Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
morphifry
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 307
- Rejestracja: 13 lipca 2015, o 00:52
Bedzie trzymac dopoki bedziesz na tym skupial uwage
- bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 691
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
Czasami myślę, że sami poniekąd wywołujemy ten stan. Jak myślisz i uważasz że masz DD i dziwnie się czujesz to jak masz się czuć normalnie. Myślę że nawet zdrowy jak sobie wmówi że ma źle, to tak się będzie czuł
- bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 691
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
Teraz sobie myślę, czy to już moja czy jutro będę już odczuwał jakiś sens. Czy może mi się wydaje że mija. Aczkolwiek uświadamiając sobie że jestem w pracy i nic mi nie jest i że dan radę chyba wyzbywam się mojego aktualnie największego lęku, że zawale pracę nie dam rady itp
Całe święta myślałem o powrocie o pracy i to napędzało mi lęk, może jak się oswoje z pracą to lęki i zarazem DD będzie mijało?
Całe święta myślałem o powrocie o pracy i to napędzało mi lęk, może jak się oswoje z pracą to lęki i zarazem DD będzie mijało?
- Potok
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 172
- Rejestracja: 27 lipca 2019, o 07:23
Nic nie zawalisz, ja w głębokiej derealizacji jeździłem samochodem, zdziwiony że wszystko się dzieje samoistnie i automatycznie
Z DD jest tak że nie musisz z nim walczyć, unikać i za wszelką cenę się pozbyć, ono samoistnie znika wraz z redukcją lęku. To jest stan w którym się bywa będąc w dużym stresie nawet nie mając nerwicy.
- bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 691
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
A powiedz teraz mam napięciowy ból głowy, ale czuję też kłucie oraz ściąganie jakby skóry z prawej strony głowy aż schodzi delikatnie na polik aż do prawego oka. Wziąłem Ibuprom ale jakoś tak dalej dokucza. To normalne?
Czuję takie ściąganie czy napięcie skóry powyżej prawego ucha
Czuję takie ściąganie czy napięcie skóry powyżej prawego ucha
Ostatnio zmieniony 27 grudnia 2024, o 17:54 przez bareten, łącznie zmieniany 1 raz.
- Potok
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 172
- Rejestracja: 27 lipca 2019, o 07:23
Z doświadczenia mogę powiedzieć że nerwica może dać Ci objawy jakie tylko sobie wymyślisz. Lecz nie jest w stanie na tyle ich uwiarygodnić żeby ciągle się łapać na tą samą iluzje choroby czy czegokolwiek, zawsze przychodzą wątpliwości a strach mija i objaw magicznie znika. Uczucia DD nie da się wyzbyć bo ono jest naturalną odpowiedzią na ekstremalne sytuacje i duże stresy. Żeby DD zeszło musisz się uspokoić, organizm musi zejść z stanu zagrożenia a DD samoistnie zniknie. A żeby tego dokonać musisz pracować nad sobą, ignorować objawy które nerwica ciągle podsyła jeden po drugim czy to somaty czy natrętne myśli. Z reguły nieunikniona jest zmiana swojego dotychczasowego podejścia do życia, problemów i niepowodzeń. Polecam zacząć od obejrzenia filmów DivoVica i wprowadzania treści w nich zawartych w własne życie.
-
Kasia37
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 93
- Rejestracja: 18 grudnia 2024, o 21:49
A nie macie tak że ,,polubiliscie'' już ten stan-lęk,jest on obecny w większości dni,raz jest lepiej a raz gorzej,ale on jest.A co by było gdyby to się skończyło?To absurdalne ale ja się boje życia bez tego.Może mając go usprawiedliwiam to że jestem np.glupia,tłumaczę sobie że to przez lęk mam pustkę w głowie....to że jestem leniwa usprawiedliwiam strachem przed pracą...
- bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 691
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
Potok pisze: ↑27 grudnia 2024, o 18:52Z doświadczenia mogę powiedzieć że nerwica może dać Ci objawy jakie tylko sobie wymyślisz. Lecz nie jest w stanie na tyle ich uwiarygodnić żeby ciągle się łapać na tą samą iluzje choroby czy czegokolwiek, zawsze przychodzą wątpliwości a strach mija i objaw magicznie znika. Uczucia DD nie da się wyzbyć bo ono jest naturalną odpowiedzią na ekstremalne sytuacje i duże stresy. Żeby DD zeszło musisz się uspokoić, organizm musi zejść z stanu zagrożenia a DD samoistnie zniknie. A żeby tego dokonać musisz pracować nad sobą, ignorować objawy które nerwica ciągle podsyła jeden po drugim czy to somaty czy natrętne myśli. Z reguły nieunikniona jest zmiana swojego dotychczasowego podejścia do życia, problemów i niepowodzeń. Polecam zacząć od obejrzenia filmów DivoVica i wprowadzania treści w nich zawartych w własne życie.
Dziękuję Ci, ja w życiu miałem 3 razy DD. Raz po trawce około 2 tygodni, dwa razy po nerwicy - około pół roku a następnie 2 miesiące.. najgorsze że tym razem zachowuje się jakbym dostał tego pierwszy raz i stresuje się na nowo. Powiedz jeszcze proszę bo dziś czuje się dziwnie. Mianowicie bardzo bałem się powrotu do pracy, denerwowałem się kilka dni przed napędzając lęk. Jak już jestem w pracy to mam uczucie prawie całkowitej normalności, wiadomo coś mnie ściąga głowa, coś delikatne drżenia mięśni i niepokój, ale jakby nie czuje DD. Może też dlatego że w ogóle o nim nie myślę. Po prostu mam podejście, że nie myślę o tym nie będę siedział jakby w środku swojego organizmu i tego obserwował tylko będę żył jakby nigdy nic, nie sprawdzając czy mam dalej kontrolę. No i można powiedzieć że mam jakby takie przebłyski normalności...
- Potok
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 172
- Rejestracja: 27 lipca 2019, o 07:23
Więc namacalnie doświadczyłeś że można z tego wyjść
U mnie też zaczęło się od trawki a później mi doje*ało z podwójną siłą. Istotą trwania nerwicy jest nieustający strach, gdy go nie ma to nie ma objawów. Twoja głowa ciągle szuka sama zagrożenia, gdy przestaniesz się bać jednego to na plan wychodzi drugie. A wbrew pozorom zajęcie się czymś, nie analizowanie i skupienie się na czymś konkretnym daje ulgę. A co do przyzwyczajenia do trwania w tym stanie to też tylko i wyłącznie nerwicowe głupotki mające na celu nakręcać spirale strachu. Gdy ogarnie się już co z czym i co do czego to życie po nerwicy staje się dużo lepsze 
