Czy Ty w ogóle patrzysz, w jaki sposob piszesz różne rzeczy? Trochę taktu, naprawdę…. Aż trudno pomyśleć, że osoba po doświadczeniu zaburzeń zwraca się do innych osób w taki sposob.Sauron10 pisze: ↑7 grudnia 2023, o 10:34Jeeezu to niech ona to zrobi... bo tak to ona w końcu sobie w łeb strzeli...og220 pisze: ↑6 grudnia 2023, o 21:23Od kiedy przy mocnych zaburzeniach lękowych logiczne myślenie rozwiązuje magicznie problem?
Przecież właśnie całe clue zaburzeń jest takie, że nie da się uspokoić ich racjonalnymi stwierdzeniami albo przynoszą one minimalne i krótkotrwałe ukojenie.
Trzeba zajrzeć z terapeutą, co jest pod spodem tego i to przepracować.
Problem nerwicy to problem wypartych emocji... sam miałem nerwice i sam z tego wyszedłem...
po postach mam wrażenie, ze dalej manifestujesz jakiś swój problem.
Cieszę się, że sam z tego wyszedłeś, albo takie masz wrażenie, ale nie każdy musi taki być i nie wiem, po co to akcentujesz.
A tak nawiasem mówiąc, świadomi „zaburzeni” zdają sobie sprawę z tego, ze tak naprawdę 100% nie da się wyjść z zaburzeń lękowych i innych, to może nawrócić w każdym momencie życia. Raczej nie ma czegoś takiego jak całkowite, totalne wyleczenie
