Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

3 marca 2016, o 17:53

mała Mi 84 pisze:Witajcie. Strasznie mi smutno. Dziś mam gorszy dzień. Mam takie uczucie że zaraz za chwilke zwariuje. Jestem zła rozdrażniona. Warczę na dzieci i męża. Oczywiście mam tego świadomość, ale nerwy wygrywają. Jestem kłótliwa wrogo nastawiona, podejrzliwa i w ogóle do bani... ech powiedzcie coś.
mała Mi 84, ja mam taki nastrój dzisiaj powiedziałabym depresyjny. Ale to minie, bądźmy dla siebie wyrozumiali, jak dla takich małych dzieci, przytulmy się w myślach.
Awatar użytkownika
ajona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 14 lutego 2016, o 11:30

3 marca 2016, o 18:06

Olalala, dziękuję :friend: Dzisiaj potrzebna potężna dawka optymizmu, i to chyba nie tylko dla mnie ;) Zrzućmy to wszystko na pogodę, bo ona dzisiaj faktycznie nie rozpieszcza. Olalala, bardzo fajnie, że udaje Ci się wyłapać te myśli, o których mówisz. Często łapię się na tym, że nawet nie jestem w danym momencie świadoma, jakie myśli pojawiają się w głowie. Na szczęście coraz częściej udaje mi się je chwycić i powiedzieć "stop". Nawet nie zdawałam sobie sprawy, jak często mówię sobie w głowie rzeczy w stylu "Zaraz się przewrócę" "nie dam rady" "nie mam siły" "pęka mi głowa" itp. Teraz, kiedy tylko się zorientuję, że taki monolog odbywa się w mojej głowie, od razu zaczynam zamieniać te babole na bardziej pozytywne zdania. I to działa ;)
jestempoterapii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 45
Rejestracja: 6 stycznia 2016, o 10:32

3 marca 2016, o 19:19

svenf pisze:Brawo jestempoterapii za ten sklep. U mnie jest sinusoida jedne ataki potrafię ignorować a inne kompletnie nie. :(
dziękuję za słowa uznaina :papa
littleone
Świeżak na forum
Posty: 1
Rejestracja: 28 stycznia 2016, o 21:52

3 marca 2016, o 19:32

mam straszne dni ostatnio. Uczę się w ogólniaku i mój profil zakłąda uczenie się o wszystkich chorobach i patologiach ciała jakie da się ogarnąć na tym etapie kształcenia. Kiedyś mi to nie przeszkadzało, ale boję się nawet pić za dużą ilość płynów, bo wiem że od za dużej można dostać obrzęku mózgu. Tak samo do za małej. Zaczynam mieć manię kontroli co do wszystkiego z moim organizmem, żeby mi się krzywda nie stała. Dzisiaj przynajmniej nie było dużo odczucia derealizacji czy depersonalizacji, sama nie umiem tego określać. Nie wiem jak się pozbyć paranoi co do każdego procesu chemiczno-biologicznego jaki zachodzi w moim organizmie. Pilnuje wszystkiego, aktywności, tego co ląduje na talerzu, regularnych posiłków (bo jeszcze hipoglikemii dostane), ilości płynów, nauki, spotkań ze znajomymi. Zaczynam mieć manię kontroli, boję się jej braku.
Ale dzisiaj bałam się nawet napić coli którą przyniósł mi przyjaciel ze względu na zawartość i to że mi namiesza w organizmie i jeszcze spanikuje.
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

3 marca 2016, o 20:05

ajona pisze:Olalala, dziękuję :friend: Dzisiaj potrzebna potężna dawka optymizmu, i to chyba nie tylko dla mnie ;) Zrzućmy to wszystko na pogodę, bo ona dzisiaj faktycznie nie rozpieszcza. Olalala, bardzo fajnie, że udaje Ci się wyłapać te myśli, o których mówisz. Często łapię się na tym, że nawet nie jestem w danym momencie świadoma, jakie myśli pojawiają się w głowie. Na szczęście coraz częściej udaje mi się je chwycić i powiedzieć "stop". Nawet nie zdawałam sobie sprawy, jak często mówię sobie w głowie rzeczy w stylu "Zaraz się przewrócę" "nie dam rady" "nie mam siły" "pęka mi głowa" itp. Teraz, kiedy tylko się zorientuję, że taki monolog odbywa się w mojej głowie, od razu zaczynam zamieniać te babole na bardziej pozytywne zdania. I to działa ;)
Fajnie to nazwałaś ajona - babole :DD Lubię takie momenty - ktoś coś mówi albo pisze, a ja wyłapuje takie małe, pozytywne aspekty, które wywołują banana na twarzy :DD

BĄDŹMY DLA SIEBIE PRZYJACIÓŁMI! :lov: :lov: :lov:
Awatar użytkownika
zdravko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 667
Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54

3 marca 2016, o 20:35

littleone pisze:mam straszne dni ostatnio. Uczę się w ogólniaku i mój profil zakłąda uczenie się o wszystkich chorobach i patologiach ciała jakie da się ogarnąć na tym etapie kształcenia. Kiedyś mi to nie przeszkadzało, ale boję się nawet pić za dużą ilość płynów, bo wiem że od za dużej można dostać obrzęku mózgu. Tak samo do za małej. Zaczynam mieć manię kontroli co do wszystkiego z moim organizmem, żeby mi się krzywda nie stała. Dzisiaj przynajmniej nie było dużo odczucia derealizacji czy depersonalizacji, sama nie umiem tego określać. Nie wiem jak się pozbyć paranoi co do każdego procesu chemiczno-biologicznego jaki zachodzi w moim organizmie. Pilnuje wszystkiego, aktywności, tego co ląduje na talerzu, regularnych posiłków (bo jeszcze hipoglikemii dostane), ilości płynów, nauki, spotkań ze znajomymi. Zaczynam mieć manię kontroli, boję się jej braku.
Ale dzisiaj bałam się nawet napić coli którą przyniósł mi przyjaciel ze względu na zawartość i to że mi namiesza w organizmie i jeszcze spanikuje.
Nie masz nic niespotykanego, prawie każdy student medycyny przechodzi taką jazdę na pierwszym, czy drugim roku, tak,ze mniej kontroli i ryzykuj,wypij litr wody więcej i zjedz coś niezdrowego,nie zejdziesz raczej ;)
Awatar użytkownika
elala73
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 439
Rejestracja: 5 listopada 2014, o 09:44

4 marca 2016, o 04:17

moja córka też jest w ogólniaku na biol-med. i rzeczywiście dużo tego materiału jest. Z tego co mi opowiada , to jest parę dziewczyn z zburzeniami lękowo-depresyjnymi , które łykają garściami leki a są zupełnie nieświadome swoich problemów. Statystyki mówią ,że bardzo dużo młodzieży uczącej się nie daje rady , więc to nic nowego. Ważne by być świadomym swego problemu i starać się coś z tym zrobić.
Awatar użytkownika
Kasia1977
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 250
Rejestracja: 31 stycznia 2016, o 09:31

4 marca 2016, o 08:08

Dziewczęta jak u Was samopoczucie OLala, Ajonka? Dzisiaj mamy nowy dzień i chociaż u mnie pada i pogoda jakby "depresyjna" :D to przesyłam Wam :D buziole i życzę miłego dnia!!!!!!!!!!!!!!!! :cm cmok :lov:
Bo jak nie my to kto ????????
Awatar użytkownika
ajona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 14 lutego 2016, o 11:30

4 marca 2016, o 08:42

Kasia1977 pisze:Dziewczęta jak u Was samopoczucie OLala, Ajonka? Dzisiaj mamy nowy dzień i chociaż u mnie pada i pogoda jakby "depresyjna" :D to przesyłam Wam :D buziole i życzę miłego dnia!!!!!!!!!!!!!!!! :cm cmok :lov:
Kasiu dziękujęę :friend: u mnie dziś od rana słońce, ale samopoczucie na razie nie rozpieszcza.

Olalala, cieszę się, że babole mają taką moc wywoływania bananów na twarzy :D I dziękuję Ci za piękną puentę poprzedniego posta.

Życzę Wszystkim dobrego dzionka ;)
justi2212
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 502
Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44

4 marca 2016, o 08:57

Meczy mnie ten ciągły niepokój, tęsknie za czasami kiedy mogłam sobie po prostu spokojnie posiedziec, zrelaksowac się. Teraz non stop czuje się tak jakbym na coś strasznego czekała, nawet obejrzeć niczego nie mogę... Mam nadzieję że to wiecznie trwać nie będzie:)
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog

Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć :)
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
Awatar użytkownika
ajona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 14 lutego 2016, o 11:30

4 marca 2016, o 09:36

Justi, to na pewno nie będzie trwać wiecznie. Taką mam nadzieję, czytając historie Odburzonych ;) Ale wiem o czym mówisz, z tym czekaniem na coś strasznego. Ja ostatnio powiedziałam mojej psycholog, że czuję się jakbym wiecznie czekała na autobus :D niby wiesz, że za chwilę ma przyjechać, ale ciągle się niepokoisz, wiercisz, wstajesz i siadasz na zmianę, sprawdzasz wszystkie zegarki jakie masz pod ręką, wyglądasz i patrzysz, czy już nadjeżdża, itd. A jak się spóźnia chociaż pół minuty, no to już w ogóle zaczyna się masakra. W nerwicy chyba też tak jest niestety. I niestety, im bardziej CZEKAMY, tym bardziej się niecierpliwimy i wywieramy na sobie presję. Ale jest dobry sposób na to, żeby przetrwać na przystanku i nie odliczać sekund do przyjazdu autobusu ;) po prostu zająć czymś myśli. Ostatnio na przykład robiłam ślady w śniegu na trawniku :D tak się na tym skupiłam, że zapomniałam i o nerwicy i o autobusie. Najlepsze, że stojący obok chłopak też zaczął robić ślady w śniegu. Może to działa? ;)
justi2212
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 502
Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44

4 marca 2016, o 12:41

Każdy sposób jest dobry :D
Rozwalaja mnie dziś koleżanki z pracy. Najpierw gadaja o samobójstwach, a teraz w radio mówili że jest kilka pewnikow w życiu człowieka, m.in. śmierć :D fajnie im, że tak sobie o tym gadaja bez spiny, a mi serce do gardła podchodzi :D
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog

Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć :)
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
Awatar użytkownika
mala_mary
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 29 listopada 2015, o 18:15

4 marca 2016, o 19:30

Tak mi źle dzisiaj.. Natręty mi żyć nie dają, psychika wariuje, gubię się w swoich myślach. Czuję się bezradna, nie mogę się uspokoić. Dlaczego? Tak dobrze już było...
takadziewczyna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 19 lutego 2016, o 17:18

4 marca 2016, o 19:34

To tak jak u mnie :( też było już na prawde dobrze a od tygodnia masakra.
Awatar użytkownika
Kasia1977
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 250
Rejestracja: 31 stycznia 2016, o 09:31

4 marca 2016, o 19:44

Dziewczyny to normalne, że macie gorsze dni. Każdy je ma, tylko my nerwuski nadajemy im niepotrzebna wartość, a to może być trochę zgubne. Skoro dobrze się czułyście to róbcie dalej dokładnie to samo co do tej pory, nie wkręcajcie się, że to coś strasznego. To nic złego!!!! Chyba nie myślałyście, że już do końca życia każdy dzień będzie się toczył wedle Waszego życzenia i nie dotkną Was gorsze samopoczucie czy kłopoty! Ja też miewam gorsze dni, ale nie poddaję się i to działa..... Walczymy ;)
Bo jak nie my to kto ????????
ODPOWIEDZ