Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
agatauchna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 19 marca 2015, o 20:15

9 marca 2016, o 22:22

Ja też mam straszny klopot z natrętnymi myślami, czarnowidztwem... najgorsze jest to, ze chciałąbym bardzo żeby ktoś mi w ty pomógł i jakoś mnie wyciągnął a przecież nikt nie widzi co myślę i co czuję. Nikt nie przeżywa lęku ze mną. Chodzę teraz na kurs językowy, siedzę w sali z ludzmi, ktorzy uczą się, notują, czytają itd. a ja zamiast robić to samo to się zagłeboam w swoich lękach, nie mogę się na niczym skupić; muszę wychodzić z tych zajęć, ponieważ cały czas mam zwroty glowy, zle sie czuje... jak wstanę iwyjdę na chwilę jest lepiej, wracam i znowu to samo... Jest to takie męczące... Tak samo mialam na rozmowie z dyrektorką przedszkola, do ktorego ma tfeić moj syn. Zaprosila mnie do gabinet, kazała usiąść, chciala rozmawiać a jamyślałam ciąge ylko o tym, ze kręci mi sę w glowie i że zaraz upadne... Masakra :( Jutro mam znowu tam pójść, bo dziś niewiele załątwiłam. Aktualnie teżczekam na wyniki badania krwi... znowu się boję co będzie, bo mam oddawna straszne bóle pleców a teraz okazało się, że śledziona jest powiększona... I sama nie wiem, może wcale sobie nie wkręcam? Może naprawdę źle się czuję,bo coś mi jest...
heavym13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 27 stycznia 2016, o 10:57

10 marca 2016, o 13:20

agata, rozumiem Cię doskonale, u mnie ścisk pod sercem cały czas, i najgorsze jest to uczucie niepokoju.. Dla mnie najgorszy objaw to jednak to, że nie mogę rozłożyć się przed telewizorem np. czy przed kompem i się po prostu cieszyć z wolnej chwili, relaksu, bo cały czas czuję napięcie, staram się dostosowywać do rad, zmieniać otoczenie myślowe, ignorowanie, akceptację, ale strasznie ciężko jest. W pracy, czy przy ludziach jest jeszcze spoko, najgorzej jak jestem sam, i nie mam co robić, bo jak się cieszyć jak odczuwasz dyskomfort cały czas?
"cios co dłutem gorliwie uderzał
z ludzkiej bryły wydobył człowieka
ból opada z resztkami kamienia
z ludzkiej bryły wydobył człowieka"

Luxtorpeda - Imago
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

10 marca 2016, o 14:08

Oj kochani u mnie dziś też lęk góruje przez te badania. Wiedziałam ,że jak się zaczną to będę gorzej się czuła. Ostatnio zrobiłam krok do przodu a dziś znów dwa w tył.Serde mi dziś mocno dowala, dziwnie zabije, kołacze itd., a że nie mam wszystkich badań zaliczonych to są ciągle wątpliwości. Płakać się chce....
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
martyna2910
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 1 marca 2016, o 15:20

10 marca 2016, o 19:10

Nie wiem co się dzieje. Tzn nie wiewm czy to tylko lęki.
Mam wrażenie że zaraz upadne,jest mi okropnie duszności,źle mi się oddycha... Nie mam siły .
Nie umiem akceptować objawów bo boje się że dzieje się coś złego.. Że to zatorowosc lub nadciśnienie płucne . Bardzo źle się czuje :( Nie wiem co robić ? Nic ? Tak wiem że nic.. Ale wpadam w panikę :( To silniejsze :(
Awatar użytkownika
aluna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 10 marca 2016, o 18:55

10 marca 2016, o 19:14

witam szanowną ekipę zaburzonych! od dzisiaj jestem jedną z Was:D nie wiem czy pod dobry post trafiłam tak czy inaczej czy macie jakieś rady na początek? u mnie nerwica sieje zgrozę już od roku, ale cieszę się, że tutaj jestem! Zdążyłam już przeczytać kilka postów osób odburzonych więc napawam się optymizmem, że i ja kiedyś wrzucę tam post zwycięstwa :D
Awatar użytkownika
MaciekMacku
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 97
Rejestracja: 4 października 2015, o 15:22

10 marca 2016, o 19:21

No temat może i nie ten ale to twój pierwszy post więc masz prawo tak jakby napisać gdzie chcesz bo jesteś swierza ;) czytaj vademecum nerwicy czyli dział który jest na samej górze głównej strony no i do tego filmiku na YouTube z seri divovic oraz prezentacje Divina, tj.. jednego z adminow forum ;)


Nie bój się lęku ...

"Zacząłem mecz o szczęście grać bez żadnych oczekiwań
I nagle się zorientowałem że wygrywam"

martyna2910
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 1 marca 2016, o 15:20

10 marca 2016, o 19:23

Lęku nie można się bać ,ale skąd mam wiedzieć że to tylko lek ? Czy to lęk czy zagrożenie życia? Tego nie pojme
helpmi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 18 stycznia 2014, o 20:43

10 marca 2016, o 19:26

Siema na poczatek jesli chodzi o wlasne zainteresowanie tematem i szukanie motywacji do dzialania to to luknij koniecznie te materialy:
info-dla-swiezakow-i-obytych.html (jak nie masz odrealnienia to o derealizacji i depersonalizacji sobie odpusc ale reszta to wrecz obowiazek!!!) Masz tam i w formie pisemnej materialy i nagrania.
Do tego ksiazka - skuteczna samopomoc dla swoich lękow.
A oprocz tego ja polecam poznawac problemy innych z nerwicami (ale powoli jak brak dystansu i nie na sile!!!) i czasem odpowiedziec, to utrwala prawidlowe postawy, mnie hipochondria mocna wyparowala dzieki temu samoistnie :)
No a tak to wiadomo terapia :)
martyna2910
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 1 marca 2016, o 15:20

10 marca 2016, o 19:45

Nie wiem czy to ma znaczenie ,ale Zachorowalam na zakrzepice z zatorowoscia płucna. Dziś mija rok od powrotu ze szpitala
Awatar użytkownika
aluna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 10 marca 2016, o 18:55

10 marca 2016, o 20:00

ok przepraszam za post nie tutaj gdzie trzeba i dziękuję za wskazówki!

-- 10 marca 2016, o 20:00 --
wszystkim smutnym, zlęknionym i w kryzysie podrzucam ładną pioseneczkę z bardzo motywującym tekstem. wiem, że to takie trochę naiwne, że niby piosenka ma pomóc w lęku, ale mi muzyka strasznie pomaga a tej piosenki słucham dziś od rana:> https://www.youtube.com/watch?v=IKjJ6DQF7xY
Awatar użytkownika
bareten
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 691
Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37

11 marca 2016, o 11:56

Hej dzisiaj u mnie tragedia. Wczoraj byłem 1 raz w nowej pracy. Wróciłem do domu o pierwszej w nocy. Dziś dosłownie nie mogę wstać z łóżka. Czuje się jakby ktoś mi obuchem w głowę walnął. Spałem 10 godzin a oczy mi leca. Mam wrażenie jakby odgłosy do mnie do końca nie dochodziły, a takie stlumione. Czuje się mega osłabiony i do tego lęk. Myślicie że to może być reakcją na wczorajszy stres?
Awatar użytkownika
aluna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 10 marca 2016, o 18:55

11 marca 2016, o 12:32

Na pewno, ja czasami po jakimś stresującym doświadczeniu nawet gdybym spała 12 godzin, to i tak czuję się taka wykończona jakbym przynajmniej pracowała dzień wcześniej w kamieniołomach :) poza tym nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie jest tak paskudna i przygnębiająca pogoda dzisiaj, że na sam widok przez okno już się gorzej czuję :D
Awatar użytkownika
bareten
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 691
Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37

11 marca 2016, o 12:45

No ja wczoraj miałem dwa stresujące doświadczenia. Musiałem zanieść przedłużenie zwolnienia do obecnego pracodawcy i byłem zobaczyć na rozmowe do nowej pracy. Czułem się super jak wróciłem do domu o 1 w nocy. Aż nie mogłem zasnąć takie emocje. Za to dzisiaj rano bo mogłem się obudzić. Jak już wstałem o 12 to uczucie jakby pustki w glowie, zimne ręce i nogi, bol w kregoslupie i totalne wycieczenie. Czuje nawet ze głos z telewizji jakoś tak stlumiony do mojej głowy dochodzi. Tak jak mówisz, jak po pracy w kamieniolomie czy przebalowanych kilku nocach pod rząd bez spania. Albo jeszcze lepiej, jak po spaleniu maryski. Hehe. Odrazu zaczęło się mierzenie temperatury itp.
Ale teraz wyszedłem na dwór i znalazłem sobie zajecie żeby o tym trochę nie myśleć. Nie można się poddać i leżeć w łóżku cały czas. Chociaż czuję się jak głupek w tym momencie. Dobrze że nie tylko ja mam po stresie.
Awatar użytkownika
aluna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 10 marca 2016, o 18:55

11 marca 2016, o 12:47

Najlepiej w takich dniach znaleźć sobie zajęcie ;)
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

11 marca 2016, o 12:52

Bareten analizujesz za duzo swoje samopoczucie . Co jest zlego w tym ze jestesmy niewyspani zmeczeni . Malo tego nie wiem czy wiesz ale optymalna ilosc snu dla czlowieka to 6-8 godzin spiac 10 lub 12 mozemy czuc sie zmeczeni to normalka . To nie jest powod do analizy i frustracji ale jest to powod do utrzymania stanu lekowego jak wszystko do okola .

Przesylam wam wszystkim odrobine dobrego samopoczucia . Nie przepierdolcie go na glupoty . ;) .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
ODPOWIEDZ