Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
- bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 691
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
Czyli wstajemy rano, i pierwsze co to nie sprawdzamy czy czujemy się obco i czy się boimy tylko wstajemy i działamy jak robot. Robimy kawę, idziemy z psem i nie myślimy czy jest o 1% lepiej czy gorzej niż wczoraj czy 3 dni temu.
-
Zaburzona_0na
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 113
- Rejestracja: 10 października 2024, o 18:11
-
morphifry
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 307
- Rejestracja: 13 lipca 2015, o 00:52
W sumie to chyba tak, bo i tak nie mam na nic sily i leze wiec mysli troche odchodza na dalszy planZaburzona_0na pisze: ↑27 grudnia 2024, o 20:53A nie masz tak że jak faktycznie robisz się chora , to nerwica ustępuje ?
-
Zaburzona_0na
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 113
- Rejestracja: 10 października 2024, o 18:11
Ja bynajmniej tak mam , że jak faktycznie jak jestem chora to nerwica odchodzimorphifry pisze: ↑27 grudnia 2024, o 21:07W sumie to chyba tak, bo i tak nie mam na nic sily i leze wiec mysli troche odchodza na dalszy planZaburzona_0na pisze: ↑27 grudnia 2024, o 20:53A nie masz tak że jak faktycznie robisz się chora , to nerwica ustępuje ?
I zawsze wtedy się zastanawiam co jest lepsze takie przeziębienie czy nerwica
Tam gdzie kończy się strach , zaczyna się prawdziwe życie
-
Patro1995
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 548
- Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11
Witam, od zawsze mam szumy uszne, ale od trzech dni ciągle mam " pukanie " dudnienie " pulsowanie " jakby puk puk od błony bębenkowej, zauważyłem że jak jem to się bardziej nasila, ale ogólnie jest często, przy jedzeniu się nasila. Miał tak ktoś z was kiedyś? Co to może być?
-
Żakuj1497
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 611
- Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18
Znów czuję się gorzej, może mam nawet myśli s, złapała mnie pustka życiowa, bezsens do tego boli mnie całe ciało.
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
-
piobla1324
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 83
- Rejestracja: 31 lipca 2022, o 19:44
Sorry że tak z grubej rury , a jak z higieną uszuPatro1995 pisze: ↑27 grudnia 2024, o 22:29Witam, od zawsze mam szumy uszne, ale od trzech dni ciągle mam " pukanie " dudnienie " pulsowanie " jakby puk puk od błony bębenkowej, zauważyłem że jak jem to się bardziej nasila, ale ogólnie jest często, przy jedzeniu się nasila. Miał tak ktoś z was kiedyś? Co to może być?
-
Patro1995
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 548
- Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11
Od sytuacji z kiedyś kiedy zatkalem patyczkiem do uszu, w ogóle ich nie czyszczę niczym, nawet raz zatkalem sobie sprayem który niby mial mi pomóc. Nie czyściłem uszu z pół roku jak nie dłużej w środku, dlatego jestem zapisany dopiero niestety termin na 6,7 stycznia. Szumy tak jak ty mam zawsze, ale tego dudnienia skrzeczenia z prawej strony to mega dołuje, dodam że bardziej się nasila jak jem albo mrugam prawym okiem tak mocniej, jakbyś miał strzelać to może być woskowina? Bo się boję że może słuch uszkodziłem czy coś..🫢piobla1324 pisze: ↑28 grudnia 2024, o 10:11Sorry że tak z grubej rury , a jak z higieną uszuPatro1995 pisze: ↑27 grudnia 2024, o 22:29Witam, od zawsze mam szumy uszne, ale od trzech dni ciągle mam " pukanie " dudnienie " pulsowanie " jakby puk puk od błony bębenkowej, zauważyłem że jak jem to się bardziej nasila, ale ogólnie jest często, przy jedzeniu się nasila. Miał tak ktoś z was kiedyś? Co to może być?Ja miałem podobnie , kupiłem se taki włoski specyfik do uszu i te dudnienia , pulsowania zniknęły , niestety piski dalej mam. Miałem robionego pod tym kątem dopplera , tętnic , żył szyjnych , ale nie mam żadnych zwęrzeń itp. więc olewam te piski , mimo iż czasmi są mocno irytujące
![]()
-
piobla1324
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 83
- Rejestracja: 31 lipca 2022, o 19:44
Nie jestem laryngologiem , ale raczej to będzie woskowina.Piszesz ze sobie raz zatkałeś uszy tym sprayem , ja też tak miałem i trzymało tak pare dni , a ja dalej sikałem nim do ucha. Potem pewnego obudzilem się rano a na poduszcze był taki mega czop , ucho się odetkalo , dudnienia itp. przeszlo 
-
DżejKej77
- Nowy Użytkownik
- Posty: 17
- Rejestracja: 18 grudnia 2024, o 08:00
Słuchałem DivoVica , ale powiem szczerze macie rację. Poprostu to zaakceptowałem, powiedzialem sobie ze organizm dostal duzy nagły stres i to normalne że teraz doświadczam tego odrealnienia po powrocie że szpitala i dziś czuje się już lepiej, doskwiera mi to już w mniejszym stopniu, nie skupiam na tym swojej uwagi nie panikuje poprostu to sobie trwa, ja robię swoje i liczę że raz dwa wrócę do formy sprzed indycdentu że szpitalem gdzie było naprawdę superPotok pisze: ↑27 grudnia 2024, o 18:52Z doświadczenia mogę powiedzieć że nerwica może dać Ci objawy jakie tylko sobie wymyślisz. Lecz nie jest w stanie na tyle ich uwiarygodnić żeby ciągle się łapać na tą samą iluzje choroby czy czegokolwiek, zawsze przychodzą wątpliwości a strach mija i objaw magicznie znika. Uczucia DD nie da się wyzbyć bo ono jest naturalną odpowiedzią na ekstremalne sytuacje i duże stresy. Żeby DD zeszło musisz się uspokoić, organizm musi zejść z stanu zagrożenia a DD samoistnie zniknie. A żeby tego dokonać musisz pracować nad sobą, ignorować objawy które nerwica ciągle podsyła jeden po drugim czy to somaty czy natrętne myśli. Z reguły nieunikniona jest zmiana swojego dotychczasowego podejścia do życia, problemów i niepowodzeń. Polecam zacząć od obejrzenia filmów DivoVica i wprowadzania treści w nich zawartych w własne życie.
- bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 691
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
Najgorsze to nie wiem czy tak masz, że może akceptujesz ale i tak to czujesz wszechobecnie i w jakimś stopniu uprzykrza Ci to życie?
W sumie jakbyśmy nie uprzykrzalo by to życia, to byśmy tu o tym nie rozmawiali...
W sumie jakbyśmy nie uprzykrzalo by to życia, to byśmy tu o tym nie rozmawiali...
