Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
MAniek1230
Nowy Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 28 sierpnia 2024, o 16:04

25 grudnia 2024, o 20:41

Dobrze wiedzieć, ze nie tylko ja mam takie egzotyczne somaty :D
morphifry
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 302
Rejestracja: 13 lipca 2015, o 00:52

26 grudnia 2024, o 21:26

Ja bym sie tylko chciala wyzalic, beznadziejny mam dzis dzien. Nie dosc ze problem z zebem, to przeziebienie, w domu atmosfera jak na stypie bo pies siostry chory, ja jutro mam urodziny o ktore juz sie poklocilam z mezem, bo kolejny rok z rzedu okazuje sie ze koledzy wazniejsi, a ja jestem ta zla ze chcialam spedzic z nim ten dzien tak jak mi mowil tydzien temu, ze przyjedzie. Bo na swieta jestesmy kazde u swoich rodzin, 20km od siebie.
Caramoglie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 74
Rejestracja: 26 października 2024, o 17:38

26 grudnia 2024, o 21:37

morphifry pisze:
26 grudnia 2024, o 21:26
Ja bym sie tylko chciala wyzalic, beznadziejny mam dzis dzien. Nie dosc ze problem z zebem, to przeziebienie, w domu atmosfera jak na stypie bo pies siostry chory, ja jutro mam urodziny o ktore juz sie poklocilam z mezem, bo kolejny rok z rzedu okazuje sie ze koledzy wazniejsi, a ja jestem ta zla ze chcialam spedzic z nim ten dzien tak jak mi mowil tydzien temu, ze przyjedzie. Bo na swieta jestesmy kazde u swoich rodzin, 20km od siebie.
Współczuję. Ja w tym roku spędziłam pierwsze Święta (nie licząc Wigilii) od 20 lat bez męża...
Czuję się fatalnie, mam nadzieję, że to takie ostatnie święta.
DżejKej77
Nowy Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 18 grudnia 2024, o 08:00

27 grudnia 2024, o 13:06

Hej, przychodzę do was z pytaniem , poradą

Tydzień temu trafiłem do szpitala, stwierdzono u mnie mikroudar, miałem niedowład prawej strony, ale objawy same po godzinie ustąpiły. Po 5 dniach wypuścili mnie do domu, zrobili szereg badań wszystko wyszło ok, ja sam też czuje się dobrze, tak jak i przed tym incydentem. Jedyne co mi dokucza to takie jakby delikatne odrealnienie. Dodam ze leczyłem się skutecznie i cały czas biorę Parogen w dawce 20 mg, i tak się zastanawiam czy to poprostu wplyw samego pobytu w szpitalu i sporego strachu ktorego się najadlem tak na mnie wpłynął, bo czulem się przed incydentem super, leków nie było, derealizacji żadnej, a tutaj niby jest okej ale jestem taki przymulony jakby delikatnie "odklejony". Może ktoś spotkal się z podobna sytuacja ?
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
bareten
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 688
Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37

27 grudnia 2024, o 13:12

No może Ty czules się dobrze, ale dla organizmu to był w jakimś sensie stres. Jak sam mówisz też najadles się strachu i może wystarczyło żeby Twój kochany umysł aktywował tą super pomoc w postaci DD. A skoro bierzesz leki i wiesz co to DD to już kiedyś widocznie u Ciebie to występowało czyli masz do tego skłonnośćcli...
Awatar użytkownika
bareten
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 688
Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37

27 grudnia 2024, o 13:15

Z ciekawości jak odczuwasz stan odrealnienia?

Też go mam, ale zastanawiam się czy to lęki i ich wpływ na samopoczucie czy to DD
DżejKej77
Nowy Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 18 grudnia 2024, o 08:00

27 grudnia 2024, o 13:27

Miałem DD na samym początku kuracji zanim się parogen "wkręcił" i miałem je jeszcze przed kuracja , po atakach paniki, potem odpuszczało więc tłumaczę sobie ze może i teraz organizm dostal zawalisty strzał stresowy bo miałem niedowład przez godzinę, bełkotliwą mowę czym mega się wystraszyłem, więc może to się poprostu odpaliło i musi swoje potrwać 🫠
Objawia się to u mnie takim odczucie lekkiem obcości otoczenia, jak jestem sam to jest okej, ale jak przyjechała wczoraj rodzina, rozmawialiśmy pezy stole to czulem się taki trochę wycofany ,niby rozmawiam , śmieje się wszystko okej ale czuję się taki od nich lekko oderwany. Lękow zero , tylko taka odklejka i zmulenie
Awatar użytkownika
bareten
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 688
Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37

27 grudnia 2024, o 14:05

Grunt to się tego nie bać, wtedy nie pójdzie to dalej a z czasem przeminie..
Awatar użytkownika
bareten
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 688
Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37

27 grudnia 2024, o 14:06

Też tak mam, przy wigilijnym stole rozmawiałem, śmiałem się. Nikt Ci nie powie że jest coś nie tak. Jednak sam odczuwasz ten dyskomfort. Bo czujesz że jest inaczej niż zawsze, dziwnie
Awatar użytkownika
bareten
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 688
Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37

27 grudnia 2024, o 14:07

Najgorsze jest to, że z jednej strony czytanie i pisanie o tym mnie uspokaja, z drugiej strony powoduje że choćbym czuł się lepiej to cały czas o tym myślę
Kasia37
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 80
Rejestracja: 18 grudnia 2024, o 21:49

27 grudnia 2024, o 14:15

Dzięki pisaniu trochę schodzi powietrze bynajmniej że mnie ale jak wspomniałeś myśl jakąś pozostaje...
Kasia37
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 80
Rejestracja: 18 grudnia 2024, o 21:49

27 grudnia 2024, o 14:16

Jeny jutro do roboty,już mnie powoli bierze,myśl że rano trzeba wstać i tam iść,może by spróbować zatrzymać czas....
Awatar użytkownika
bareten
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 688
Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37

27 grudnia 2024, o 14:18

A czas teraz leci szybko, wiem bo wczoraj tak miałem. W pracy leci wolno, na wolnym szybko. A jak zajmujesz głowę to szybko.
DżejKej77
Nowy Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 18 grudnia 2024, o 08:00

27 grudnia 2024, o 14:27

Dziwi mnie tylko że doświadczam po tym całym wydarzeniu DD... bardziej bym się po sobie spodziewał ze bede się lękał, bede zdenerwowany , a tu nie pełen luz dobre samopoczucie tylko te nieszczęsne odklejenie ehhh
morphifry
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 302
Rejestracja: 13 lipca 2015, o 00:52

27 grudnia 2024, o 14:49

DżejKej77 pisze:
27 grudnia 2024, o 14:27
Dziwi mnie tylko że doświadczam po tym całym wydarzeniu DD... bardziej bym się po sobie spodziewał ze bede się lękał, bede zdenerwowany , a tu nie pełen luz dobre samopoczucie tylko te nieszczęsne odklejenie ehhh
Jak mialam dd to spotkania rodzinne tez byly dla mnie takie ze odczuwalam dd bo dziwne bylo dla mnie patrzenie na innych ludzi i rozmawianie z nimi jakby nigdy nic 😅
ODPOWIEDZ