Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

4 lipca 2016, o 10:49

Witaj zrezygnowana,

Przede wszystkim widać że nie możesz odpuścić kontroli, wciąż się z tym miotasz i gryziesz. Wciąż gdzieś tam w głowie dajesz to w wątpliwość. A przecież życie i fakty już tyle czasu Ci pokazują że to nie ma prawa bytu. :) To pierwszy krok w porzucaniu kontroli, wiara w to że to tylko lęk. Niepotrzebnie nadajesz tak ogromną wartość tym myslom, staraj się sobire zaufać, poniżej podsyłam Ci wątek z tym samym mechanizmem co Twój, natręt dotyczy akurat poczucia tożsamości, ale działa identycznie jak ten z lękiem przed zrobieniem komuś krzywdy jak-sobie-poradzic-z-myslami-natretnymi-t3992.html

Poza tym, masz też dwa nagrania odnośnie impulsów myśli natrętnych i radzenia sobie z nimi które zrobiliśmy wspólnie z Victorem: impulsy-emocjonalno-myslowe-2-nagrania- ... t8036.html

Zapoznaj się z tym i staraj się obniżać tym myślom wartość, bo ich wartość jest naprawdę zerowa, ponieważ nie zrobisz swojemu dziecku krzywdy poprzez natręty, to zwykłe śmieci które zasługują na zerową wartość. :)

Pozdrawiam.
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Awatar użytkownika
BruceWayne
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 360
Rejestracja: 22 lutego 2016, o 13:25

4 lipca 2016, o 11:00

betii pisze:Znów dziś tragedia. Te myśli natrętne samobójcze są od rana i deprecha przy tym. Tak bardzo sie boję, brzuch mnie boli, nie mogę nic przełknąć. Boję że nie wytrzymam jak przyjdzie impuls i pójdę i to zrobię. To takie straszne i realne że cała się trzęsę. Czytałam że jak sie boję to nie jest to spójne ze mną ale bardzo się boję że coś mnie popchnie i się to stanie. Jak ktoś przeżywała lub przeżywa coś podobnego i ma jakieś rady to będę wdzięczna za wsparcie bo weszłam w jakis zaułek bez wyjścia.

-- 4 lipca 2016, o 09:59 --
Nie umiem opisać lęku u siebie, aż zwymiotowałam. Boję się dopuszczać te myśli do siebie bo boję się że nie wytrzymam.pomóżcie...

-- 4 lipca 2016, o 10:01 --
Czułam się bardzo dobrze i wiadomość o samobójstwie wujka mężą wywołał to wszystko

-- 4 lipca 2016, o 10:04 --
Jak w tym przypadku puścić kontrolę?
Betii cały czas jakbyś nie znała i nie doceniała mechanizmów nerwicowych.
Wróć do podstaw - mysli-lekowe-co-jak-i-dlaczego-czesc-5-t3542.html
lekowy-chochlik-myslowy-t5055.html

Co z tego, że Ci napiszę teraz, że wszystko będzie dobrze i niczego nie zrobisz (BO TAK BĘDZIE!!!)
Musisz sama działać na swój stan emocjonalny.
Dlatego poświęć dzisiejszy dzień na czytanie jeszcze raz powyższych i jak będzie potrzeba to wiele razy.
Podkreśl sobie te fragmenty, które przemawiają do Ciebie.
Wypisz, wydrukuj, nie wiem.

Ale po tylu latach na forum nie możesz dawać się robić nerwicy tak jak teraz.

Powodzenia.
I wierzę, że naprawdę wszystko będzie dobrze a kiedyś jak zobaczysz swoje posty to będziesz się uśmiechała.
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 585
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

4 lipca 2016, o 12:23

Divin przede wszystkim gnębi mnie fakt,że rok temu przyciskalam jej poduszkę do buźki i uważam to za wprowadzenie w czyn,a chciałam sprawdzić siebie.I męczy mnie,że skoro tak robiłam to byla bym w stanie posunąć się dalej.Tak bardzo ją kocham a tak ja krzywdzilam...Błędne koło.
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

4 lipca 2016, o 13:17

Zrezaygnowana nie posuniesz sie dalej napewno. Kochasz swoje dziecko i nic u nie zrobisz. Zaufaj sobie i porzuć kontrole.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
nika
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 23 sierpnia 2015, o 18:15

4 lipca 2016, o 13:31

Cześć wszystkim, wracam tu po prawie rocznej przerwie. Minął długi okres czasu myslałam, że z nerwicą się już pozegnałam a ona znow zaatakowała. Zostałam sama w domu na 3 dni- moj chlopak wyjechał służbowo a ja jestem w rozsypce. W nocy nie mogłam spac, bolał mnie zołądek nie poszłam do pracy. Głowa mnie dziwnie zabolała a mnie ogarneła panika, że to pewnie guz mozgu, strace przytomnosc i nikt mi nie pomoze bo jestem sama. Nie radze sobie, mam problemy z pamięcią i koncentracją, boje się w dodatku własnie na początku lipca zeszlego roku zaatakowała mnie nerwica. Co mam robic jak sobie poradzić do czaasu powrotu chlopaka tj. najblizszej srody? Pomóżcie błagam.
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

4 lipca 2016, o 13:33

Postaraj się czymś zająć - wybierz się na zakupy ( zaczęły się WYPRZEDAŻE! :DD) , idź popływać, spotkaj się z przyjaciółką na rower albo cokolwiek.
Wiem, łatwo się to mówi kiedy we łbie taki kosmos i lęk, ale musisz spróbować. Obserwuj to co się z Tobą dzieje i zobaczysz, ze wszystko powoli będzie mijać jak tylko przestaniesz kompletnie zwracać na to uwagi.
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
nika
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 23 sierpnia 2015, o 18:15

4 lipca 2016, o 13:42

Dzięki Nierealna za odpowiedz to duzo dla mnie znaczy :) masz dobre pomysły, sęk w tym ze boję sie wyjść bo martwie sie ze cos mi sie stanie na miescie ze sie gorzej poczuje a jestem sama nie mam sie do kogo zwrocic o pomoc bo rodzina daleko chlopak tez wyjechał ehhh:( strasznie sie boje .
Awatar użytkownika
BruceWayne
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 360
Rejestracja: 22 lutego 2016, o 13:25

4 lipca 2016, o 13:45

betii pisze: Zaufaj sobie i porzuć kontrole.
Fajnie jakbyś sama posłuchała swoich rad.

Już któryś raz Ci odpisuję tak jak wyżej i zdaje się, że to ignorujesz.
A naprawdę dobrze czasem wrócić do podstaw :)
Ostatnio zmieniony 4 lipca 2016, o 13:45 przez BruceWayne, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

4 lipca 2016, o 13:45

No to wiadomo, że ty się boisz :D Gdybyś się nie bała to byś wyszła :DD
Ale spróbuj, chociaż byś miała wyjść na 10 minut, zobaczysz się nic się nie stanie. Owszem, musisz być przygotowana że myśli będą 5000 x silniejsze, ale niestety tak to działa. Dopiero jak będziesz powoli, powoli tą granicę przełamywała to się zmniejszą :)
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

4 lipca 2016, o 13:50

BruceWayne pisze:
betii pisze: Zaufaj sobie i porzuć kontrole.
Fajnie jakbyś sama posłuchała swoich rad.

Już któryś raz Ci odpisuję tak jak wyżej i zdaje się, że to ignorujesz.
A naprawdę dobrze czasem wrócić do podstaw :)

BruceWayne nie ignoruję twoich wpisów, bardzo mi nawet pomogły. Zaczęłam od przeczytania wszystkiego i odsłuchania od początku bo widocznie coś gdzieś nie działa. Cenie sobie twoje posty, naprawde.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
nika
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 23 sierpnia 2015, o 18:15

4 lipca 2016, o 13:58

Postaram się, najgorsze jest to, że wiem, że gdybym nie byla sama nic złego by się ze mną nie działo. A tak wszystkiemu winny brak poczucia bezpieczeństwa. Od kilku miesiecy funkconuje normalnie a na poczatku nerwicy bylo ze mna strasznie zle mialam DD itp konczylam sie, nie chce powrotu tego.
Awatar użytkownika
BruceWayne
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 360
Rejestracja: 22 lutego 2016, o 13:25

4 lipca 2016, o 14:07

betii pisze: BruceWayne nie ignoruję twoich wpisów, bardzo mi nawet pomogły. Zaczęłam od przeczytania wszystkiego i odsłuchania od początku bo widocznie coś gdzieś nie działa. Cenie sobie twoje posty, naprawde.
Super. Powiem Ci, że ja też tkwię w tym już półtora roku a jak wczoraj zacząłem czytać o natrętnych myślach to tak jakbym czytał po raz pierwszy. Warto sobie to utrwalać tak długo aż nasza podświadomość nie załapie. Trzymaj się i powodzenia!
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

4 lipca 2016, o 14:14

To prawda :) zawsze jak czytam arty albo słucham filmików to z zapartym tchem :) i za każdym razem zauważam coś innego :)
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

4 lipca 2016, o 14:30

Dlatego też czytam wpisy lub słucham od nowa bo z perspektywy zaburzenia trwającego cały czas coś tam innego wyłapie co do mnie trafi. :D
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Awatar użytkownika
bpta
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 26 maja 2016, o 18:25

4 lipca 2016, o 15:23

Hejka ☺ nerwica to cwana bestia tyle wam powiem, jak sobie organizuję dzień by nie zwracać uwagi na objawy to uderza wieczorem przed samym snem.Mam ataki lękowe jak już światła pogaszone i juz układamy sie do snu. Wczoraj prawie wpadłam w panikę ale wzięłam tableta i poczytalam troche plotek ☺i jakos przeczekalam ☺
Na dobre, na niedobre i na litość boską...
ODPOWIEDZ