Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
DepresyjnaOna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 119
Rejestracja: 23 listopada 2023, o 13:29

24 maja 2024, o 00:19

Wkurzyłam się dziś na wykładowcę.
Ale mnie zdenerwował.
Bardzo arogancki, bezczelny i gburowatym człowiek.
Na 100% mnie obleje.
Po co się starać skoro i tak jestem nieidealna.
Ale kto jest?
Czasem mam wrażenie że to przez moj wygląd,..
Czy to możliwe że Ładni mają gorzej?
Po sesji egzaminacyjnej czułam się zbrukana i zdewastowana.
Nie chcę go w moim otoczeniu ale nie mam na to wpływu.
Wiem że to profesjonalista ale co z tego gdyż szarga to moim poczuciem własnej wartości. Nie wiem.
Może powinnam bardziej się starać..... Może!!!
Ale z drugiej strony to wzbudzał lęk we mnie.
Czy to normalne?
Nigdy się nie poddawaj w drodze do optymizmu............
Żakuj1497
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 461
Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18

24 maja 2024, o 21:40

Na noc lepiej się czuję, nawet cieszę się że już nie mam takich stanów że nie miałbym po co wstawać dziś wstaje prącie że późno ale próbuje żyć
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
Żakuj1497
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 461
Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18

25 maja 2024, o 08:52

Dzień jak codzień, zero planów, same marzenia. Pisanie na pewno pomaga miałem ćwiczyć - nie wyszło spróbuję następnym razem. Próbuję żyć ale marnie mi to wychodzi
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
nerwicalekowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 60
Rejestracja: 6 kwietnia 2024, o 15:25

25 maja 2024, o 16:08

Tak z innej strony
Bral ktos mozarin? Czekam na efekty ale nie widze, tzn tylko leki sie nasilaja ale tak ma byc na poczatku, jutro mija drugi tydzien. Pierwszy mialem 5mg teraz tydzien 10mg
DepresyjnaOna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 119
Rejestracja: 23 listopada 2023, o 13:29

27 maja 2024, o 17:12

Jestem na wakacjach no i odpoczywam.
A tu taka akcja.
Wyszłam z rodziną na spacer i widzę, a tu no gówniarz z mojego miasta.
Na dodatek kiedyś pracowałam z jego Matką.
Ale że to Plotkara i krętacz to zmieniłam pracę i poszłam dalej.
Drogi sie rozeszły i szczerze to nie będę ukrywała że za nią nie przepadam.
No i znów muszę się z tym ... czymś użerać.
Ja znam i wiem co to za ludzie.
Non stop pomówienia, alkohol.
Mam dość.
Nie ma opcji że ja z nią będę rozmawiała.
Ma się odwalić ode mnie bo skończy się to policją.
Lub sądem.
Nie ma dla mnie znaczenia kim jest.
Mieszkają tu tysiące ludzi.
On musiał wiedzieć że wyjeżdżamy i dokąd.
To wsciwi ludzie za byle pierdoły potrafią prześladować.
Ja odpuszczam
Jeszcze raz go zobaczę, składam skargę na policję.
Nie chcę mieć do czynienia z taką patologią.
Same z nimi problemy.
A mogłoby być tak miło?
Nigdy się nie poddawaj w drodze do optymizmu............
Żakuj1497
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 461
Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18

28 maja 2024, o 13:57

Chodzę na terapię, oprócz tego staram się mieć więcej silnej woli między innymi pisząc te posty. Ogólnie jest psiakostkowo, a może być jeszcze gorzej peace
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
Żakuj1497
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 461
Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18

1 czerwca 2024, o 11:34

Dziś jest źle, jestem wkurwiony przez coś nie umiem też żyć z ludźmi przez moje dzieciństwo do tego ciężko ze znslezniem spokoju.
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
DepresyjnaOna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 119
Rejestracja: 23 listopada 2023, o 13:29

1 czerwca 2024, o 16:47

Atak paniki na lotnisku

Taka sytuacja.
Mam powrotny lot do domu.
No i jakaś grupa ludzi.
Zaczęła mnie zaczepiać na lotnisku.
Komentować wygląd itd.
Dotknęło mnie to i powiedziałam konkretnie.
Że jeśli usłyszę komentarz na mój temat to wezwę ochronę lub policję.
Mój facet na to żebym olała ich a ja że nie bo wszystko ma znaczenie.
Pełne lotnisko, gwara ludzi.
W końcu poszli ale strach pozostał.
Nigdy się nie poddawaj w drodze do optymizmu............
Żakuj1497
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 461
Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18

2 czerwca 2024, o 07:12

Dziś jest gorzej niż ostatnio, pewnie to przez wczorajszy dzień. Nerwy pogłębiają depresję i niszczą zdrowie psychiczne. Ciężko sobie poradzić ale trzeba dojść do siebie i zacząć od nowa
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
DepresyjnaOna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 119
Rejestracja: 23 listopada 2023, o 13:29

2 czerwca 2024, o 11:22

Boże
Czasami mam wrażenie że otaczam się popaprancami.
Bez urazy....
Chodzi o to że nie toleruje przemocy względem kobiet.
Sytuacja na lotnisku pokazała mi że nie można puszczać płazem takim ludziom.

I znów czeka mnie batalia na policji, lub może w sądzę.
Źle to na mnie wpływa, ale co mam zrobić?
Taka sytuacja miała miejsce i muszę teraz to udowodnić i walczyć o swoje prawa.
Coś takiego wpływa na moją rodzinę bo to ja czuję się winna- że się bronię.
W historia już wiele było takich wydarzeń.
Bo coś takiego dotyka każdą kobietę.
Bez wyjątku.
Nie ma tolerancji na przemoc, bez względu na wszystko.
Taka jestem i już.
Można mnie za to nie lubić.
Ale taka jestem.
Bez zbędnych argumentów lub jakiejś dyskusji.
Jeżeli coś takiego ma miejsce to niech się zajmą tym odpowiednie służby.
Tylko tyle można zrobić, lub chociaż aż tyle.
Nigdy się nie poddawaj w drodze do optymizmu............
Żakuj1497
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 461
Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18

3 czerwca 2024, o 10:42

Dzisiaj wstałem później i jest teraz trochę gorzej, nie wiem co mi pomoże w obecnym stanie. Ave
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
kaldunia18
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 431
Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38

3 czerwca 2024, o 19:13

Takie pytanko mam. Gdy pojawia się lęk np. Przed wyjściem z domu gdzieś (np do sklepu gdzie byliśmy tysiące razy) i ja zaczynam w głowie dialogi wewnętrzne. Mówię np okej, to nerwica nie ma się czego bać, to nie jest jakiś powód żeby się bać, mogę iść na spokojnie, nic się nie stanie to tylko mój umysł mnie w ten ,,sposób” oszukuje. Jak taki dialog ma się do tego żeby pozwolić trwać objawą i nie walczyć z nimi? Nie mogę tego zrozumieć. Chce się uspokoić więc prowadzę dialogi a jednocześnie mam pozwolić być temu lękowi. Jak to zrobić żeby to się nie wykluczało, bo jakoś w moim przekonaniu się wyklucza…
Mroczna.Krolowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 28 lutego 2024, o 18:28

3 czerwca 2024, o 20:14

kaldunia18 pisze:
3 czerwca 2024, o 19:13
Takie pytanko mam. Gdy pojawia się lęk np. Przed wyjściem z domu gdzieś (np do sklepu gdzie byliśmy tysiące razy) i ja zaczynam w głowie dialogi wewnętrzne. Mówię np okej, to nerwica nie ma się czego bać, to nie jest jakiś powód żeby się bać, mogę iść na spokojnie, nic się nie stanie to tylko mój umysł mnie w ten ,,sposób” oszukuje. Jak taki dialog ma się do tego żeby pozwolić trwać objawą i nie walczyć z nimi? Nie mogę tego zrozumieć. Chce się uspokoić więc prowadzę dialogi a jednocześnie mam pozwolić być temu lękowi. Jak to zrobić żeby to się nie wykluczało, bo jakoś w moim przekonaniu się wyklucza…
Za dużo analizujwsz. Mówisz sobie, że to tylko nerwica i nic Ci nie zrobi bo taka jest prawda. Mówisz sobie właściwie fakty, a to że są objawy nic nie znaczy. One nie są groźne. Nie prowadzisz tych dialogów żeby one zniknęły tylko żeby się zmotywować do wyjścia.
kaldunia18
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 431
Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38

3 czerwca 2024, o 20:26

Mroczna.Krolowa pisze:
3 czerwca 2024, o 20:14
kaldunia18 pisze:
3 czerwca 2024, o 19:13
Takie pytanko mam. Gdy pojawia się lęk np. Przed wyjściem z domu gdzieś (np do sklepu gdzie byliśmy tysiące razy) i ja zaczynam w głowie dialogi wewnętrzne. Mówię np okej, to nerwica nie ma się czego bać, to nie jest jakiś powód żeby się bać, mogę iść na spokojnie, nic się nie stanie to tylko mój umysł mnie w ten ,,sposób” oszukuje. Jak taki dialog ma się do tego żeby pozwolić trwać objawą i nie walczyć z nimi? Nie mogę tego zrozumieć. Chce się uspokoić więc prowadzę dialogi a jednocześnie mam pozwolić być temu lękowi. Jak to zrobić żeby to się nie wykluczało, bo jakoś w moim przekonaniu się wyklucza…
Za dużo analizujwsz. Mówisz sobie, że to tylko nerwica i nic Ci nie zrobi bo taka jest prawda. Mówisz sobie właściwie fakty, a to że są objawy nic nie znaczy. One nie są groźne. Nie prowadzisz tych dialogów żeby one zniknęły tylko żeby się zmotywować do wyjścia.
Tak, masz rację, zdecydowanie za dużo😅 właściwie to ja nie mam ataków paniki i w tym momencie nawet somatow. Ale towarzyszy mi lęk przed lękiem. Np a co jeśli jutro dostanę ataki paniki, a co jeśli nerwica ,,zaatakuje” mnie objawami i atakami paniki… to chciałabym trochę tymi dialogami wewnętrznymi wyciszyć, ale boję się że to się kłóci z akceptacją:)
Mroczna.Krolowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 28 lutego 2024, o 18:28

3 czerwca 2024, o 21:13

kaldunia18 pisze:
3 czerwca 2024, o 20:26
Mroczna.Krolowa pisze:
3 czerwca 2024, o 20:14
kaldunia18 pisze:
3 czerwca 2024, o 19:13
Takie pytanko mam. Gdy pojawia się lęk np. Przed wyjściem z domu gdzieś (np do sklepu gdzie byliśmy tysiące razy) i ja zaczynam w głowie dialogi wewnętrzne. Mówię np okej, to nerwica nie ma się czego bać, to nie jest jakiś powód żeby się bać, mogę iść na spokojnie, nic się nie stanie to tylko mój umysł mnie w ten ,,sposób” oszukuje. Jak taki dialog ma się do tego żeby pozwolić trwać objawą i nie walczyć z nimi? Nie mogę tego zrozumieć. Chce się uspokoić więc prowadzę dialogi a jednocześnie mam pozwolić być temu lękowi. Jak to zrobić żeby to się nie wykluczało, bo jakoś w moim przekonaniu się wyklucza…
Za dużo analizujwsz. Mówisz sobie, że to tylko nerwica i nic Ci nie zrobi bo taka jest prawda. Mówisz sobie właściwie fakty, a to że są objawy nic nie znaczy. One nie są groźne. Nie prowadzisz tych dialogów żeby one zniknęły tylko żeby się zmotywować do wyjścia.
Tak, masz rację, zdecydowanie za dużo😅 właściwie to ja nie mam ataków paniki i w tym momencie nawet somatow. Ale towarzyszy mi lęk przed lękiem. Np a co jeśli jutro dostanę ataki paniki, a co jeśli nerwica ,,zaatakuje” mnie objawami i atakami paniki… to chciałabym trochę tymi dialogami wewnętrznymi wyciszyć, ale boję się że to się kłóci z akceptacją:)
No to przestań chcieć. Nie masz szczególnie dużego problemu, a takim go sobie tworzysz w głowie. Lek nie jest w stanie nic poważnego Ci zrobić. Najwyżej chwilę poczujesz dyskomfort i na tym się skończy.
ODPOWIEDZ