniąc za bólem rozrywasz wszystkie rany
Oby tylko coś poczuć wśród ciała pustyni
Nie płaczesz nie wzdychasz tylko sroga cisza
Rozrywa ci serce swoimi krzykami
/agajaga/ " o depresji "
moje gg 61274589
Nikt go nie czuje nikt nie słyszy
A ty się dławisz martwymi słowami
Zimnymi spółgłoskami i samogłoskami
Tęskniąc za bólem rozrywasz wszystkie rany
Oby tylko coś poczuć wśród ciała pustyni
Nie płaczesz nie wzdychasz tylko sroga cisza
Rozrywa ci serce swoimi krzykami
/agajaga/ " o depresji "
moje gg 61274589
- Kondor
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 223
- Rejestracja: 21 listopada 2016, o 20:54
czyli właśnie zrobiłaś dokładnie przeciwieństwo do tego o czym mówili w tym filmiku i co trzeba zrobić żeby z tego wyjść. Słuchaj tego co Ci wysłałem w kółko, aż zrozumiesz to na poziomie świadomości.Aga Jaga pisze:Tak bylo dokladnie
Bo, gdy zrozumiesz to o czym tam mowa, to sama będziesz chciała wyjść przed blok by powiedzieć "ok nerwico atakuj, chce panikować, wiem, że to przeżyję" . Skoro się tego boisz, to dalej moim zdaniem nie rozumiesz, o czym tam mowa.
Na moim przykładzie pokaże o co chodzi. Ja miałem ataki paniki zawsze z mocnym uczuciem duszenia. Te duszenie mnie tak przerażało, że gdy początkowo miałem tylko to na wyjazdach, tak później strach przed duszeniem był non stop, miałem go w domu, w nocy itd.
Mi osobiście przesłuchanie tych filmików, z pełnym zrozumieniem pomogło w tym, że zrozumiałem że te duszenie to nie jest u mnie astma ani zapadanie się płuc, tylko zwykła nerwicowa hiperwentylacja. Tylko ja to zrozumiałem najpierw świadomie, a później tak całym sobą.
Świadomie się uspokajałem, że nagle od 4 tygodni nie odczuwam żadnych duszności, bo nie odczuwam lęku przed dusznościami, bo wiem, że ta duszność nie wynika z tego, że, ze mam za mało tlenu, tylko właśnie za dużo, czyli stać mi się nic nie może. Miałem także lęk, nie tylko, ze się uduszę, ale że samo duszenie jest nie przyjemne i że gdy mnie dopadnie to będę miał po wieczorze.
I sama ta obawa tak mnie nakręcała, ze w końcu miałem atak paniki, ogromną duszność, która wywoływała jeszcze większy atak paniki i właściwie miałem pozamiatane i tak w koło macieju.
Gdy zrozumiałem w pełni świadomie, że to tylko atak paniki, a tą duszność łatwo zniwelować chociażby oddychaniem w sweter, w torebkę (przeciwieństwo do tego co robiłem, gdyż ja stawałem przy otwartym oknie, próbując złapać mega wielki oddech) wtedy przestałem się tego bać.
Dwa razy tylko dopadało mnie uczucie lekkiej duszności, gdy szedłem i normalnie wcześniej u mnie skończyło by się oczywiście wielkim atakiem paniki i do końca dnia duszeniem, tak teraz dwa razy sobie powiedziałem, "dawaj chce tych duszności, pokaż mi nerwico jak człowiek może się dusić, schowałem jeszcze usta i nos pod kurtkę i szedłem tak minutę, wyzywając ją na pojedynek. Zadzwonił nagle telefon ja odebrałem i gdy skończyłem gadać zauważyłem, ze po dusznościach nie ma śladu. Wtedy stwierdziłem, że nie mam żadnej astmy ani nic z płucami, bo od rozmowy telefonicznej, czy myśli takie duszności nie przechodzą.
Teraz mi przynajmniej jeden lęk minął, nie boję się tych duszności(no może na 99%

Tak właśnie masz do tego podejść. Więc oglądaj filmy a za parę dni, masz za zadanie domowe, najpierw w domu przyjąć te ataki na klatę jak to robił Victor, a póżniej wyjść przed blok, do auta, czy gdzieś i tam też przyjąć na klatę ataki paniki, one nic Ci nie zrobią, oprócz uczucia objawów. Zresztą w domu też masz ataki wiec co za różnica, a przynajmniej będziesz dumna ze jesteś poza domem i uczysz podświadomość, że bez różnicy gdzie to dostajesz, umiesz sobie z tym powoli radzić.
Pomyliliśmy światy ! Świat naszego myślenia uznaliśmy za ten realny, a ten prawdziwy mamy tylko za tło. Za wszelką cenę trzeba to odwrócić !
- Aga Jaga
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 71
- Rejestracja: 26 listopada 2016, o 12:34
Kondor dziękuję bardzo . Przeczytałam parokrotnie. Tak do mnie mów...dzięki
Najgłośniejszy jest zawsze krzyk ciszy
Nikt go nie czuje nikt nie słyszy
A ty się dławisz martwymi słowami
Zimnymi spółgłoskami i samogłoskami
Tęskniąc za bólem rozrywasz wszystkie rany
Oby tylko coś poczuć wśród ciała pustyni
Nie płaczesz nie wzdychasz tylko sroga cisza
Rozrywa ci serce swoimi krzykami
/agajaga/ " o depresji "
moje gg 61274589
Nikt go nie czuje nikt nie słyszy
A ty się dławisz martwymi słowami
Zimnymi spółgłoskami i samogłoskami
Tęskniąc za bólem rozrywasz wszystkie rany
Oby tylko coś poczuć wśród ciała pustyni
Nie płaczesz nie wzdychasz tylko sroga cisza
Rozrywa ci serce swoimi krzykami
/agajaga/ " o depresji "
moje gg 61274589
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
aga jaga, a co ty bierzesz obecnie?
Mistrz 2021 (L)
- Aga Jaga
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 71
- Rejestracja: 26 listopada 2016, o 12:34
Seronil
Najgłośniejszy jest zawsze krzyk ciszy
Nikt go nie czuje nikt nie słyszy
A ty się dławisz martwymi słowami
Zimnymi spółgłoskami i samogłoskami
Tęskniąc za bólem rozrywasz wszystkie rany
Oby tylko coś poczuć wśród ciała pustyni
Nie płaczesz nie wzdychasz tylko sroga cisza
Rozrywa ci serce swoimi krzykami
/agajaga/ " o depresji "
moje gg 61274589
Nikt go nie czuje nikt nie słyszy
A ty się dławisz martwymi słowami
Zimnymi spółgłoskami i samogłoskami
Tęskniąc za bólem rozrywasz wszystkie rany
Oby tylko coś poczuć wśród ciała pustyni
Nie płaczesz nie wzdychasz tylko sroga cisza
Rozrywa ci serce swoimi krzykami
/agajaga/ " o depresji "
moje gg 61274589
- Kondor
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 223
- Rejestracja: 21 listopada 2016, o 20:54
Na zdjęciu ładna uśmiechnięta kobieta, szkoda po prostu marnować życie na aż takie lękiAga Jaga pisze:Kondor dziękuję bardzo . Przeczytałam parokrotnie. Tak do mnie mów...dzięki


Przypomniała mi się jedna sytuacja. Ostatnio oglądałem program jak jakaś kobieta z arachnofobią chciała przełamać lęk przed pająkami i poszła do innej kobiety do domu. Ona nie hodowała pająków, więc poszli do ogrodu poszukać. I szukają, w końcu odsłonili taką wielką dechę czy co tam było, no i pod nią był wielki obrzydliwy pająk.
Ta pierwsza kobieta oczywiście na ten widok odskoczyła i po prostu dostała można powiedzieć ataku paniki. Popatrzyła się w kamerę, powiedziała że jej słabo, że serce wali jak oszalałe, że zmiękły jej nogi w sekundę.....i teraz najważniejsze.....
kobieta po paru sekundach się śmieje do kamery i z siebie, bo wie że to tak naprawdę jest iracjonalny lęk, bo ten pająk nie był groźny. Później się w końcu przełamała i wzięła nawet na ręce.
Czemu o tym piszę. Bo musisz zdać sobie sprawę, ze lęk jest normalną emocją potrzebną nam, a atak paniki także.
Zobacz teraz jaka jest różnica między Tobą, a właściwie między tu wszystkimi nami, gdy się zakręcaliśmy w tym lęku, a tą kobietą ? Ta kobieta miała dokładnie takie objawy jak Ty czyli walenie serca, nogi z waty, słabo jej się zrobiło itd tylko różnica była taka, że ona się tego nie przestraszyła, a po paru sekundach z tego śmiała. Dlatego pozwoliła tej emocji być i minęła po paru chwilach. U ciebie to trwa tylko dlatego dłużej lub odczuwasz mocniej, bo zaczynasz się jej bać. A tak naprawdę nie ma czego.
Kołotanie serca i uczucie omdlenia, jak sama piszesz nigdy nie spowodowało u Ciebie faktycznego zemdlenia. Tak kobieta mimo wszystko oprócz odskoku w tył i chwyceniu się za serce, też wygląda stabilnie jakby jej nic nie było, choć odczuwała inaczej.
Po prostu gdy bedzię nadchodził atak paniki, spróbuj go wyśmiać ta jak ta kobieta, spróbuj zobaczyć czy on naprawdę jest, a naprawdę jest niczym wielkim, tylko Ty swoim strachem przed nim nadajesz mu wielkość. Spróbuj działać dokładnie tak jak radzili na tym filmiku, który Ci podesłałem. Obiecaj sobie, że to zrobisz i rób

Pomyliliśmy światy ! Świat naszego myślenia uznaliśmy za ten realny, a ten prawdziwy mamy tylko za tło. Za wszelką cenę trzeba to odwrócić !