Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
beautiful_kate
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 464
Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22

10 listopada 2016, o 10:50

Sebastian86, a od jakiego czasu szukasz dziewczyny? Bo doczytałam tylko, że z jakąś rozmawiałeś przez tel i nic. Wiesz, nietaz do kogoś się czegoś nie czuje i dupa. To była jakaś obca dziewczyna? Nie ma co naciskać presji heh. U mnie pomimo zaburzenia zostało jedno - jak spotkam kogoś co jest chemia TO od razu czuć :D i wszystko inne znika - zastrzyk jakiś hormonów ...
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
WojtasX
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 81
Rejestracja: 14 września 2016, o 14:17

10 listopada 2016, o 15:12

A macie coś takiego jak przychodzi weekend to już w sobotę zawsze czuje się gorzej, objawy się nasilają i sobota niedziela do dupy.
Bo są dwa rodzaje bólu, Oskarku. Cierpienie fizyczne i cierpienie duchowe. Cierpienie fizyczne się znosi. Cierpienie duchowe się wybiera.
Oskar i pani Róża
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

10 listopada 2016, o 17:54

beautiful kate, szukam cale zycie.ja bym chcial sie zakochac albo chociaz zauroczyc ale ta blokada...jak ją rozwalic...
Mistrz 2021 (L)
Awatar użytkownika
ani-ani
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 68
Rejestracja: 25 września 2016, o 09:08

10 listopada 2016, o 18:25

Cześć, sugerując się tematem chciałabym pożalić się na mój dzisiejszy dzień ;(
Ogólnie od kilku dni było fajnie, szłam do przodu jak burza- nerwica była w odwrocie. Dziś musiałam iść z dzieckiem do dentysty (panicznie się ich boję) no i stało się- atak paniki, czarno przed oczami, wrażenie że zaraz upadnę no i te spojrzenia dentystki i ludzi w poczekalni. Im bardziej mi się przyglądają tym bardziej wpadam w popłoch. Dziecko zostawione na fotelu dentystycznym (wyrywanie zęba ) a matka uciekła na korytarz i na dwór iznów na korytarz. Masakra. Jest mi wstyd i przykro bardzo ;;;((( Po prostu to jest taka moja reakcja (wyuczona jak myślę!) że jak widzę jakieś narzędzia dentystyczne albo strzykawki to czuję że mdleję (chociaż nigdy nie zemdlałam) To jest paskudne uczucie. I ja czuję się paskudnie...:(
Cofnęłam się i teraz muszę zaczynać kilka krokow wstecz. A miałam iść do pracy- takjuż było dobrze.Teraz już nie wiem, straciłam tę kruchą pewność siebie którą wypracowałam do dnia dzisiejszego :buu:
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

10 listopada 2016, o 19:37

takadziewczyna pisze:Hej: ) po tym moim kryzysie albo przez to że jestem w trakcie niego tak dziwnie się czuje. Mam takie wrażenie jakby coś się zmieniło. Jakbym miała straszne czarne scenariusze mojej przyszłości. Czuje się jakbym nie potrafiła nic zrobić. Jakby moja nerwica podzieliła się na etap przed tym kryzysem i po. I teraz jest jakby gorzej. I martwię sie czy to aby nie depresja mi jakaś doszła albo co :( i gdzieś tam jeszcze przeczytałam ze jak nerwica postępuje to może dojść do jakiejś dezorganizacji osobowości czy cos takiego i wtedy szansę na powrót do normalności jest prawie nie możliwy i teraz sobie tak myślę czy u mnie właśnie nie poszło to za daleko. Przepraszam że tak smece Ale po prostu tak bardzo tęsknię za tym moim dawnym życiem: (
Wiesz co taka dziewczyna, mi sie wydaje, ze nie da się juz wrócić po nerwicy do tego ci bylo, bo tamto życie Cie do tego doprowadzilo. Wiec jakiś reset chyba będzie. Tak ja to widzę i problemy, które mi towarzysza. Dawne zachowania znowu wprowadzają jakies napięcia, presje, brak dystansu. To jest chyba takie troche nowe życie, ale lepsze ;)
On93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 203
Rejestracja: 7 grudnia 2014, o 23:15

11 listopada 2016, o 19:42

Ale mam dzisiaj ciezki dzien :( Caly czas nacierają na mnie impulsy i natręty, ze nie wytrzymam i sobie coś zrobie :( Nie jestem pewny nawet kilku minut najblizszych :( Masakra ... Racjonalnie wiem, ze sobie nic nie zrobie, ale boje sie na maxa, ze po prostu nie wytrzymam takiego toku myślenia i nastawienia i oczywiscie jak zawsze pewnosc, ze to jakis początek depresji i ze to początek konca :/ ... Ja pier ... Ta jesień jest dla mnie fatalna ...
Awatar użytkownika
Nynuszka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 96
Rejestracja: 8 kwietnia 2016, o 10:59

12 listopada 2016, o 17:19

Hey i mnie dopadł kryzys. A już od maja/czerwca było ok z małymi problemami. Teraz znowu zaczęłam się przejmować i bać się że nabawię sie depresji i coś sobie zrobię. Nie wiem czy to od tej jesiennej aury czy co. W każdym razie cudownie bylo być wolnym silnym człowiekiem. A teraz sila i bycie twardą gdzieś przepadło. Wiara w siebie szybko mnie opuszcza. Z terapii wyszło że wiecznie byłam wykorzystywana przez matkę i siostrę. Odsunęłam sie od nich. Mężowi postawiłam ultimatu że jak sie nie zmieni to go zostawię. I wszystko było ok. A teraz siedzę sama jak ta dupa. Koleżanki były ale jak bylam potrzebna. Teraz nie mam nikogo i chyba mi z tej samotności odpierdziela.
Begonia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 25 lipca 2016, o 21:01

12 listopada 2016, o 20:13

Pożalę się i ja...
Fizyczne dolegliwości nie spowodowane nerwicą są coraz silniejsze, plus wykryłam kilka guzków na brzuchu.. Cały czas o tym myślę. Nie mam siły nawet wstać z fotela, a co dopiero normlanie funkcjonować. Zastanawiam się, czy to wynik tego ciągłego myślenia, stanów depresyjnych czy jakiegoś raka... Wszędzie słyszę i widzę ludzi z rakiem i boję się, że zostało mi mało czasu :(
- Nic ci nie jest! [...] Dwa miesiące temu myślałeś, że masz czerniaka złośliwego!
- Nagle pojawiła mi się czarna plama na plecach!
- Ona była na twojej koszuli!
- Nie wiedziałem! Ludzie pokazywali na moje plecy.
beautiful_kate
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 464
Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22

13 listopada 2016, o 12:22

Seba, ale jaka blokada? Masz anhedonie, depresję, czy jakieś widoczne objawy?
Nigdy wcześniej nie byłeś zauroczony? U mnie nerwica to akurat nie problem, bo wspaniały zastrzyk, jaki daje zauroczenie ( a nie w każdym można, to się pojawia nagle! ) daje mi amnezję chwilową ... :D a dalej nie wiem, bo u mnie stały związek to na razie nie ... heh

-- 13 listopada 2016, o 13:22 --
Tak poza tym jestem już miesiąc na antydepresancie i on i mnie w końcu zadziałał. Poza Tym mam lek uspokajający na wieczór i benzo na gorsze dni ... takiego psychiatry mi było trzeba, ale to prywatnie ... Co prawda od psychiatry trzeba kleszczami wyciągać jakieś skąpe rady ... :D
Łatwiej mi teraz zmieniać nastawienie do wielu krzywych myśli, do fobii, do tików. Pracuje nad sobą każdego dnia :) jest lepiej ... nie jestem dumn z tej chemii, ale czy mam prawo się osądzać? Nie mogłam funkcjonować. W ogóle. Do przodu ... pozdrawiam was kochani ... dużo ciepła wysyłam. Dobrze mieć świadomość, ze jesteśmy wśród siebie :p :D
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
OLX
Zbanowany
Posty: 188
Rejestracja: 13 października 2016, o 13:36

13 listopada 2016, o 12:23

Jeśli leki pomagają to trzeba je brać ;)
"Człowiek to taka maszyna, która potrafi znieść wszystko"
k11334
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 83
Rejestracja: 17 sierpnia 2016, o 10:47

13 listopada 2016, o 13:39

Dziś mam fatalny dzień... Od 2 tygodni cieszyłam się że przyjedzie do mnie chłopak na noc i będzie tak fajnie, ogladniemy filmy, porozmawiamy itp...2 dni przed już nie wiedziałam czy chce żeby w ogóle przyjechał. Czułam się taka rozbita i bez uczuć. Dziś siedziałam z nim i nie potrafiłam się nawet przytulic bo czułam się obco, on wydawał mi się obcy, mniej atrakcyjny, irytujący, inny z charakteru. Cały czas praktycznie mu płakałam...a w głowie miałam tego chłopaka z przed zaburzenia, kiedy uwielbialam spędzać z nim czas, śmiać się itp...po prostu pamietalam go innego pod każdym względem. Mimo że on mnie zapewnia że jest dalej tak samo to według mnie wszystko jest inne. Tak bardzo mnie to boli że już myślę że może lepiej zerwać i może nie będzie tego płaczu i cierpienia ale czy pomyśle o zerwaniu to jeszcze bardziej wpadam w mętlik i płacz. Dodam że 2 tygodnie temu spotkaliśmy się i czułam się znów jak kiedyś taka szczęśliwa, nawet go widziałam z wyglądu takiego mojego. Niestety szybko to minęło. Czasem się już łudzę że to może jednak nie nerwica tylko po prostu się odkochalam... Ale trudno mi w to uwierzyć szczególnie że naprawdę bylam szczęśliwa, uwielbialam jego charakter i być z nim. Teraz chodzą mi po głowie same myśli żeby skończyć swoje cierpienie...
Przepraszam że tak chaotycznie ale nie umiem zebrać słów.
Awatar użytkownika
pudzianoska
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 301
Rejestracja: 24 października 2016, o 21:37

13 listopada 2016, o 14:18

Begonia pisze:Pożalę się i ja...
Fizyczne dolegliwości nie spowodowane nerwicą są coraz silniejsze, plus wykryłam kilka guzków na brzuchu.. Cały czas o tym myślę. Nie mam siły nawet wstać z fotela, a co dopiero normlanie funkcjonować. Zastanawiam się, czy to wynik tego ciągłego myślenia, stanów depresyjnych czy jakiegoś raka... Wszędzie słyszę i widzę ludzi z rakiem i boję się, że zostało mi mało czasu :(
Czy jesteś pewna, że dolegliwości, których się obawiasz nie są nerwicowe? Guzki na brzuchu? Może to po prostu jelita? Albo nerwica płata Ci figle? Mnie się w zeszłym roku też różne rzeczy wydawaly, jednak okazaly sie moja własną projekcja stworzona przez zaburzone emocje...
Boże, użycz mi pogody ducha,
Abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić,
Odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić,
I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.

Jeśli nie otrzymujesz cudu, stań się nim.

https://wordpress.com/view/pudzianoska.wordpress.com
beautiful_kate
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 464
Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22

14 listopada 2016, o 11:49

Niestety ale ta paroksetyna jest na tyle silna, że zupełnie zahamowała mi libido :p i tak pójdę po inne
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
Zniewolony
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 14 listopada 2016, o 13:17

14 listopada 2016, o 13:28

Hej Wszystkim:) Skoro dział do wyżalania, to się wyżalę:( Przez dłuższy chorowałem na nerwicę natręctw. Teraz nie mam ich zbytnio nasilonych, ale pojawiły się inne objawy. Mianowicie, totalny brak energi, zaburzenia intelektualne i nieznośne bóle głowy z nimi połączone, potrzebuję duuużo snu, za dużo, dźwiękowstręt. Nadal są oczywiście lęki w kontaktach z ludźmi, właściwie nie mam bliższych znajomych poza jedną przyjaciółką. Oprócz niej tylko kontakty z najbliższą rodziną. Nie potrafię pójść do pracy, za bardzo się boję. Zacząłem brać leki odhamowujące i aktywizujące. Na arypiprazolu 15 mg czułem się nieznośnie niespokojny, teraz krótko biorę fluanxol, ale nadal jest uczucie niepokoju, do tego czuję coraz większą rozpacz. Nie widzę dla Siebie przyszłości... Nie wiem co robić...
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

14 listopada 2016, o 13:50

u mnie ogolnie lepiej niby ale miewam wciaz niepokoj ktory nie daje sie skupic.biore Polpix Sr obecnie i perazinum, ten pierwszy lek dziala na dopamine, ciekawe czy nie stane sie od niego zbytnio podekscytowany
Mistrz 2021 (L)
ODPOWIEDZ