Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

26 listopada 2015, o 16:50

cieszę się , że nie piszę tego na marne i głowa do góry ! :D
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

26 listopada 2015, o 19:46

Po tym wczorajszym dniu dzis znów zaczęłam mieć swoje zawroty głowy a od 2 tyg był spokój.Nie wiem może to przez ten stres wczoraj wszystko wróciło.Na razie jestem pełna nadziei bo jak raz przeszło to teraz też powinno.Staram się to akceptować i mam nadzieję ze odejdzie w niepamięć.

-- 26 listopada 2015, o 20:46 --
Po tym wczorajszym dniu dzis znów zaczęłam mieć swoje zawroty głowy a od 2 tyg był spokój.Nie wiem może to przez ten stres wczoraj wszystko wróciło.Na razie jestem pełna nadziei bo jak raz przeszło to teraz też powinno.Staram się to akceptować i mam nadzieję ze odejdzie w niepamięć.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

26 listopada 2015, o 19:49

moja terapeutka tłumaczyła mi ,że to tak po stresie reaguje organizm po jakimś napięciu lub po naretnych myślach więc tak może być....
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
zlekniona
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 217
Rejestracja: 18 września 2015, o 22:53

26 listopada 2015, o 21:52

A ja po kilku dniach wracam. Niestety, choć nastawienie miałam takie dobre, to jednak trochę przedobrzyłam. Cały dzień się dziś szarpię, i nic mi z tego nie wychodzi. Może jutro będzie lepiej....
Matką wolności jest dyscyplina - Leonardo Da Vinci
helpmi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 18 stycznia 2014, o 20:43

26 listopada 2015, o 22:07

Jak nie wychodzi to sie nie szarpac. To taki paradoks z ktorego dobrze jest zdac sobie sprawe, ktos wyzej o tym chyba pisal niedawno.
Kiedy mialem okropnie dolujacy dzien z objawami albo natretami to mowilem sobie ze tak musi byc ale staralem sie aby to nie byl pierwszy plan w takim znaczeniu zebym sie nakrecal. Robilem wtedy inne rzeczy niz to co moze nakrecac czyli googlowanie, pytanie sie czy to sie jednak moze stac itp. Wtedy to jest bezsensowne i nie pomaga w ogole.
Lepiej wtedy szukac rzeczy ktore moga wyjsc na pierwszy plan, spacer, miuzyke, gry komputerowe, jazda samochodem, film, dziecko obojetnie ale z pogodzeniem sie ze mamy silne objawy czy natrety.
Awatar użytkownika
zlekniona
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 217
Rejestracja: 18 września 2015, o 22:53

26 listopada 2015, o 22:15

helpmi pisze:Jak nie wychodzi to sie nie szarpac. To taki paradoks z ktorego dobrze jest zdac sobie sprawe, ktos wyzej o tym chyba pisal niedawno.
Kiedy mialem okropnie dolujacy dzien z objawami albo natretami to mowilem sobie ze tak musi byc ale staralem sie aby to nie byl pierwszy plan w takim znaczeniu zebym sie nakrecal. Robilem wtedy inne rzeczy niz to co moze nakrecac czyli googlowanie, pytanie sie czy to sie jednak moze stac itp. Wtedy to jest bezsensowne i nie pomaga w ogole.
Lepiej wtedy szukac rzeczy ktore moga wyjsc na pierwszy plan, spacer, miuzyke, gry komputerowe, jazda samochodem, film, dziecko obojetnie ale z pogodzeniem sie ze mamy silne objawy czy natrety.
helpmi, wiem właśnie, że tak jest najlepiej. I próbuję, ale to wszystko na siłę się wkrada do głowy, a ja z tego zmęczenia, zamiast olać to się tłukę.
Dziś po prostu jestem już bardzo zmęczona - tym stanem, tak ogólnie, a w szczególności dzisiejszym dniem. Ale jeszcze godzinkę muszę być w pracy, mam nadzieję, że jak się wyśpię, to będę miała więcej siły na zachowanie odpowiedniej postawy.
Matką wolności jest dyscyplina - Leonardo Da Vinci
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

27 listopada 2015, o 00:29

Sen potrafi ładnie zregenerowac nawet kryzysik ale idź w końcu spać bo 00:30 a ja na forum cię widzę :D
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
zlekniona
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 217
Rejestracja: 18 września 2015, o 22:53

27 listopada 2015, o 01:59

Haha, co za inwigilacja :-D
Zrobiłam sobie kakao, odpaliłam serial i jest dużo lepiej. Ale teraz ide juz spac, promise ;-)
Matką wolności jest dyscyplina - Leonardo Da Vinci
Adela
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 365
Rejestracja: 8 listopada 2015, o 09:01

27 listopada 2015, o 07:54

A ja wczoraj popoludniu zrobilam mega postep, pomimo ze poprzednia noc I rano byla masakra I pomomo ze dzis znow obudzilam sie z lekiem to bede pamietac o tej wczorajszej chwili, ktora dodala mi wiary. Zmiazdzylam mysli totalnie, byly juz jak szczypta kurzu gdzies tam w gorze, nie wazne, nic nie znaczace I nie straszne.Polozylam sie spac z wielkim spokojem I przespalam cala noc z jedna tylko mala pobudka.Zdaje sobie sprawe ze nawroty jeszcze beda ale pamietajac o wczorajszej wygranej bedzie mi latwiej sobie z tym poradzic.
Jesli sie cofasz, to tylko po to zeby wziac rozbieg.

Nerwica jest jak nieproszony gosc.
Nie poswiecaj mu uwagi a szybko sobie pojdzie.
svenf
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 222
Rejestracja: 13 listopada 2015, o 10:32

27 listopada 2015, o 09:46

A ja jestem na siebie zła po wczorajszym wkręceniu się w posty na temat objawów zawału bo dostałam ataku paniki, wzięłam krople walerianowe i dość długo nie mogłam się uspokoić, a już parę dni przeżyłam parę ataków i innych wkrętek nerwicowych bez i całkiem nieźle mi szło.
Awatar użytkownika
justka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 96
Rejestracja: 9 listopada 2015, o 12:18

27 listopada 2015, o 10:28

ajjj i bylo kilka dni fajnych,ale dzis jakies oslabienie i pogorszenie stanu.nie wiem moze mnie cos bierze bo pogody sa jakie sa a ostatnio dosc mocno przemarzlam.i oczywiscie jakies glupie myslenie.ech znowu dalam sie podejsc jak dzidzius...
ewra26
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 23 listopada 2015, o 14:20

27 listopada 2015, o 11:16

Adela będzie łatwiej musi być .Ja wczoraj też miałam gorszy dzień,myśle ,że to przez moje przeziębienie i niespanie tyle godzin jak to Victor napisał sen potrafi zregenerować nawet kryzysik ja miałam taki późnym popołudniem i dziś rano chyba też.
Svenf nie jestem terapeutą,ale jak zaczynam czytać coś na forum i widzę,że się mogę tym nakręcić to odbiegam od tematu i przechodzę dalej szukam tematu, który ma na mnie lepszy wpływ .
Justka może naprawdę się przeziębiłaś .Będzie lepiej musi być .Nie tylko ty dajesz się podejść jak dzidziuś .Trzeba nam wiary w siebie.Walki z samym sobą,wiem,że łatwo się pisze gorzej zrobić ,bo też tak mam raz jest lepiej a raz gorzej.Jak to mówią nie odrazu Rzym zbudowano.
Victta
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 29 listopada 2014, o 23:22

27 listopada 2015, o 23:53

Adela, a jaki postęp zrobiłaś?
Adela
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 365
Rejestracja: 8 listopada 2015, o 09:01

28 listopada 2015, o 08:25

Dialog wewnetrzny.Rozmowa sama ze soba na temat jaka jestem naprawde, ze nie zrobie nic zlego, ze nie jestem swoja mysla, racjonalizowanie obecnego stanu.przypominanie sobie schematu nerwicy. Tym wlasnie zmiazdzylam natretna mysl.Stala sie ona mniej prawdziwa niz prawda, ktora sobie jak mantre powtarzam.Nagle mysl I zly obraz staly sie tylko jakby ecena z jakiegos filmu.



-- 28 listopada 2015, o 08:22 --
W ten sposob mozna tez przerwac bledne kolo, w ktorym pojawia sie tak niechciany przez nas przymus sprawdzania mysli.a bez tego przymusu wszystko jest latwiejsze, petla sie luzuje a natrectwo slabnie.
Trzeba tylko wierzyc w swoje prawdziwe przekonania I powtarzac je czesciej niz natrectwa az wypra to czego nie chcemy....tak samoczynnie bez zadnego szarpania sie.
Jesli sie cofasz, to tylko po to zeby wziac rozbieg.

Nerwica jest jak nieproszony gosc.
Nie poswiecaj mu uwagi a szybko sobie pojdzie.
Awatar użytkownika
Dementorka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 9 sierpnia 2015, o 09:46

28 listopada 2015, o 09:22

KRYZYS straszny nie wiem co sie dzieje.no w sumie wiem ale jest tak okropnie ze az nie ogarniam . wkurza mnie to ze te objawy ktore rok temu mialam glownie , sa niczym przy tym co mam teraz, diabelnie okropne uczucie..
ODPOWIEDZ