Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
- PatrycjanXIII
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 33
- Rejestracja: 30 lipca 2015, o 19:31
Dzisiaj idę do psychiatry po pomoc. Pokladam nadzieję w jakichś lekach. Nic nie przynosi ukojenia. Nawet to ze jest gorąco cały czas mnie dołuje bo nie pójdę juz nad jezioro z byłą. Opsesyjnie myślę co zrobić żeby wróciła. Myślę tylko o tym. Mam typowe objawy nerwicowe , chyba że coś sobie wmawiam.
- bunia
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 138
- Rejestracja: 6 stycznia 2015, o 21:00
Ehh osiem miesiecy spokoju a tu cyk,znow zylka pekla. Sama sobie jest winna bo jak mi sie poprawia to wravam do zlych nawykow. Zaczelo soe od niedzieli pojechalam na urlop do polski na dwa tyg. A ja noe cierpie zmian. Wuypilam wino i na nastepnu dzien w mega upale dopadl mnie kac. Do tego stres i masz babo placek. Noe zrozumcie mnoe zle ja wi ze sama jestem soboe winna i ze juz nie raz wychodzilam.z nerwicy ale wkurza mnie to ze tak wychodze a potem przychodze:/ poczynilam i tak ogromne postepy bo wyprowadzila.sie od partnera ktory traktowal mnoe jak gowno.a tego soe balam najbardziej- co dziwne po wyprowadzce atalu nie dostalam! Tez jestem z soebie dumna bo to.byl poli co moj najwiekszy wyczyn zeby wydostac soe z tego toksycznego zwiazku. Ale teraz ma sie wprowadzic do mnoe moja siostra i to kpchama osoba i wiem ze w gruncie rzeczu to dobrze ale jakos tal samotnosc mnie dopadla. Pewnie nie byloby tal zle gdybym noe zapomniala wziasc ze soba lekow na tw dwa tyg i noe wypila sama butelki wina. Aj czlowoek glupi jednak. Ale coz tyle razy pocisnelam to pocisne i tym razem. Czemu jeszcze noe nauczylam sie reagowac albo w sumoe noe reagowac na te objawy tyllo je zignorowac. Bo to ze czasami jest gorzej to ja wiem 
-- 5 sierpnia 2015, o 09:22 --
Pisze koslawo bo mnie sie ostrosc pierniczy
-- 5 sierpnia 2015, o 09:35 --
Ps do osob w toksycznych zwiazkach. Boje sie samotnosci jak cholera ale ja normalnoe mam ponad siedem lat za przeproszeniem w dupie. Mam dziecko z bylym,ciagnelam to na maksa ale tak jak on nie upokorzyl mnie nikt,lacznie z biciem, wyzywaniem od po***bow, psycholi wariatow,patologow. Zaczelam mu wierzyc ale potem chama nagrywalam w tajemnicy i puszczalam mojej mamie bo to najbardziej zaufana osoba i teraz woem ze to on ma czuba i znecal soe nade mna. Ps ja sie z nim czasem bilam ale on byl silniejszy. A dopadlo mnie znow bo tez sobie uswoadomilam jak pojechalam do polski ze moj byly byly chlopak ktory zawsze byl gdzies obok tez ma mnie juz w nosie. Wiem ze jestem glupia ale wlasnie ten strach przed samotnoscia sprawial ze musialam miec kogos komu nanie zalezy(nie mowie tu o mamie).

-- 5 sierpnia 2015, o 09:22 --
Pisze koslawo bo mnie sie ostrosc pierniczy
-- 5 sierpnia 2015, o 09:35 --
Ps do osob w toksycznych zwiazkach. Boje sie samotnosci jak cholera ale ja normalnoe mam ponad siedem lat za przeproszeniem w dupie. Mam dziecko z bylym,ciagnelam to na maksa ale tak jak on nie upokorzyl mnie nikt,lacznie z biciem, wyzywaniem od po***bow, psycholi wariatow,patologow. Zaczelam mu wierzyc ale potem chama nagrywalam w tajemnicy i puszczalam mojej mamie bo to najbardziej zaufana osoba i teraz woem ze to on ma czuba i znecal soe nade mna. Ps ja sie z nim czasem bilam ale on byl silniejszy. A dopadlo mnie znow bo tez sobie uswoadomilam jak pojechalam do polski ze moj byly byly chlopak ktory zawsze byl gdzies obok tez ma mnie juz w nosie. Wiem ze jestem glupia ale wlasnie ten strach przed samotnoscia sprawial ze musialam miec kogos komu nanie zalezy(nie mowie tu o mamie).
Zalowala myszka zolwia ze w skorupce siedzial.
- mam cie w dupie lajzo glupia- zolw jej odpowiedzial
- mam cie w dupie lajzo glupia- zolw jej odpowiedzial
- martusia1979
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 921
- Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28
PatrycjanXIII pisze:Dzisiaj idę do psychiatry po pomoc. Pokladam nadzieję w jakichś lekach. Nic nie przynosi ukojenia. Nawet to ze jest gorąco cały czas mnie dołuje bo nie pójdę juz nad jezioro z byłą. Opsesyjnie myślę co zrobić żeby wróciła. Myślę tylko o tym. Mam typowe objawy nerwicowe , chyba że coś sobie wmawiam.
Nie wiem co ci dolega ale jeżeli to sprawy nerwicowe uderzyłabym do dobrego terapeuty , bo psychiatra pomoże ci owszem ale wypisać receptę na lek! Ja zrobiłam błąd ,że od razu skierowałam się do psychiatry bo tylko przedłużyłam swoją gehennę bo nerwicę czy początki depresji można się pozbyć poprzez pracę z terapeutą i wcale nie trzeba brać leków ,leki to ostateczność w cięższych przypadkach.
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
- PatrycjanXIII
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 33
- Rejestracja: 30 lipca 2015, o 19:31
Mam myśli samobójcze. Nie mogę znieść tego co mam w środku. Nie umiem normalnie oddychać. Chce spokoju, normalnie żyć. Chce się wyspać, znaleźć ukojenie.
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Patrycjan przeczytałem twoje posty i przede wszystkim nie możesz w tym stanie jakim teraz jesteś używać THC.
Nie wierze, ze w ogóle nie zalezy ci na poprawie jakości twojego życia.
Napisałes w ktoryms poscie, ze masz problemy z samoocena i to wlasnie to rzutuje na ciebie i na twój związek rzutowało od samego początku.
Teraz znowu poplynales bo nie wszystko sie ulozylo.
Ale teraz pora na przemyslenie tej sprawy i najpierw stworzenie nowego siebie zanim sprobujesz kolejnego kiedys zwiazku. To jest pewien rodzaj doswiadzcenia, ktore ci pokazalo ze trzeba sie zabrac do tego od tej konkretnej najpierw strony.
Czy chodzisz na psychoterapie? (ni edoczytalem o tym nigdzie w twoich postach)
Moim zdaniem powinienes bo masz duzo rzeczy do omowienia do przeyslenia.
Ale ni euda sie to tobie jak nie skonczysz z thc i innymi uzywkami, bo to nasila stany depresyjne, nasila mysli samobojcze, to jest po prostu calkiem bezsensu i bardziej szkodliwe niz nie.
Rozumiem twoj bol po czesci wiec nie filozofuje tu ci za bardzo, tez czesto przez problemy z akceptacja siebie czulem w srodku pustke niesamowita i probowalem to zastapic innymi rzeczami.
Niemniej jednak mozesz zaczac poprawiac jakosc tego ale wymaga to pewnych krokow, pewnego nastawienia sie jak do czego co dopiero przed toba, a dotychczasowe doswiadczenia potraktowac jako czynnik nauczyajacy, dajacy do myslenia.
Nie wierze, ze w ogóle nie zalezy ci na poprawie jakości twojego życia.
Napisałes w ktoryms poscie, ze masz problemy z samoocena i to wlasnie to rzutuje na ciebie i na twój związek rzutowało od samego początku.
Teraz znowu poplynales bo nie wszystko sie ulozylo.
Ale teraz pora na przemyslenie tej sprawy i najpierw stworzenie nowego siebie zanim sprobujesz kolejnego kiedys zwiazku. To jest pewien rodzaj doswiadzcenia, ktore ci pokazalo ze trzeba sie zabrac do tego od tej konkretnej najpierw strony.
Czy chodzisz na psychoterapie? (ni edoczytalem o tym nigdzie w twoich postach)
Moim zdaniem powinienes bo masz duzo rzeczy do omowienia do przeyslenia.
Ale ni euda sie to tobie jak nie skonczysz z thc i innymi uzywkami, bo to nasila stany depresyjne, nasila mysli samobojcze, to jest po prostu calkiem bezsensu i bardziej szkodliwe niz nie.
Rozumiem twoj bol po czesci wiec nie filozofuje tu ci za bardzo, tez czesto przez problemy z akceptacja siebie czulem w srodku pustke niesamowita i probowalem to zastapic innymi rzeczami.
Niemniej jednak mozesz zaczac poprawiac jakosc tego ale wymaga to pewnych krokow, pewnego nastawienia sie jak do czego co dopiero przed toba, a dotychczasowe doswiadczenia potraktowac jako czynnik nauczyajacy, dajacy do myslenia.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
- martusia1979
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 921
- Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28
Viktor ma rację nie jest terapeutą ale przykładem na to że mozna wyjść z takich rzeczy. Niestety może on nam służyć tylko dobrą radą nie zmieni naszego myślenia i tego co nas dręczy dopóki my sami nie będziemy chcieli zmiany. Nie chodzisz na terapię tylko szukasz pomocy jakiej? Zacznij od pracy nad sobą rzuć to gówno co bierzesz bo tylko się pogrążasz i zadbaj o swoje szczęście . Jak chcesz żyć normalnie jak nic nie robisz? Ja nic nie zażywam nigdy nie brałam nawet nie palę , a było mi cholernie ciężko naprawdę i jest nadal. Byłam też w takim stanie ,że nie mogłam normalnie oddychać gdyż kontrolowałam swój oddech , nie tylko ty jesteś w czarnej dupie! Początek sukcesu leży w tym ,że musisz przejrzeć na oczy i musi do ciebie dotrzeć ,że dotychczasowe życie należy zostawić w tyle . Musisz zmienić myślenie i perspektywy dalszego działania. Bez tego ani rusz. Ja czułam taki dołek w środku siebie taki wstręd do siebie wręcz paskudnie w środku nie umiałam nawet tego uczucia opisać mimo to nie poddałam się bo po 2 latach kryzysu powiedział kobieta luźna w udach dość chcem żyć normalnie! Zebym ja nie mogła normalnie wyjść do sklepu?! I od tamtej pory zmieniło się dużo bo siła samozaparcia wzieła górę i mimo kryzysów idę dalej i wcale nie byłam silniejsza od ciebie to po prostu DESPERACJA!!!!!!!!
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 585
- Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46
Witajcie ja mam znowu kiepski dzień. Natrety się nasilaja i nie potrafię normalnie funkcjonować. Najgorszy jest fakt, że skoro przyciskalam Buzke poduszka mojej córci i trzymałam przez chwile, to boje się, że byłabym w stanie ją udusić. Jak ja nienawidzę używać takich słów. Tak Ja kocham i dlaczego akurat na Nią trafiło a nie jakiegoś kaktusa którego z chęcią bym zapierdzielila.
- marianna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2070
- Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47
Boimy się o to co najbardziej kochamy.
Własnie stąd masz te mysli.
I własnie dlatego nie dotyczą one kaktusa
bo kaktus jest Ci obojetny
Własnie stąd masz te mysli.
I własnie dlatego nie dotyczą one kaktusa

*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 585
- Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46
Tzn kaktusa
-- 5 sierpnia 2015, o 14:05 --
kaktusa:-):-):-)
-- 5 sierpnia 2015, o 14:05 --
kaktusa:-):-):-)
- dankan
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 935
- Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11
Akurat Victor byl dla mnie najlepszym terapeuta jakiego mialem
Wiec mozna powiedziec ze nim jest 
W porownaniu do terapii grupowej i indywidualnej to dyskwalfikowal kazdego z nich
Dokladnie wiadomo ze nerwica bedzie atakowala to czym bedzie mogla nas straszyc, ale ty zle myslisz nadal bo ty nadal sie zadreczasz tym ze jak to mozliwe ze masz takie mysli. I to wpedza cie ciagle w to samo bledne myslenie o tym.


W porownaniu do terapii grupowej i indywidualnej to dyskwalfikowal kazdego z nich

Dokladnie wiadomo ze nerwica bedzie atakowala to czym bedzie mogla nas straszyc, ale ty zle myslisz nadal bo ty nadal sie zadreczasz tym ze jak to mozliwe ze masz takie mysli. I to wpedza cie ciagle w to samo bledne myslenie o tym.
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014
spis-tresci-autorami-t4728.html
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014
spis-tresci-autorami-t4728.html
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 585
- Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46
To, że myślę to jedno a to, że sprawdzam na małej a Jej tez nie jest miło w takim momencie bo płacze ona i płacze ja.Nie chce tego robić, nie chce przyciskac jej poduszki itp ale chęć upewnienia siebie jest silniejsza i tak mam później większego dola, wyrzuty sumienia i wiele innych.
-- 5 sierpnia 2015, o 14:11 --
To, że myślę to jedno a to, że sprawdzam na małej a Jej tez nie jest miło w takim momencie bo płacze ona i płacze ja.Nie chce tego robić, nie chce przyciskac jej poduszki itp ale chęć upewnienia siebie jest silniejsza i tak mam później większego dola, wyrzuty sumienia i wiele innych.
-- 5 sierpnia 2015, o 14:11 --
Dlaczego ja pisze jedno a pojawia się coś innego?
-- 5 sierpnia 2015, o 14:11 --
kaktusa:-):-):-)
-- 5 sierpnia 2015, o 14:11 --
To, że myślę to jedno a to, że sprawdzam na małej a Jej tez nie jest miło w takim momencie bo płacze ona i płacze ja.Nie chce tego robić, nie chce przyciskac jej poduszki itp ale chęć upewnienia siebie jest silniejsza i tak mam później większego dola, wyrzuty sumienia i wiele innych.
-- 5 sierpnia 2015, o 14:11 --
Dlaczego ja pisze jedno a pojawia się coś innego?
-- 5 sierpnia 2015, o 14:11 --
kaktusa:-):-):-)
- martusia1979
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 921
- Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28
dankan pisze:Akurat Victor byl dla mnie najlepszym terapeuta jakiego mialemWiec mozna powiedziec ze nim jest
W porownaniu do terapii grupowej i indywidualnej to dyskwalfikowal kazdego z nich
Dokladnie wiadomo ze nerwica bedzie atakowala to czym bedzie mogla nas straszyc, ale ty zle myslisz nadal bo ty nadal sie zadreczasz tym ze jak to mozliwe ze masz takie mysli. I to wpedza cie ciagle w to samo bledne myslenie o tym.
chodziło mi o to że nie jest zawodowym terapeutą bardzo się cieszę że był i jest dla ciebie podporą(nie neguję tego i chłopaków bo mało kto byłby w stanie poświęcić swój czas po takiej traumie ). Ja trafiłam na znakomitą terapeutkę i nie wyobrażam sobie terapię wyłącznie przez neta należę do osób ,że jeżeli mam komuś zaufać muszę tej osobie patrzeć prosto w oczy ( mam nadzieję że rozumiesz co chcem ci przekazać) niektóre osoby nie mogą liczyć tylko na wsparcie chłopaków bo potrzebny jest im ktoś kto bezpośrednio im doradzi i da przysłowiowego kopa do walki. Chodząc na terapie i słuchając nagrań chłopaków dopiero dotarło do mnie co trzeba z tym zrobić i którą drogą się toczyć nie wiem czy bym była taka pewna tylko pisząc i czytając. Wspomnę ,że chłopaki też próbowali się ratować różnymi metodami chodżby o ile dobrze pamiętam medytacją. Mnie akurat forum pomaga jako uzupełnienie wszystkiego bo dzięki terapii rozumiem dużo więcej. Co z tego ,że ludzie się wspierają na necie jak nie rozumieją podstaw chłopaki tłumaczą ( mówię o osobach już dłużej tu istniejących) a im grochem o scianę nie tędyk droga. Dlatego wspominaja o załapaniu babcyla BO TO JEST DROGĄ DO SUKCESU!!!!! Już pisałam posta jak mało jest wpisu na SUKCESACH a ile na OBAWACH....i PRAWDA JEST TAK ,ŻE JAK MY SAMI NIE BEDZIEMY CHCEILI NIC Z SOBĄ ZROBIĆ TO NIKT I NIC NIE JEST W STANIE NAS DO TEGO ZACHĘCIĆ.( o tym też mówili w którymś nagraniu).
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 585
- Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46
Jakie jest Wasze zdanie na temat tego co napisałam w ostatnim poście?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: 13 maja 2015, o 11:30
hej,jakies dwa m-ce temu kiedy trafilam na to forum,czytajac wasze wpisy poczulam ogromna sile,wrocila nadzieja na to ze wyjde z tego bagna.objawy ustapily,wreszcie poczulam sie wolna od tej choroby,nawt zdecydowalam odstawic leki.sielanka nie trwala dlugo bo wszystkie objawy wrocily z podwojna sila po tym jak moj parner urzadzil mi awanture po pijanemu ktora trwala cala noc.bardzo to przezylam i od tamtej pory jest coraz gorzej.oprocz lekow pojawilo sie ogromne otepienie,brak koncentracji,depresja,nie jestem wstanie zajac sie domem ani soba,boje sie wychodzic z domu,unikam kontaktu z ludzmi,czuje sie jak niedorozwoj,mam problemy z wyslawianiem sie,brak slow ,pustka w glowie i oczywiiscie paniczny strach przed schiza,wlasciwie czuje ze juz ja mam.mozliwe ze po silnym stresie jaki przeszlam moj stan sie pogorszyl i trwa juz okolo miesiaca?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 585
- Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46
Chciałabym znać Wasze zdanie na temat mojego zachowania o którym napisalam w ostatnim poście. Bardzo proszę o odpowiedź:'(