Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
aluna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 10 marca 2016, o 18:55

11 marca 2016, o 21:10

aj ja durna zrobiłam ten sam błąd dzisiaj!
na tych wszystkich terapiach najpierw powinni wyleczyć z uzależnienia od dr google, bo to chyba jeden z największych naszych problemów!
tak więc byłam dzisiaj u kardiologa zadowolona, bo ostatnio serce już mi tak nie wali, a ten mi mówi, że w holterze w nocy miałam jakiś pojedynczy blok II stopnia w nocy i to juz po raz kolejny. generalnie jestem pewna, że to od metocardu który brałam zanim się dowiedziałam, że to jednak nerwica i potem zaczęłam brać leki psychiatryczne(które też nie są jakieś super). i naczytałam się teraz o tym bloku i trochę się zcykałam. czy ktoś może też miał takie zawirowania z sercem, tachykardiami i blokami?
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

11 marca 2016, o 21:26

aluna pisze:aj ja durna zrobiłam ten sam błąd dzisiaj!
na tych wszystkich terapiach najpierw powinni wyleczyć z uzależnienia od dr google, bo to chyba jeden z największych naszych problemów!
tak więc byłam dzisiaj u kardiologa zadowolona, bo ostatnio serce już mi tak nie wali, a ten mi mówi, że w holterze w nocy miałam jakiś pojedynczy blok II stopnia w nocy i to juz po raz kolejny. generalnie jestem pewna, że to od metocardu który brałam zanim się dowiedziałam, że to jednak nerwica i potem zaczęłam brać leki psychiatryczne(które też nie są jakieś super). i naczytałam się teraz o tym bloku i trochę się zcykałam. czy ktoś może też miał takie zawirowania z sercem, tachykardiami i blokami?
ehhh.... ten wątek mam wrażenie, że nie pomaga w odburzaniu, heh.
Awatar użytkownika
muhanjala
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 29 lutego 2016, o 20:34

11 marca 2016, o 21:51

Beti - to nie jest az taki odchył! Nie nakrecaj sie. Wszystko jest ok. Ale idz dla swietego spokoju do lekarza! Spokojnie!

Myszunia - trzymam kciuki i bedzie dobrze;)
bozenka17
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 195
Rejestracja: 1 grudnia 2015, o 13:19

11 marca 2016, o 21:59

Czy to normalne że po rextinire często głową mnie boli?

-- 11 marca 2016, o 11:59 --
Czy to normalne że po rextinire często głową mnie boli?
Awatar użytkownika
Kasia1977
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 250
Rejestracja: 31 stycznia 2016, o 09:31

11 marca 2016, o 22:00

Wydaje mi się, że to nie po tym. Obstawiam, że to objaw nerwicowy. Minie...
Bo jak nie my to kto ????????
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

11 marca 2016, o 22:06

Alina ja miałam do czynienia z blokiem.mam problemy sercowe i byłam u kardio.zrobił mi echo serca i stwierdził ze serce zdrowe .byłam okropnie zestresowana.potem kazał mi jeszcze ekg które właśnie wykazało jakiś blok.Nie wiem którego stopnia bo mi kardiolog nie piw. Olal to i kazał ćwiczyć i zdrowa dietę.jakbprzyszlam do domu to tak się naczytalam o blokach ze myślałam ze umrę.dzwoniłam do kardiologa to mi pow. Że nic mi nie grozi i żebym wzięła coś na uspokojenie.zlecił mi dodatkowe badania i tak wkoło.Teraz mi wyszlobpodwyzszone żelazo.do kardiologa idące środę.zobaczymy co powie.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Awatar użytkownika
Kasia1977
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 250
Rejestracja: 31 stycznia 2016, o 09:31

11 marca 2016, o 22:34

Alina u mnie było podobnie, głównie nawalało mi serce. Ale to był koszmar!!!! Tętno dochodziło do 180, umierałam sto razy dziennie!!!!! Co chwila miałam zawał!Wariowałam przez serce i ciśnienie, a to zupełnie normalny nerwicowy objaw. Teraz się z tego śmieję bo minęło nawet nie wiem kiedy, ale pracowałam nad sobą i nadal pracuję. Pozbyłam się lęków i nerwica poszła w siną dal.....
Bo jak nie my to kto ????????
zaburzonyinformatyk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 70
Rejestracja: 9 stycznia 2016, o 20:52

12 marca 2016, o 02:16

Złapał mnie znowu mały kryzys i lęk, mam nadzieję, że rano będzie ok. Mam jednak 2 problemy. Pierwszy, to to, że wrócił mi lęk, że mogę mieć nagły nawrót i będę musiał zaczynać od nowa. Na samym początku, nerwica trwała ok 2 tyg, potem miałem wrażenie, że przeszła. Nie miałem objawów, wszystko było ok, aż nagle miałem napad lęku i wszystko wróciło, było nawet gorzej. Raz nawet dostałem ataku lęku siedząc przed komputerem, a potem przez jakiś czas unikałem monitorów XD. Boję się tego, bo nie chciałbym przechodzić tego jeszcze raz.
Drugą sprawą jest to, że chodzę na terapię już 4 miesiące i ostatnio terapeutka poprosiła mnie, żebym wypisał w kontrakcie swoje cele. Wziąłem długopis i pustka. Nie mam pojęcia co napisać. Chce się pozbyć lęku i objawów, ale nie wiem co jeszcze. Wydaje mi się to za mało. Teraz myślę, że doszło by do tego pokonanie nieśmiałości, przejmowania się zdaniem innych, nie dawania sobie marginesu błędu. Czy to odpowiednie cele? Teraz chociaż coś napisałem, ale na terapii pustka.
kucyki46
Gość

12 marca 2016, o 09:53

bareten pisze:Hej dzisiaj u mnie tragedia. Wczoraj byłem 1 raz w nowej pracy. Wróciłem do domu o pierwszej w nocy. Dziś dosłownie nie mogę wstać z łóżka. Czuje się jakby ktoś mi obuchem w głowę walnął. Spałem 10 godzin a oczy mi leca. Mam wrażenie jakby odgłosy do mnie do końca nie dochodziły, a takie stlumione. Czuje się mega osłabiony i do tego lęk. Myślicie że to może być reakcją na wczorajszy stres?
Mi się zdaje, że nie styl życia jaki prowadzisz, a nieumiejętność przeżywania emocji - także podekscytowania jest problemem. Kolego! Sposób na Twoje ''bolączki'' jest prosty :) Praktykuj milczenie. Po 3-4 dniach bycia obserwatorem otaczającej rzeczywistości (przekonasz się jakie to przyjemne! :) ) wszystkie problemy znikną. Ważnym elementem jest także UWAGA skupiona na ''równym'' oddechu i nie nawijanie do siebie!! Jednym słowem - praktykuj nie_myślenie!! Udanej zabawy! ;)


(Kobietom, ze względu na ich ciągłą potrzebę wpływania na losy świata, nie polecam tej praktyki! <wesoły>) Miłego dnia!
Awatar użytkownika
aluna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 10 marca 2016, o 18:55

12 marca 2016, o 11:58

zaburzonyinformatyk pisze:Złapał mnie znowu mały kryzys i lęk, mam nadzieję, że rano będzie ok. Mam jednak 2 problemy. Pierwszy, to to, że wrócił mi lęk, że mogę mieć nagły nawrót i będę musiał zaczynać od nowa. Na samym początku, nerwica trwała ok 2 tyg, potem miałem wrażenie, że przeszła. Nie miałem objawów, wszystko było ok, aż nagle miałem napad lęku i wszystko wróciło, było nawet gorzej. Raz nawet dostałem ataku lęku siedząc przed komputerem, a potem przez jakiś czas unikałem monitorów XD. Boję się tego, bo nie chciałbym przechodzić tego jeszcze raz.
Drugą sprawą jest to, że chodzę na terapię już 4 miesiące i ostatnio terapeutka poprosiła mnie, żebym wypisał w kontrakcie swoje cele. Wziąłem długopis i pustka. Nie mam pojęcia co napisać. Chce się pozbyć lęku i objawów, ale nie wiem co jeszcze. Wydaje mi się to za mało. Teraz myślę, że doszło by do tego pokonanie nieśmiałości, przejmowania się zdaniem innych, nie dawania sobie marginesu błędu. Czy to odpowiednie cele? Teraz chociaż coś napisałem, ale na terapii pustka.
tak jak już wcześniej wspominałam kryzysy ma każdy z nas i będzie je na pewno jeszcze miał :) zobacz, było u Ciebie dobrze przez jakiś czas a teraz się boisz że będzie gorzej, więc sam już się nakręcasz i zwiększasz ten lęk przez to, że boisz się nawrotu (wiem, łatwo powiedzieć trudniej zrobić, każdy z nas wie jaka nerwica potrafi być paskudna). a z tymi monitorami, co Ci ten monitor może zrobić? :D no przecież Cię nie zabije :D napadł Cię lęk i tyle, lepiej żebyś usiadł znów przed tym monitorem i wyśmiał tą całą sytuację zamiast tego unikać :D
Co do celów, to sama chęć pozbycia się lęku i chęć wrócenia do normalnego życia jest już dużym i ważnym celem, a w dodatku sam podałeś później kilka innych czyli pozbycie się nieśmiałości i nie przejmowanie się opinią innych. To są bardzo ważne rzeczy! Więc śmiało możesz to na kartce wypisać i te cele są bardzo ambitne wg mnie, bo wielu ludzi w ogóle nie chce nad sobą pracować a Ty chcesz i chcesz się lepiej ze sobą czuć i chcesz wrócić do normalnego życia. To są naprawdę wielkie cele :D

-- 12 marca 2016, o 11:58 --
betii pisze:Alina ja miałam do czynienia z blokiem.mam problemy sercowe i byłam u kardio.zrobił mi echo serca i stwierdził ze serce zdrowe .byłam okropnie zestresowana.potem kazał mi jeszcze ekg które właśnie wykazało jakiś blok.Nie wiem którego stopnia bo mi kardiolog nie piw. Olal to i kazał ćwiczyć i zdrowa dietę.jakbprzyszlam do domu to tak się naczytalam o blokach ze myślałam ze umrę.dzwoniłam do kardiologa to mi pow. Że nic mi nie grozi i żebym wzięła coś na uspokojenie.zlecił mi dodatkowe badania i tak wkoło.Teraz mi wyszlobpodwyzszone żelazo.do kardiologa idące środę.zobaczymy co powie.
Mi akurat lekarz nic nie powiedział tylko kazał właśnie zrobić dodatkowe badania. Żałuję, że w ogóle zaczęłam o tym czytać w necie, kolejna wielka nauczka dla mnie :D
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

12 marca 2016, o 12:26

A co Ci konkretnie kazał zrobić za badania?Mi też .jestem właściwie trakcie badań.naraziecwyszlo mi to podwyższone żelazo.

-- 12 marca 2016, o 13:17 --
Ja też jak się naczytalam o tych blokach to poczułam się jeszcze gorzej a teraz to żelazo też mnie nakrecilo.

-- 12 marca 2016, o 13:26 --
Ja sie dziś bardzo źle czuję.Jak wstaje to od razu puls i zadyszke.ledwo chodzę bo mi slabo.wydaje mi sie jakbym zaraz miała zasłaniać.serce wydaje mi sie ze chore.potęguje u mnie lek to ze nie przeszłam tych badań do końca to podwyższone żelazo i lek bo serce.Czy ktoś też tak się czuję i ma podobne objawy.?każda najmniejsza czynność mnie przerasta.Nie mam na nic siły i nawet chłodzeniem sieć mecze.Chcę już być po badaniach albo niech mnie w koncu zdiagnozuja i ktoś mi pomoże.Niech mnie ktoś zacznie leczyć bo tak się żyć nie da.To nie może być nerwica.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Bella
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 120
Rejestracja: 28 lutego 2016, o 09:35

12 marca 2016, o 13:22

Dziś czuje się okropnie, przytloczylo mnie to wszystko do łòzka- od rana nie wstaje. Odrealnienie też daje o sobie znać, wczoraj było troszkę lepiej, nawet na kilka sekund mnie puscilo, no ale dziś niestety wróciło. Poza tym standardowo nakrętka na chorobę psychiczną, ech szkoda gadać :(
justi2212
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 502
Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44

12 marca 2016, o 13:46

Bella, kryzysy będą się zdarzac, dobrze że zauwazasz te lepsze chwile, one dodadza Ci sily ;)
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog

Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć :)
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
Bella
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 120
Rejestracja: 28 lutego 2016, o 09:35

12 marca 2016, o 14:27

justi2212 pisze:Bella, kryzysy będą się zdarzac, dobrze że zauwazasz te lepsze chwile, one dodadza Ci sily ;)
Dziękuję Justi, ale dziś jest naprawdę tragicznie, niedługo utopie się we własnych łzach...
justi2212
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 502
Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44

12 marca 2016, o 14:43

Rozumiem Cię Bella doskonale, mnie się wydaję jakbym była w kryzysie cały czas, nawet już mi się płakać nie chce, ale wierzę, że będzie lepiej:)
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog

Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć :)
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
ODPOWIEDZ