Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

10 listopada 2015, o 23:21

helpmi pisze:Ale ja w sumie objawow fizycznych to dawno nie mialem, przeszly calkiem ale jak sie np nie wyspie to czasem potknie mi serce. Wiec moze to jakies pozostalosci takie
Zazdroszczę ! Oj żeby mi tez juz mineły !
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
helpmi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 18 stycznia 2014, o 20:43

10 listopada 2015, o 23:23

Minely i ogolnie hipochondria takze :) nie jestem calkiem wolby ale generalnie zdecydowana wiekszosc nerwicowych jazd a bylo ich wiele przeszla
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

10 listopada 2015, o 23:27

helpmi pisze:Minely i ogolnie hipochondria takze :) nie jestem calkiem wolby ale generalnie zdecydowana wiekszosc nerwicowych jazd a bylo ich wiele przeszla
Gratulacje ! Helpmi , ja zapanowałam nad myślami w porównaniu z tym co było kiedyś jest o wiele lepiej , hipochondria tez odpuszcza , ale niestety objawy fizyczne są nadal szkoda bo męczą mnie .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
mary63
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 71
Rejestracja: 19 czerwca 2015, o 13:49

11 listopada 2015, o 08:51

Zyje kurde. Ale czuje sie jakbym w marszu niepodleglosci szla cala noc. Ale to nic . Mam wyrabane na wczorajsza akcje i dzisiejsze samopoczucie.
[b]... jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, że nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza. MM[/b]
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

11 listopada 2015, o 11:34

Hmmm, chłopaki to ja sobie muszę założyć żeby dotrwać do 70 lat bo w tedy spłacę kredyt mieszkaniowy zatrudnię sobie trenera osobistego personalnego aby zaganiał mnie swoim ''zaganiaczem '' do treningów :hercio:
... jak myślicie dobre założenie i warto wytrzymać.... ? :huh :hehe:
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
era49
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 379
Rejestracja: 23 maja 2015, o 20:05

11 listopada 2015, o 16:19

Powiedzcie,czy po 14 miesiącach odburzania,mozna czuć się tak jakby się było na początku.Nie wiem o co chodzi,akceptuję nie rozkminiam objawów ,olweam a od paru dni czuję się potwornie,wrócily objawy których juz nie było.Wydawało mi się ze to co przepracowałam to juz moje....Więc zdziwienie.Moze ktos tez tak miał,stresy mnie nie opuszczją,ale kto ich nie ma?Próbuję stawiac im czoła,pracuję,rozwiązuję problemy,nawet podjełam studia,co napewna jest stresem,ale tak rozumiem zycie .Kiedys wszystkieg się bałam ,unikałam teraz postępuję odwrotnie.Wychodzę problemom naprzeciw one mnie w łeb a ja ze się nie poddam...ale moze cos robię zle?.Wspomnienia się za mną ciągną,wurzuty sumienia trudnosci rodzinne,ale kto tego nie ma?A moze zbyt długo chorowałam i nie ma dla mnie szansy?Jak myslicie? I dlaczego to wróciło z taką siła?
Awatar użytkownika
mary63
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 71
Rejestracja: 19 czerwca 2015, o 13:49

11 listopada 2015, o 16:25

Era49 ja tez wczoraj mialam bardzo silny atak taki z poczatku zaburzenia. Tez sie kurcze zastanawiam o co do diabla chodzi. Dzisiaj caly dzien zamulona jestem. A bylo tak zajefajnie.
[b]... jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, że nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza. MM[/b]
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

11 listopada 2015, o 16:28

a moze pogoda ma wplyw na nasze samopoczucie?
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Prew
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 238
Rejestracja: 9 września 2015, o 08:53

11 listopada 2015, o 17:16

era49 pisze:Powiedzcie,czy po 14 miesiącach odburzania,mozna czuć się tak jakby się było na początku.Nie wiem o co chodzi,akceptuję nie rozkminiam objawów ,olweam a od paru dni czuję się potwornie,wrócily objawy których juz nie było.Wydawało mi się ze to co przepracowałam to juz moje....Więc zdziwienie.Moze ktos tez tak miał,stresy mnie nie opuszczją,ale kto ich nie ma?Próbuję stawiac im czoła,pracuję,rozwiązuję problemy,nawet podjełam studia,co napewna jest stresem,ale tak rozumiem zycie .Kiedys wszystkieg się bałam ,unikałam teraz postępuję odwrotnie.Wychodzę problemom naprzeciw one mnie w łeb a ja ze się nie poddam...ale moze cos robię zle?.Wspomnienia się za mną ciągną,wurzuty sumienia trudnosci rodzinne,ale kto tego nie ma?A moze zbyt długo chorowałam i nie ma dla mnie szansy?Jak myslicie? I dlaczego to wróciło z taką siła?
Era!!!! Robisz wszystko ok, super akceptujesz co najwazniejsze ROZumiesz to doskonale!! Moze nerwica Cie sprawdza zeby odejsc raz na zawsze- moja kumpela miala taki przypadek ostatnio ze dowalalo jej jak na poczatku nie poddawala sie i ma spokoj!! Wszystko u niej ustalo na dobre! Nie rezygnuj rob wszystko jak robilas bo sa efekty! Sama wiesz najlpeiej:) a mamy jesienn- normalni ludzie maja dramat w jesien a co dopiero my nerwicowcy;* super dajesz rade i wiesz o tym doskonale
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

11 listopada 2015, o 18:53

tak wszyscy dzisiaj piszecie to i ja ponarzekam.. pomimo ze pracuje na tym...
glow,glowa i jeszcze raz glowa napiecie,dretwienie,prady,zacisk szczeki, ciezkośc,nie swoja do tego obawa ze zaraz strace kontrole, ze cos sie stanie! ledwo ja trzymam na karku i caly dzien do dupy. Lekcewaze to jak moge wiem ze juz tak mialam ale im wiecej akceptuje tym bardziej mnie spina. Moj umysl szuka caly dzien zagrozenia . I to tak mnie sprawdza raz mnie bardziej przycisnie raz popusci.Do tego mysli obrazyjne :( Ale daje jakos rade.
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
blanco
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 65
Rejestracja: 10 listopada 2015, o 15:46

11 listopada 2015, o 19:34

Ja czuje sie mega super dobrze i delektuje sie tym uczuciem :D

Znalazlam taki fajny artykul:
http://michalpasterski.pl/2013/10/jak-u ... ne-emocje/
martyna30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 77
Rejestracja: 29 kwietnia 2015, o 13:27

11 listopada 2015, o 20:02

Jej martusia co do twojego posta to mam takie drzenia w glowie drzenia jakby z utrata rownowagi I ucisk po boku I mega zmeczenie jak po nielrzespanej nocy.i ogolnie zatkane uszy I jakby wrazenie niedotlenienia mozgu I jak gleboko oddycham przez nos to mi sie nasila ogolnie cos mi strzeLa z tylu I sztywny dretwy mark mam leki przed polykaniem zasypianiem duzo tego jaki to ciagne ale nie wychodzi mi tak samo Te drzenia podczas przelykania gryzienia I mowienia tez ruchach glowy boje sie co przyniesie kolejny dzien masz tak jak ja dzirki ze odpisujesz zawsze pozdrawiam boje sie Bo badania glowy mialam 2 lata twmu a eeg pol roku I wyszly dobrze ale objawy pohawily sie od miesiaca
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

11 listopada 2015, o 20:18

martyna30 pisze:Jej martusia co do twojego posta to mam takie drzenia w glowie drzenia jakby z utrata rownowagi I ucisk po boku I mega zmeczenie jak po nielrzespanej nocy.i ogolnie zatkane uszy I jakby wrazenie niedotlenienia mozgu I jak gleboko oddycham przez nos to mi sie nasila ogolnie cos mi strzeLa z tylu I sztywny dretwy mark mam leki przed polykaniem zasypianiem duzo tego jaki to ciagne ale nie wychodzi mi tak samo Te drzenia podczas przelykania gryzienia I mowienia tez ruchach glowy boje sie co przyniesie kolejny dzien masz tak jak ja dzirki ze odpisujesz zawsze pozdrawiam boje sie Bo badania glowy mialam 2 lata twmu a eeg pol roku I wyszly dobrze ale objawy pohawily sie od miesiaca
jak robilas badania nie masz sie co przejmowac nie wazne ze 2 lata temu.
Ja sie nie boje ze to spowodowane jest jakas choroba tylko mam problem z wytrzymywaniem nerwica bierze mnie za rogi i pokazuje kto tu rzadzi. Widac ze emocje biora gore az sie poplakalam i mi lepiej te napiecie zmalalo. Jednak obawa o utrate kontroli jest aczkolwiek ja wiem ,ze to nerwica nie dziwie sie juz. Pracuje nad akceptacja tego ale widac ze tez mam ciezkie dni.
mam tu fajnego posta mobilizujacego dla ciebie i uwierz ze to Nerwica nic innego ci nie dolega przeczytaj koniecznie czla strone!

strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utr ... -t427.html
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
Godethead
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 94
Rejestracja: 23 października 2015, o 09:49

13 listopada 2015, o 09:10

Od dwóch dni ucisk w gardle (Globus histericus ) + występująca w tym samym czasie (jednak nie tak intensywna jak wcześniej) derealizacja głównie podczas jazdy samochodem... :)
.. a już się martwiłem że mnie opuściła ! :D .. prawie się za nią stęskniłem ! :)
.. ale .. J**Ć TO ! "Koko dżambo i do przodu ... !!!" :D (przepraszam za wulgaryzmy ale to moje motto .. ;) )
usunietenazadanie
Gość

14 listopada 2015, o 18:58

Ja z nerwicą wymagam się od 12 lat... czasami jest tak ze nie mam lęku ani swoich objawów przez pewien czas, czasem o nich zapominam ... W tamtym roku nie miałam w listopadzie objawów nawet przytyłam ... teraz przez dwa ostatnie tygodnie mam codziennie atak myślałam czasami ze umrę ....I znowu objawy wróciły Staram się nie poddawać chodzę na terapię I pracuje nad sobą ...taka to jest ta podstępna choroba....wraca ja, bumerang nieoczekiwanie.... zobaczymy ck kolejny dzien przyniesie. ...
ODPOWIEDZ