Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
wikatoria1708
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 575
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55

15 listopada 2010, o 06:40

Jasne halfix,wsiadam do samolotu i już jestem :D Ale kiedyś może to zrobie dla Ciebie :)
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
Awatar użytkownika
tajemnica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 181
Rejestracja: 4 listopada 2010, o 13:52

15 listopada 2010, o 09:04

No no ale Ty go bajerujesz....
Ostatnio zmieniony 15 listopada 2010, o 11:49 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: zazdrosna :D
„ W swoim życiu przeżyłam wiele, wiele tragedii – większość z których nigdy się nie wydarzyła. "
wikatoria1708
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 575
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55

15 listopada 2010, o 09:37

Maja,co Ty :D To jest mój wspaniały kolega i cieszę sie,że go mam :) Dużo mu zawdzięczam i wspierał mnie w trudnych chwilach :) Prawda Grzesiu? :)
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
Awatar użytkownika
tajemnica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 181
Rejestracja: 4 listopada 2010, o 13:52

15 listopada 2010, o 09:46

No proszę, cicha woda brzegi rwie :P
„ W swoim życiu przeżyłam wiele, wiele tragedii – większość z których nigdy się nie wydarzyła. "
halfix
Gość

15 listopada 2010, o 11:49

wikatoria1708 pisze:Maja,co Ty :D To jest mój wspaniały kolega i cieszę sie,że go mam :) Dużo mu zawdzięczam i wspierał mnie w trudnych chwilach :) Prawda Grzesiu? :)

tak Skarbie :)) i to samo z powodzeniem moge powiedziec o Tobie :) :lov:
wikatoria1708
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 575
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55

15 listopada 2010, o 13:06

Jesteś kochany :lov:
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
Nerwica
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 375
Rejestracja: 7 lipca 2010, o 15:59

15 listopada 2010, o 14:18

Widze ze tutaj robi sie portal randkowy :) I dobrze w sumie troche ciepła nie zaszkodzi nikomu.
Ale za to ja dzisiaj mam okropny dzień. Rano wstałam i dostałam ataku paniki cos okropnego tak od samego rana znikąd się to coś pojawiło. Miałam tyle planów ale teraz boje sie ruszyc z domu. Cholera jasna!!! :łup: Dosyc mam tego :cry:
Adaśko22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 21 października 2010, o 02:11

15 listopada 2010, o 14:27

To zazwyczaj tak jest nagły atak i dzien a czasem nawet tydzien stracony....:(
Ale nerwico moze jednak nie rezugnuj??? Po prostu wyjdz i nie dlatego ze jest to łatwe tylko po to zeby stawic temu czoło nie cofac się!!!
Moze sie nie udac ale moze byc pelen sukces i uratujesz swoj dzien i bedziesz miala satysfakcje. Wiem co mowie bo mi sie to czesto udaje chociaz jest to trudne.
Ale nie cofac sie za cholere bo zostajac w domu poddajemy sie!!!
Nerwica
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 375
Rejestracja: 7 lipca 2010, o 15:59

15 listopada 2010, o 14:38

Mimo ze dla mnie w tej chwili nie cofanie sie jest wrecz niemozliwe to wiem ze masz rację. Chyba zainwestuje w jakas terapie od 4 lat do tej pory ratowałam sie zawsze lekami i działały odstawiałam i po pół roku wracałam bo to swinstwo wracało. teraz lek działa tylko w jakiejs czesci ale zeby zyc jakas czesc nie wystarcza.
Moze czas na trwala terapie zeby pozbyc sie tego w calosci. Mysle ze zeby wyjsc naprzeciw lekowi tak jak móiwsz potrzebny jest jakis jakby mentor w postaci dobrego psychologa.
Dzis nie poszłam do pracy bo mialam pare spraw do załatwienia ale nic z tego nie wyszło przez to. Mam jeszcze do zrobienia zakupy z moja siostra moze sprobuje chociaz tego. W razie co zawsze moge sie wrocic....to taka chociaz dobra opcja.
Adaśko22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 21 października 2010, o 02:11

15 listopada 2010, o 14:55

No dlatego pewnie nerwice zalecaja leczyć dwutorowo lekami i terapię. Bo wiadomo ze nawet jesli lek pmoze to my sami i tak nie umiemy własnie wyjsc naprzeciw niemu lękowi kiedy powróci. I potrzebujemy fachowej pomocy, tylko tez psychologa dobrego znalezc trzeba bo ja uwazam ze nie wszyscy sie do tego nadaja i nie sa po prostu fachowcami.
No to spróbuj iśc na te zakupy a ja też dziś sie nieciekawie czuje ale teraz ide na dluugi spacer i moze po drodze do kogos wpadne ot tak. Zobaczymy moze sie uda :)
Powodzenia wam w przełamywaniu tego cholernego strachu!!!
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

15 listopada 2010, o 21:31

Adaśko22 dobrze gada :) Polać mu wódki :)
A tak poważnie to wychodzenie naprzeciw lękowi np kiedy boimy się wyjść z domu jest dobrym krokiem. I może nie dlatego że od razu zdrowiejemy ale dlatego że nie cofamy się do tyłu. Jednym słowem takie zostawanie w domu bo boimy sie wyjść to duży krok do całkowitego czasem zamknięcia sie w domu. Z czasem im więcej ulegamy temu lękowi tym bardziej będzie zabierał on nam coraz więcej miejsc do których będziemy mogli wychodzić.
Nie zawsze się tak dzieje ale w przypadku silnych nerwic lekowych to może być szybki proces.
Takie przełamywanie czyli wyjście z domu mimo złego samopoczucia czy wczesniejszego ataku nie jest może jedynym sposobem na nerwicę.
Ale o tyle dobry że często kiedy uda nam się mimo wszystko wyjść, załatwić co mieliśmy do załatwienia, zrobić co mieliśmy do zrobienia zyskujemy mała pewnosc siebie. I tez przekonujemy się, że to co nam doskwiera jest naprawde nerwicą. Bo czasem po takim wyjściu nawet zaczynamy sie lepiej czuć, czasem zapominamy o objawach i nerwicy i to daje nam pewność co do naszej diagnozy :)
A z czasem mała pewność może robić się coraz większa.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Adaśko22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 21 października 2010, o 02:11

16 listopada 2010, o 00:20

No to czekam, polewajta! :)
Nerwica
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 375
Rejestracja: 7 lipca 2010, o 15:59

16 listopada 2010, o 20:43

No dzisiejszy dzień zdecydowanie lepszy niż wczoraj. Wiecie co mnie tylko drażni. To że kiedy znajduje się gdzieś np. w pracy. W jakims pomieszczeniu obojętnie czy gdzieś czy ukogoś zaczynam odczuwać taką silna potrzebę ucieczki. i nie moge się skupić na niczym innym wtedy. Dosłownie najchętniej bym zaczeła biec, biec jak najdalej. To typowe w nerwicy ale bardzo uciązliwe bo czesto w pracy musze siedzieć a nogami wywijam we wszystkie strony przez to bo nie moge spokojnie wytrwać.
wikatoria1708
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 575
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55

17 listopada 2010, o 08:31

Nerwica,ja mam to samo.Jak jestem gdzieś i nie ma ludzi to jest ok.Ale jak zaczną się schodzić i czuję,że np.za plecami tłum ludzi to czuję jak ogarnia mnie panika.Myślę wtedy tylko o tym jakby stamtąd uciec.Bardzo mnie to męczy.Dzisiaj tez wstałam i już czuję jak brakuje mi oddechu i kręci sie w głowie.
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
halfix
Gość

17 listopada 2010, o 16:17

wikatoria1708 pisze:Nerwica,ja mam to samo.Jak jestem gdzieś i nie ma ludzi to jest ok.Ale jak zaczną się schodzić i czuję,że np.za plecami tłum ludzi to czuję jak ogarnia mnie panika.Myślę wtedy tylko o tym jakby stamtąd uciec.Bardzo mnie to męczy.Dzisiaj tez wstałam i już czuję jak brakuje mi oddechu i kręci sie w głowie.
a pamietasz jedno takie popoludnie, spacerowalas z takim osiolkiem po Bogatyni , byli ludzie i samochody , do tego Gabryska a i ta nieszczesna karetka... nie mialas ani zawrotow , ani lekow i bylo ok... no chyba ze sciemnialas :hercio:
ODPOWIEDZ