Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
MaciekMacku
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 97
Rejestracja: 4 października 2015, o 15:22

16 października 2015, o 19:56

pisałem do Prew bo Ty jesteś chyba za duży ogar w te klocki już żeby coś doradzać xD


Nie bój się lęku ...

"Zacząłem mecz o szczęście grać bez żadnych oczekiwań
I nagle się zorientowałem że wygrywam"

Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

16 października 2015, o 21:38

XD, ale dzięki :)
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
On93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 203
Rejestracja: 7 grudnia 2014, o 23:15

17 października 2015, o 00:01

Ej weźcie pomóżcie go gubie się jak junior ;/ nowicjusz ... Dzisiaj, teraz prawie tak sie zakrecilem, ze praktycznie juz dostalem ataku paniki ... Dlaczego ? Lęk przed tym, że nie wytrzymam tej nerwicy psychicznie, ze nie dam rady ... Natręty dzisiaj są dosyć silne ... Oczywiscie analiza włączona ... W pracy mialem np nie dawno uczucie euforii z natrętami samobojczymi połączone i lękiem przed depresją, ze ją mam odczuwam, ale jak mozna miec depresje i odczuwać euforie jakąś ... Mi się wydaje ze jak ma sie depresje, to jest tak, ze człowiek jest rozbity i nie przejmuje sie tym, ze tak jest tylko ma wyjebane w to po prostu jest, a ja sie jakby tak czuje rozbity, ale mnie to przeraża ze tak powiem ooo chyba własnie o to chodzi ... Nie wiem tylko, czy teraz nie bede musiał walczyc z objawami takimi właśnie załamania i objawów cały czas (mam nadzieje, ze to zalamanie jest chwilowe), czy to tylko kryzys chwilowy jezeli chodzi o samopoczucie, a po prostu w tym samym czasie nasilily sie objawy ... hmm ? :)
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

17 października 2015, o 06:41

Nerwica to niezbadana kraina wątpliwości i lęków. Wczoraj mogłeś bać się chad, dziś depresji, a jutro stwardnienia rozsianego. To co jest tutaj problemem to ta nieustająca autoanaliza i podatność na sugestię.
Spróbuj wyrobić w sobie obojętność. Nie rozkminiaj co jeszcze strasznego może Cię spotkać bo to jest wir, który wciąga. Może wyobraź sobie ludzi, którzy przeżyli Auschwitz albo gułag i zastanów się czy masz naprawdę przeyebane czy tylko sobie wkręcasz?
Poza tym skoncentruj się na zadaniach dnia codziennego. Rób co masz robić, żeby absorbować uwagę, a nie tracić czas na rozkminy.
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
On93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 203
Rejestracja: 7 grudnia 2014, o 23:15

17 października 2015, o 08:01

Jerry pisze:Nerwica to niezbadana kraina wątpliwości i lęków. Wczoraj mogłeś bać się chad, dziś depresji, a jutro stwardnienia rozsianego. To co jest tutaj problemem to ta nieustająca autoanaliza i podatność na sugestię.
Spróbuj wyrobić w sobie obojętność. Nie rozkminiaj co jeszcze strasznego może Cię spotkać bo to jest wir, który wciąga. Może wyobraź sobie ludzi, którzy przeżyli Auschwitz albo gułag i zastanów się czy masz naprawdę przeyebane czy tylko sobie wkręcasz?
Poza tym skoncentruj się na zadaniach dnia codziennego. Rób co masz robić, żeby absorbować uwagę, a nie tracić czas na rozkminy.

Moim najwiekszym problemem w zasadzie od jakiegos czasu jest wątpienie w to, że sobie z tym poradze, wyolbrzymienie problemu ... ze no jestem w cięzkim położeniu, ze musze byc bardzo silny aby temu podołać ... Czasami nawet wątpienie w samą nerwice i zastanawianie, a moze ja mam rzeczywiscie mam mysli samobojcze ? Niby chce zyc, ale tego nie czuje .. No ale przeciez nerwica, to choroba stanu emocjonalnego, który idzie za tymi myslami, wiec to by sie zgadzało ? Potrzebowałbym jakiegos porządnego ''kopa'', że np zrobilem juz bardzo dużo i jestem blizej niz dalej odburzenia ... Czasami wydaje mi sie, ze na prawde zostalo mi nie wiele, ale jak ja wątpie momentami w sama nerwice, co jest troche takie podejscie nowicjusza.
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

17 października 2015, o 09:20

Nie myśl tak o sobie, że nowicjusz, że nie dasz rady. Każdy z nas w nerwicy daje się robić jak dziecko. Po prostu miej tą świadomość : )
Dasz radę, chociaż chwile zwątpienia będą przychodzić jeszcze wiele razy. To wszystko jest przejściowe. Raz jest dobrze, raz gorzej, a odburzenie przyjdzie jak już przestaniesz przeżywać to, że masz słabszy dzień i być może oznacza depresję albo chad :P
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Prew
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 238
Rejestracja: 9 września 2015, o 08:53

17 października 2015, o 12:50

Qrrde co za dzien:/ od rana mysli depresyjne, staram sie wyjsc z tego ucieszyc sie z czegos, zajac sie czym a chce mi sie ryczec, bo wychudlam, bo włosy leca na potęge bo ten z dupy stan i ta nerwica na zawsze zostana:(( co zaaa dziennnn!!!wrrr
Awatar użytkownika
Brunko2013
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 16 sierpnia 2015, o 20:36

17 października 2015, o 12:59

Prew mam tak samo, natrety w dodatku powiem, ze próbowałem sie zrelaksować przy takiej muzyce relaksacyjnej to nawet taka muzyka wpłynęła na to, ze zacząłem miec jeszcze gorsze mysli ,masakra jakas, oby to minelo
Awatar użytkownika
Tojajestem
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 383
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 19:03

17 października 2015, o 13:08

Minie. Dla mnie najgorsza była bezsenność. Wtedy naprawdę myślałem, że to już koniec, no bo przeciez sen jest najważniejszy. I wtedy psycholog mi powiedziała, że organizm nie da się tak zabić bo nie jest głupi. Jak uzna za stosowne, to zmusi do zaśnięcia i żebym się nie martwił. Zaleciła uporządkowanie doby i zrobienia "miejsca tylko na sen" - bez tv, radia, itd. Poczytajcie o higienie snu to będziecie wiedzieć o co chodzi.

Odpuszczenie parcia na sen pomogło. Po 3 miesiącach masakry było coraz lepiej a teraz jest już naprawdę ok. Śpię 8h z lekkimi wybudznieniami. Jak widzicie zawsze działa ten sam mechanizm - odpuszczanie, choć to tak trudne...
Ważne, żeby w trudnych chwilach pamiętać o własnych cytatach ;)
Awatar użytkownika
stokrotka89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 11:27

17 października 2015, o 13:30

I u mnie dziś też nijak.napięcie w głowie do tego jakieś mrowienie, chodzę jak pijana, chaos i myśl czy na pewno to wszystko mi minie.

-- 17 października 2015, o 12:30 --
I u mnie dziś też nijak.napięcie w głowie do tego jakieś mrowienie, chodzę jak pijana, chaos i myśl czy na pewno to wszystko mi minie.
Prew
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 238
Rejestracja: 9 września 2015, o 08:53

17 października 2015, o 14:12

Tojajestem pisze:Minie. Dla mnie najgorsza była bezsenność. Wtedy naprawdę myślałem, że to już koniec, no bo przeciez sen jest najważniejszy. I wtedy psycholog mi powiedziała, że organizm nie da się tak zabić bo nie jest głupi. Jak uzna za stosowne, to zmusi do zaśnięcia i żebym się nie martwił. Zaleciła uporządkowanie doby i zrobienia "miejsca tylko na sen" - bez tv, radia, itd. Poczytajcie o higienie snu to będziecie wiedzieć o co chodzi.

Odpuszczenie parcia na sen pomogło. Po 3 miesiącach masakry było coraz lepiej a teraz jest już naprawdę ok. Śpię 8h z lekkimi wybudznieniami. Jak widzicie zawsze działa ten sam mechanizm - odpuszczanie, choć to tak trudne...
I mnie psycho tez to mowila(bo mam mega problemy ze snem bo jak piszesz- tez mialam mega parcie, ciezko mi to olać i nie umiemm z tego stanu wyjsc;) niektorzy pisza, ze potrzeba czasu, ze temat wkoncu sie znudzi(ale jak ma sie znudzic jak ja w kolko nie spie:D!?) licze na jakis cud;) staram sie srac na to ale ciezkoooo
Awatar użytkownika
Tojajestem
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 383
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 19:03

17 października 2015, o 14:27

Prew. Nie ma recepty "zrób tak, a tak - to zadziała". Na pewno jest tak, że przejście z "olewam" do olewam jest mega trudne. Paradoks, ale chodzi o to, ze najpierw tylko mówisz sobie, że olewasz ale wewnętrznie jest inaczej - stąd napięcie. Dopiero zmiana wewnętrzna daje faktyczny spokój. A to niestety wymaga czasu. Daj go sobie a zobaczysz, że bezsenność minie. Też w to nie wierzyłem.

Jestem już gdzieś dalej ale też mam problem z niektórymi objawami. Wiem jaki jest mechanizm a ciągle je sprawdzam. Wiem jednak, że muszę "przejść" ten etap, choć dziś np. czujję sie gorzej. Widzę, że wiele osob ma dziś gorszy dzień. Pewnie to pogoda.
Ważne, żeby w trudnych chwilach pamiętać o własnych cytatach ;)
Prew
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 238
Rejestracja: 9 września 2015, o 08:53

17 października 2015, o 14:34

Wlasnie mam problem z ta ,,wnętrznoscia" nie umiem jeszcze sama dojsc ze soba jak,,uspokoic umysl, jak go przkonac" no nie wiem;) a pogoda swoja droga- dramat
Awatar użytkownika
Tojajestem
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 383
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 19:03

17 października 2015, o 14:56

Skąd wiez, że nie umiesz? A może umiesz tylko chcesz, żeby to się stało tu i teraz? Wszyscy byśmy tak chcieli ; )
Ważne, żeby w trudnych chwilach pamiętać o własnych cytatach ;)
Prew
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 238
Rejestracja: 9 września 2015, o 08:53

17 października 2015, o 15:25

Tojajestem pisze:Skąd wiez, że nie umiesz? A może umiesz tylko chcesz, żeby to się stało tu i teraz? Wszyscy byśmy tak chcieli ; )
No wlasnie nie:/ ale mowie sobie tak: pokonalam rozne idiotyczne fobie jak mega lęk przed nudnościami, ktore mi nieustannie towarzyszyly przy nerwicy, biore lęk na klate- jak przychodzi to robie sobie swoje i on odchodzi, ataki ,,trzepania sie w nocy" olewam i jak przychodza ne robia na mnie wrazenia a z bezsennoscia walcze na rozne sposoby probuje tak to zlać jak i poprzednie rzeczy ktor byly,,straszne" i niccccc zmora sie uczepila na dobre
ODPOWIEDZ