Ta ma ake w sumie na kazdego ,osoby nie majace nerwicy tez odczuwaja zmiane pogody ,to chyba normalne hhehe :p ale nereicowcy oczywiscie we wszystko sie wczuwaja i przezywaja bardziej.zrezygnowana pisze:A czy temperatura na dworze ma wpływ na Wasze samopoczucie?Ja zauwazylam, że jak jest gorąco to objawy mi się nasilaja, czuje się poddenerwowana i natrety się nasilaja.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 210
- Rejestracja: 28 kwietnia 2016, o 18:21
Twoje życie ,twój wybór to ty decydujesz kim chcesz być ,co chcesz osiągnąc ,jak żyć
Kto nie ma odwagi do marzeń nie będzie miał sił do walki
Wróć z tarczą lub na niej.Walcz o swoje życie
Kto nie ma odwagi do marzeń nie będzie miał sił do walki
Wróć z tarczą lub na niej.Walcz o swoje życie
- twist_dance
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 178
- Rejestracja: 22 września 2014, o 20:21
Jak zdystansować się do wyborów innych? Przyjaciółka ma faceta za którym nie przepadam. Denerwuje mnie jego styl bycia, to jakie ma zachowania. Oczywiście powiedziałam przyjaciółce co myślę, ale no na siłę nie będę jej namawiać do swojego zdania. I tak mam ze wszystkim... decyzje, charakter innych ma na mój nastrój duży wpływ. Te rzeczy często decydują o tym jak się czuję.. Jak przemówić sobie do rozumu? Jak się zdystansować i mieć to w zasadzie gdzieś? Żyć swoim życiem i nie pozwalać aby inni decydowali o moim nastroju.
"Lęki nerwicowe atakują największe wartości ale my bojąc się o nie i pozwalając rządzić stanowi emocjonalnemu i pozwalając mu bezkarnie chorować sobie, tracimy największą wartość – życie, nasze własne życie." -Victor ;witajka
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1006
- Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09
Zacznij od tego, że w życiu wiele osób może zachowywać się w sposób nie odpowiadający Tobie. Tylko co znaczy nie odpowiadający? To że zachowują się jakiś określony sposób a Twoja interpretacja tego zachowania sprawia, że odbierasz to w sposób negatywny. Bo dlaczego jeśli mi jakiś typ na ulicy powie, że np jestem grubym brodaczem i wyglądam jak hipster nie zrobi żadnego wrażenia, natomiast inny siedział by już w kącie i szlochał. Bo choć to zachowanie jest na poziomie intelektualnym ameby jest prowokujące, agresywne, to zwyczajnie wiem, że osoba która mnie nie zna nie może wypowiedzieć się w rzetelny sposób na mój temat, a nawet jeśli czasami coś jest trafne to i tak wychodzę z założenia, że biorę pod uwagę tylko zdanie osób mi bliskich tj przyjaciel. I w ogóle osoby, które tak mówią mają jakieś ubytki w rozumowaniu 
Inna osoba nie pomyśli w ten sposób i przez brak dystansu weźmie to od razu do siebie. I teraz nie chodzi mi o to, że ja jestem jakiś turbo zaje*isty itp Chodzi o to, że nie wydarzenie a nasza interpretacja odpowiada za to jak się czujemy.
Kolejną rzeczą, która u Ciebie jest widoczna to to, że przejmujesz się rzeczami na które nie masz wpływu. Nie masz wpływu na to z kim jest Twoja przyjaciółka, powiedziałaś jej swoje zdanie na temat jej faceta i na tym skończ, ponieważ nikt nie będzie się dopasowywał do Twojego widzi mi się. W życiu możesz zmienić tylko siebie i wykorzystaj to by się zdystansować do sytuacji, które aktualnie Cię wkurzają, zdystansuj się, przestań się przejmować rzeczami na które nie masz wpływu. Skoro wywołują negatywne emocje to po co w nie brnąc? Denerwowanie się na nowego faceta przyjaciółki czy brak deszczu w afryce niczego nie zmieni. Mówię to z własnego doświadczenia.

Inna osoba nie pomyśli w ten sposób i przez brak dystansu weźmie to od razu do siebie. I teraz nie chodzi mi o to, że ja jestem jakiś turbo zaje*isty itp Chodzi o to, że nie wydarzenie a nasza interpretacja odpowiada za to jak się czujemy.
Kolejną rzeczą, która u Ciebie jest widoczna to to, że przejmujesz się rzeczami na które nie masz wpływu. Nie masz wpływu na to z kim jest Twoja przyjaciółka, powiedziałaś jej swoje zdanie na temat jej faceta i na tym skończ, ponieważ nikt nie będzie się dopasowywał do Twojego widzi mi się. W życiu możesz zmienić tylko siebie i wykorzystaj to by się zdystansować do sytuacji, które aktualnie Cię wkurzają, zdystansuj się, przestań się przejmować rzeczami na które nie masz wpływu. Skoro wywołują negatywne emocje to po co w nie brnąc? Denerwowanie się na nowego faceta przyjaciółki czy brak deszczu w afryce niczego nie zmieni. Mówię to z własnego doświadczenia.
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
- twist_dance
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 178
- Rejestracja: 22 września 2014, o 20:21
subzero1993 pisze: Kolejną rzeczą, która u Ciebie jest widoczna to to, że przejmujesz się rzeczami na które nie masz wpływu. Nie masz wpływu na to z kim jest Twoja przyjaciółka, powiedziałaś jej swoje zdanie na temat jej faceta i na tym skończ, ponieważ nikt nie będzie się dopasowywał do Twojego widzi mi się. W życiu możesz zmienić tylko siebie i wykorzystaj to by się zdystansować do sytuacji, które aktualnie Cię wkurzają, zdystansuj się, przestań się przejmować rzeczami na które nie masz wpływu. Skoro wywołują negatywne emocje to po co w nie brnąc? Denerwowanie się na nowego faceta przyjaciółki czy brak deszczu w afryce niczego nie zmieni. Mówię to z własnego doświadczenia.
Idealnie ujęte. Przejmuję się tym, na co nie mam wpływu, bo chciałabym mieć kontrolę nad wszystkim, a tak się nie da.
"Nikt nie będzie dopasowywał się do Twojego widzi mi się." - chyba muszę to wydrukować i powiesić nad biurkiem, bo w zasadzie to prawda. Mam wpływ tylko na siebie i swoje życie, nie mogę od innych wymagać żeby robili to co ja chcę, no i uważać, że jeżeli nie robią, to zachowują się źle. To wszystko prawda, ja to wiem, ale i tak mnie wiele rzeczy wku@#@ia


"Lęki nerwicowe atakują największe wartości ale my bojąc się o nie i pozwalając rządzić stanowi emocjonalnemu i pozwalając mu bezkarnie chorować sobie, tracimy największą wartość – życie, nasze własne życie." -Victor ;witajka
- bpta
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 73
- Rejestracja: 26 maja 2016, o 18:25
Wypełzłam dzisiaj z domu bo inaczej tego się nie da nazwać...cała połamana i obolała ( tym razem boli mnie brzuch i wszystkie mięśnie w plecach) jakoś dotarłam do ulubionej cukierni i kupiłam mrożoną kawę i wiecie co..
wypiłam ją. Chyba po raz pierwszy od kiedy mnie nerwica dopadła nie wylałam napoju tylko wypiłam..cały:D
Tak więc odtrąbię dwa sukcesy , nie zamknęłam się w domu i nie wylałam kawy..hehe mała rzecz a cieszy...Pozdrawiam wszystkich radośnie..

Tak więc odtrąbię dwa sukcesy , nie zamknęłam się w domu i nie wylałam kawy..hehe mała rzecz a cieszy...Pozdrawiam wszystkich radośnie..
Na dobre, na niedobre i na litość boską...
- schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
Gratulacje bpta , ale nie rozumiem dlaczego miałabyś wylać kawę ?
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 210
- Rejestracja: 28 kwietnia 2016, o 18:21
I o to chodzi kochana :p Tak ma byc przelamywanie leku bardzi wazna kwestia ,dzialanie pomimo objawow .Gratki 

Twoje życie ,twój wybór to ty decydujesz kim chcesz być ,co chcesz osiągnąc ,jak żyć
Kto nie ma odwagi do marzeń nie będzie miał sił do walki
Wróć z tarczą lub na niej.Walcz o swoje życie
Kto nie ma odwagi do marzeń nie będzie miał sił do walki
Wróć z tarczą lub na niej.Walcz o swoje życie
- bpta
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 73
- Rejestracja: 26 maja 2016, o 18:25
hehe no tak zapomniałam dodać,że odkąd mam nerwicę nie jestem w stanie jeść poza domem, jak dotąd nie piłam tez niczego czego nie wzięłam ze sobą z domu..ale jak widać zrobiłam krok w dobrym kierunku:D
Na dobre, na niedobre i na litość boską...
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1006
- Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09
Mi serce walilo mocniej na sama mysl ze ma kofeine 
Gratulacje

Gratulacje

Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
- Nynuszka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 96
- Rejestracja: 8 kwietnia 2016, o 10:59
Wiecie co a ja mam ostatnio gorsze dni ale u mnie raczej dotyczy to konfliktu wewnętrznego. Postanawiam iść na półroczne l4 i odpocząć od fristrujacej i negatywnie na mnie działającej pracy. W sumie odkąd mnie dopadła nerwica to nie zrezynowalam z pracy i od samego początku nie dalam się jej. Oczywiście brałam leki itp. No ale nie zeezygnowalam z pracy wyjąć itp. Ale teraz juz mam dosyć bo przez robotę mam wieczne kryzysy. Ona jest prowodyrem mojej nerwicy. I w końcu podjęłam decyzje. W sumie dzisiaj. Glowa mnie boli zaczynam panikować ze jak ja mam nie pracować? Boje się że nabawię się deprechy jak będę siedzieć w domu. Ale jak zoatane w tej robocie to przestane być prawdziwą
mój psychiatra mówił mi na pierwszej wizycie żebym zmieniła prace i moja psycholożka też. Ale wieczny strach że jak ja znajdę prace na wiosce
że za taką pracę jak ja mam ludzie wszystko by zrobili. W sumie mam bardzo zły dzień i niesamowity ból głowy ze stresu. Wrócimy lęki. Co radzicie?
mój psychiatra mówił mi na pierwszej wizycie żebym zmieniła prace i moja psycholożka też. Ale wieczny strach że jak ja znajdę prace na wiosce
że za taką pracę jak ja mam ludzie wszystko by zrobili. W sumie mam bardzo zły dzień i niesamowity ból głowy ze stresu. Wrócimy lęki. Co radzicie?
-
- Świeżak na forum
- Posty: 2
- Rejestracja: 25 maja 2016, o 04:59
Siemka. Nie myślałem jak dotąd że mnie dopadnie kryzys i będę potrzebował wylania tego na ten temat. Ale cóż nie mam już siły na to wszystko nie śpię już kilkunastą noc z kolei i ciężko mi jest w dzień funkcjonować przez zmęczenie, niby nerwica trochę opuściła bo sobie trochę uświadomiłem, lecz pojawiła się bezsenność, kiedy miałem większy lęk i silniejsze objawy zasypialem normalnie, teraz prącie wie co się popierdolilo i mnie to bardzo męczy, w dzień potrafię zasnąć a w nocy żeby zasnąć jest to praktycznie nie możliwe nawet leki na sen nie pomagają. Rozpierdziela mnie te zaburzenie już całkiem, te ciągle analizy srizy i schizy, co mogę jeszcze zrobić żeby sobie pomóc 

- twist_dance
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 178
- Rejestracja: 22 września 2014, o 20:21
Odpuścić? Nie rozkminiac tych schiz, nie nadawać myślom znaczenia, odcinać od nich emocje. Na siłę funkcjonować i robić wszystko mimo natretow w głowie.boykaundisputed pisze:Siemka. Nie myślałem jak dotąd że mnie dopadnie kryzys i będę potrzebował wylania tego na ten temat. Ale cóż nie mam już siły na to wszystko nie śpię już kilkunastą noc z kolei i ciężko mi jest w dzień funkcjonować przez zmęczenie, niby nerwica trochę opuściła bo sobie trochę uświadomiłem, lecz pojawiła się bezsenność, kiedy miałem większy lęk i silniejsze objawy zasypialem normalnie, teraz psiakostka! wie co się popierdolilo i mnie to bardzo męczy, w dzień potrafię zasnąć a w nocy żeby zasnąć jest to praktycznie nie możliwe nawet leki na sen nie pomagają. Rozpierdziela mnie te zaburzenie już całkiem, te ciągle analizy srizy i schizy, co mogę jeszcze zrobić żeby sobie pomóc
"Lęki nerwicowe atakują największe wartości ale my bojąc się o nie i pozwalając rządzić stanowi emocjonalnemu i pozwalając mu bezkarnie chorować sobie, tracimy największą wartość – życie, nasze własne życie." -Victor ;witajka
- katarina666
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 172
- Rejestracja: 15 lipca 2015, o 07:03
Pwiedzcie mi prosze co myslicie o macieżyństwie z nerwicą lękowa?? chiałabym juz dziecko ale czy to jest tak że jak ja borykam sie z tym to i pewnie moje dziecko bedzie miało nerwice lękowa?? 
-- 12 lipca 2016, o 06:55 --
Jak nie przekazać dziecku tego lękowego świata?? ;/

-- 12 lipca 2016, o 06:55 --
Jak nie przekazać dziecku tego lękowego świata?? ;/
-
- Gość
No to dobrze. Czy nie? jeśli po propozycji stałaś się jeszcze bardziej spięta
Dlaczego się stresujesz na obecnym stanowisku?
