
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
- Słoneczko
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 42
- Rejestracja: 4 czerwca 2010, o 00:16
Niestety cisne i zgrzytam w nocy strasznie, aż mam zjedzone zęby i mam szyne relaksacyjną jednak mało co ona daje, a nawet jeszcze bardziej boli. Co do tej kluchy to mam już ja około 2 miesiące i doprowadza mnie do szału, rok temu o tej porze roku też tak miałem przez jakiś czas więc może minie. Dla pewności chcę zrobić badania alergologiczne bo ostatnio odkryłem, że bardzo źle działają na mnie orzeszki i ogolnie słodycze, a jak przestałem jeść nagle było lepiej. Ta klucha też może być jakąś alergią i nawet bym wolał bo bym miał odczulanie jakieś tabletki, nie jadł czegoś i po sprawie, a z nerwicą tak łatwo nie jest wiadome, że co by nie robił to długa droga żeby objaw zniknął, zazwyczaj trzeba już z tym żyć 

To jest glos tych, którzy bez szans o życie walczą każdego dnia...
- tajemnica
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 181
- Rejestracja: 4 listopada 2010, o 13:52
Nawet tak nie mów. Nie trzeba z tym żyć, trzeba walczyć i wierzyć że kiedyś nam się uda, że będzielepiej inaczej to chyba od razu bym szła na stryczek...
„ W swoim życiu przeżyłam wiele, wiele tragedii – większość z których nigdy się nie wydarzyła. "
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 575
- Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55
Ja też nie tak dawno odkryłam,że jestem uczulona na orzechy laskowe.I to całkiem przypadkowo
Dobrze,że nie skończyło się zle.Dla swojego spokoju zrób sobie testy na alergie ale moim zdaniem ta klucha to nie jest spowodowana alergią.Uczucie przeszkody w gardle to najczęstszy objaw nerwicy.Niestety.A jak jest jak się czymś zajmiesz?Zapominasz o tym?

Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
- tajemnica
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 181
- Rejestracja: 4 listopada 2010, o 13:52
Ja tak mam kiedy ktoś patrzy jak jem i czuje że jakbym spróbowała coś przełknąć to bym zwymiotowała i też odkryłam nie dawno uczulenie/nadwrażliwość na pieczarki marynowane, nie skończyło się ciekawie... 

„ W swoim życiu przeżyłam wiele, wiele tragedii – większość z których nigdy się nie wydarzyła. "
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 375
- Rejestracja: 7 lipca 2010, o 15:59
Witam wszystkich ze swojej żmudnej pracy
Słoneczko jedno pytanie do ciebie czy jak masz uczucie tego czegoś w gardle to kiedykolwiek cokolwiek odchrzaknąłeś? Czy to jest tylko takie wrażenie a nic nigdy sie odplułeś. Pytam bo to mogą być jakieś pasożyty gardła jak się tak robi. Ale trzeba jakąś wydzieline odchrzakiwać. Natomiast jezeli tylko masz uczucie guli w gardle ale nic tam nie ma to bardzo możliwe że to na tle nerwicowym. Takie gule czesto miewałam i towarzyszy temu uczucie że nic nie można przełknąć nawet sliny i że po prostu się udusisz.

- Słoneczko
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 42
- Rejestracja: 4 czerwca 2010, o 00:16
Ja żyje i walcze z wieloma objawami już 4 lata, co jakiś czas jakieś nowe dojdą wtedy się pomęcze, popanikuje aż się przyzwyczaje. Niestety wielokrotne próby leczenia na różne sposoby nie przyniosły skutku dlatego napisałem, że trzeba będzie z tym żyć. Co do tej nieszczęsnej kluchy to nic nie odsząknołem, a ciągle coś tam czuje. Z jedzeniem aż tak nie mam problemu ale nie raz występuje troszke inne uczucie blokady przełyku takie, jakby wogóle nie było drożności i w dodatku trace odruch połykania przy obydwu objawach. Z tymi ludźmi też tak mam, czuje się przytłoczony i nagle nie moge przełknąc i mi strasznie niedobrze, chociaż jestem głodny, nie raz musiałem iść do łazienki i wypluć.
To jest glos tych, którzy bez szans o życie walczą każdego dnia...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 575
- Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55
Słoneczko bierzesz teraz jakieś leki czy sam sobie radzisz?Z tymi objawami to mam podobnie.Jak już do jakiegoś się przyzwyczaję to pojawia się nowy.I znowu lęk i panika.Zawsze coś się dzieję.Jak ja teraz sobie tak pomyślę to przez kilka miesięcy codziennie coś się działo.
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
- Słoneczko
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 42
- Rejestracja: 4 czerwca 2010, o 00:16
Staram się sam sobie radzić bez psychotropów. Na uspokojenie to pije melise, ewentualnie biore validol, jakieś witaminki i magnez na wzmocnienie. Wczoraj stwierdzono u mnie podejrzenie nadczynności tarczycy bo dużo objawów do tego pasuje nawet ta klucha z duszeniem aż po swędzenie całego ciała co myślałem, że jest skutkiem alergii i jeszcze widać to niby po szyji. W dodatku ładnie wytłumaczono mi, że wcześniej wszyscy lekarze leczyli mnie typowo na objawy, a nie skierowali mnie na podstawowe badania żeby stwierdzić czy objawy nie są skutkiem choroby fizycznej bo często dostaje się nerwice od jakiejś normalnej choroby i najpierw trzeba wyleczyć to co jest chore fizycznie, nie będzie objawów, człowiek będzie spokojniejszy to i nerwica powinna ustąpić. Ogólnie jestem pozytywnie nastawiony chyba aż za bardzo bo okaże się jak zawsze klapa i znowu będzie dołek i bezsilność ale mimo wszystko mam nadzieje. W następnym tygodniu będę miał szczegółowe badania pod tym kątem i inne podstawowe więc się zobaczy czy wkońcu będzie "sukces" czy znowu porażka. Eh nie pomyślał bym kiedyś, że sukcesem może być chora tarczyca ale w tym momencie wole żeby to było to bo jest to dość szybko uleczalne i będę miał wyjaśniony problem, nawet powiedziano mi, że lepiej dla mnie żeby to było to, no chyba, że będzie jakiś rak to już po mnie ale chyba aż takiego pecha nie mam i dawno bym nie żył...
To jest glos tych, którzy bez szans o życie walczą każdego dnia...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 575
- Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55
Nawet nie myśl,że to może być rak.Nowotwory tarczycy rzadko bywają złośliwe.Ja też mam guza na tarczycy,miałam zrobić biopsję ale tego nie zrobiłam.Ogólnie też mam powiększoną tarczycę ale hormony są ok,badałam 2 miesiące temu.Ja sie dziwię,że nikt nie skierował Cię na to badanie.Przy podejrzeniu nerwicy to standart,że trzeba przebadać tarczycę w pierwszej kolejności.
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
No słoneczko to fakt tarczyca powinna byc przebadana. A co do tego że mowili ci ze lepiej by bylo miec ja chora niz nerwice to sie zgodzę...bede ci zazdroscil jesli okaze sie to tarczycą
Oczywiscie bez tak ciezkiej choroby o ktorej wspominałes.
Tez zawsze po badaniach odczuwałem jakis niedosyt i sie dziwiliem ze wszystko ok. A tez wiem ze moze co innego łatwiej by sie leczyło niz te całe nerwice derealizacje itd.
Wikatoria co tam słychać dawno zesmy sie nie widzieli
myslalem ze juz dawno wyzdrowiałas 

Tez zawsze po badaniach odczuwałem jakis niedosyt i sie dziwiliem ze wszystko ok. A tez wiem ze moze co innego łatwiej by sie leczyło niz te całe nerwice derealizacje itd.
Wikatoria co tam słychać dawno zesmy sie nie widzieli


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 575
- Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55
Bardzo dawno się nie widzieliśmy
Ja myślałam,że to Ty wyzdrowiałeś
U mnie jakoś leci.Biorę teraz Asentre i raz jest lepiej raz gorzej.Czuję się troszkę lepiej
A co u Ciebie?



Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
Ja nadal mam bzika jak miałem chociaż momentami mam przebłyski do normalnego świata, szkoda tylko ze są chwilowe i króciutkie ale i tak lepsze to niż nic.
Jak bym wyzdrowiał to pierwsze co bym zrobił to wszedł tutaj i się pochwalił
A tak to zostaje mi pisanie samych smetów jak to cierpie i mi zle
Jak nam wszystkim 
Asentre? A to co z tamty Lexapro? Bo wczesniej to łykałaś zmienili ci? nie było żadnej poprawy?
-- 11 listopada 2010, o 20:41 --
Już przeczytałem ze zmienili ci lek
Ale to moze i lepiej po leku to ma byc poprawa a nie tylko - lepiej sie czuc.
Jak bym wyzdrowiał to pierwsze co bym zrobił to wszedł tutaj i się pochwalił



Asentre? A to co z tamty Lexapro? Bo wczesniej to łykałaś zmienili ci? nie było żadnej poprawy?
-- 11 listopada 2010, o 20:41 --
Już przeczytałem ze zmienili ci lek

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 575
- Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55
Wojtek każdy z nas pisze tutaj same smęty
Dzięki temu lepiej sie czujemy
Dobrze,że masz chociaż przebłyski i nie czujesz się non stop zle.Ja zmieniłam te tabletki,bo nie było poprawy.Tzn.coś tam mi pomogło ale nie tak jakbym chciała.


Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
-
- Gość
witaj tajemnico
jestem tu juz dlugo tylko ostatnio mam ciagle jakies problemy z soba i nie moge sie tu znalesc za czesto , obiecuje to zmienic...
Wiki cholero... moze przylecisz na kilka dni
:gul: 


Wiki cholero... moze przylecisz na kilka dni

