AgnieszkaM pisze: ↑13 lipca 2024, o 13:59Ja się wyprowadziłam z miasta na obrzeża, ale dziecko tam jeszcze chodzi do przedszkola i ja do pracy. Dojazd w korkach zajmuje czasem 50 minut. Jak już się zbliża Poniedziałek to ja jestem chora, bo co będzie jak dostanę jadąc autem albo jak mnie złapie tak, że nie dam rady go odebrać z przedszkola... I tak się kręcę. Ostatnio mi nos mrowiał w pracy. Od razu lęk i zero rozumowania logicznego. A tydzień temu miałam leczenie kanałowe zęba i dosyć dużo znieczulenia i nie wzięłam w ogóle tego pod uwagę, że to może od tegoWylękniona pisze: ↑12 lipca 2024, o 09:01Ale nie ma się co martwić na zapas. U mnie nie było migreny kilkanaście lat. Nie będziesz przecież martwiła sie kilkanaście lat czymś co może nie nadejść. Noś apap i wodę w torebce. Wczorajszy neurolog powiedział że nie martwimy się migreną, zmianami w głowie też nie bo przy aurze one są zawsze. To bardzo dobry neurolog, dlugo czekałam na wizytę. O ryzyku udaru nie wspomniał.AgnieszkaM pisze: ↑10 lipca 2024, o 13:21
Ja zaczęłam suplementować magnez, koenzym Q10, witaminę b complex, witaminę c i kwasy omega. Do tego pije Melissę i rumianek. Migreny nie miałam od października 2023, ale lek pozostał, że się pojawi
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
Wylękniona
- Nowy Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 6 lutego 2024, o 10:51
-
Wylękniona
- Nowy Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 6 lutego 2024, o 10:51
Ja zmieniłam miasto zamieszkania w ubiegłym roku. Stres związany ze żłobkiem, nowym mieszkaniem, powrotem do pracy zaowocował atakami paniki. Żeby się przekonać że to faktycznie to zrobiłam echo serca, holtera, rezonans głowy, kilka razy badania krwi, tarczycę, usg brzucha, próby wątrobowe. Wyniki pozwoliły mi zrozumieć że moje objawy to były ataki paniki. Jak odbierałam syna ze żłobka to spacerowałam tylko obok pracy męża gdyby coś mi się stało. Teraz jak czuje zawroty głowy albo słabe nogi to myślę że to atak paniki i mi przechodzi.AgnieszkaM pisze: ↑13 lipca 2024, o 13:59Ja się wyprowadziłam z miasta na obrzeża, ale dziecko tam jeszcze chodzi do przedszkola i ja do pracy. Dojazd w korkach zajmuje czasem 50 minut. Jak już się zbliża Poniedziałek to ja jestem chora, bo co będzie jak dostanę jadąc autem albo jak mnie złapie tak, że nie dam rady go odebrać z przedszkola... I tak się kręcę. Ostatnio mi nos mrowiał w pracy. Od razu lęk i zero rozumowania logicznego. A tydzień temu miałam leczenie kanałowe zęba i dosyć dużo znieczulenia i nie wzięłam w ogóle tego pod uwagę, że to może od tegoWylękniona pisze: ↑12 lipca 2024, o 09:01Ale nie ma się co martwić na zapas. U mnie nie było migreny kilkanaście lat. Nie będziesz przecież martwiła sie kilkanaście lat czymś co może nie nadejść. Noś apap i wodę w torebce. Wczorajszy neurolog powiedział że nie martwimy się migreną, zmianami w głowie też nie bo przy aurze one są zawsze. To bardzo dobry neurolog, dlugo czekałam na wizytę. O ryzyku udaru nie wspomniał.AgnieszkaM pisze: ↑10 lipca 2024, o 13:21
Ja zaczęłam suplementować magnez, koenzym Q10, witaminę b complex, witaminę c i kwasy omega. Do tego pije Melissę i rumianek. Migreny nie miałam od października 2023, ale lek pozostał, że się pojawi
-
AgnieszkaM
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 184
- Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42
Ja migren dostałam w wieku 19 lat, po upadku z konia i uderzenia w głowę. Najpierw były bez aury. Potem w wieku ok 21 lat to był 2015 rok aura polegała na tym, że znikały mi np. literki na komputerze i drętwienia. Potem do 2022 roku migreny bez aury. Ewentualnie czułam, ze pływam i taka byłam odrealniona a potem ból głowy. Dopiero w lipcu 2022 dostałam takiej migreny, że zaczęło się od tego że napielam szyję w nerwach i nagle nie widziałam na jedno oko tak jakby sygnał z tego oka do mózgu nie docierał, ale to był okres bardzo silnego stresu, dużej ilości alkoholu i mało jedzenia i sporo leków przeciwbólowych. Walczyłam wtedy z depresją u stresem pourazowym. Podejrzewam, że to był powód, że tak się nasiliły te migrenyWylękniona pisze: ↑14 lipca 2024, o 08:44Ja zmieniłam miasto zamieszkania w ubiegłym roku. Stres związany ze żłobkiem, nowym mieszkaniem, powrotem do pracy zaowocował atakami paniki. Żeby się przekonać że to faktycznie to zrobiłam echo serca, holtera, rezonans głowy, kilka razy badania krwi, tarczycę, usg brzucha, próby wątrobowe. Wyniki pozwoliły mi zrozumieć że moje objawy to były ataki paniki. Jak odbierałam syna ze żłobka to spacerowałam tylko obok pracy męża gdyby coś mi się stało. Teraz jak czuje zawroty głowy albo słabe nogi to myślę że to atak paniki i mi przechodzi.AgnieszkaM pisze: ↑13 lipca 2024, o 13:59Ja się wyprowadziłam z miasta na obrzeża, ale dziecko tam jeszcze chodzi do przedszkola i ja do pracy. Dojazd w korkach zajmuje czasem 50 minut. Jak już się zbliża Poniedziałek to ja jestem chora, bo co będzie jak dostanę jadąc autem albo jak mnie złapie tak, że nie dam rady go odebrać z przedszkola... I tak się kręcę. Ostatnio mi nos mrowiał w pracy. Od razu lęk i zero rozumowania logicznego. A tydzień temu miałam leczenie kanałowe zęba i dosyć dużo znieczulenia i nie wzięłam w ogóle tego pod uwagę, że to może od tegoWylękniona pisze: ↑12 lipca 2024, o 09:01
Ale nie ma się co martwić na zapas. U mnie nie było migreny kilkanaście lat. Nie będziesz przecież martwiła sie kilkanaście lat czymś co może nie nadejść. Noś apap i wodę w torebce. Wczorajszy neurolog powiedział że nie martwimy się migreną,
zmianami w głowie też nie bo przy aurze one są zawsze. To bardzo dobry neurolog, dlugo czekałam na wizytę. O ryzyku udaru nie wspomniał.
-
Wylękniona
- Nowy Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 6 lutego 2024, o 10:51
Proponuję wizytę u neurologa. Mi pomogła rozmowa z nim i omówienie wyników badań. Na przerwanie aury są leki ale trzeba je wziąć bardzo szybko.AgnieszkaM pisze: ↑14 lipca 2024, o 14:30Ja migren dostałam w wieku 19 lat, po upadku z konia i uderzenia w głowę. Najpierw były bez aury. Potem w wieku ok 21 lat to był 2015 rok aura polegała na tym, że znikały mi np. literki na komputerze i drętwienia. Potem do 2022 roku migreny bez aury. Ewentualnie czułam, ze pływam i taka byłam odrealniona a potem ból głowy. Dopiero w lipcu 2022 dostałam takiej migreny, że zaczęło się od tego że napielam szyję w nerwach i nagle nie widziałam na jedno oko tak jakby sygnał z tego oka do mózgu nie docierał, ale to był okres bardzo silnego stresu, dużej ilości alkoholu i mało jedzenia i sporo leków przeciwbólowych. Walczyłam wtedy z depresją u stresem pourazowym. Podejrzewam, że to był powód, że tak się nasiliły te migrenyWylękniona pisze: ↑14 lipca 2024, o 08:44Ja zmieniłam miasto zamieszkania w ubiegłym roku. Stres związany ze żłobkiem, nowym mieszkaniem, powrotem do pracy zaowocował atakami paniki. Żeby się przekonać że to faktycznie to zrobiłam echo serca, holtera, rezonans głowy, kilka razy badania krwi, tarczycę, usg brzucha, próby wątrobowe. Wyniki pozwoliły mi zrozumieć że moje objawy to były ataki paniki. Jak odbierałam syna ze żłobka to spacerowałam tylko obok pracy męża gdyby coś mi się stało. Teraz jak czuje zawroty głowy albo słabe nogi to myślę że to atak paniki i mi przechodzi.AgnieszkaM pisze: ↑13 lipca 2024, o 13:59
Ja się wyprowadziłam z miasta na obrzeża, ale dziecko tam jeszcze chodzi do przedszkola i ja do pracy. Dojazd w korkach zajmuje czasem 50 minut. Jak już się zbliża Poniedziałek to ja jestem chora, bo co będzie jak dostanę jadąc autem albo jak mnie złapie tak, że nie dam rady go odebrać z przedszkola... I tak się kręcę. Ostatnio mi nos mrowiał w pracy. Od razu lęk i zero rozumowania logicznego. A tydzień temu miałam leczenie kanałowe zęba i dosyć dużo znieczulenia i nie wzięłam w ogóle tego pod uwagę, że to może od tego
-
AgnieszkaM
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 184
- Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42
Byłam u neurologa. Narazie nic nie zmieniał w leczeniu, bo migreny dalej są epizodyczne i pomaga Ibuprom 800 mg. O lekach na aurę nie slyszalamWylękniona pisze: ↑14 lipca 2024, o 15:14Proponuję wizytę u neurologa. Mi pomogła rozmowa z nim i omówienie wyników badań. Na przerwanie aury są leki ale trzeba je wziąć bardzo szybko.AgnieszkaM pisze: ↑14 lipca 2024, o 14:30Ja migren dostałam w wieku 19 lat, po upadku z konia i uderzenia w głowę. Najpierw były bez aury. Potem w wieku ok 21 lat to był 2015 rok aura polegała na tym, że znikały mi np. literki na komputerze i drętwienia. Potem do 2022 roku migreny bez aury. Ewentualnie czułam, ze pływam i taka byłam odrealniona a potem ból głowy. Dopiero w lipcu 2022 dostałam takiej migreny, że zaczęło się od tego że napielam szyję w nerwach i nagle nie widziałam na jedno oko tak jakby sygnał z tego oka do mózgu nie docierał, ale to był okres bardzo silnego stresu, dużej ilości alkoholu i mało jedzenia i sporo leków przeciwbólowych. Walczyłam wtedy z depresją u stresem pourazowym. Podejrzewam, że to był powód, że tak się nasiliły te migrenyWylękniona pisze: ↑14 lipca 2024, o 08:44
Ja zmieniłam miasto zamieszkania w ubiegłym roku. Stres związany ze żłobkiem, nowym mieszkaniem, powrotem do pracy zaowocował atakami paniki. Żeby się przekonać że to faktycznie to zrobiłam echo serca, holtera, rezonans głowy, kilka razy badania krwi, tarczycę, usg brzucha, próby wątrobowe. Wyniki pozwoliły mi zrozumieć że moje objawy to były ataki paniki. Jak odbierałam syna ze żłobka to spacerowałam tylko obok pracy męża gdyby coś mi się stało. Teraz jak czuje zawroty głowy albo słabe nogi to myślę że to atak paniki i mi przechodzi.
-
Wylękniona
- Nowy Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 6 lutego 2024, o 10:51
Skoro są epizodyczne to nie ma co się martwić na zapas. Twoje objawy moze są somatyczne. Ja myślałam że mam sm i drętwiały mi palce u ręki, jak się okazało że sm nie mam to palce przestały dretwieć.AgnieszkaM pisze: ↑14 lipca 2024, o 17:22Byłam u neurologa. Narazie nic nie zmieniał w leczeniu, bo migreny dalej są epizodyczne i pomaga Ibuprom 800 mg. O lekach na aurę nie slyszalamWylękniona pisze: ↑14 lipca 2024, o 15:14Proponuję wizytę u neurologa. Mi pomogła rozmowa z nim i omówienie wyników badań. Na przerwanie aury są leki ale trzeba je wziąć bardzo szybko.AgnieszkaM pisze: ↑14 lipca 2024, o 14:30
Ja migren dostałam w wieku 19 lat, po upadku z konia i uderzenia w głowę. Najpierw były bez aury. Potem w wieku ok 21 lat to był 2015 rok aura polegała na tym, że znikały mi np. literki na komputerze i drętwienia. Potem do 2022 roku migreny bez aury. Ewentualnie czułam, ze pływam i taka byłam odrealniona a potem ból głowy. Dopiero w lipcu 2022 dostałam takiej migreny, że zaczęło się od tego że napielam szyję w nerwach i nagle nie widziałam na jedno oko tak jakby sygnał z tego oka do mózgu nie docierał, ale to był okres bardzo silnego stresu, dużej ilości alkoholu i mało jedzenia i sporo leków przeciwbólowych. Walczyłam wtedy z depresją u stresem pourazowym. Podejrzewam, że to był powód, że tak się nasiliły te migreny
-
AgnieszkaM
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 184
- Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42
Problem jest taki, że jestem na grupie dla osób z migrena z aurą i bez. I tam czytałam, że ludziom się te migreny przekształcają i np. są częstsze albo aury bardziej dotkliwe i mega się boje, że mi też się tak stanie...Wylękniona pisze: ↑14 lipca 2024, o 21:47Skoro są epizodyczne to nie ma co się martwić na zapas. Twoje objawy moze są somatyczne. Ja myślałam że mam sm i drętwiały mi palce u ręki, jak się okazało że sm nie mam to palce przestały dretwieć.AgnieszkaM pisze: ↑14 lipca 2024, o 17:22Byłam u neurologa. Narazie nic nie zmieniał w leczeniu, bo migreny dalej są epizodyczne i pomaga Ibuprom 800 mg. O lekach na aurę nie slyszalamWylękniona pisze: ↑14 lipca 2024, o 15:14
Proponuję wizytę u neurologa. Mi pomogła rozmowa z nim i omówienie wyników badań. Na przerwanie aury są leki ale trzeba je wziąć bardzo szybko.
-
Wylękniona
- Nowy Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 6 lutego 2024, o 10:51
No to ja jestem z aurą. Nie miałam jej kilkanaście lat. Pojawiła się znów po ciąży ale już powoli jest jej mniej. Czego konkretnie się boisz ? Jak Cie złapie w trasie z dzieckiem to staniesz na poboczu weźmiesz leki i poczwkasz aż aura ustąpi a leki zaczną działać.AgnieszkaM pisze: ↑14 lipca 2024, o 21:55Problem jest taki, że jestem na grupie dla osób z migrena z aurą i bez. I tam czytałam, że ludziom się te migreny przekształcają i np. są częstsze albo aury bardziej dotkliwe i mega się boje, że mi też się tak stanie...Wylękniona pisze: ↑14 lipca 2024, o 21:47Skoro są epizodyczne to nie ma co się martwić na zapas. Twoje objawy moze są somatyczne. Ja myślałam że mam sm i drętwiały mi palce u ręki, jak się okazało że sm nie mam to palce przestały dretwieć.AgnieszkaM pisze: ↑14 lipca 2024, o 17:22
Byłam u neurologa. Narazie nic nie zmieniał w leczeniu, bo migreny dalej są epizodyczne i pomaga Ibuprom 800 mg. O lekach na aurę nie slyszalam
-
AgnieszkaM
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 184
- Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42
Boje się że dostanę takiej aury, że mnie sparaliżuje na jedną stronę, przestanę mówić całkiem albo stracę wzrok lub przytomnośćWylękniona pisze: ↑15 lipca 2024, o 08:39No to ja jestem z aurą. Nie miałam jej kilkanaście lat. Pojawiła się znów po ciąży ale już powoli jest jej mniej. Czego konkretnie się boisz ? Jak Cie złapie w trasie z dzieckiem to staniesz na poboczu weźmiesz leki i poczwkasz aż aura ustąpi a leki zaczną działać.AgnieszkaM pisze: ↑14 lipca 2024, o 21:55Problem jest taki, że jestem na grupie dla osób z migrena z aurą i bez. I tam czytałam, że ludziom się te migreny przekształcają i np. są częstsze albo aury bardziej dotkliwe i mega się boje, że mi też się tak stanie...Wylękniona pisze: ↑14 lipca 2024, o 21:47
Skoro są epizodyczne to nie ma co się martwić na zapas. Twoje objawy moze są somatyczne. Ja myślałam że mam sm i drętwiały mi palce u ręki, jak się okazało że sm nie mam to palce przestały dretwieć.
-
Wylękniona
- Nowy Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 6 lutego 2024, o 10:51
A są takie aury jak opisujesz ?AgnieszkaM pisze: ↑15 lipca 2024, o 12:05Boje się że dostanę takiej aury, że mnie sparaliżuje na jedną stronę, przestanę mówić całkiem albo stracę wzrok lub przytomnośćWylękniona pisze: ↑15 lipca 2024, o 08:39No to ja jestem z aurą. Nie miałam jej kilkanaście lat. Pojawiła się znów po ciąży ale już powoli jest jej mniej. Czego konkretnie się boisz ? Jak Cie złapie w trasie z dzieckiem to staniesz na poboczu weźmiesz leki i poczwkasz aż aura ustąpi a leki zaczną działać.AgnieszkaM pisze: ↑14 lipca 2024, o 21:55
Problem jest taki, że jestem na grupie dla osób z migrena z aurą i bez. I tam czytałam, że ludziom się te migreny przekształcają i np. są częstsze albo aury bardziej dotkliwe i mega się boje, że mi też się tak stanie...
-
AgnieszkaM
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 184
- Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42
TakWylękniona pisze: ↑15 lipca 2024, o 16:40A są takie aury jak opisujesz ?AgnieszkaM pisze: ↑15 lipca 2024, o 12:05Boje się że dostanę takiej aury, że mnie sparaliżuje na jedną stronę, przestanę mówić całkiem albo stracę wzrok lub przytomnośćWylękniona pisze: ↑15 lipca 2024, o 08:39
No to ja jestem z aurą. Nie miałam jej kilkanaście lat. Pojawiła się znów po ciąży ale już powoli jest jej mniej. Czego konkretnie się boisz ? Jak Cie złapie w trasie z dzieckiem to staniesz na poboczu weźmiesz leki i poczwkasz aż aura ustąpi a leki zaczną działać.
-
Wylękniona
- Nowy Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 6 lutego 2024, o 10:51
Ale to chyba stan przejściowy? Moje trwają kilkanaście minut.AgnieszkaM pisze: ↑15 lipca 2024, o 18:22TakWylękniona pisze: ↑15 lipca 2024, o 16:40A są takie aury jak opisujesz ?AgnieszkaM pisze: ↑15 lipca 2024, o 12:05
Boje się że dostanę takiej aury, że mnie sparaliżuje na jedną stronę, przestanę mówić całkiem albo stracę wzrok lub przytomność
-
AgnieszkaM
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 184
- Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42
Tak przejściowy, moja aura najdłuższa trwała 3h
-
DepresyjnaOna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 145
- Rejestracja: 23 listopada 2023, o 13:29
Za oknem pada i robi się depresyjna pogoda.
Nic sobie z tego nie robię staram sie wykonywać swoje obowiązki jak najlepiej.
Ale powróciło hroniczne poczucie winy i napady lękowe.
Po problemie z córką wróciły problemy związane z partnerem.
Brak koncentracji i skupienia utrudnia mi trochę funkcjonowanie.
Ale nie mogę się poddać.
Skonfrontuję się sama z sobą i tak dojdę do tego że muszę walczyć o siebie.
Ale najważniejsze jest dla mnie bezpieczeństwo.
Nic sobie z tego nie robię staram sie wykonywać swoje obowiązki jak najlepiej.
Ale powróciło hroniczne poczucie winy i napady lękowe.
Po problemie z córką wróciły problemy związane z partnerem.
Brak koncentracji i skupienia utrudnia mi trochę funkcjonowanie.
Ale nie mogę się poddać.
Skonfrontuję się sama z sobą i tak dojdę do tego że muszę walczyć o siebie.
Ale najważniejsze jest dla mnie bezpieczeństwo.
Nigdy się nie poddawaj w drodze do optymizmu............
-
AgnieszkaM
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 184
- Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42
Tak, przejściowy. Moja najdłuższa trwała 3 godzinyWylękniona pisze: ↑15 lipca 2024, o 20:35Ale to chyba stan przejściowy? Moje trwają kilkanaście minut.
