Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 156
- Rejestracja: 15 lipca 2022, o 16:47
Jak możesz to pisz wszystko w jednym poście.
- Hightower
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 389
- Rejestracja: 26 września 2022, o 20:22
Rafkul pisze: ↑29 stycznia 2023, o 16:56Pracuje jako mechanik pojazduw ciezarowych czesto dokrecam duze sruby z duza sila o dzwiganiu nie wspomne Tak jak rozmawiam przez tel to mi ta ręką dretwieje teraz posiedziałem na niskim stołku i mówiło mnie między palcami a opus,kami stopy wcześnie bym nawet o tym nie pomyślą w aucie zdaza się ze uczucie zdretwialej nogi radary chodzą gwizdać próbowałem daje rade:);) mięśnie taż się zdaza że poskaczą udo albo gdzieś na plecach
Nie ma najmniejszego powodu, byś się "wkręcał w tężyczkę". Nie masz jej objawów. Masz typowe objawy neuropatii uciskowej - w nadgarstku byłby to zespół cieśni, z kolei za drętwiejącą nogę w czasie jazdy odpowiadają prawdopodobnie zmiany zwyrodnieniowo-dyskopatyczne w odcinku lędźwiowo-krżyżowym kręgosłupa. Masz, jak rozumiem 40 lat, sporo czasu spędzasz za kierownicą, nie oszczędzasz się. Nie wiem, czy znalazłby się dziś jakiś 30-latek, który nie ma na tym odcinku kręgosłupa jakichś protuzji, dehydratacji krażków z najróżniejszymi kolizjami ułożeniowymi. Pewnie w którym miejscu dochodzi do ucisku na struktury nerwowe. Daje to później efekt w postaci rwy kulszowej, meralgii z parestezjami czy wielu, wielu innych.
Wybierz się po prostu do fizjoterapeuty na badanie diagnostyczne. Położy Cię na stole, pomaca, wykona kilka testów, pokręci kopytami i może uda mu się sprowokować ból, drętwienie czy jakieś prądy. W ten sposób ustali, co jest nie tak. Precyzyjnych informacji udzieli oczywiście dopiero badanie tomograficzne lub rezonans magnetyczny, ale nie zawsze jest tak, że badanie obrazowe pokrywa się 1:1 z odczuwanymi objawami. Czasem opis radiologiczny sugeruje poważne zwyrodnienia przy właściwie znikomych objawach, innym razem w teorii nie powinno nic boleć, a człowiek się rozpada.
- Hightower
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 389
- Rejestracja: 26 września 2022, o 20:22
Jeśli ten parathormon utrzymuje się na tym poziomie od lat, oznacza to prawdopodobnie, że w trakcie operacji usunięcia gruczołu tarczowego usunięto lub uszkodzono również przytarczyce. Prawdopodobnie większość. Niektórzy mają jedną przytarczycę, inni 4, jeszcze inni nawet 8. Są zlokalizowane tuż "za" tarczycą, ale czasem znajdują się w jej wnętrzu i wówczas nie ma możliwości ich oszczędzenia. Najczęściej jednak ulegają niecelowemu uszkodzeniu w trakcie operacji i w zależności od skali tego uszkodzenia i wyjściowej liczby tych przytatrczyc, organizm albo wychodzie z tego obronną ręką - i po jakimś czasie wraca do pełnej formy - albo pojawia się tężyczka jawna, z którą zostajesz na całe życie (jakąś opcją jest transplantacja, ale to osobny temat i póki co nie wygląda to zachęcająco). Odpowiadając zatem na drugie z pytań: poziom parathormonu naturalnie sam z siebie się nie podniesie, ale zastrzegam, że nie znam skali tego problemu u Ciebie (chyba nigdy nie wspominałaś o przytarczycach).magda10 pisze: ↑29 stycznia 2023, o 16:47Chciałem zapytać o tezyczke jawna. Biorę dziennie trzy tabletki wapnia, magnez i witaminę D w dwóch postaciach. Mam dobry wapń całkowity i trochę za niski zjonizowany. Gdy brałam jeden wapń więcej miałam kamień w nerce. Jak mam podnieść inaczej wapń zjonizowany? I drugie pytanie, norma parathormonu jest od 15, a ja mam średnio około 4, co to znaczy? I czy kiedyś się podniesie?
Przytarczyce odpowiadają za produkcję parathormonu, ten zaś z kolei reguluje gospodarkę fosforanową-wapniową i funkcjonowanie nerek (konkretnie poprzez hamowanie wchłaniania zwrotnego fosforanów w kanalikach nerkowych, więc to on odpowiada za powstawanie wspomnianych przez Ciebie kamieni). Ty masz tego parathormonu za mało - problem jest wtedy, gdy jest go za dużo. Trzeba byłoby wykonać minimum badanie moczu (24-godzinna zbiórka), by ustalić, w jakim stopniu za te kamienie odpowiada nadmiar związków wapnia (sczawianu i fosforanu), a w jakim kwasu moczowy czy cystyna. Pozwoliłoby to ustalić, czy głównym problemem (choć pewnie tak), jest zwiększona okresowo podaż tego nieszczęsnego wapnia. Urolog mógłby Cię tu jakoś sensownie pokierować.
Mały przerywnik: na tym forum znajdziesz kilka wypowiedzi osób, które znalazły się w podobnej sytuacji po usunięciu tarczycy. Być może powinnaś szukać kontaktu właśnie z takim kręgiem osób, by wymienić się spostrzeżeniami. Może działają jakieś grupy dyskusyjne na fb.
Jak usprawnić regulowanie poziomu wapnia całkowitego i zjonizowanego? Dobrze przemyślaną suplementacją jonów magnezu. Magnez jest tu absolutnie kluczowy i realnie może pomóc w odniesieniu do tych kamieni nerkowych. U Ciebie czegoś jest za dużo, czegoś za mało. Trzeba byłoby się przyjrzeć suplementowanym dawkom i porom ich przyjmowania.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 331
- Rejestracja: 3 sierpnia 2020, o 13:16
Jeśli chodzi o magnez, to jest u mnie w dolnych granicach normy, biorę codziennie jeden neomag forte. Mam za niska witaminę D poniżej 30 i jak już pisałam trochę za niski wapń zjonizowany, ale dobry całkowity, dlatego lekarze nie zwiększają mi dawki wapnia.Hightower pisze: ↑30 stycznia 2023, o 00:10Jeśli ten parathormon utrzymuje się na tym poziomie od lat, oznacza to prawdopodobnie, że w trakcie operacji usunięcia gruczołu tarczowego usunięto lub uszkodzono również przytarczyce. Prawdopodobnie większość. Niektórzy mają jedną przytarczycę, inni 4, jeszcze inni nawet 8. Są zlokalizowane tuż "za" tarczycą, ale czasem znajdują się w jej wnętrzu i wówczas nie ma możliwości ich oszczędzenia. Najczęściej jednak ulegają niecelowemu uszkodzeniu w trakcie operacji i w zależności od skali tego uszkodzenia i wyjściowej liczby tych przytatrczyc, organizm albo wychodzie z tego obronną ręką - i po jakimś czasie wraca do pełnej formy - albo pojawia się tężyczka jawna, z którą zostajesz na całe życie (jakąś opcją jest transplantacja, ale to osobny temat i póki co nie wygląda to zachęcająco). Odpowiadając zatem na drugie z pytań: poziom parathormonu naturalnie sam z siebie się nie podniesie, ale zastrzegam, że nie znam skali tego problemu u Ciebie (chyba nigdy nie wspominałaś o przytarczycach).magda10 pisze: ↑29 stycznia 2023, o 16:47Chciałem zapytać o tezyczke jawna. Biorę dziennie trzy tabletki wapnia, magnez i witaminę D w dwóch postaciach. Mam dobry wapń całkowity i trochę za niski zjonizowany. Gdy brałam jeden wapń więcej miałam kamień w nerce. Jak mam podnieść inaczej wapń zjonizowany? I drugie pytanie, norma parathormonu jest od 15, a ja mam średnio około 4, co to znaczy? I czy kiedyś się podniesie?
Przytarczyce odpowiadają za produkcję parathormonu, ten zaś z kolei reguluje gospodarkę fosforanową-wapniową i funkcjonowanie nerek (konkretnie poprzez hamowanie wchłaniania zwrotnego fosforanów w kanalikach nerkowych, więc to on odpowiada za powstawanie wspomnianych przez Ciebie kamieni). Ty masz tego parathormonu za mało - problem jest wtedy, gdy jest go za dużo. Trzeba byłoby wykonać minimum badanie moczu (24-godzinna zbiórka), by ustalić, w jakim stopniu za te kamienie odpowiada nadmiar związków wapnia (sczawianu i fosforanu), a w jakim kwasu moczowy czy cystyna. Pozwoliłoby to ustalić, czy głównym problemem (choć pewnie tak), jest zwiększona okresowo podaż tego nieszczęsnego wapnia. Urolog mógłby Cię tu jakoś sensownie pokierować.
Mały przerywnik: na tym forum znajdziesz kilka wypowiedzi osób, które znalazły się w podobnej sytuacji po usunięciu tarczycy. Być może powinnaś szukać kontaktu właśnie z takim kręgiem osób, by wymienić się spostrzeżeniami. Może działają jakieś grupy dyskusyjne na fb.
Jak usprawnić regulowanie poziomu wapnia całkowitego i zjonizowanego? Dobrze przemyślaną suplementacją jonów magnezu. Magnez jest tu absolutnie kluczowy. U Ciebie czegoś jest za dużo, czegoś za mało. Trzeba byłoby się przyjrzeć suplementowanym dawkom i porom ich przyjmowania.
Co do grup osób z tężyczka, kiedyś czytałam jedno i kiedy przeczytałem jak u tych ludzi wyglądal atak tezyczki to stwierdziłem że już więcej nie będę czytać.
Da się jakoś sprawdzić te przytarczyce, usg je pokaże?
- Hightower
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 389
- Rejestracja: 26 września 2022, o 20:22
Tak. USG przeprowadzone przez endokrynologa. Po ustaleniu ich stanu (i zachowanej liczby) będzie można ustalić, co można z tym fantem zrobić więcej.
Pamiętaj, by tego magnezu nie przyjmować razem z wapniem (jeśli akurat będziesz przyjmowała wapń) i żeby nie były to jednorazowo dawki większe niż 50 mg (więcej i tak się nie przyswoi w pojedynczej dawce, chyba że w porze nocnej, gdy ustaje praca jelit - wówczas można walnąć sobie dwu- lub trzykrotnie większą dawkę). Dla przyswajania magnezu z kolei istotne jest nasycenie organizmu selenem i cynkiem, również przyjmowanym w osobnej porze (tj. kilka godzin przed lub po dawce magnezu).
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 37
- Rejestracja: 2 listopada 2022, o 15:47
Dzięki hightower za podpowiedzi tak mam problemy z kręgosłupem w odcinku lędźwiowym i nie tylko miałem rezonans kilka lat temu co jakiś czas mam ataki tak mówią korzonki kręgosłup przerobiłem prostoje się za wszelką cenę i puszczą po paru dniach a z oszczędzaniem się strzał w 10 nie umiem odpoczywać próbuje się tego nauczyć ale mi nie wychodzi wywieram na sobie duza presję i z tad prawdopodobnie moja nerwica
A skąd hightower taka obszerna wiedzą medyczna
A skąd hightower taka obszerna wiedzą medyczna
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 235
- Rejestracja: 14 grudnia 2022, o 12:17
Hej wszystkim… Mam ostatnio gorszy czas znowu nerwica jakoś bardziej mną targa.. Ostatnio było całkiem dobrze mimo ze przychodziły myśli o chorobie to jakoś aż tak bardzo się nie wkrecalam.. Ale teraz znowu zmierza to w złym kierunku. Od dłuższego czasu miałam problemy jelitowe myśle ze powyżej roku.. Zawsze jak miałam więcej stresu odrazu miałam biegunki ale już dłuższy czas męczą mnie te jelita.. Ale jakieś bardzo się w nie nie wkrecalam nagle jednak zapaliła mi się lampka ze może jednak to faktyczna choroba bo ile objawy mogą męczyć… zazwyczaj coś mnie męczyło max kilka miesięcy i odchodziło a to jest stałe… Ostatnio wkręciłam się na chloniaka zaczęła swędzieć skóra ale teraz już to przeszło wiec ewidentne to był somat. No i teraz znowu te myśli o raku jelita grubego… zaczęłam trzymać dietę i biorę probiotyki. Lekarz rodzinny jak powiedziałam o objawach stwierdził jelito drażliwe zważywszy na moja nerwice. Ale nie miałam kolonoskopii. Może ktoś mi coś podpowie, poszłam zrobiłam badania na krew utajona w kale wyszedł ujemny i już byłam trochę uspokojona czekałam spokojnie na wizytę u proktologa teraz wyczytałam ze powinno się pobierać trzy próbki o czym nie wiedziałam. Czy ktoś z was może wykonywał to badanie i pobierał te trzy próbki czy jednak można uznać to za wiarygodne?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 156
- Rejestracja: 15 lipca 2022, o 16:47
Zrób badanie kalprotektyny w kale. To Ci powie czy jest stan zapalny w jelitach.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 156
- Rejestracja: 15 lipca 2022, o 16:47
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 3 stycznia 2023, o 20:53
Witam was ponownie!
Moim problemem jest jazda samochodem na drogach szybkiego ruchu. Gdy prowadzę, robi mi się słabo, dziwnie mi się patrzy, kręci mi się w głowie, wydaje mi się, że zaraz zemdleje i ogółem dopada mnie ogromny lęk. Staram się jeździć ale troszkę mnie to niepokoi. Na terapii dowiedziałem się, że to dlatego, że pierwszy atak paniki nastąpił w samochodzie. Myślicie, że powinienem jeździć?
Moim problemem jest jazda samochodem na drogach szybkiego ruchu. Gdy prowadzę, robi mi się słabo, dziwnie mi się patrzy, kręci mi się w głowie, wydaje mi się, że zaraz zemdleje i ogółem dopada mnie ogromny lęk. Staram się jeździć ale troszkę mnie to niepokoi. Na terapii dowiedziałem się, że to dlatego, że pierwszy atak paniki nastąpił w samochodzie. Myślicie, że powinienem jeździć?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 156
- Rejestracja: 15 lipca 2022, o 16:47
Sorry ale głupie pytanie. Chyba jak źle się czujesz za kółkiem to nie prowadzisz ? no chyba, ze chcesz ryzykować dachowaniem to śmiało.
PS. jeździj tak zebyś czuł się komfortowo i bezpiecznie.
PS. jeździj tak zebyś czuł się komfortowo i bezpiecznie.