Witam wszystkim. U mnie w porzadku mniej lub bardziej, jestem z siebie dumna, gdyz narzeszcie udaje mi sie zachowac dystans do ..... forum

Tak, to stalo sie obsesyjne, wieczne wchodzenie tutaj i kontrolowanie sytuacji, zupelnie jakbym byla adminem/ Dzieki
Arleta, dzieki tobie naprawde pojeclam kilka spraw.
U mnie 38 stopni ciepla, karatetki pogotowa na sygnale, w ogole klimat masakryczny, nie do zniesienia. Ale to na marginesie. Do rzeczy : dokad trzymala mnie mocna somatyka, mialam zlewke na faceta, w tym sensie, ze wychodzac naprzeciw lekom, nie zauwazalam zupelnie faceta....
Teraz, jest lepiej i ... zauwazam, ze wiele spraw mnie w nim denerwuwje. Zauwazam, ze sam jest zaburzony (jego mama zostawila go i musial wychowawc brata). Rozmawialam z nim bardzo delikatnie, ze byloby dobrze, gdy zdal sobie sprawe, z eon tlumi emocje i w ogole o nich nie mowi. Jestem z nim 4 lata, i do konca nie wiem nawte, co czuje do matki i do inych osob. Nie potrafi nazwac i powiedziec, co czuje w danej chwili, pod wplywem jakiejs sytuacji.
Wydaje mi sie rowniez, ze malo co sie mna zajmuje, zwraca uwage.......
Mowie sobie, przeczekam, zobacze co i jak, na spokojnie, bez podejmowania pochopnych decyzji.
Jakie jest wasze zdanie ?