Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Kitti
Nowy Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 26 maja 2025, o 23:07

27 maja 2025, o 21:51

Mam też gorsze i lepsze dni. Z leków od niedawna biorę Asertin.
Darkestroad
Nowy Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 5 lutego 2025, o 15:06

28 maja 2025, o 22:50

bareten pisze:
21 maja 2025, o 15:33
Hej czy ktoś z Was przy nerwicy zmaga się z podobnymi objawami żołądkowo jelitowymi?

Nieregularne wypróżnienia, raz biegunki raz zaparcia i obserwuje resztki jedzenia przy okazji wypróżniania?

U mnie lekarz gastrolog stwierdził IBS, ale cały czas się doszukuję.

Pozdrawiam
Ja mam podobnie. Przez miesiąc codziennie biegunki, teraz raz biegunka raz zaparcie. W brzuchu burczy, przelewa się :(
Miissiaaaa
Nowy Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 16 maja 2025, o 19:42

29 maja 2025, o 09:17

Hej, ogólnie sama nie wiem od czego zacząć, od dzieciaka przeżywałam to co usłyszałam, szczególnie o śmierci, bardzo się troszczyłam o każdego, uciskałam nawet z pokoju do pokoju jako dziecko bo się bałam że złapie mnie śmierć. W wieku dojrzewania, gdy miałam problemy w rodzinie, wtedy zaczęłam mieć jazdę z lękami, myśli że umrę, trochę derealizacje, byłam na tabletkach, chodziłam do psychologa, lecz nie korzystałam z terapii, tylko brałam leki które pomogły początkowo a potem gdy odłożyłam, miesiąc męki, minęło pół roku, kłótnia z chłopakiem, 3 tygodnie jadłam jedną rzecz, cały czas się strzęsłam, aż do ataku paniki, wtedy to już odcięło mnie, od rozumu, uczuć, braku po prostu psychiki, przyszłości, nie odczuwałam nawet już tego stanu ze mnie trzęsie, nic, zero płaczu złości, przez tydzień chodziłam, bałam się spać, przeżywałam, gdy próbowałam to zaakceptować bo zaczęłam chodzić na psychoterapię, zaczęłam akceptować i dbać o siebie, było lepiej, minęły mi objawy, już przestałam bać się że mam udar, czy guza mózgu, zaczęłam lepiej funkcjonować, tylko przez to że zaakceptowałam i mówiłam sobie co się stanie to będzie, zaczęłam bardziej analizować wszystko, życie, śmierć i teraz jestem na etapie gdzie oczywiście boję się spać, bo się nasłuchałam że nie wiadomo czy się obudzimy i teraz cały czas rozmyślam, boję się zasnąć że się nie obudzę, że nie mamy kontroli, czy życie ma sens, pytanie Do was, zmagaliście się podobnie? Strach przed tym że się nie obudzicie? Chociaż realnie nic wam nie jest? Też wymyśliłam sobie że mam chore serce, czuję cały czas bicie w środku, szczególnie wieczorem, a ciśnienie dobre, kulka w gardle, ściska jakby miało się coś stać, inaczej też działają jelita gdy zaczęłam jeść, wszystko co jest naturalne dla mnie jest dziwne, też mniejsze libido i nie potrzebę miłości, taka sama jestem, pustka w głowie, realnie nic nie jest a w głowie analizowanie, przeżywanie, nawet normalne rzeczy są dla mnie dziwne, straszne, lękowe, wychodzę widzę starszą osobę, i przeżywam, lęk przed wszystkim, już mam tak 2 i pół tygodnia, badania miałam okej, ale przez to że cały czas chodziłam szukać pomocy powtarzam abym była pewna, żebym się nie stresowała, serce okej a dalej się martwię, najgorsze że zaakacptowalam a one są mocne i coraz bardziej lękowe i idą na życie na wszystko
Miissiaaaa
Nowy Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 16 maja 2025, o 19:42

29 maja 2025, o 09:36

Też mam płytki oddech, gdy się napiję , lub wieczorem gdy chce zasnąć cały czas odczuwam płytki oddech, gdy się uśmiechnę, odrazu lęk odrazu myśli o wszystkim, że po co na co, i już się odcinam, trochę czuję że może przez tą kłótnie.. czuje że mój mózg broni się przed wszystkim, przez to co przeżywałam, i zaatakowały mnie nie wyleczone lęki, nawet jak jem dla mnie to dziwne, nie naturalne, i już lęk i też miałam spiętą głowę po ataku przez tydzień, gdy próbowałam coś sobie wyobrazić wtedy miałam jeszcze mocniejsze, stresuję się wszystkim w głowie a w ciele już nie odczuwam, czuję się lepiej lecz męczące szczególnie z rana, chce żyć Jak wcześniej, a jednak odczuwam lęk i mózg się broni..
Miissiaaaa
Nowy Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 16 maja 2025, o 19:42

29 maja 2025, o 10:28

Jest mi ciężko robić nawet podstawowe rzeczy, bo tylko lęki, brak chęci do czegokolwiek bo odrazu lęk go odbiera, myśli, walka z tym, okropne to jest.
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 584
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

29 maja 2025, o 15:26

Mam wrażenie, że zaczynam wariować, tracić powoli zmysły. To,że czuje się źle fizycznie i dolewa mi wszystko to jedno,ale wrażenie, że odcina mnie od rzeczywistości to drugie. Gdy zamykam oczy wiem co dzisiaj robiłam, jak mi minął dzień ale wrażenie jakby to było bardzo dawno a nie dzisiaj.. Derealizacja 24/h...
Sellene
Nowy Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 23 maja 2025, o 11:44

30 maja 2025, o 11:14

Niestety przez lata mam brak akceptacji. Nie mogę zrozumieć na czym to polega, raz poranek w miarę, a tak jak dziś maskara. Lęk, płaczliwość, boję się iść do kuchni, jeszcze reumatoidalne zapalenie stawów się okazało po badaniach. Totalnie nie wiem o co chodzi. Jak to możliwe, przecież zaburzenie lękowe wg mnie, jeśli jest to jest, a nie tak - jednego dnia dobrze, przez 5 dni źle. Psycholog wymyśla to bordeline,
ADHD, CPTSD, psychiatra - silna nerwica. I co mi to daje kurcze, jak ja nadal cierpię. Rano wstałam jak nakręcona, wystraszona i wciąż mnie trzyma ten piekielny lęk. Pracuję nad sobą a przynajmniej próbuję, ale czasem tracę cierpliwość, bo ile można. Ile?? Chyba jestem jakaś oporna, głowa rozumie, ciało nie chce współpracować.
drakan9
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 112
Rejestracja: 27 października 2024, o 10:21

30 maja 2025, o 15:50

Właśnie źle myślisz, zaburzenie może sobie tak falować, usypiać się na nawet jakiś dłuższy okres, nawet rok czy parę lat. Jeśli nie pracujemy nad zmianą swoich schematów myśli to niestety dalej będziemy w tym tkwić, co do ilości czasu pracy nad sobą, to 20 lat utrwalania się w danym schemacie nie zmienimy w parę dni czy miesięcy, dlatego ważna jest droga do tej zmiany a nie sam cel w sobie
Miissiaaaa
Nowy Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 16 maja 2025, o 19:42

30 maja 2025, o 16:49

Ja ostatnio cały czas czuję kulkę w gardle, płytkie oddychanie, bóle niby w dolnej części płuc, i łopatka z lewej strony, do tego cały czas czuję pulsowanie w gardle cały czas czuję jak mi bije serca, badania ok, ciśnienie dobre, nic nie wskazuje na choroby, zimno też mi, mam kropki jakby takie malutkie czerwone jakby mi jakieś krwinki popękały ale nie tak mocno tylko tak właśnie lekko, jakby to była wysypka ale pod skórą, trochę spadłam z wagi lecz ona mi się waha, przebadana, czy to od stresu? Czy to od popraw dlatego odczuwam bo zaczynam się leczyć i walczyć z tym?
ODPOWIEDZ