Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Edward27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: 29 marca 2016, o 20:35

31 sierpnia 2016, o 16:16

Koziorożec pisze:Wiesz, po prostu dla mnie jest to pierwszy tak poważny kryzys nerwicowy w moim życiu i dla mnie trzy tygodnie tego stanu, to naprawdę długo (wiem, że niektórzy walczą latami). Dziś jestem sam w innym mieście i dziwie się sobie samemu - ja, który fantastycznie czuje się w swoim towarzystwie, niemal po ścianach chodziłem. Nic, tylko ja i natręty, natręty, natręty... Ile można???!!!!

Rozumiem Ciebie w 100%. Czasem też już mam dosyć bo jestem młodym człowiekiem, a niestety ta nerwica nie pozwala mi się rozwijać, walczyć o swoją przyszłość, tylko wegetować. Choć coraz częściej mam tak, że mogę góry przenosić. Tak więc nie załamuj się, zaciśnij zęby i walcz. Dasz radę! :)
Mały chłopczyk w dużym ciele w zwariowanym świecie ;)
Koziorożec
Gość

31 sierpnia 2016, o 16:24

Wiesz, najgorsza jest treść tych natrętów i ciężko jest mi je zaakceptować i "zlewać", bo dotyczą one otaczającego mnie świata, są absurdalnie egzystencjalne a częściowo wynikają z naczytania się o objawach psychotyków. Chciałbym znowu cieszyć się każdym momentem życia, jak dotychczas - najbardziej prozaicznymi czynnościami. Czasami wydaje mi się, śe jest to dosłownie na wyciągnięcie ręki, a za pięć minut mam wrażenie, że jest coraz gorzej i ja już z tego nie wyjdę. Moim problemem jest zdecydowanie brak akceptacji i ciągłe myślenie "chciałbym, żeby było tak, jak przed 13 sierpnia" - sam się łapie na tym, że to bez sensu.
Awatar użytkownika
Edward27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: 29 marca 2016, o 20:35

31 sierpnia 2016, o 16:44

Rozumiem, bo sam walczę z natrętami myślowymi ( o innej tematyce) i nikomu nawet najgorszemu wrogowi nie życzę takich przeżyć. U mnie niestety przyczyną nerwicy jest praca. Nerwica uderzyła we mnie rok po zakończeniu ciężkich studiów dziennych, 5 lat ciężkiej nauki i wyrzeczeń, a ja nadal gnije w byle jakiej firmie, pracuje poniżej swoich kwalifikacji i za śmieszne pieniądze jak na warunki europejskie. Wiem, że rynek pracy w Polsce rządzi się swoimi prawami, ale co to za sprawiedliwość, jak ja nie mam znajomości w paru branżach i że nic nie osiągnę w życiu pod względem zawodowym bo nie mam 10 lat doświadczenia. Zostaje tylko uciekać z tego chorego i dziwnego kraju. Dosłownie.
Przez rok stawałem na głowie, wysyłałem setki cv i listów motywacyjnych, chodziłem osobiście i dostarczałem te dokumenty aplikacyjne, byłem zarejestrowany na bezrobociu, pytałem się znajomych i wiesz co? Wielkie nic... to boli, że człowiek stracił tyle lat na naukę (dobrze się uczyłem i nie miałem problemu z przyswajaniem wiedzy), a jednak ta nauka mi nie będzie potrzebna w życiu, bo pracuje we firmie gdzie mój kierownik ma szkołę zawodową...
Nadal rozsyłam dokumenty i nic. Wielka cisza. No cóż taki mój los najwidoczniej....
Mały chłopczyk w dużym ciele w zwariowanym świecie ;)
Koziorożec
Gość

31 sierpnia 2016, o 17:37

U mnie przyczyna była chyba wręcz przeciwna: od dwóch lat wiedziałem wreszcie, że żyję, zacząłem korzystać z życia, pozwałem drugą połówkę, pokonywalem kolejne bariery i chyba po prostu było aż za dobrze, a nerwica to wynik jakiegoś glęboko ukrytego lęku, żeby tego nie stracić i by taki stan cudowności trwał zawsze. Tym cięzej jest teraz z akceptacją nerwicy...
Awatar użytkownika
bpta
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 26 maja 2016, o 18:25

31 sierpnia 2016, o 18:46

Dziś mam naprawdę ciężki dzień, zawroty i bóle głowy, atak paniki na podwórku kiedy byłam na rowerze z synkiem. ehhhhh bardzo mi ciężko się zrobiło.
Na dobre, na niedobre i na litość boską...
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

31 sierpnia 2016, o 18:47

bpta pisze:Dziś mam naprawdę ciężki dzień, zawroty i bóle głowy, atak paniki na podwórku kiedy byłam na rowerze z synkiem. ehhhhh bardzo mi ciężko się zrobiło.
bpta, każdy ma czasami ciężki dzień, ale to nie powód by wpadać w rozpacz ;)
Awatar użytkownika
Natka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 30 kwietnia 2016, o 13:44

31 sierpnia 2016, o 23:11

U mnie kiepsko. Ciągłe uczucie jakby wszystko pływało, problemy ze wzrokiem. Zauważyłam że z bliska widzę bardzo kiepsko i boli mnie głowa gdy patrzę na coś z bliska. Dziś po piwie gdy patrzyłam z bliska na faceta to widziałam podwojnie jego oko. Oczywiście wygooglowałam co to jest i znów pojawiła się wizja SM w mojej głowie. Ciągłe nerwobóle, bóle stawów, czasami zaburzenia przełykania, ciągłe drętwienie nóg/rąk, zaburzenia równowagi bardzo rzadko, bole glowy, dreszcze. W lutym mialam badanie dna oka - idealnie. Tomografia glowy - idealna. Chyba zrobię rezonans dla własnego spokoju i zakończę latanie po lekarzach.
Kiedy czujesz się wypalony, pamiętaj, że feniks odradza się z popiołów
Awatar użytkownika
Zestresowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 457
Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22

2 września 2016, o 11:06

Przede wszystkim odstaw Google, sama wiesz, że to nic dobrego. Jeśli już się badałas, t o badania tez bym opuściła.

Koziorozec, a tak z ciekawości, t o czemu psychoterapeutka radziła wstrzymać się z forum?
Awatar użytkownika
revolta
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 17 lipca 2015, o 13:50

2 września 2016, o 11:13

Dzisiaj po południu zaczynają mi się zajęcia w szkole. Chodzę do liceum dla dorosłych. Ostatnia klasa. Ogólnie nie denerwuję się szkołą, nauczycielami itd, bo wiem, że wszystko jest spoko. Denerwuje się moim samopoczuciem. Już od kilku dni głowa ciężka jak z ołowiu, czuję jakby mną bujało... Boję się tego, wiem że nie powinnam, że nie wolno, ale boję się tego, że w szkole też będę tak się czuć, że będę się męczyć, że będzie mi źle...
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

2 września 2016, o 13:00

Dzisiejszego południa przygnębienie ostrzej dowaliło.
Koziorożec
Gość

2 września 2016, o 13:26

Zestresowana, po prostu czytając forum nakręcałem się niejednokrotnie na różne jednostki chorobowe (słynne egocentryczne: "nikt nie ma tak jak ja, ja mam najgorzej i w ogóle to nie jest nerwica, a coś dużo gorszego" itd.)
Awatar użytkownika
Natka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 30 kwietnia 2016, o 13:44

2 września 2016, o 13:59

Dziś idę na rezonans. Mieliście to badanie? Już się zaczynam stresować :)
Kiedy czujesz się wypalony, pamiętaj, że feniks odradza się z popiołów
Begonia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 25 lipca 2016, o 21:01

3 września 2016, o 22:47

Oj jak miło wejść w takie jęczące towarzystwo ;) Poczytałam Was i też sobie trochę pojęczę :)
Mimo pięknego, słonecznego dnia, wycieczki, spotkania z wieloma ludźmi czuję jak bardzo ja i moja rodzina (2+1) jesteśmy samotni i jak wszyscy mają nas w ... Samotność to coś okropnego! A dzięki stresowaniu się tematem małe problemy z oddeszkiem, lekkie migotanie rąk :) Celowo zmierzyłam sobie ciśnienie (idealne :) ) ale wiedziałam, że puls wyjdzie wysoki, bo się mierzeniem stresuje, no i wyszedł 104... Ale nie dam się nerwicy i wiem że kiedyś nie będę się stresować! Z resztą, mogłabym pisać i pisać o mych problemach, ale to nie miejsce na to, dół totalny, taka beznadziejna końcówka dziesiejszego dnia :( No i też dziś i wczoraj chyba też myśli z dziedziny NIC NIE MA SENSU, DLA MNIE NIE MA NADZIEI, SAMOTNOŚĆ PO WSZE CZASY... ;) Ech, może w końcu nadejdzie czas, że szklanka będzie w połowie pełna?

-- 3 września 2016, o 22:47 --
natuth pisze:Dziś idę na rezonans. Mieliście to badanie? Już się zaczynam stresować :)
Nie, a to ma wykluczyć lub potwierdzić SM? Moja droga, mnie palec bolał i już zdiagnozowałam SM. Ale ktoś w rodzinie chorował na to i to mnie dręczy...
- Nic ci nie jest! [...] Dwa miesiące temu myślałeś, że masz czerniaka złośliwego!
- Nagle pojawiła mi się czarna plama na plecach!
- Ona była na twojej koszuli!
- Nie wiedziałem! Ludzie pokazywali na moje plecy.
Awatar użytkownika
jacobsen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 383
Rejestracja: 28 września 2015, o 21:20

3 września 2016, o 23:01

-- 3 września 2016, o 22:47 --
natuth pisze:Dziś idę na rezonans. Mieliście to badanie? Już się zaczynam stresować :)
Nie, a to ma wykluczyć lub potwierdzić SM? Moja droga, mnie palec bolał i już zdiagnozowałam SM. Ale ktoś w rodzinie chorował na to i to mnie dręczy...[/quote]

To ma zdecydowanie wykluczyć SM nigdy potwierdzić :) A bolący palec to na bank nie sprawka SM, aż tak miła ta choroba nie jest, aby dawać objaw bolącego palca :)

Ja wczoraj i dziś miewałam przebłyski zwiastujące lepsze jutro, jednak wciąż przychodzi ten moment, czy to rano czy wieczorem, że panika się pojawia.
I znów brak oddechu, bolące nogi, zakrzepica, strach..
Begonia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 25 lipca 2016, o 21:01

3 września 2016, o 23:11

jacobsen no ja już nie mogę sama ze sobą, coś mnie "strzyknie" i ja już milion chorób, no tzn przede wszystkim SM i rak...Jak dobrze mają ludzie, którzy nie przejmują się pierdołami... a jak u dziecka coś zobaczę... matko boska! ALe dobrze, że mam świadomość, że to jest mój problem :) W wielu aspektach już mam lepiej, poszłam naprawdę na przód, ale są jeszcze sfery, gdzie ta nerwica trzyma wszystkimi łapami i puścić nie chce...
Przebłyski to już chyba coś :)
- Nic ci nie jest! [...] Dwa miesiące temu myślałeś, że masz czerniaka złośliwego!
- Nagle pojawiła mi się czarna plama na plecach!
- Ona była na twojej koszuli!
- Nie wiedziałem! Ludzie pokazywali na moje plecy.
ODPOWIEDZ