Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
- myszusia
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 545
- Rejestracja: 11 lutego 2016, o 13:10
Z akceptacja jest najtrudniej i najgorzej. Sama się jej uczyłam dobre kilka mc metoda prób i błędów.
" W życiu wygrywa tylko ten,kto pokonał samego siebie. Kto pokonał swój strach,swoje lenistwo,swoją nieśmiałość"
- zebulon
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 644
- Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56
I jak się nauczyłaś ?
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
- myszusia
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 545
- Rejestracja: 11 lutego 2016, o 13:10
Przede wszystkim bardzo bardzo długo nie dopuszczałam do siebie tej myśli,że mam nerwice i szereg objawów z jej strony.zebulon pisze:I jak się nauczyłaś ?
Starałam się być aktywna,ale cały czas przeżywałam wszystkie objawy i obawy. A co więcej odpychałam od siebie bo zwyczajnie bałam się,bo ciągle myślałam,że coś mi się stanie. Wszystko to też wynikało z tego,że nie miałam na początku odpowiedniej wiedzy. Dopiero trafiając tu dostałam masę materiałów na talerzu. I zaczełam działać. Czyli po prostu zaczęłam się stosować do wskazówek i rad zawartych na forum.Czytałam,słuchałam nagrań analizowałam i wyciągałam wnioski i idąc tym schematem doszłam do miejsca ,w którym dziś jestem.
Owszem myslałam,że to będzie łatwe jak coś mi doskwierało to mówiłam akceptuje to,ale to było takie na odwal się,bo bardziej chciałam,żeby mi szybko mineło a efekt był odwrotny. Dopiero,gdy do siebie dopuszczałam dany objaw i tak z głębi serca pozwalałam mu być to widziałam ,że to działa.
" W życiu wygrywa tylko ten,kto pokonał samego siebie. Kto pokonał swój strach,swoje lenistwo,swoją nieśmiałość"
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Alez ja lubiw taka postawemyszusia pisze:Przede wszystkim bardzo bardzo długo nie dopuszczałam do siebie tej myśli,że mam nerwice i szereg objawów z jej strony.zebulon pisze:I jak się nauczyłaś ?
Starałam się być aktywna,ale cały czas przeżywałam wszystkie objawy i obawy. A co więcej odpychałam od siebie bo zwyczajnie bałam się,bo ciągle myślałam,że coś mi się stanie. Wszystko to też wynikało z tego,że nie miałam na początku odpowiedniej wiedzy. Dopiero trafiając tu dostałam masę materiałów na talerzu. I zaczełam działać. Czyli po prostu zaczęłam się stosować do wskazówek i rad zawartych na forum.Czytałam,słuchałam nagrań analizowałam i wyciągałam wnioski i idąc tym schematem doszłam do miejsca ,w którym dziś jestem.
Owszem myslałam,że to będzie łatwe jak coś mi doskwierało to mówiłam akceptuje to,ale to było takie na odwal się,bo bardziej chciałam,żeby mi szybko mineło a efekt był odwrotny. Dopiero,gdy do siebie dopuszczałam dany objaw i tak z głębi serca pozwalałam mu być to widziałam ,że to działa.

DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 449
- Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01
A to ja sie wyzel...
Od kilku dni trzyma mnie jakis dol, jest mi smutno niby chce mi sie plakac niby nie. Nie lubie takiego stanu, nie lubie smutku bo juz mam 1500 scenariuszy ze to depresja bla bla bla. Jak cos robie to jest ok gdy mi sie przypomni to znowu lapie mnie dol od takiego stanu cxlowiekowi az sie nic nie chce... nsm nadzieje ze to przejdzie ten stan. Psycholog mowi ze to normalny stan kazdy przezywa lepsze i gorsze momenty a ze ja boje sie drpresji to poteguje to bardziej. Mam przyzwolic sobie na taki stan ale jak? Mam byc przymulona i non stop sie smucic? Chyba sama podtrzymuje ten stan analuzujac caly czas jaki msm humor.
Od kilku dni trzyma mnie jakis dol, jest mi smutno niby chce mi sie plakac niby nie. Nie lubie takiego stanu, nie lubie smutku bo juz mam 1500 scenariuszy ze to depresja bla bla bla. Jak cos robie to jest ok gdy mi sie przypomni to znowu lapie mnie dol od takiego stanu cxlowiekowi az sie nic nie chce... nsm nadzieje ze to przejdzie ten stan. Psycholog mowi ze to normalny stan kazdy przezywa lepsze i gorsze momenty a ze ja boje sie drpresji to poteguje to bardziej. Mam przyzwolic sobie na taki stan ale jak? Mam byc przymulona i non stop sie smucic? Chyba sama podtrzymuje ten stan analuzujac caly czas jaki msm humor.
-
- Gość
''Szczęście to stan umysłu''Tacia pisze:A to ja sie wyzel...
Od kilku dni trzyma mnie jakis dol, jest mi smutno niby chce mi sie plakac niby nie. Nie lubie takiego stanu, nie lubie smutku bo juz mam 1500 scenariuszy ze to depresja bla bla bla. Jak cos robie to jest ok gdy mi sie przypomni to znowu lapie mnie dol od takiego stanu cxlowiekowi az sie nic nie chce... nsm nadzieje ze to przejdzie ten stan. Psycholog mowi ze to normalny stan kazdy przezywa lepsze i gorsze momenty a ze ja boje sie drpresji to poteguje to bardziej. Mam przyzwolic sobie na taki stan ale jak? Mam byc przymulona i non stop sie smucic? Chyba sama podtrzymuje ten stan analuzujac caly czas jaki msm humor.



-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Widzisz Daria jak ladnie to napisalas i tu wlasnie widac jak Nerwicowiec trzyma kontrole 200 % zaloze sie ze jak ktos dal by ci gowno do zjedzenia i powiedzial ze jak je zjesz to b3dziesz na 5 minut szczesliwa to bys je zjadla ( przepraszam za takie porownanie ) . Czy ty nie masz prawa miec dolka ? Oczywiscie ze masz . Czy bycie smutna musi byc powodem depresji a co w zwiazku z tym idzie samobojstwem (bo ja mam wrazenie ze tu sie caly czas w kolo tego kreci ) . Totalna bzdura . Pusc kontrole bycie smutnym tez moze byc fajne . Daria powiedz ty mi czy odburz3nie jest twoim marzeniem priorytetem , a moze twoim priorytetem jest chec bycia szczesliwa bez emocji smutku co powoduje ogromna frustracje gdy jestes smutna . To sa wlasnie paradoksy tej Nerwicy calej . Jedyna rzecza jaka powinnismy robic majac kryzys jest chec jego przezycia tu i teraz z usmiechem na twarzy .
I tak mnie zadtanawia Kucyk dlaczego mamy sobie nie pozwalac na stan smutku .
I tak mnie zadtanawia Kucyk dlaczego mamy sobie nie pozwalac na stan smutku .

DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
-
- Gość
Zapytaj stu przypadkowych osób na ulicy, co wolą? Radość czy smutek? Wynik zapisz tu. TYLKO NIE OSZUKUJ !!bart26 pisze:Widzisz Daria jak ladnie to napisalas i tu wlasnie widac jak Nerwicowiec trzyma kontrole 200 % zaloze sie ze jak ktos dal by ci gowno do zjedzenia i powiedzial ze jak je zjesz to b3dziesz na 5 minut szczesliwa to bys je zjadla ( przepraszam za takie porownanie ) . Czy ty nie masz prawa miec dolka ? Oczywiscie ze masz . Czy bycie smutna musi byc powodem depresji a co w zwiazku z tym idzie samobojstwem (bo ja mam wrazenie ze tu sie caly czas w kolo tego kreci ) . Totalna bzdura . Pusc kontrole bycie smutnym tez moze byc fajne . Daria powiedz ty mi czy odburz3nie jest twoim marzeniem priorytetem , a moze twoim priorytetem jest chec bycia szczesliwa bez emocji smutku co powoduje ogromna frustracje gdy jestes smutna . To sa wlasnie paradoksy tej Nerwicy calej . Jedyna rzecza jaka powinnismy robic majac kryzys jest chec jego przezycia tu i teraz z usmiechem na twarzy .
I tak mnie zadtanawia Kucyk dlaczego mamy sobie nie pozwalac na stan smutku .

-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Heh nie ! napisales zeby nie dopuszczac do smutku to mnie zastanawia ja nie zapytalem ktora emocja jest lepsza tylko dlaczego nie mamy byc smutni ? Dlaczego mamy nie dopuszczac do smutku ? Czy bycie smutnym to grzech ??
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
- ajona
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 134
- Rejestracja: 14 lutego 2016, o 11:30
Bart26, co rozumiesz mówiąc, że mamy sobie pozwalać na smutek czy lęk? Ale tak najprościej jak możesz to wyjaśnić. Przecież chyba nie chodzi o to, że mamy chcieć tego smutku i pławić się w nim? Pozwalanie = brak frustracji?
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Tak wlasnie to ze jak wyzej kolezanka daria napisala nie nawidzi byc smutna bo kojazy sie jej to z depresja etc (kwestia zaburzeniowa ). Gdyby pozwolila sobie na smutek sciagnela by wartosc emocjonalna z tego stanu byla by zwykle smutna bez lekowej otoczki depresji bez frustracji . Bylo by to normalne jak to ze z nieba pada deszcz nie trzeba odrazu robic z tego huraganu ktory wyrywa dachy
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
-
- Gość
Bart
Mitem w rodzinie Ciocię. Źyła 101 lat! Mówiła mi: Patryczku, wszystko jest dla ludzi, tylko z umiarem. Pytasz na forum osób, którzy z powodu przewlekłego stresu popadli w zaburzenie i próbują się odburzyć !! dlaczego lepiej to jest się uśmiechać? 


-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Buhaha a czy powiedzenie sobie jestem bogaty czyni cie nim . Zreszta tu nie chodzi o smutek bo kazdy ma czasem swoje dolki co jest normalne . Chodzi mi o to ze mozna byc spokojnym i nie bac sie smutku majac ten smutek . Nie kaze nikomu byc smutnym przeciesz to bez sensu i do niczego dobrego na dluzsza mete nie prowadzi .
Moglbym to ci narysowac Ajona ale niestety nie wziolem kredek ze soba
-- 8 marca 2016, o 15:17 --
Moglbym to ci narysowac Ajona ale niestety nie wziolem kredek ze soba

-- 8 marca 2016, o 15:17 --
Ja nienkwestionuje tego co mowisz ale tu chodzi o lęk do bycia smutnym . Nierozumie dlaczego poprostu napisales ze nie wilno dopuszczac do smutku . Czy gdy bedziesz mial sytuacje przykra i dajmy na to bedziesz smutny to bedzie tanczyl i spiewal zeby nie odczuc smutku bo to jest zle ??? Janbym poprostu byl smutny a emocja mija godze sie z sytuacja i dzialam dalej nie wracajac do przeszlosci .kucyki46 pisze:BartMitem w rodzinie Ciocię. Źyła 101 lat! Mówiła mi: Patryczku, wszystko jest dla ludzi, tylko z umiarem. Pytasz na forum osób, którzy z powodu przewlekłego stresu popadli w zaburzenie i próbują się odburzyć !! dlaczego lepiej to jest się uśmiechać?
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
- ajona
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 134
- Rejestracja: 14 lutego 2016, o 11:30
Lepiej by było gdybyś to jednak narysował Bartbart26 pisze:Buhaha a czy powiedzenie sobie jestem bogaty czyni cie nim . Zreszta tu nie chodzi o smutek bo kazdy ma czasem swoje dolki co jest normalne . Chodzi mi o to ze mozna byc spokojnym i nie bac sie smutku majac ten smutek . Nie kaze nikomu byc smutnym przeciesz to bez sensu i do niczego dobrego na dluzsza mete nie prowadzi .
Moglbym to ci narysowac Ajona ale niestety nie wziolem kredek ze soba
-- 8 marca 2016, o 15:17 --Ja nienkwestionuje tego co mowisz ale tu chodzi o lęk do bycia smutnym . Nierozumie dlaczego poprostu napisales ze nie wilno dopuszczac do smutku . Czy gdy bedziesz mial sytuacje przykra i dajmy na to bedziesz smutny to bedzie tanczyl i spiewal zeby nie odczuc smutku bo to jest zle ??? Janbym poprostu byl smutny a emocja mija godze sie z sytuacja i dzialam dalej nie wracajac do przeszlosci .kucyki46 pisze:BartMitem w rodzinie Ciocię. Źyła 101 lat! Mówiła mi: Patryczku, wszystko jest dla ludzi, tylko z umiarem. Pytasz na forum osób, którzy z powodu przewlekłego stresu popadli w zaburzenie i próbują się odburzyć !! dlaczego lepiej to jest się uśmiechać?
