Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
natalia93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 255
Rejestracja: 1 września 2017, o 21:36

8 kwietnia 2023, o 13:28

Juliaaa78569 pisze:
8 kwietnia 2023, o 13:07
anilewe pisze:
8 kwietnia 2023, o 11:02
natalia93 pisze:
8 kwietnia 2023, o 10:55


Zastanawiam się nad terapią. Ale szczerze ? Boje się że jak pójdę na terapię, to usłysze coś czego nie chce i czego się boję.. masakra. Jak inni ludzie to robią ? Jak oni sobie żyją spokojnie ? Jak biorą śluby ? Czemu ja tak nie umiem ?
Z tym strachem i obawą też akurat nie jesteś sama. Też się nad tym zastanawiam - jak to jest że ludzie potrafią wchodzić w związki bez żadnych „problemów”/rozmyślań/setek scenariuszy w głowie? Jak to jest, że po kilku miesiącach znajomości są w stanie podjąć decyzje o ślubie? Skąd wiedzą, że to jest „to”?
Masz idealistyczne wyobrażenia na temat związków. Ludzie wchodzą w związki z różnymi problemami, z wieloma rozmyślaniami i setkami scenariuszy w głowie. Nigdy nie mają pewności, czy to "to". Czy to jest na całe życie, czy ta decyzja jest dobra, czy nie. Świadomie Ci powiedzą, że tak, mają pewność, są pewni, ale zawsze z tyłu głowy mają takie ale, a co jeśli, z tym, że ludzie bez OCD, rocd mają te wątpliwości w normalnej formie i je akceptują i nie powodują załamania całego życia. Ludzie zaburzeni natomiast tak wikłają się w te analizy, szukają potwierdzeń, zapewnień, których nigdy przenigdy nie znajdą, bo w życiu nic nie jest pewne.

Przyczyną jest samo OCD i cały ten mechanizm, a dwa zniekształcone przekonania na temat relacji z uwagi na problemy w relacjach z rodzicami.
Zordon dość szczegółowo opisał ten mechanizm oraz jak z nim sobie radzić.

Rocd wcale nie jest najgorsze, to jest zwykłe OCD, a mechanizm radzenia sobie z nim jest identyczny jak przy hipochondrii, myślach lękowych itp. :)
Tylko dlaczego to rocd tym razem jest tak inne ? Czemu nie ma takiego strachu i tych wszystkich kompulsji? Ja po prostu siedzę i myślę o tym jaka decyzję mam podjąć. Boje się że podejmę zła. Żadnej nie jestem pewna. I wysysa to że mnie życie..
"You are far too smart to be the only thing standing in your way"
Awatar użytkownika
Potok
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 171
Rejestracja: 27 lipca 2019, o 07:23

8 kwietnia 2023, o 13:42

A czy osoba bez rocd jest pewna czegokolwiek i ma pewność co do decyzji? Dlaczego w nerwicy jedno natręctwo wychodzi na tapetę zastępując to wcześniejsze? Tak właśnie działa zaburzenie, opiera się na braku pewności, akceptacji i wyuczonych nawykach myślowych. Ot tyle.
Awatar użytkownika
Juliaaa78569
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 589
Rejestracja: 27 kwietnia 2018, o 16:25

8 kwietnia 2023, o 14:13

natalia93 pisze:
8 kwietnia 2023, o 13:28
Juliaaa78569 pisze:
8 kwietnia 2023, o 13:07
anilewe pisze:
8 kwietnia 2023, o 11:02


Z tym strachem i obawą też akurat nie jesteś sama. Też się nad tym zastanawiam - jak to jest że ludzie potrafią wchodzić w związki bez żadnych „problemów”/rozmyślań/setek scenariuszy w głowie? Jak to jest, że po kilku miesiącach znajomości są w stanie podjąć decyzje o ślubie? Skąd wiedzą, że to jest „to”?
Masz idealistyczne wyobrażenia na temat związków. Ludzie wchodzą w związki z różnymi problemami, z wieloma rozmyślaniami i setkami scenariuszy w głowie. Nigdy nie mają pewności, czy to "to". Czy to jest na całe życie, czy ta decyzja jest dobra, czy nie. Świadomie Ci powiedzą, że tak, mają pewność, są pewni, ale zawsze z tyłu głowy mają takie ale, a co jeśli, z tym, że ludzie bez OCD, rocd mają te wątpliwości w normalnej formie i je akceptują i nie powodują załamania całego życia. Ludzie zaburzeni natomiast tak wikłają się w te analizy, szukają potwierdzeń, zapewnień, których nigdy przenigdy nie znajdą, bo w życiu nic nie jest pewne.

Przyczyną jest samo OCD i cały ten mechanizm, a dwa zniekształcone przekonania na temat relacji z uwagi na problemy w relacjach z rodzicami.
Zordon dość szczegółowo opisał ten mechanizm oraz jak z nim sobie radzić.

Rocd wcale nie jest najgorsze, to jest zwykłe OCD, a mechanizm radzenia sobie z nim jest identyczny jak przy hipochondrii, myślach lękowych itp. :)
Tylko dlaczego to rocd tym razem jest tak inne ? Czemu nie ma takiego strachu i tych wszystkich kompulsji? Ja po prostu siedzę i myślę o tym jaka decyzję mam podjąć. Boje się że podejmę zła. Żadnej nie jestem pewna. I wysysa to że mnie życie..
Zgadzam się z Potokiem.

Twoim problemem nie jest to, czy ta decyzja będzie dobry, czy zła, tylko Twoje obsesyjne podejście do tego.

Naprawdę z całego serca polecam posty Zordona, nie znam chyba lepiej wytłumaczonego rocd prostym językiem niz to jak to zrobił/ przetłumaczył Zordon.

ocena-leczenie-rocd-podej-cie-modu-owe- ... t9049.html
natalia93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 255
Rejestracja: 1 września 2017, o 21:36

8 kwietnia 2023, o 14:22

Juliaaa78569 pisze:
8 kwietnia 2023, o 14:13
natalia93 pisze:
8 kwietnia 2023, o 13:28
Juliaaa78569 pisze:
8 kwietnia 2023, o 13:07


Masz idealistyczne wyobrażenia na temat związków. Ludzie wchodzą w związki z różnymi problemami, z wieloma rozmyślaniami i setkami scenariuszy w głowie. Nigdy nie mają pewności, czy to "to". Czy to jest na całe życie, czy ta decyzja jest dobra, czy nie. Świadomie Ci powiedzą, że tak, mają pewność, są pewni, ale zawsze z tyłu głowy mają takie ale, a co jeśli, z tym, że ludzie bez OCD, rocd mają te wątpliwości w normalnej formie i je akceptują i nie powodują załamania całego życia. Ludzie zaburzeni natomiast tak wikłają się w te analizy, szukają potwierdzeń, zapewnień, których nigdy przenigdy nie znajdą, bo w życiu nic nie jest pewne.

Przyczyną jest samo OCD i cały ten mechanizm, a dwa zniekształcone przekonania na temat relacji z uwagi na problemy w relacjach z rodzicami.
Zordon dość szczegółowo opisał ten mechanizm oraz jak z nim sobie radzić.

Rocd wcale nie jest najgorsze, to jest zwykłe OCD, a mechanizm radzenia sobie z nim jest identyczny jak przy hipochondrii, myślach lękowych itp. :)
Tylko dlaczego to rocd tym razem jest tak inne ? Czemu nie ma takiego strachu i tych wszystkich kompulsji? Ja po prostu siedzę i myślę o tym jaka decyzję mam podjąć. Boje się że podejmę zła. Żadnej nie jestem pewna. I wysysa to że mnie życie..
Zgadzam się z Potokiem.

Twoim problemem nie jest to, czy ta decyzja będzie dobry, czy zła, tylko Twoje obsesyjne podejście do tego.

Naprawdę z całego serca polecam posty Zordona, nie znam chyba lepiej wytłumaczonego rocd prostym językiem niz to jak to zrobił/ przetłumaczył Zordon.

ocena-leczenie-rocd-podej-cie-modu-owe- ... t9049.html
Dziękuję Wam za odpowiedzi. To forum to na razie jedyne miejsce gdzie mogę porozmawiać z kimś.
Ten stan w którym jestem jest bardzo dziwny - serio mam wrażenie że tak jak jest teraz nie było wcześniej. Że to ROCD było inne. Było bardziej nerwowe, lękowe.

Dlaczego ja jeszcze 3,4 dni temu normalnie funkcjonowałam, aż nagle zaczęłam mielić w głowie ten ślub i po prostu wszystko jest nie tak. O co z tym w ogóle chodzi. Jak ja mam teraz podejmować jakiekolwiek decyzje..
"You are far too smart to be the only thing standing in your way"
Awatar użytkownika
Juliaaa78569
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 589
Rejestracja: 27 kwietnia 2018, o 16:25

8 kwietnia 2023, o 15:11

natalia93 pisze:
8 kwietnia 2023, o 14:22
Juliaaa78569 pisze:
8 kwietnia 2023, o 14:13
natalia93 pisze:
8 kwietnia 2023, o 13:28


Tylko dlaczego to rocd tym razem jest tak inne ? Czemu nie ma takiego strachu i tych wszystkich kompulsji? Ja po prostu siedzę i myślę o tym jaka decyzję mam podjąć. Boje się że podejmę zła. Żadnej nie jestem pewna. I wysysa to że mnie życie..
Zgadzam się z Potokiem.

Twoim problemem nie jest to, czy ta decyzja będzie dobry, czy zła, tylko Twoje obsesyjne podejście do tego.

Naprawdę z całego serca polecam posty Zordona, nie znam chyba lepiej wytłumaczonego rocd prostym językiem niz to jak to zrobił/ przetłumaczył Zordon.

ocena-leczenie-rocd-podej-cie-modu-owe- ... t9049.html
Dziękuję Wam za odpowiedzi. To forum to na razie jedyne miejsce gdzie mogę porozmawiać z kimś.
Ten stan w którym jestem jest bardzo dziwny - serio mam wrażenie że tak jak jest teraz nie było wcześniej. Że to ROCD było inne. Było bardziej nerwowe, lękowe.

Dlaczego ja jeszcze 3,4 dni temu normalnie funkcjonowałam, aż nagle zaczęłam mielić w głowie ten ślub i po prostu wszystko jest nie tak. O co z tym w ogóle chodzi. Jak ja mam teraz podejmować jakiekolwiek decyzje..
W wiadomości wyżej odpowiedziałam Ci na Twoje wątpliwości i co z nimi robić.

To, że nie masz lęku lub nerwów nie znaczy, że to nadal nie nerwica.
Nadal jest analiza lękowa a to zdradza zaburzenie.

Naprawdę polecam poczytać trochę o mechanizmach lękowych i rocd jeśli Cię ten problem trapi i z wiedzą zacząć w końcu działać, bo od mielenia w głowie nic się nie zmieni, a uważam, że tylko pogorszy sprawę
natalia93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 255
Rejestracja: 1 września 2017, o 21:36

8 kwietnia 2023, o 20:56

Juliaaa78569 pisze:
8 kwietnia 2023, o 15:11
natalia93 pisze:
8 kwietnia 2023, o 14:22
Juliaaa78569 pisze:
8 kwietnia 2023, o 14:13


Zgadzam się z Potokiem.

Twoim problemem nie jest to, czy ta decyzja będzie dobry, czy zła, tylko Twoje obsesyjne podejście do tego.

Naprawdę z całego serca polecam posty Zordona, nie znam chyba lepiej wytłumaczonego rocd prostym językiem niz to jak to zrobił/ przetłumaczył Zordon.

ocena-leczenie-rocd-podej-cie-modu-owe- ... t9049.html
Dziękuję Wam za odpowiedzi. To forum to na razie jedyne miejsce gdzie mogę porozmawiać z kimś.
Ten stan w którym jestem jest bardzo dziwny - serio mam wrażenie że tak jak jest teraz nie było wcześniej. Że to ROCD było inne. Było bardziej nerwowe, lękowe.

Dlaczego ja jeszcze 3,4 dni temu normalnie funkcjonowałam, aż nagle zaczęłam mielić w głowie ten ślub i po prostu wszystko jest nie tak. O co z tym w ogóle chodzi. Jak ja mam teraz podejmować jakiekolwiek decyzje..
W wiadomości wyżej odpowiedziałam Ci na Twoje wątpliwości i co z nimi robić.

To, że nie masz lęku lub nerwów nie znaczy, że to nadal nie nerwica.
Nadal jest analiza lękowa a to zdradza zaburzenie.

Naprawdę polecam poczytać trochę o mechanizmach lękowych i rocd jeśli Cię ten problem trapi i z wiedzą zacząć w końcu działać, bo od mielenia w głowie nic się nie zmieni, a uważam, że tylko pogorszy sprawę
Słuchajcie , minęło parę godzin i zdołałam choć trochę uspokoic organizm. Jestem spokojniejsza , już bez tego lęku. Czuje się lepiej. Choć w głowie jeszcze dzwoni, to chociaż na ciele lżej, bo od 3 dni totalnie spięta byłam..
Dzięki, odezwę się tu jeszcze !
"You are far too smart to be the only thing standing in your way"
0Lena_
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 10 października 2019, o 13:02

9 kwietnia 2023, o 23:02

Hej, właśnie dzisiaj wyczułam guzek na szyi. Pierwsze co to zakazałam sobie w myślach googlowania, ale oczywiście bardzo szybko mnie skusiło i jestem coraz bardziej zmartwiona, bo ten u mnie jest nieprzesuwalny dosyć twardy i niebolesny czyli spełnia kwalifikacje na nowotwór. Uspokajałam się tym że to pewnie powiększony węzeł chłonny ale no właśnie zupełnie nie pasuje do opisu. Oczywiście od razu po świętach umawiam się do lekarza. Jestem młodą osobą, nie mam żadnych nałogów oprócz okazjonalnego alkoholu i z innych przewinień pociągiem do niezdrowego jedzenia oraz niedosypianiem. Czy ktoś miał coś podobnego i wszystko okazało się ok? Muszę się uspokoić i podnieść na duchu, bo chyba oszaleję zanim dotrę do tego lekarza
Awatar użytkownika
Potok
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 171
Rejestracja: 27 lipca 2019, o 07:23

10 kwietnia 2023, o 09:14

No diagnoza na grubo :D Nieprzesuwalny względem skóry czy podłoża? Ja obstawiam węzeł chłonny, czasem wystarczy byle infekcja i się powiększają.
nomeolvides
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 4 marca 2019, o 16:49

11 kwietnia 2023, o 11:55

Hej. Parę lat temu, miałam pierwszy duży atak nerwicy (chyba 2019 rok, nawet napisałam tutaj długi post.), od tego czasu funkcjonowałam w miarę normalnie, raz lepiej, raz gorzej. Ale to co się zadziało wczoraj w nocy to przechodzi już ludzkie pojęcie i nie daje się funkcjonować. Wkręciłam sobie raka piersi, ponieważ jedna pierś różni się trochę od drugiej. Jest przy sutku jakby wklęśnięta, a raczej sutek jest wypukły, taki stożkowaty. Na drugiej piersi tego aż tak nie widać. Pamiętam, że zauważyłam już tą dysproporcję około 3 lat temu. Ale jakoś mi minęła faza na raka piersi (chłoniak był moją obsesją :D). Zaczęłam znowu to zauważać bo zobaczyłam gdzieś artykul w internecie, że kobieta chce ostrzec inne kobiety bo u siebie zauważyła wklęśniętą skórę na piersi. No i ja mam podobnie. I zaczęłam wkręcać. Do 5 rano (!) robiłam sobie zdjęcia piersi telefonem, czy faktycznie jest to minimalne wklęśniecię, no i jest, szczególnie jak sutek jest miękki. Jak jest twardy to nie widać wklęśnięcia. No tak się nie da żyć po prostu. Napomknę, że nie wyczuwam, żadnego guzka. Nawet jakbym wyczuwała pewnie jak w 80% przypadków by był to guzek łagodny. Ale to wklęśniecie podobno tylko przy raku... Tak pisze wujek Google. No jakaś masakra. Prawdopodobnie (czy aby na pewno) taka anatomia piersi, że sutek trochę wystaje. Ale żeby ta %^$^&*(&% nerwica nie dawała mi normalnie funkcjonować to jakaś paranoja...
Nie wiem po co to piszę, chyba po to żeby się wygadać...
Mysticoo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 4 lutego 2023, o 18:00

11 kwietnia 2023, o 15:22

@nomeolvides nie wkręcaj się, bo sobie nerwice rozkręcisz na dobre. Idź na psychoterapie, posłuchaj divovików albo przyjmij założenie że co ma być to będzie. Idzie wiosna. Pobiegaj, pospaceruj, wypij dobrą kawkę czy co tam lubisz.
Przede wszystkim google to nie lekarz i Ty to też nie lekarz. Chyba, że wierzysz we wszystko co jest w youtube, google, tik-toku albo ogólnie internecie :D A wtedy jak najszybciej leczenie, bo ewidentnie coś z głową!! haha :D
nomeolvides
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 4 marca 2019, o 16:49

11 kwietnia 2023, o 15:57

Mysticoo pisze:
11 kwietnia 2023, o 15:22
@nomeolvides nie wkręcaj się, bo sobie nerwice rozkręcisz na dobre. Idź na psychoterapie, posłuchaj divovików albo przyjmij założenie że co ma być to będzie. Idzie wiosna. Pobiegaj, pospaceruj, wypij dobrą kawkę czy co tam lubisz.
Przede wszystkim google to nie lekarz i Ty to też nie lekarz. Chyba, że wierzysz we wszystko co jest w youtube, google, tik-toku albo ogólnie internecie :D A wtedy jak najszybciej leczenie, bo ewidentnie coś z głową!! haha :D
O tak, ja z głową mam coś ewidentnie :D zawsze po takiej noce pełnej lęku i sprawdzania objawów jest lepiej. Wstaje i uświadamiam sobie "co się głupoty zadziały? ten cycek wygląda normalnie". Potem sprawdzam, sprawdzam czy aby na pewno no i dochodzę do wniosku, że tak. Próbuje racjonalizować, że mamy różne struktury ciała, czasem bardziej, czasem mniej wystające. Ale jak człowiek coś sobie wkręci + ataki paniki to kaplica :(:
Toffe
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 29 stycznia 2023, o 21:44

11 kwietnia 2023, o 18:36

Hej. Mam pytanie odnośnie objawów. Czy ktoś z was ma taki chwilowy, silny zawrót głowy, który trwa moze sekundę i później ogarnia was lęk? I tak jakby czlowiek miał się przewrócić
sdfghj87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 16 lutego 2023, o 19:32

11 kwietnia 2023, o 18:53

Toffe pisze:
11 kwietnia 2023, o 18:36
Hej. Mam pytanie odnośnie objawów. Czy ktoś z was ma taki chwilowy, silny zawrót głowy, który trwa moze sekundę i później ogarnia was lęk? I tak jakby czlowiek miał się przewrócić
Tak
Toffe
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 29 stycznia 2023, o 21:44

11 kwietnia 2023, o 19:00

sdfghj87 pisze:
11 kwietnia 2023, o 18:53
Toffe pisze:
11 kwietnia 2023, o 18:36
Hej. Mam pytanie odnośnie objawów. Czy ktoś z was ma taki chwilowy, silny zawrót głowy, który trwa moze sekundę i później ogarnia was lęk? I tak jakby czlowiek miał się przewrócić
Tak

Często miewasz takie zawroty?
sdfghj87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 16 lutego 2023, o 19:32

11 kwietnia 2023, o 19:23

Toffe pisze:
11 kwietnia 2023, o 19:00
sdfghj87 pisze:
11 kwietnia 2023, o 18:53
Toffe pisze:
11 kwietnia 2023, o 18:36
Hej. Mam pytanie odnośnie objawów. Czy ktoś z was ma taki chwilowy, silny zawrót głowy, który trwa moze sekundę i później ogarnia was lęk? I tak jakby czlowiek miał się przewrócić
Tak

Często miewasz takie zawroty?
Kiedyś często, ale same przeszły
ODPOWIEDZ