Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Prew
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 238
Rejestracja: 9 września 2015, o 08:53

14 października 2015, o 21:50

Ojj niee:( Katowice/(

-- 14 października 2015, o 21:50 --
A tak szczerze- zmienilam tamta w sumie dzieki temu forum:) bo tak naprawde nie wiedzialam jak to wyglada, ale jak sie pozalilam (mysle moze to ze mna jest cos nie tak) to dostalam duzo komentarzy zeby jak najszybciej ja zmienic(!! )
Nelia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 275
Rejestracja: 7 października 2015, o 18:10

14 października 2015, o 21:59

Dziękuje :)
http://www.zaburzeni.pl/konflikty-wewnetrzne-a-nerwice-przyczyny-czesc-2-t4071.html

Nie analizuj
Nie twórz katastroficznych wizji
Nie narzucaj sobie presji
Puszczaj kontrolę
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

14 października 2015, o 23:22

Przede wszystkim byłaś u psychiatry, a nie psychoterapeuty. Tzn. on sobie mógł zrobić uprawnienia psychoterapeutyczne, ale to psychiatra, a psychiatra zazwyczaj leczy lekami. Jak raz trafiłem do takiej super utytułowanej psychiatry-psychoterapeutki to też wyszedłem wściekły bo co prawda wygadałem się przez godzinę, sle usłyszałem że bez leków nie mam szans z tego wyjść i że moja psycholożka nie wie co mówi twierdząc, że jest inaczej. Ale mi to wtedy dało powera :D 10 miesięcy później wiem, że ja miałem rację i moja pani psycholog miała rację. I chociaż mógłbym już przestać to na terapię chodzę cały czas bo mi pomaga - sporo rzeczy sobie dzięki temu poukładałem i bardzo polecam każdemu, kto ma "rozpadłe" życie i trochę kasy na psychologa. Warto.
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Awatar użytkownika
kadaweryna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 206
Rejestracja: 6 października 2015, o 13:41

14 października 2015, o 23:33

Hej a zastanawialiście się kiedyś czy macie borderline? Jak odróżnić chwilowe zawahania nastroju od bordera? Dzisiaj znowu miałam takie impulsywne myśli (nie natrętne, czułam że pochodzą ode mnie nie nerwicy) że jestem beznadziejna, że najchętniej bym się ukarała jakoś (ale tego nigdy nie robię, robiłam, przestałam, ale impulsy zostały), że chcę zadać sobie ból... Poszukałam tutaj na forum o autoagresji i wychodzi na to że bardzo niewielu z Was tak ma i zaczęłam się zastanawiać czy to nie border... Czyżby znowu hipochondria i sztuczki nerwicy? Zrobiłam kilka testów i niby nie prowadzę jakiegoś impulsywnego życia itd ale po prostu się przed tym powstrzymuję. za to poczucie przytłaczającej nudy jak siedzę w miejscu jest... i strach przed byciem samą :( Nie wiem co jest "normalne" a co nie.
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

14 października 2015, o 23:36

Testy w necie mogą się mylić... a co jeśli masz neurometinofagię?
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Awatar użytkownika
kadaweryna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 206
Rejestracja: 6 października 2015, o 13:41

14 października 2015, o 23:44

Lol nawet nie sprawdzam co to jest :D Dobra czuję już że chyba przesadziłam z tym borderowaniem. Ale jestem ciekawa czy ktoś od Was np. dostał informację zwrotną od lekarza lub terapeuty jak odróżnić go od "zwykłych" neurotycznych historii.

-- 14 października 2015, o 23:44 --
JA PIER.OLĘ SPRAWDZIŁAM dobra macie mnie
On93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 203
Rejestracja: 7 grudnia 2014, o 23:15

14 października 2015, o 23:48

Ostatnie dwa dni są dla mnie mega dobijające .. Mam bardzo mocne stany depresyjne, takie ze az się boje ze to jest depresja ... Czuje sie troche podlamany pracą bo mi w niej nie wychodzi ostatnio ... malo czasu spedzam przez to z dziewczyna i tak to wygląda ... Zamartwiam się, mam doły ... a jak mam doły, to przypominam sobie o natrętach samobojczych i zaczyna się jeszcze gorsze ... Nie wiem czy to jest efekt zaburzenia, czy moze zaczyna mi sie depresja .... a moze stany depresyjne polaczone z natrętami (co prawda o slabej sile) tak strasznie wyglądają i wydaje mi sie, ze mam depresje ... Bo przeciez doły ma kazdy ...
Nelia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 275
Rejestracja: 7 października 2015, o 18:10

15 października 2015, o 07:17

Zauwaz ze Twoj stan pogorszyl sie przy kryzysie w pracy i rzadszym widzeniu sie z dziewczyną, czyli nie pogorszylo się znikąd bez powodu a to dobry znak. Dodatkowo wyglada na to ze wystraszyles sie tego stanu bo przypomina ci dawne, gorsze czasy i sie nakreciles. Pomysl sobie ze to normalna reakcja, stan na gorsze dni, ktore masz ostatnio i nie oznacza od razu najgorszego.

-- 15 października 2015, o 07:17 --
Jerry pisze:Przede wszystkim byłaś u psychiatry, a nie psychoterapeuty. Tzn. on sobie mógł zrobić uprawnienia psychoterapeutyczne, ale to psychiatra, a psychiatra zazwyczaj leczy lekami. Jak raz trafiłem do takiej super utytułowanej psychiatry-psychoterapeutki to też wyszedłem wściekły bo co prawda wygadałem się przez godzinę, sle usłyszałem że bez leków nie mam szans z tego wyjść i że moja psycholożka nie wie co mówi twierdząc, że jest inaczej. Ale mi to wtedy dało powera :D 10 miesięcy później wiem, że ja miałem rację i moja pani psycholog miała rację. I chociaż mógłbym już przestać to na terapię chodzę cały czas bo mi pomaga - sporo rzeczy sobie dzięki temu poukładałem i bardzo polecam każdemu, kto ma "rozpadłe" życie i trochę kasy na psychologa. Warto.
Tylko, ze on na stronie internetowej mial wpisane ze jest tez psychoterapeutą wlasnie w leczeniu nerwic. Ale juz teraz wiem ze nigdy do psychiatry, nastepnym razem sprobuje wlasnie z psychologiem. Ale plus taki, ze lek ktory mi wypisal na sen pomogl i dzis spalam cala noc pierwszy raz od tygodnia :D
http://www.zaburzeni.pl/konflikty-wewnetrzne-a-nerwice-przyczyny-czesc-2-t4071.html

Nie analizuj
Nie twórz katastroficznych wizji
Nie narzucaj sobie presji
Puszczaj kontrolę
Awatar użytkownika
stokrotka89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 11:27

15 października 2015, o 07:19

wczoraj dlugo zasnac nie moglam i pojawil sie lęk.dziwne uczucie w klatce i promieniowalo do zoladka.i oczywiscie zaraz spina,ze nie bede spac.wiec wzielam sobie ziolowa extraspazmine i powoli czekalam na jej dzialanie.a ze sen dalej nie nadchodzil to kolejny raz siegnelam po nasen,ale i on mnie zawiodl tym razem bo spalam 4 godz a po obudzeniu zlapal mnie lęk.duzo czytalam o bezsennosci i spodobach radzenia sobie z nia,ale nie zawsze na mnie dzialaja bo za bardzo jestem spieta i nie wiem juz jak mam sie rozluznic i nie myslec.lekow nie chce brac,bo to nie rozwiazanie .ktos cos doradzi?i czy moja mala aktywnosc fizyczna moze tez miec na to wplyw?
Prew
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 238
Rejestracja: 9 września 2015, o 08:53

15 października 2015, o 07:33

Ludzieee:( znow to samo:/ jak zwykle: polozylam sie o 22 wczesniej caly czas mowiac:akceptuje brak snu.. I ok usnelam i o 1 sie wybudzilam... I juz do teraz nie zmruzylam oka mowiac sobie: akceptuje najwyzej nie zasne, na spokojnie iii.. Nie zasnelam:/// a mowie nie biore Nasen bo juz 3 dzien bym musiala brac a sie tylko uzaleznie:(( jeszcze jakies sposoby??? 3h niecale spalam;(
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

15 października 2015, o 07:57

On93 pisze:Ostatnie dwa dni są dla mnie mega dobijające .. Mam bardzo mocne stany depresyjne, takie ze az się boje ze to jest depresja ... Czuje sie troche podlamany pracą bo mi w niej nie wychodzi ostatnio ... malo czasu spedzam przez to z dziewczyna i tak to wygląda ... Zamartwiam się, mam doły ... a jak mam doły, to przypominam sobie o natrętach samobojczych i zaczyna się jeszcze gorsze ... Nie wiem czy to jest efekt zaburzenia, czy moze zaczyna mi sie depresja .... a moze stany depresyjne polaczone z natrętami (co prawda o slabej sile) tak strasznie wyglądają i wydaje mi sie, ze mam depresje ... Bo przeciez doły ma kazdy ...
Masz poprostu złe samopoczucie wynikajace z danej sytuacji napewno nie depresja.Zdrowy czlowiek przy takej pogodzie tez miewa handrę . Czytajac juz twoje wczesniejsze posty zauwazylam ,ze i ten sie powtarza.
U ciebie wystepuje zauwaz błedne kolo jestes w analizie lękowej. Nie idz za lękiem tylko go przeanalizuj i płyń z nim. Wiec głowa do góry nadejda Lepsze dni NAPEWNO! ;ok
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Prew
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 238
Rejestracja: 9 września 2015, o 08:53

15 października 2015, o 08:19

stokrotka89 pisze:wczoraj dlugo zasnac nie moglam i pojawil sie lęk.dziwne uczucie w klatce i promieniowalo do zoladka.i oczywiscie zaraz spina,ze nie bede spac.wiec wzielam sobie ziolowa extraspazmine i powoli czekalam na jej dzialanie.a ze sen dalej nie nadchodzil to kolejny raz siegnelam po nasen,ale i on mnie zawiodl tym razem bo spalam 4 godz a po obudzeniu zlapal mnie lęk.duzo czytalam o bezsennosci i spodobach radzenia sobie z nia,ale nie zawsze na mnie dzialaja bo za bardzo jestem spieta i nie wiem juz jak mam sie rozluznic i nie myslec.lekow nie chce brac,bo to nie rozwiazanie .ktos cos doradzi?i czy moja mala aktywnosc fizyczna moze tez miec na to wplyw?
Ehhh siedzimy w tym samym:/ szukam caly czas ,, zlotego srodka"
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

15 października 2015, o 08:26

stokrotka89 pisze:wczoraj dlugo zasnac nie moglam i pojawil sie lęk.dziwne uczucie w klatce i promieniowalo do zoladka.i oczywiscie zaraz spina,ze nie bede spac.wiec wzielam sobie ziolowa extraspazmine i powoli czekalam na jej dzialanie.a ze sen dalej nie nadchodzil to kolejny raz siegnelam po nasen,ale i on mnie zawiodl tym razem bo spalam 4 godz a po obudzeniu zlapal mnie lęk.duzo czytalam o bezsennosci i spodobach radzenia sobie z nia,ale nie zawsze na mnie dzialaja bo za bardzo jestem spieta i nie wiem juz jak mam sie rozluznic i nie myslec.lekow nie chce brac,bo to nie rozwiazanie .ktos cos doradzi?i czy moja mala aktywnosc fizyczna moze tez miec na to wplyw?

mysle ,ze cos w tym jest stokrotka. Postaraj sie zmeczyc fizycznie(to fajna role odgrywa basen). Pozwoli Ci to na rozladowaniu energi ,ktora tworzy reakcja walcz badz uciekaj tworzona przez lęk.Skoro siegnelas juz po leki mysle ,ze zdolasz sie poswiecic i zaangarzujesz sie fizycznie w jakas aktywnosc. Dodam ci otuchy ,ze ja tez mam gorszy tydzien, a to ze sie spinam poswiecam swojej obserwacji wieksza uwagie juz tez mam problemy ze snem. Zasypiam ale z wybudzajacym sie krotkotrwalym lękiem. Nieprzyjemne uczucie ale przypomniala mi sie terapia jak terapeutka mi o tym opowiadala. I spokojnie zaczelam do siebie mowic '' spokojnie Martus to lęk bo jestes spieta znasz to uczucie mialas juz tak to zupelnie nie grozne..'' i tak jeszcze kilka razy i zasnelam ;) oczywiscie schemat sie powtarza juz kilka dni bo nerwica nie odpuszcza ale codziennie jestem silniejsza bo widze te bledne kolo i sie utwierdzam co robie zle i jak mam postepowac. Ty masz problem ze snem i nadajesz temu duze znaczenie co wrezultacie cie spina i nie mozesz spac. Ja mam za to problem np. z bolem glowy i zauwazylam ,ze im wiecej sie obserwuje i sie martwie czy dzis znow mnie glowa rozboli tym nerwica bardziej naciska.Dochodza zaciski w glowie , spiety kark co wrezeltacie wlasnie doprowadza do bolu glowy. I tak wlasnie juz kilka dni.Ale codziennie jestem madrzejsza i bogadsza o doswiadczenie. I sobie mowie'' trudno jak mnie rozboisz to rozbolisz najwyzej wezme tabletke( aczkolwiek nie nawidze brac tabletek jakich kolwiek) i tyle bo co mam zrobic...? wiec jak zamiezasz mnie dalej dreczyc to nie dzis bo nie mam do tego glowy ,przyjdz jutro ...'' wiez mi nie rozbolala mnie. :)) musisz sama znajsc sposob na to co Ci pomoze co przyniesie ulge. Skoro twoj organizm Ci to robi i nie daje spac to robi to w jakims celu, nie zrobi Ci krzywdy bo on sam wie do jakiego momentu moze sie posunac. Postepuje tak abys caly czas byla wyczulona jakby bal sie ''utraty kontroli''nad soba.Wazne jest aby sie nie spinac(oczywiscie nie zrobisz tego od razu moze to potrwac albo kosztowac Cie to kilka nocy). Ja gdy nie moge tez zasnac( a ciezko jest skupic mysli na czyms innym) odnosze sie do metody liczenia od 100 do 1 ale od tylu( polecil mi to kiedys psychiatra)wymaga to skupienia bo nalezy liczyc rozwaznie i pomalu ,jak sie pomylis nalezy zaczac liczyc od nowa. Najlepiej liczyc co 3 czyli 100, 97,94.... itd az do 1. Ja napoczatek liczylam normalnie 100, 99, 98...itd potem jak siewprawilam to liczylam co 3 'xxdd wiez mi jak sie nie poddasz fajnie to pozwala odwrocic uwage od natretnych mysli i rozluznia nieraz licze i zaczynam od nowa kilkakrotnie , a nieraz nawet nie wiem kiedy usne :si powodzenia!
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
stokrotka89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 11:27

15 października 2015, o 08:52

Dzięki Martuś :*basen odpada bo nie umiem pływać:) ale znajdę jakieś inne zajęcie, które pozwoli na rozluźnienie.ta metodę liczenia znam stosowałam w tamtym tygodniu i nawet pomogła bo zasnełam. Ta nerwica to kalejdoskop jedno minie drugie się zaczyna.ale trzeba dac radę:)
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

15 października 2015, o 08:56

nie musisz umiec plywac wystarczy jezeli masz taka mozliwosc posiedziec w jacuzzi na pradach wodnych one tez maja dzialane terapeutyczne ;-)
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
ODPOWIEDZ